Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 789
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    145

Wszystko napisane przez daggulka

  1. ja mam tak samo z tą colą .... a kawę też od dawna słodzę słodzikiem ... i piję z mlekiem 2% a nie śmietanką.... no faktycznie ..... jeno do Czech to ja mam za darmo .... 3 kilosy ..... to nawet na kole bych mogła zajechać i wrócić w pół godziny ....
  2. mam nadzieję , ze colę zero .... w życiu bym się nie domyśliła, ze ten gustin to skrobia kukurydziana ...... i wcale się nie zdziwię , jeśli laski w sklepach też tego nie wiedzą..... a ja goopia zamiast wejść do każdego i po półkach sprawdzać to z powodu opadających sił - jeno pytałam .... chyba w mieście z 15 sklepów obskoczyłam i sie w końcu wkurzyłam i do Czech pojechałam ....
  3. kochana .... na takim głodzie cukrowym wciągnęłabym nosem i nie zauważyła różnicy ...... a serio ..... słodzik zawsze da się wyczuć ... wszak to nie cukier , ma lekko gorzkawy jednak posmak .... ale za to zamiast "kilka kropel aromatu" dałam 10 śmietankowego .... i naprawdę - nie jest źle .... a nawet bardzo dobrze ....
  4. bry z wieczorka .... ależ mnie przycisnęło na słodkości .... no to se zrobiłam na kolację budyń , bo mi jogurt z cynamonem i słodzikiem nie ugasił pragnienia na cukier ..... oczywiście budyń dukana : Budyń waniliowy - czerwone przypiski to moje ... (2 porcje) - wyszło tak dużo , że do trzech barszczówek se nałożyłam - na jutro bedzie zimniusi z lodówy - 2 szklanki mleka - 0,5% - 2 czubate łyżki skrobii kukurydzianej -i tutaj jest problem , bo to sie nazywa maizena .... co ja sie za tym zjeździłam sklepów to masakra - nigdzie nie ma , w końcu kupiłam w Czechach - sie toto w Czechach ukryło pod nazwą Gustin z firmy Dr.Oetker ... w Polsce ni huhu .... nigdzie .... - łyżka słodziku- dałam 6 tabletek - aromat waniliowy (kilka kropel) - dałam 10 śmietankowego do garnuszka wlewamy 1,5szkl mleka i gotujemy. W międzyczasie w pozostałej 0,5szkl mleka mieszamy dokładnie skrobię, słodzik i aromat. Kiedy mleko w garnku już się zagotuje dolewamy naszą mieszankę i gotujemy jeszcze 3-4minuty. Przelewamy do salaterek i chłodzimy. Wersja czekoladowa - dodatkowo dodać 2-3 łyżeczki kakao Wersja śmietankowa - zamiast waniliowego dajemy aromat śmietankowy
  5. nie przepraszaj .... nie Ty jedna ...
  6. czarny żart to był kiedy sprawdzałam czy ten wodór w instalacji jest .... tak sobie , profilaktycznie - aby wykluczyć tą ewentualność postanowiłam zastosować sie do zdobytej wiedzy i sprawdzić .... więc wzięłam zapałki , odkręciłam jeszcze wtedy nie automatyczny jeno manualny odpowietrznik i przystawiłam do wylatującego z odpowietrznika .... czegoś .... zapalona zapałkę..... no i buchnął płomień jak ze znicza olimpijskiego .... mało se brwi nie opaliłam jak próbowałam to cholerstwo zdmuchnąć....
  7. nie zauważyłam tego wątku wcześniej .... ale pierwsze co mi się nasunęło po przeczytaniu to oby nie wystąpiła sytuacja jak u mnie .... wodór w instalacji w połączeniu aluminiowych grzejników z miedzianą (częściowo-tylko przy piecu ) instalacją który zapowietrza grzejniki non stop i powoduje ich korozje od wewnątrz ... inhibitor wlany do instalacji i automatyczne odpowietrzniki we wszystkich grzejnikach są wtedy niezbędne ...
  8. a ludzie są omylni , zdarza im się zmanipulować , mają skłonności do przesady i podporządkowania sytuacji , racji - swojej wygodzie ....
  9. dziękujemy za obudzenie .... pozostawię innym ... ja już mam co chciałam ....
  10. jasne , jasne ....
  11. bajbaga napisał: ale ok ... złotówka różnicy nie robi , więc policzmy po 26zł za salę tak jak napisałaś ... od 13-go kiedy roześlesz maile do 20- go kiedy mija termin płatności jest 7 dni .... biorąc pod uwagę, że niektórzy na forum ostatnio bywają rzadko oraz inne zdarzenia losowe - może się ktoś zagapić .... wydaje mi się, że lepiej już teraz wysłać maile z numerem konta i kwotą ..... jeśli nie masz czasu - ja mogę się tym, zająć wieczorem albo jutro , tylko daj mi na priv wszystkie dane do przelewu .... i to czy ktos jeszcze oprócz mnie i elutki chciał nocleg w dworku .... co o tym myślisz , Ciril?
