Aleś se zadał trudu , naprawdę ... nie trzeba było. Ów fotel jest obiektem moich westchnień, a kolor czerwony jednym z ulubionych i dlatego będę swoich poglądów bronić własną piersią. Landrynkowy to soboie może być półgolf damski , albo ckliwy melodramat tudzież irokez na głowie punka. Fotel egg nie jest landrynkowy .... jest ciemnoczerwony ..... piękna , nasycona ciemna czerwień.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a dokładnie właśnie od kąta padania światła, mozliwości aparatu w kontekście oddania własciwych barw , obróbki zdjęć.... itepe. Dla ścisłości - z definicji landrynkowy to kolor nienaturalny, lukrowaty, cukierkowy, przesłodzony. Klasyczna czerwień taka nie jest. Jeśli kiedyś już mi się znudzą do moich brązów i beżów tuturkusy i amarantowe róże jako dodatki - wszystkie wymienię na klasyczną czerwień , ona zawsze się obroni. I bynajmniej nie jest landrynkowa. Howkh.