-
Posty
21 729 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
144
Wszystko napisane przez daggulka
-
tiiia ... ale nie w kontekście tego, że nie bedzie stać na łóżko ...
-
zgrzeszyłam ... pożarłam dwie pralinki toffi .... mówię Wam ... jeśli kiedyś doopa mi sie w fotel nie zmieści to nie będzie to wina żarcia w wielkościach hurtowych śniadań , obiadów i kolacji - tylko słodyczy ...
-
żeby coś sądzić, to musiałabym posiadać wiedzę na ten temat - nie posiadam .... zajrzałam oczywiście na stronkę ... poczytałam - ale to teoria .... nie upoważnia mnie to do ferowania wyroków ... za mało z tego się dowiedziałam , no i jest to oczywiście zdanie na ten temat jednej ze stron - wykonawcy który zawsze będzie zachwalał swój produkt ... na pewno gdybym poważnie rozważała budowę tego domu to po trupach znalazłabym "praktyków" czyli osoby które wybudowały i mieszkają któryś rok z rzędu ... i tam zasięgnęła języka .... natomiast - szczerze - nie podoba mi się żaden z projektów .... te domy są za małe dla statystycznej 4-osobowej rodziny ... przynajmniej za małe dla mnie ... inaczej - metraż ok .... nawet w niektórych domkach - porównywalny z tym domem o którym rozmawialiśmy wcześniej .... ale zobacz ile mniej pokoi.... załóżmy : dziecko - jeden pokój , sypialnia - drugi pokój , salon wspólnie , łazienka, kuchnia ... ok dla 3-osobowej rodziny .... zauważam, że te pokoiki wcale nie porażają wielkością , więc nie będzie można tego jakoś inaczej podzielić na więcej pokoi .... więc rodzina 4-osobowa to już nie bardzo się tam znajdzie .... a te "składane" z dwóch domów - za duże .... ale to tylko moje zdanie ... nie doczytałam albo nie znalazłam - jaką formę ogrzewania zaproponowali?
-
a wybudowała już i może zweryfikować ? czy tylko Jej się wydaje? powtarzam .... to mały , prosty kwadraciak .... "najtańszy" - nie znaczy "tani" tanio to można kupić chińskie rurki pex tudzież kiepskie okna .... ale nie jest powiedziane , że bym sobie takie coś zamontowało po to , żeby za wszelką cenę zejść z kosztów.... ponadto nie licz na to, że jeśli dwóm osobom na 10 się uda ten dom wybudować za 150.000 , to Tobie także się uda .... wpływa na to szereg okoliczności i warunków które Oni mogą spełnić , a Ty nie ... lepiej być pesymistą i się mile zaskoczyć niż nadmiernym optymistą i się załamać na końcu kiedy zabraknie kasy ...
-
no widzisz , Eluś? niepotrzebnie się martwiłaś ...
-
To zależy tylko od Ciebie . Jeśli znajdziesz możliwie tanią ekipę, jeśli wykonasz część prac wykończeniowych sam , zachowasz reżim finansowy , nie dasz się naciągnąć fachowcom czyli nie przepłacisz , nie trafisz na paproków po których trzeba bedzie wykonać kosztowne poprawki i wykończeniówka oczywiście będzie bez szaleństw - zmieścisz się w 200.000zł - przynajmniej ja bym się zmieściła . Ale wystarczy kilka niekorzystnych zbiegów okoliczności - i będzie więcej - dlatego jeśli brałabym kredyt na budowę tego domu - wzięłabym 250.000zł , a jeśli by zostało - wpłaciłabym na rzecz częściowej spłaty kredytu. Oczywiście mówię o samym domku - nie biorąc pod uwagę działki , pozwoleń i mediów i wykończenia posesji (dróżki, ogrodzenie) .... i biorąc pod uwagę posiadaną wiedzę której Ty nie posiadasz - czyli zbudowałam już swój dom i wiem na co uważać, gdzie kupić taniej i na czym można zaoszczędzić . I klucz do sukcesu - zakasać rękawy i do roboty .... nie siedzieć na doopie i do wszystkiego brać firmy , bo wtedy i 300.000 będzie mało .
