Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 278
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    132

Wszystko napisane przez daggulka

  1. Boszszszzze . Piotruś, takie zagadki o poranku Nadal nie widze ... . Spostrzegawczość u mnie chyba przyjęła wartości ujemne w tym przypadku Doczytałam, że gąsienica ... a w którym miejcu jej szukać?
  2. No raczej .... ale wiesz - czy będzie miał krótką sierść czy długą, czy będzie grzeczny czy niegrzeczny , czy miziasty czy nie bardzo jak podejrzewam, czy będzie duży czy mały , czy bedzie obrywał tapety jak Maciek czy odpuści .... zobacz ile niespodzianek może się zdarzyć Szanuję i rozumiem Twój pogląd . Wiele osób tak ma jak Ty. My imiona nadajemy biorąc pod uwagę czy i co zwierzowi czy innemu czemuś "pasuje" . W sumie - Bartka nadała Kaśka ... mówi, że pasuje .... mnie bardziej do niego pasuje Czarna Mamba ... ale cóż ... został Bartek Maciek Maćkiem był już w przytulisku ... i tutaj ewidentnie imię trafione w dychę.... pasuje jak ulał . I został Maciek No i są jeszcze storczyki Stefan i Andrzej .... też im pasuje Nie poradzę ... że męskie imiona takie piękne
  3. No to się zabieraj do roboty
  4. Rośnie jak na drożdżach - ile by nie zjadł , to idzie wzdłuż a nie wszerz Wszerz będzie pewnie rósł jak już urośnie wzdłuż , tak jak Maciek Jak zje to wygląda jakby połknął piłkę tenisową ... a reszta chudziutka Już wiem, że nie bedzie miziak jak Maciek. Nie lubi na kolankach siedzieć, kociak z charakterem. Lubi sie przytulać - ale kiedy chce i niezależnie...czyli na przykład włazi na krzesło na którym siedzę , układa się za moim zadem , przytula się i zasypia ... a ja siedzę w niewygodzie nie mogąc się nawet oprzeć Zobaczymy co z niego wyrośnie , sama jestem ciekawa
  5. No przecież napisałam, Heniu że nie sądzę, żeby piszący w tym wątku posiadali złą wolę i dlatego nie ma co się spinać
  6. Posprawdzałam .... kurcze , mi zdjęcia ładują się dobrze .... otwierane do powiększenia też nie ładują się długo , może dwie sekundy. Demo ... coś cienki masz ten ynternet u siebie
  7. Skoro już wyjaśnione dlaczego na Zlocie była setka osób zamiast jak na liście obecności - 50 , oraz dlaczego na listę obecności trzeba się wpisywać .... to ja tylko wspomnę, że fajnie napisany artykulik, nawet się moje foty załapały Uważam, że kto pyta- nie błądzi ... więc pytanie nie jest z natury rzeczą złą. Zła jest zła wola pytającego, odpowiadającego i interpretującego wypowiedzi - jeśli takowa ma miejsce. A raczej nie sądzę, żeby ktoś tu w wątku z piszących aż taką złą wykazywał .... więc po co te spinki , broszki, i inne takie Wrzucić na luz .... Animisieważ , nie dość że pisze raz na ruski rok to jeszcze każe usuwać Elcia ... gdzieś Ty była jak Cię nie było? Fajnie Cię poczytać , brakowało
  8. To są zdjęcia wklejane przez serwer należący do Budujemy Dom , nie korzystam z zewnętrznych hostingów.
  9. Że nie sprawdził - to chodziło mi że nie odkręcił tyłu i nie zerknął co tam sie nawyrabiało Pierze ... wiruje, dramatu nie ma ... łazienki nie zalało ... uffff .... Dzięki wszystkim za wsparcie
  10. Dobra , załadowałam, włączyłam, zaczęła prać .... czymać kciuki
  11. Już się poprawiłam powyżej we wpisie .... po pomacaniu
  12. Też o tym myślałam, ale kurcze ... ja zawsze sprawdzam czy cosik nie wystaje po zamknięciu . No i te wgniecenia są raczej wybite "od środka" bębna O , i to stwierdzenie zdecydowanie bardziej mi się podoba niż natenprzykład: "może jeszcze narozrabiać" Szybka poprawka ... poszłam pomacać .... wgniecenia są z zewnątrz do środka bębna . Więc pomimo tego , że staram się uważać ... możesz mieć rację, Rysiu
  13. Pranie jak pranie ... nogą nie upychałam Nie tłucze się teraz , tylko jakby głośniej wiruje tak ogólnie w porównaniu do "nowości". To co się tłukło jak wirowało to chyba ten element który zniknął w magicznych okolicznościach. Wiem już co to było .... nie dawało mi to spokoju i przeszukałam ciuchy. Wyobraźcie sobie : nowa bluzka , na dole ściągacz a'la gruba sznurówka zakończona metalowymi ogranicznikami. Ograniczniki metalowew formie walca o wymiarach : długośc około 2cm, przekrój około 0,5cm. Jedna jest , drugiej brak - ewidentnie wyszarpana . Mogło szkód narobić. Wielkośc uniemozliwia "przejście" przez dziurki w bębnie , więc nadal się zastanawiam jak wylazło , a także gdzie się podziało. No nic , tej zagadki chyba już nie rozwiążę. Tak , Rysiu to Ty byś mógł wybrnąć i to doskonale i założę się że z powodzeniem ... a nie kobita technicznie niezorientowana
  14. Też się wkurzyłam ... ale z drugiej strony - skoro ma zabronione wykonywanie takich usług odgórnie , to nie ma go co osądzać ... tak mi się wydaje Filtr sprawdzałam, czysty ... w sensie że nic tam nie ma
  15. Ożesz .... boskie ... szacun
  16. Ta, wiem .... ale koszt wymiany coś mało mi się podoba Nasłuchiwaliśmy podczas pustego przebiegu i ewidentnie to nie łożyska natenczas. Hahahhaa ... na sanatorium to se będę musiała poczekac jeszcze chyba kilka ładnych latek - jeszcze się nie kwalifikuję, w sensie że nie ma tak źle Nic nie sprawdzał, nie rozkręcił pralki nawet jak zobaczył jaka jest przyczyna bo jak to ujął przy takiej awarii to polityka firmy mu zabrania Ech , nie dobijaj
  17. Też nie jest pewne .... tu strzyka, tam boli , gdzie indziej napiernicza
  18. Weźcie mnie nie stresujcie Ma jeszcze chodzić i koniec .... nic jej nie poradzę
  19. Ja też obstawiam beton z betoniarni. Nie zastanawiaj się - bierz taki No i gratuluję pozytywnego załatwienia "papierków" ... naprawdę myślałam, że gorzej z tym będzie - a tu proszszszz.... dało się
×
×
  • Utwórz nowe...