Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 729
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    144

Wszystko napisane przez daggulka

  1. Hmmm .... na chłopski rozum ganek to integralna część domu jeśli masz go w projekcie .... zmiana o której piszesz to zmiana materiału z którego budowany jest dom (to nic że tyko część) -na pewno kierbud musi zatwierdzić , wpis w dzienniku budowy. A czy coś więcej .... hmmmm... może mądrzejsze głowy poradzą.
  2. Tu przyznaje rację , dużo racji. Moja Kasica ma szczurki ... już sporo sie przewinęło przez nasz dom. Zaangażowała sie ostatnio w sprawę źle traktowanych szczurków , odebrała je właścicielce , dała tymczas i znalazła im nowy dom (wiozła je w transporterze 60 km żeby dostarczyć na miejsce) ... notabene wątek o imionach - więc napiszę że nazwała je Timon i Pumba . Imiona szczurkom dobieramy tak, że pasują pod względem wizualnym albo charakteru. Więc jest obecnie na przykład bardzo leniwy i "roztyty" Maniek, jest Biała z pyszczkiem, była i odeszła niedawno ze starości nasza ukochana, najbardziej mądra i oswojona Biała, jest jeszcze Haska, Luna ... itd... sporo tego No i mieszkają obecnie z nami też kot Maciej oraz psica Jaga
  3. Mnie też się bardzo podoba . I też "rudera' to ostatnie co bym o tym domu powiedziała .... fajny jest Sola ... fajnie, że się układa w którąś stronę
  4. Ja też chętnie się przyłączę ... ale chwilowo nie mam propozycji
  5. O paczpan .... jaki dobry pomysł Ech Rysiu .... zazdraszczam Oszukaństwo Wszędzie trzeba szukać pozytywów
  6. Dzień dobry , nazywam się Daga i z powodu grypy oraz nadmiernego imprezowania schudłam 3 kilo a jeansy lekko wchodzą mi na zadek
  7. Deseczki zawsze się przydadzą ... na pewno warto nabyć
  8. Przemku. Myślałam na początku kiedy założyłeś wątek, że masz już wszstko poukładane, prawnie , w głowie , i w ogóle. Ale zauważam z pewnym niepokojem, żeś młody i zielony jak szczypiorek przysłowiowy. Nienauczony jeszcze "budowlanego" ograniczonego zaufania wobec urzędników, ekip, sępów wszelakich i wierzysz na hasło "bedzie pan zadowolony". Dobra rada - pisz tu wszystko , co robisz, co załatwiasz, pytaj o wszystko - ludzie pomogą Ci wychwycić fałsz i uniknąć tym samym "popłynięcia" na kasie i zaufaniu. Kolejna rada - nie wierzymy nikomu "na słowo" - tylko papier z podpisem , na wszystko. I jeszcze jedna - "łykaj" teorię.... teoria pomaga ogarnąć praktykę. Później , kiedy będziesz już budował może nie być czasu na łykanie teorii - decyzja goni decyzję , czesto decyzja musi być podjęta w 5 minut.
  9. Czasem trzeba wyjść z założenia, że jak się nie ma co sie lubi .... taki kompromis. Podjąłeś już decyzję, więc ja - kibicuję Bardziej martwie sie o koszty budowy domu - czy się zmieścisz niż o zbyt małą działkę
  10. Ja wierzę, że zanim kupi/kupił projekt to sie dowiedział gdzie trza i wszystko gra i buczy Wiesz , Stasiu .... niektrzy nie chcą ogrodu wielkiego - na przykład nie lubią trawy kosić i w ziemi grzebać i wystarczy im własny kąt i kawałeczek trawnika . Może Przemkowi wystarczy
  11. Zdecydowanie bedę zaglądać i trzymać kciuki ... a życie zweryfikuje Twoje wyliczenia kosztowe
  12. Leszku ... zajrzałam, pooglądałam .... ależ wielka ta Twoja chałupa będzie Gratuluję "wyjścia z ziemi" ... teraz wszystko potoczy się szybko aż do wykończeniówki - na wykończeniówce to sie dopiero będzie działo - kasa leci a postępów nie widać Powodzenia
  13. No ale mogłeś chociaż nie zarażać na odchodnym ...
  14. Z tego co mi wiadomo - to decyzja Barbossy i tylko On decyduje czy wróci i kiedy. Brakuje ... widzę, że Wam też .
  15. Mnie też z tym ciężko ... ostatnio często był , brakuje teraz ....
  16. Oj , chopaki .... zobaczcie jaki on ma ubaw ... no przecież radość uszami niemalże mu się wylewa że wbił szpilę, kogoś sprowokował do pyskówki ... a ten ktoś się wytrząsa. Noż kurcze - to widać gołym okiem ... uzbrojonym w bryle również Takie hobby ma , co poradzić. Napisałam co było do napisania , jak jest każdy widzi. Propouję nie karmić , to samo zdechnie .... tak mi się wydaje
  17. Cały Iruś .... zabłysnąć czymś mało wybrednym, sprowokować, a potem zebrać na twwarz i jeszcze się żalić jacy my to niedobrzy i be. Ale nie chce mi sie z Toba kopać - wszystko co chciałam przekazać, przekazałam. Finito.
  18. Wiesz .... ja nie zamierzam sobie niczego tłumaczyć. Swoje wiem. Ponadto nie jestes pępkiem świata i nie tylko wokół Ciebie forum się kręci , nie posiadasz całej wiedzy świata ..... więc nie nakręcaj się i nie zasrywaj każdego wątku swoimi mało trafnymi spostrzeżeniami. Takie mi się nasunęło ...