-
U mnie też były szałunki z dech - dechy wykorzystałam potem do deskowania dachu i zostało jeszcze sporo - akurat do spalenia w piecu . Stemple miał majster swoje - nie musiałam się o to martwić ... dał, zabrał i po sprawie ...
-
mam podjazd i ścieżkę do furtki - może nie z drobnego gresu , ale z kamienia klińca ... kliniec tylko z nazwy - w praktyce wygląda to nieco inaczej .... czyli nie zaklinował się jak sobie to wyobrażałam "na amen" i nie powstała twarda stabilna powierzchnia - tylko jak się po tym chodzi , to te kamyki się ruszają - chodzenie po tym w butach na obcasie to masakra ... jeśli chodzi o zimę i odśnieżanie - nie jest tak źle ... śnieg włazi w szpary , niejednokrotnie "przylodzi" - i dzięki temu przy odśnieżaniu żwir nie fruwa spod łopaty na lewo i prawo ... jest stabilny .... oczywiście nie ma co marzyć o odśnieżeniu "do czarnego" jak kostki .... pozostawia się cienką warstewkę śniegu ....
-
Ocieplenie stropu/sufitu nad piwnicą nie ogrzewaną
daggulka odpisał treewood w kategorii Stan surowy zamknięty
to jest rozwiązanie powszechnie praktykowane ..... -
ja też często modyfikuję i kombinuję - z tym mlekiem i jogurtem też .... dodaję też co mi w ręce wpadnie ... znaczy na co mam ochotę ... jak na słodko to odrobinę kakao albo kilka kropel jakiegoś aromatu , jak na słono to sól i pieprz albo jakieś przyprawy ... ... z tym twarogiem nie próbowałam jeszcze .... ale zawsze robię z mikroweli - tak szybciej ... dziś - mam zapas słodkości dukanowych - nic innego mnie nie skusi .... same nowości , więc spoko - np. ptasie mleczko zrobiłam cytrynowe , jak nigdy ... a z normalnych rzeczy - 5 jajek se ugotowałam do podżerania , na obiad kurak z folii ..... bedzie spoko ...
-
troche ponad miesiąc .... jakoś mi się to wlecze ...
-
aaachaaaa .... ja zawsze z mikroweli robię , więc nie wiedziałam jak wyglądają w piekarniku - wiem, ze gawel robił , ale zdjęciem się nie pochwalił... ja dzisiaj zaszalałam .... upiekłam serniczek z serków wiejskich wedle nowego przepisu , ciasteczka dukana owsiane (takie plaskate , z serem) i ptasie mleczko siedzi w lodówce ... teraz już jestem spokojna - moge żreć do woli to co wolno ...
-
Jaki może być koszt wybudowania basenu?
daggulka odpisał mirka1232 w kategorii Baseny, sauny, hydromasaż
o ile nie więcej .... -
jimt - padłam ... jaimojlolo - wpisz sobie w grafice google "pokój dzienny" .... wszystko znajdziesz ...
-
jak wyżej ....
-
coś za coś .... ja tak mam , i powiem Ci szczerze - że włos mi staje za każdym razem kiedy sobie pomyślę o tym ile pozostało mi do spłaty i ile miesięcznie bankowi oddaję .... ale z drugiej strony wiem, że gdyby nie ten kredyt - nie miałabym domu .... teraz - mieszkając widzę, że nie byłabym w stanie przy tych wydatkach wykańczać domu mieszkając .... załóżmy , że miesięcznie jestem w stanie przeznaczyć 1000zł na "kończenie" domu .... ile za to zrobisz? w takim tempie zanim wykończysz (mieszkając cały czas jakby na placu budowy - wieczny syf i zero komfortu) - trza będzie już remontować pokoje które zrobiłeś na początku .... co to za życie? teraz też nie mam wesoło - spłacając taką ratę , ale przynajmniej mam gotowy dom w którym mieszkam i w którym przychodząc z pracy mogę odpocząć .... a nie wieczne zmartwienia , bałagan i huk roboty ...