  12. mnie zostało jeszcze jakieś 7 .... to wersja optymistyczna ....
  13. catering obejmuje imprezę sobotnią ..... niedzielne śniadanie już chyba nie (Ciril musi doprecyzować) .... reszta wyżywienia we własnym zakresie .... aczkolwiek ja bym się tu bardziej o uzupełnianie płynów martwiła , bo też we własnym zakresie ....
  14. 5 dni temu startowałam z wagi 69 kilo ... wystarczył tydzień obżarstwa żeby mi 2 kilo nadbyło po poprzedniej utracie wagi nie tak dawnej zresztą..... niestety - mam organizm masakrycznie skłonny do tycia i do tego spieprzony metabolizm (niegdyś bulimia) ... więc to naprawdę nie cuda ino czysta prawda - mnie wystarczy kilka tygodni bez pilnowania się i mam kilka kilo więcej .... niestety .... zważyłam się - na dziś - ważę 67 kilo ..... widać różnicę .... wciągło mnie na brzuchu i na zadku najbardziej - spodnie mi wiszą ..... dziś wskakuję w fazę drugą ... wybrałam opcję 1/1 .... czyli jeden dzień czystych protein na przemian z 1 dniem protein i warzyw ..... dziś mam dzień protein i warzyw ..... do pracy: 4 jajka które wykorzystam do sałatki (plus pomidory, ogórki, sałata, szczypiorek) serek homo puszka tuńczyka .... ostatni posiłek o 16.00 - potem do wieczora nie będę miała możliwości nic zjeść ..... piszę to dlatego, żeby zwróci uwagę osobom które być może stosują tą dietę ..... ominięcie posiłku lub wypicie za małej ilości wody powoduje u mnie potworny ból głowy .... i tyle .... ale patrzcie jak mu krzywo tą ścianę wymurowali .....
  15. ja mam 230km - w lini prostej , pewnie drogami znacznie dalej , czyli też nie za płotem do Warszawy miałam 350 .... a jednak wiem, że warto .... a może mógłbyś się z kimś zabrać? może ktoś jedzie z Twoich stron?
  16. jutro ....
  17. jak tam , odchudzacze? u mnie na śniadanko - 2 jajka, kawałek wędzonego terwala .... na obiad - twarożek 250g se do pracy wzięłam, to zależy - jak mi sie bedzie chciało słodkiego to zrobie z cynamonem , słodzikiem i mlekiem , jak na słono to ze szczypiorkiem i solą... na kolacje cuś wymysle w domu ..... dziś koniec fazy uderzeniowej - od jutra drugi etap ...
  18. Czyli wychodzi - taki koszt od jednej osoby zakładając nocleg w domku : catering +sala - 95zł nocleg za 1 noc - 20zł czyli jeśli ktoś przyjeżdża w sobotę na 1 noc to płaci 115zł jeśli ktos przyjeżdża w piątek na 2 noce to płaci 135zł Ja z elutkiem oraz każda osoba która zarezerwuje miejscówkę w pokoju w dworku ma inaczej ... ze względu na większy koszt noclegu .... Ciril .... popraw jeśli się mylę.....
  19. to drugie bardzo mi sie podoba .... jak bedziecie rozdzielac funkcje , to o mnie nie zapomnijcie ...
  20. no nic ... wezmę swoja wieże ... zaprawiona w bojach ... to juz chyba trzecia Jej impreza będzie ... tylko weźcie ludziska błagam na pen drive jakąs fajna muzyczkę ... bo wiecie , że ja gust muzyczny mam zdeczka zwichrowany i nie potrafie skomponować takiego czegos przy czym ludziska mogłyby sie dobrze pobawić.... oczywiście zabiorę płyty które mam z aktywu - disco - ulubione Trzylwów ....
  21. jest to jakieś wyjście ... a biorąc pod uwagę wariant pesymistyczny , że ktoś i odpadnie i zabraknie kilku dyszek - można sie poskładać na miejscu po te kilka złotych i już ... też chyba nie problem ... co myślą o tym pozostali ?
  22. Mam taka propozycję .... ponieważ mamy miesiąc do imprezy - a kosztów ostatecznych nie ma podanych ponieważ "trzyma nas" w szachu koszt sali .... to ja mam propozycję .... może weźmy podzielmy ten koszt sali 650zł na 25 osób , bo taka jest mniej więcej ilość osób na liście .... jak ktoś się dopisze (do Retra zadzwonie dzis jeszcze , bo przeciez On na wakacjach to może nic nie wie) - i jeśli zostaną jakieś pieniądze z tego tytułu to się jakieś chipsy na stół kupi ..... albo cuś.... wtedy mielibyśmy juz teraz koszt całkowity od osoby , Ciril mogłaby każdemu na priv numer konta i koszt do zapłaty wysłać ... i można by juz ulżyć kieszeni .... Co o tym myślicie?
  23. pozdrów Ewcie ... i niech nie krzyczy - bo sie dzizdzia nerwowa urodzi .... ma teraz leżeć i mieć się dobrze ...
×
×
  • Utwórz nowe...