Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 957
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    158

Wszystko napisane przez daggulka

  1. żeby widoczniej zobrazować kontekst sytuacji ....
  2. sorrry ... masz już jakąś fobię ... właśnie powyżej od razu się poprawiłam kiedy Ty pisałeś swój post .... bo pomyślałam, że tak to odbierzesz ... a nie było to moim celem .... Ty mi to powiedz .... blacha na dachu to wybór człowieka .... dla mnie tak to właśnie zabrzmiało .... uważam, że nie każdemu jest dane wybudować tanio dom .... nie każdy to potrafi/może .... a w dyskusji na forum - zawsze wychodzi kto ma jakie możliwości , co potrafi i czy da radę .... nie moja wina , że przeważnie nie widzę takiej możliwości - aczkolwiek nie przeczę, że niektóry się uda .... nielicznym ... ktoś kto czyta forum - nie wybuduje domu za 150.000zł .... bo apetyt rośnie w miarę jedzenia ... nagle ważne stają się rzeczy o których dotąd nie myśleli : jakość , nowe technologie i wzornictwo ... pustak żużlowy i blacha na dachu już be ....
  3. Jeszcze nawiązując do tego co napisałam .... żeby nie było , Vega - to nie był atak personalny .... po prostu rozumiem, ze możesz mieć takie zdanie a nie inne o temacie : "blacha na dachu" tudzież "pustak żużlowy" , ale - kurcze - nie neguj wyboru innych ludzi którzy kierowali się różnymi priorytetami , często przede wszystkim finansowymi .... może dla nich to był wybór rzędu "mieć albo nie mieć" - dom. Mnie się udało mój dom wybudować za 270.000zł do wprowadzki , budowałam dodatkowo w czasie boomu -i dopiero niedawno uświadomiłam sobie , ze pomimo prostoty (stodółka z dolepianym garażem) nie jest ten dom tak mały na ile wskazywałaby powierzchnia użytkowa która jest zapisana w projekcie . Dom ma metraż 200m2 powierzchni całkowitej i 666m3 kubatury - to średniej wielkości dom .... ponadto mam głębokie fundamenty na 2 metry gdzieniegdzie (torfy wybierane do gruntu nośnego) , więc kupa kasy poszła w beton . I gdyby nie to, że na dachu mam gont pod którym są deski pobudowlane , ściany z szarego bk, na ścianach zwykłe tynki c-w a na podłogach zwykłe panele Kronopola - pewnie nie miałabym szans na dom , nie wystarczyłoby - bo kredytu wzięłam 200.000zł . Ale nie czuję się z tego powodu gorsza - nie mam nowoczesnych wnętrz w błyszczących gresach , nie mam kominka , nie mam mebli w kuchni za 20.000 , nie mam pięknej dachówki , i jeszcze wielu rzeczy nie mam ...... ale mam dom , taras na którym latem pijam kawę, mam 200m do lasu .... i mam ratę kredytu którą jestem w stanie spłacać . Mam to co najważniejsze .... to kompromis który był mi potrzebny do tego , żeby mieć dom . i tyle ....
  4. Nie , Vega ... to nie są skrajności .... to jest życie .... Życie i decyzje ludzi którzy nie mają innego wyboru tudzież ludzi którzy nigdy w życiu nie czytali żadnego forum a mimo to wybudowali, zamieszkali i są szczęśliwi nie roztrząsając dylematów które my tu roztrząsamy ... przecież - na boga - co najmniej połowa ludzi budujących nie czyta BD , Muratora czy innych pozycji na rynku czasopism budowlanych nie mówiąc o czymś takim jak forum ... budują jak budowali ich ojcowie - no , ewentualnie więcej docieplając.... Czy człowiekowi który wybudował z pustaka żużlowego zawali się chałupa? czy człowiekowi który pokrył dach blachą leje się na głowę? nie ... to w czym problem? gdzie widzisz skrajności? czy czujesz się ... nie wiem .... lepszy od nich budując z Ytonga i kryjąc dach dachówką?
