Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 952
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    158

Wszystko napisane przez daggulka

  1. Haaaaahahahaha .... Panowie tacy wrażliwi?
  2. Alternatywa godna rozważenia To owocnego odchudzania życzę
  3. Widzę, iż Admin się z nami dziś nie nudzi Tnie , rżnie , ciacha ... po całości
  4. Prezes ... Ty od rana już w takim stanie? No ale cóż ... piątki rządzą się własnymi prawami
  5. Problem mam .... ostatnio prowadzę dość towarzyski weekendami tryb życia .... no i tu nasuwa się temat alkoholu. Powie ktoś w tym temacie cos mądrego za wyjątkiem "nie pić "?
  6. Wiesz ... gdybym miała do czynienia z Hydrą to luz ... ale generalnie ludzie po jednej mają i jest im niezbędna do życia . Aczkolwiek niekiedy faktycznie spotykam /czytam osobniki którym mam wrażenie głowa służy tylko jako element dekoracyjny , a i to nie zawsze
  7. Jak stary , jaki stary ... 9 miesięcy ma Ale , aleeee, aleeeeee .... kawalerem pozostanie , w przyszłym tygodniu mu będą conieco wycinać .... coby hormony mu wiosną nie przeszkadzały w życiu
  8. Hahahaha ... też bym nie chciała. Byłabym niczym Królowa Kier : "Skrócić o głowę! "
  9. No nie spodziewałam się - wszystkie moje koty były zołzowate .... a ten miziasty Nawet teraz pijąc kawę krzesełko musiałam mu obok dostawić żeby sie położył obok bo mi właził na kolana i na klawiaturę z żałosnym miaukiem : "czemu ty kobieto jeszcze mnie z rana nie wygłaskałaś? jak możesz mnie tak zaniedbywać?"
  10. Dziś jakieś 1500 kcal + godzina steppera.
  11. Nuuuuudyyyyy , panie .... nuuuudyyyyyy ... P.S. leniwiec nie kot
  12. Sugerujesz że mam zacząć sprzątać po domach ? To tak jak ja ... muszę coś z tym zrobić
  13. Rano śniadanko - musli + pół banana + mandarynka i kawka z mlekiem Nie siedzę ... dzień odgruzowania chałupy - mycie okien, podogi, generalne porządki , wieczorem aerobik nie bedzie juz potrzebny
  14. za późno .... własnie wypociłam chyba z litr wody na tym https://www.youtube.com/watch?v=b3VMKDMAVIM czyli zaczęłam ... początki są trudne ...
  15. Jestem zdeterminowana ... wiosnę czuć w powietrzu , czas przyjdzie niedługo zrzucić płaszczyk i czym ja będe opony zimowe zasłaniać? Trza się zabrać za siebie. Najtrudniej chyba będzie rozpędzić zastały metabolizm. Dobra , uciekam na ten stepper bo późno.
  16. To wszystko falstarty
  17. Ok, przemyślałam. Zaczynam .... założenia mniej więcej jak u dietetyka - 1200-1300kcal dziennie w 4-5 posiłkach , codziennie ruch - stepper na zmianę z siłownią . Ograniczyć alkohol , wycofać słodycze i zastąpić je owocami ... i naumieć sie pić whiskey bez coli Idę na stepper - godzina pomykania do jakiegoś filmu. Buźka kochani. Nie spinajcie się tak ... człowiek całe życie szuka , doświadcza, próbuje. Każdy jest inny i to co dobre dla jednego niekoniecznie musi skutkować pozytywnie u drugiego Bedzie dobrze
  18. Ostatnio takie cudo wyhaczyłam http://natemat.pl/69589,dieta-5-2-na-czym-polega-jej-sukces Oglądałam w telewizorni na BBC dokument o dziennikarzu który poddał sie na miesiąc tej diecie fragment : https://www.youtube.com/watch?v=p9YxZrtM0dg Pewnie gdzieś mozna znaleźć całość . Mnie przekonał Jestem na etapie dojrzewania do decyzji
  19. Haaaahahahaa .... tak , taki kot (aktywny) by mi się przydał .... motywowałby mnie . Ale już widzę, że to jest miziak i leniwiec ... więc z planu nici
  20. Mówisz, że urośnie ... hm. łapki faktycznie ma grube Czyli jak jeszcze urośnie to nie mogę mu żałować. Suchy ma cały czas do woli więc głodny nie chodzi .... mokre żarło i rarytaski rozmaite okazyjnie (raz dziennie mu sie co trafi ;) ). Za dużo też niedobrze, bo to blokowa łajzeczka , więc za dużo nie spali ... wszystko trza z umiarem
  21. Fajna , pamiętam pamiętam ... ale byłam pewna, że więcej i większa ... pamiętam jak opowiadałeś jakie sztuki potrafiła upolować Maciuś nie wiem czy jeszcze urośnie .... nie ma jeszcze roku - to może go jeszcze wyciągnie wzdłuż . Bo o wszerz to zadbam żeby już raczej obstał przy tym co jest
  22. 3.400 ... jak zdrowe niemowlę . Ale jest krótki ... znaczy mniejszy niż rudy wzdłuż , ale większy wszerz Tak tak ... dobrze widzicie , zapasiony taki że masakra .... wiecznie skrzypi o jedzenie . Naumiany był na mokrym, teraz go przestawiam na suchy pokarm i na żywienie mniejilościowe ... w przyszłym tygodniu bedziem mu wycinać to i owo , więc tym bardziej trza będzie uważać na jego wagę Napisałam "skrzypi" .... bo miaukiem bym tego nie nazwała , brzmi jak piszczałka dla psów Ale fajny jest , fajny .... leżę rano w łóżku , otwarłam gały .... i tak sobie myśle , zrobię eksperymenta ... wołam cicicici ... nic .... wołam jeszcze raz cicicicicci.... pacze - leci z salonu .... leci , leci , wskoczył do łóżka , skrzypi żałośnie (ja to odebrałam "gdzie byłaś, dlaczego tak długo spałaś, jak mogłaś mi to zrobić !!!!) ... mizianki, baranki ... wszystko ... normalnie wyjątkowo łapiąca za serce gadzina
×
×
  • Utwórz nowe...