-
Posty
21 729 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
144
Wszystko napisane przez daggulka
-
Bara .... jeśli chcesz na własną rękę to załatwić , to tam zadzwoń i dopytaj o wolne miejscówki - jakiekolwiek ... wtedy dopłacasz te 3 zł dodatkowo za jedną noc i nocujesz gdziekolwiek - a w piątek przenosisz rzeczy do swojego pokoju ..... natomiast jeśli chcesz być w tym pokoju gdzie docelowo masz być i tylko dokupić jedną noc - uważam, że powinnaś zadzwonić do labasa i dowiedzieć się jakie są realne możliwości - czy pokoje będą wolne w czwartek i czy płacisz wtedy za jedno łóżko czy za cały zajęty pokój ... gdybanie nic tu nie da .... a działanie po omacku może przynieść więcej szkody niż pożytku ...
-
nie no .... padłam ..... no to mamy kłopocik , bo - nie wiem kto mógłby się tym zająć .... nie mam doświadczenia w organizowaniu TAKICH imprez ... - jak i jakie zorganizować te konkursy i skąd wziąć nagrody .... także z doświadczenia wiem, że ludziska nie są chętni do brania udziału w końkursach .... nawet jeśli są nagrody ... tym bardziej, że grono będzie raczej ścisłe i niewielkie ... pomysł takiej imprezy o której piszesz - jest super .... ale nie wiem, czy do wykonania ....
-
Mam pierwszy głos - na "nie"... poniżej moja odpowiedź ... zdecydowałam przenieść tutaj, zeby każdy wiedział, ze nie chodzi o jakiś wyrafinowany strój tylko o zabawę .... i jak zaznaczyłam - jeśli będzie dużo głosów na "nie" - to zrezygnują z pomysłu ....
-
hm ... tak się zastanawiam ..... nie wiem jak wygląda dyspozycyjność tych pokoi .... może się okazać, że są dla nas od piątkowego południa , ponieważ w piątek rano mają wyjechać poprzedni użytkownicy .... labas musiałby się zorientować.... czy jest w ogóle taka opcja .... tym bardziej , że nie są to pokoje jedno/dwuosobowe , tylko studia kilkuosobowe ....
-
LABAS USTALIŁ, ŻE DO KOŃCA STYCZNIA TRZEBA WPŁACIĆ POZOSTAŁĄ CZĘŚĆ PIENIĄŻKÓW ZA POBYT NUMER KONTA KAŻDY DOSTAŁ PRZY OKAZJI ZALICZEK - JEŚLI KTOŚ NIE MA , PROSZĘ ZGŁASZAĆ przypominam , że podniosła się kwota o 9zł za dobę - z powodu otrzymania pokoi z łazienkami - info na ten temat w wątku informacyjnym w pierwszym wpisie ... w razie wątpliwości proszę pytać... LISTĘ OBECNOŚCI DEFINITYWNIE ZAMYKAMY 31 STYCZNIA .... DO TEGO CZASU PROSIMY O ZAPISY I WPŁATY - JEŚLI KTOŚ JESZCZE CHCE WZIĄĆ UDZIAŁ W IMPREZIE ZACHĘCAM ..... BĘDZIE SIĘ DZIAŁO ....
-
Wpadł mi do głowy pomysł ...... na pierwszy rzut oka - może Wam się wydać dziwny i już słyszę te "nieeeeee" i "dajmy se spokój" ale mimo tego postanowiłam to co wymyśliłam zapodać..... i zapytać co o tym myślicie .... i najważniejsze - co labas o tym myśli - czy da się to zrobić nie wzbudzając zbyt wielkiej sensacji .... ZRÓBMY IMPREZĘ PRZEBIERANĄ !!!!!!! tego jeszcze nie było .... byłoby ciekawie, śmiesznie ..... fajnie ..... nie wiem, czy miałyby być przebrania rozmaite czy też np. w rytmie disco .....czyli styl zasadniczo odjechany dowolny ... gdzie wystarczy błyszcząca koszula i peruczka oraz wielkie żółte bryle u panów a kiecka czy bluzka wyszarpana mamie z lat młodości u pań ... A TERAZ MOŻECIE BIĆ.....
-
nie wariat tylko pozytywnie zakręcony wierzę w Ciebie , Paweł ..... wierzę .....
-
dzięki, Piotr .... zrobię sobie w przyszłym tygodniu .....
-
nie wykreślę, bo nam się finanse nie zgodzą - nie prowadzę nigdzie notatek tylko wpisy na forum .... zaznaczę po prostu, że nie jadą..... z tym pytaniem - do labasa .... On załatwia, On zarządza ....
-
śliczna jest ... , zaraz pewnie dopowiedzą złośliwce , że nie bo smok psuje efekt ... no tak, Bara mieszka niedaleko chyba .... ... a już miałam nadzieję, ze "po trupach" będziesz ... w każdym razie - bardzo dziękuję w imieniu swoim i innych ... każdy będzie miał pamiątkę - to juz w końcu tradycja ...