-
a czy Ty myślisz , że my wróżki? ... za dużo od nas wymagasz ... nikt nie jest w stanie Ci tego napisać ..... nie wiemy ile krzyknie Ci ekipa , nie wiemy w jakich cenach kupisz materiały , z czego zbudujesz ani jakie wykorzystasz rozwiązania konstrukcyjne ... mogę napisać Ci , że od 80.000 przy korzystnym zbiegu okoliczności do 120.000 jeśli trafisz na paparoków po których trzeba będzie poprawiać i szukać nowej ekipy .... i co Ci to da? a uważasz , że w 2-3 lata zdołasz zebrać potrzebną kwotę ? spłacając kredyt , ponosząc opłaty na życie i dom , na dojazdy ? optymista ... i to jest bardziej do przyjęcia niż plan który sobie wymyśliłeś....
-
widzę, ze jesteś zdecydowany ..... nikt Ci nie przegada .... życzę powodzenia , będzie Ci potrzebne ..... no i zdolność kredytowa - żeby móc "dobrać" kredyt kiedy już życie zweryfikuje Twoje plany ... bo bank nie pójdzie na częściowe wykończenie - rozliczy Cię z każdej złotówki która figuruje w kosztorysie - a kosztorys bank będzie wymagał na budowę i wykończenie CAŁEGO kompletnego domu w stanie "do zamieszkania" a nie jak sobie to wymyśliłeś na " wykończone trzy pomieszczenia" ... po każdej transzy przyjdzie rzeczoznawca bankowy sprawdzić - czy prace zgadzają się z kosztorysem ... jeśli nie - nie wypłacą kolejnej transzy .... a po ostatniej wypłaconej transzy przyjdzie po raz ostatni i będzie go interesował stan całego domu - każdy szczegół .... a jeśli nie spodoba mu się to co zobaczy - nie zatwierdzi zgodności z kosztorysem i mogą zażądać spłaty całego kredytu .... ponadto bank w momencie zawarcia umowy kredytowej daje max. czas do zakończenia budowy - co oznacza , że masz powiedzmy 2 lata na budowę, wykończenie i odbiór domu przez inspektorat .... potem zanosisz świstek z odbioru z budowy do banku i tu kończy się sprawa ,a zaczyna już tylko spłata .... jeśli nie zmieścisz się z odbiorem domu w czasie uzgodnionym z bankiem - bank może iść na ugodę i przedłużyć ten termin - ale nie w nieskończoność .... aby uzyskać odbiór domu - musisz spełnić szereg warunków , znajdź sobie w necie i poczytaj jakie ... więc sprawa Twojego kredytu też nie jest sprawą prostą .... w kontekście tego co planujesz ....
-
sukcesywnie podnosisz kwotę .... między 120.000 od których zaczynałeś a 150.000 na których skończyłeś jest 30.000zł różnicy ... no chyba że masz na myśli te 30.000 na działke .... acha - zapomniałeś o papierologii i przyłączach - min. 10.000zł .... podpuszczacz .... prośbę mam .... załóż dziennik budowy - wpisuj każdą jedną kwotę którą wydałeś .... a ja się z Tobą założę o co zechcesz , że nie zmieścisz się w 130.000zł do stanu wykończenia jednego pokoju , kuchni i łazienki ...
-
Powiedzmy , że udało Jej się za 60.000 jako jednej z nielicznych - co nie jest powiedziane , że Tobie się uda ..... Czytałam ten temat .... Śmiem twierdzić, że dziewczyna albo niedoszacowała , albo miała robociznę za friko , albo materiały po bardzo korzystnych cenach (bez vat i faktury?) - czyli nie napisała wszystkiego ... albo się chwali - cóż, każdy może ... Robocizna za wykonanie tego domu to min. 25.000zł - nie wiem , czy ktoś zrobi Ci to taniej - to jest minimum jakie weźmie firma .... ja nie wierzę, że pozostałe 35.000zł styknie na materiał ... na ściany , na fundament , na więźbę , na deski (pokrycie) , na okna i drzwi zewnętrzne .... no kuźwa - mów co chcesz - NIE WIERZĘ... nie ma takiej opcji ....
-
Maćku ..... kiedy ostatecznie zamykamy listę obecności ? zaraz potem każdy będzie musiał przelać pozostałą część należności za pobyt ...