  19. A ja dziś przeczytałam taki żarcik .... Pewien bezrobotny inżynier nie mogąc od dłuższego czasu znaleźć zatrudnienia postanowił zmienić fach i założyć własną klinikę. Na budynku wywiesił szyld z napisem “Wyleczymy twoją dolegliwość za 500 zł, w przeciwnym wypadku damy ci 1000 zł”. Przechodzący obok lekarz postanowił to wykorzystać i trochę zarobić. - Dzień dobry, nie wiem co się stało, straciłem smak… - Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi. - Dobrze. Proszę otworzyć usta… - Fuj… przecież to benzyna! - Gratulacje, odzyskał pan smak, 500 zł. Wściekły lekarz zapłacił. Po kilku dniach wrócił do kliniki: - Dzień dobry, straciłem pamięć, pomóżcie mi ją odzyskać… - Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi. - Dobrze, już podaję… - Ale przecież tam jest benzyna! - Gratuluję, odzyskał pan pamięć, 500 zł. Jeszcze bardziej zdenerwowany lekarz zapłacił, jednak po kilku kolejnych dniach ponownie postanowił się odgryźć: - Dzień dobry, straciłem wzrok, proszę mi pomóc… - Przykro mi, nie mamy na to lekarstwa. Proszę, tu jest pana 1000 zł. - Ale tu jest tylko 500 zł… - Gratuluję, odzyskał pan wzrok, należy się 500 zł. I od razu przy wersie o pamięci to mi się rzeczony temat szeroko ostatnio zakrojonych rozmów przypomniał I w zasadzie , to nie tylko On jeden ..... Zasadniczo mam bardzo podobnie pod warunkiem, że ktoś nie próbuje zrobić ze mnie IDIÓDKI Mam bardzo podobnie. Nie cierpię kiedyktoś kapuje .... to ewidentne tchórzostwo.
  20. Zjedz snickersa i przestań gwiazdorzyć... Oczywiście, że nie . Ale - podsumujmy bo ja chyba zwariowałam i powinnam udać się po leki jakieś.... Może mi ktoś wyjaśni tudzież wyprowadzi z błędu. Był kiedyś na forum Iruś (Irbis)który strzelił fochem z powodów kilku i odszedł sam, nikt po Nim za bardzo nie płakał i nie tęsknił. Potem za czas jakiś nastał Strawman , który rzuca pojęciami Irusia, hasłami Irusia , taki jak Iruś ma styl pisania, ba .... nawet ma psa Max jak Iruś którym chwali się bardzo intensywnie zamieszczając nawet foty ... itepe itede. Strawman nie przyznał się do dziś że jest Irusiem i bardzo mocno sie tego wypiera .... twierdzi natomiast że Strawman w przyrodzie występuje w kilku postaciach które piszą zamiennie .... (mam raczej uzasadnione podejrzenia że te kilka postaci to z Biblii zaczerpnął). Dziwne to, niezbyt czytelne i przejrzyste żeby nie powiedzieć śmierdzące prowokacją i brakiem szacunku ..... tak, właśnie bo miało być o szacunku. Tak, o braku szacunku do Forumowiczów . Bo czymże jest powyższe postępowanie Strawmana jak nie : - wciskaniem ciemnoty, - robieniem z ludzi idiotów tudzież inteligentnych inaczej , - liczeniem na to że nikt nie skojarzy i każdy łyknie jak pelikan, - wyparciem w żywe oczy. Pewnie, że każdy może być anonimowy , ma do tego pełne prawo .... ale , Strawman - za dużo smrodu tu narobiłeś czy to pod nickiem Irbis, czy pod Strawman czy to pod całkiem nowym pod którym próbowałeś licząc że nikt się nie zorientuje - Dragon_Pies_Husky. Jeśli ktoś nie jest szczery nawet po tym jak mu palcem ludzie wytknęli - i takie sytuacje odpiernicza to znaczy że nie ma szacunku do Forumowiczów i sam na szacunek nie zasługuje. Jest jeszcze druga opcja ( o czym może świadczyc kilka alter ego) - że wchodzi w grę daleko idące niezrównoważenie psychiczne czy też jakaś choroba . No ale tu , sorrrry - chowa się dumę do kieszeni i się idzie do lekarza a nie wkurrrrr... ludzi na Forum. No sorrrrrry .... a co Ty własnie na forum innego odpierniczasz? Chowasz się za jakimiś alter ego, nowymi nickami .... to kim jesteś właściwie? Kto przejmuje odpowiedzialność za to co na Forum piszesz? I proszę Cię .... nie pisz mi po raz kolejny że występujesz w kilku postaciach bo pójdę do okna i będę czekać na cud jak ten ginekolog który zrobił to samo kiedy mamunia z córką zaciążoną przylazła utrzymując że takowa nie współżyła. A Max tym razem Twój czy jednego z Twoich alter ego? I jeszcze o szacunku... przypominam, że nie jestem Twoim wrogiem i podtrzymuję to, że ani mnie ziębisz ani parzysz - bo ja się z Tobą w wątkach tematycznych użerać nie muszę. Tylko kurcze - jak tu mieć szacunek do kogoś kto (bez podtekstów) wciska w żywe oczy .... na domiar złego ma zapędy wichrzycielskie i przewrotowe z wisienką na torcie w postaci robienia z siebie uciśnionego i kapowania do Admina. I tyle chyba.
  21. Wiesz, Stokrotko. Nigdzie nie napisałam, że Strawman nie ma swojego zdania. I nie wnikam w to czy w tym swoim zdaniu ma rację czy nie bo nie jstem expertem. Mnie chodzi tylko o to, że świadomie i z pelną premedytacją stosuje swój ulubiony mechanizm (szereg zachowań) czym prowokuje do pyskówek, a to psuje atmosferę na forum. Dziękuję.
×
×
  • Utwórz nowe...