-
już niedługo , już niedługo ..... butów nadal nie kupiłam .... kurde , zostanie zabrać glany i trzy pary skarpetek jak na zeszłorocznym kuligu zalety są - nie ślizgają się , znaczy jest szansa że z pełnym garniturem zębów wrócę jak i wyjechałam ...
-
szczęściarz .... u mnie wszyscy słodyczożerni.... na domiar złego małż i Kasica chude jak patyczaki - ilekolwiek by nie wpierdzielili zero wahań na wadze .... a ja kuźwa kilka dni "odpustu" i dwa kilo więcej ... nie ma sprawiedliwości na tym świecie ... o plakietkach nawet nie myślałam ..... bo jak powiedziałeś, że nie jedziesz to odpuściłam - bo to nie znam nikogo innego kto zrobiłby takie śliczne .... ale - to może zrób .... bedziesz miał dodatkową motywację coby jechać i przyjaciół nie zawieść ....
-
to pamiętaj , że nawet jeśli opcja dwa okaże się do spełnienia dosłownie w ostatniej chwili - spokojnie możesz przyjeżdżać ... materacyk zapasowy zawsze się znajdzie ... a niewykluczone , że wolne łóżko także .... nieźle , nieźle .... a ja mam wyrzuty sumienia bo zeżarłam dwie pralinki i na kolację kilka kawałków żółtego serka ... w porównaniu z tym Twoim jadłospisem wieczornym to pikuś ... Pan Pikuś....
-
e tam .... powiedz , że się nie znają .... z września pamiętam, że wyglądasz rewelacyjnie ... ja zasadniczo teraz ważę teraz tyle co na imprezie wrześniowej ... ale to akurat nie powód do dumy , bo po wrześniu ważyłam już mniej ... no nic .. trza sie wziąć w garść i do przodu ... a powiedz mi .... na pewno na Kulce Cię nie będzie? nie zmieniły się plany? może się jednak uda? cóż to za impreza forumowa bez Piczmana?
-
35 dni
-
Cześć , Piczman .... fajnie Cię poczytać ..... a Tobie jak idzie?
-
Bobiczek ... a co ze skórą która mu po odchudzaniu została? chyba operacyjnie , bo nie wierzę żeby sama wróciła do normy .... ? ja wczoraj cały dzień byłam grzeczna ... ale na kolację zaszalałam i pochłonęłam kilka plasterków sera żółtego gouda z wędlinką drobiową ... no i oczywiście Kasica chipsy wyjęła - bo to jakby tak nie pomóc w męczarni opróżnienia paczki? łatwiej by mi było gdyby była pusta spiżarnia ... ale rodzina wymaga ode mnie stałego dostępu do węglowodanów - więc nici z tego .... i to mnie gubi ..... spiżarnia pełna pralinek, czekolad , chipsów... a jak są braki to na mnie krzyczą że robiąc zakupy nie pomyślałam o nich ... na dziś mam wątróbeczkę .... jeszcze zamrożonego upieczonego kuraczka gdybym zgłodniała .... cała lodówka twarogu, jogurtów i serków wiejskich .... mam co jeść... gorzej z wodopojem .... odzwyczaiłam się pić dużo ... i męczarnią dla mnie jest wypicie 1 flaszki wody dziennie , że o większej ilości nie wspomnę.... trza się wziąć w garść i nie ma że boli - pić... teraz na blacie mam 63 kilo ... po świętach wstyd się przyznać ... było jeszcze gorzej .... cel mam - do 60 zejść .... może mniej ..... znaczy jak mi się metabolizm rozpędzi to może się uda .... a potem trzeci etap według Gawła... nie według Dagi ...
-
ja bym mogła ... uwielbiam jajka .... i owocki .... ale z tymi 4 orzechami włoskimi na podwieczorek przesadzili ... chyba chodzi im o zajęcie rąk przy dłubaniu coby paznokci z głodu nie zeżreć a nie o najedzenie ... a serio .... dieta jak dieta - na pewno nie chodzi się głodnym z tego co widzę ... patrz , jakbym zrzuciła jeszcze 8 kilo to miałabym 54,5 kilo ... ciekawe jak bym wyglądała ... w życiu tyle nie ważyłam .... sorry - chyba że jako dzieciak ...
-
sie ciesz , że Ci się zwoje nie wyprostowały - wtedy i wulkanizator nie pomoże ... ja dzis jeno serek wiejski .... i 3 kawy w biegu .... na więcej nie miałam czasu ....
-
Piotr .... nie przeginaj .... kiedy te ostatnie badania robiłeś? może już czas na kolejne kontrolne?
-
czyli do końca stycznia mamy czas na zamknięcie listy i dokonanie brakującej części opłaty na konto? ok ....
-
36 dni
-
też mi się mebelki bardzo podobają .... a te półeczki podświetlane z pierwszego zdjęcia super wyglądają - ogólnie bardzo fajny efekt ...