Właśnie. Po to nie łączy się przewodów poza puszkami, żeby nie myśleć o cudach wiankach. I po to przewody zabezpiecza się w rozdzielnicy.
Nie pociągniesz, bo nie ma potrzeby. I nie będzie. A peszel w posadzce stosuje się jako zabezpieczenie przewodu przed zakaleczeniem przy prowadzeniu robót oraz aby osłabić wpływ na przewód ewentualnych, możliwych naprężeń mechanicznych występujących w posadzce.
Przewody do gniazdek powinny iść niżej, ale nie na ścianie (na ścianie tylko w pionie) lecz w posadzce albo na niej. Ja na przykład przewody do gniazdek u siebie w domu poprowadziłem za listwami przyściennymi, a więc nie ma obawy ich przewiercenia w jakiejkolwiek sytuacji.
Nie mylisz się, to jest obowiązkowe.
Szczegół, ale bardzo ważny! Tak samo jak pęknięcia poziome przy łączeniu ściany z sufitem podwieszonym. Jeśli łączenie nie jest robione na profilu, to pękać będzie zawsze.
To głąby. Potwierdzam.
Poczekaj parę tygodni, rząd przyjął już jakieś zmiany prawa budowlanego, teraz to idzie do sejmu. Niedługo będą zmiany i to w stronę ułatwień, więc zobaczymy co uchwalą.
PS. Płot do wysokości 2,20 m stawiasz bez zgłoszenia.
Napisałeś tak:
Ale nie napisałeś w jakich sytuacjach dopuszcza. Więc ja nie wiem co jest po drugiej stronie (u sąsiadów), jakie są tam odległości (projektanci muszą uwzględniać odległości ppoż pomiędzy budynkami) i tak dalej. Dlatego w projekcie zagospodarowania działki uwzględnia się wszystko, co znajduje się na działkach sąsiedzkich, a my nie mamy o tym żadnej wiedzy.
Ważne żebyś wody z dachu garażu nie odprowadzał na działkę sąsiada.
A ścianę garażu musisz odsunąć od granicy bo nawet dach nie może wychodzić poza nią.
Ściana garażu nie może być częścią ogrodzenia.
Dwie połączone szeregowo nie są niczym nadzwyczajnym w układzie TT. Z tym, że mają różne wartości prądów różnicowych.
Podobnie w obiektach drewnianych, gdzie RCD nazwijmy go "przeciwpożarowe" Ma prąd różnicowy rzędu 300 lub 500 mA.
Nie podoba mi się to co robisz. To będzie zbyt ciężkie dla dziecka. A z czasem za mało szczelne.
Poza tym czas ubierać choinkę, a nie pierniczyć się z jakimiś drzwiami...
Podstawowym pytaniem jest gdzie te drzwi będą, co będą zamykały, w jakich warunkach pracowały. Od tego zależą odpowiedzi na wszystkie Twoje pytania. Naprawdę!
Przyjazd z narzędziami i sprzętem. To jest ważna pozycja, ona maleje (procentowo) jak roboty jest dużo, ale jak pracy mało to jest istotną częścią rachunku.