  5. A być może inni mając w perspektywie mieszkanie kątem u upierdliwych rodziców w jednym pokoju które skończyłoby się niechybnie rozwodem tudzież płacenie 600zł miesięcznie samego odstępnego w wynajmowanym mieszkaniu nie mając możliwości odłożyć cokolwiek - wzięli 150.000zł kredytu bo tylko na tyle pozwalała zdolność kredytowa , wybudowali prostą stumetrową parterówkę z pustaka żużlowego, docieplili styropianem i przykryli blachą .... instalacje robił wujek, tynki i wylewki szwagier , a potem sami pomalowali a na podłogach położyli kafelki i panele po 20zł za m2- bo tylko na tyle było Ich stać. Nie jest jak z żurnala, ale na głowę im nie pada , zimno nie jest ... cicho , przytulnie i co najważniejsze - są u siebie . I są szczęśliwi . KONIEC
  6. Obraziliście w tym momencie ludzi którzy pokryli sobie dachy blachą/blachodachówką.... Nie przesadzajmy ..... być może i gwarancję producenci dają krótszą niż na dachówkę , ale trwałość jest określana dość optymistycznie : http://www.taniebudowanie.pl/informacje-i-...z&tekst=456 Ponadto dach kryty blachą czy blachodachówką - jest dużo tańszy zarówno biorąc pod uwagę robociznę jak i materiały niż dach kryty dachówką (dachówki wykończeniowe są drogie , przy skomplikowanym dachu koszt może być naprawdę duży). Jest to niewątpliwie jedno z tańszych pokryć dachowych - ktoś już wcześniej zauważył także, że oszczędza się na przekrojach więźby , także na tym że nie trzeba deskować jak przy np. goncie. A trwałość? Hm ... wcale nie jestem taka pewna , czy za kilkanaście lat pojawią się nowe pokrycia które będą tanie i łatwe w montażu , a do tego atrakcyjne wizualnie .... i ktoś nie będzie miał fanaberii żeby zmienić pokrycie dachu . Blachy będzie zdecydowanie mniej szkoda niż dachówki za dużą kasę.
  7. niestety nie pomogę ... co prawda też miałam akwa - w bloku budowanym 35 lat temu .... nic nie wzmacniałam , u sąsiada go szukać nie musiałam .... ale było o ponad połowę mniejsze : 120/60/50
  8. i jakie spostrzeżenia?
  9. ten podany link nie działa .....
  10. Zapraszam tutaj po informacje o noclegach... każdy sobie sam rezerwuje u Pani Teresy dzwoniąc - info tutaj: https://forum.budujemydom.pl/index.php?s=&a...st&p=189109
  11. Zapraszam tutaj po informacje o noclegach... każdy sobie sam rezerwuje u Pani Teresy dzwoniąc - info tutaj: https://forum.budujemydom.pl/index.php?s=&a...st&p=189109 Trzeba podjąć decyzję czy reflektujemy na śniadanie w niedzielę , kawę lub/i herbatę - koszt 10zł . Ja jestem na TAK - czekam na opinie.
  12. Tajnus Agentus szaleje ...
  13. to wklejaj jeden za drugim , tylko datami porozdzielaj .....
  14. Czy u Was też na pasku aktualnych wpisów dzieją się cuda? w ogóle - na forum ogólnie .... wpisy szaleją .... nie po kolei i nie jak trzeba ...
  15. nie martw się .... kot sam sobie dozuje ..... zjada tyle ile potrzebuje ....
  16. wpisuję .... i nie ma opcji - masz być.... jak będzie bliżej i Ci sie sytuacja wyklaruje to mi dokreślisz szczegóły ...
  17. kupne mają.... inaczej : dopóki siła tu jest , to i ja będę - i niech moc będzie z nami .... dopisek: chyba , że ktoś przejmie pałeczkę
  18. Przyszłam tu w obce miejsce duszą na ramieniu ..... ale siła mnie znalazła .... i chwała , bo w przeciwnym wypadku właśnie bym szydełkowała tudzież robiła szaliki na drutach z rozpaczy ... co tu dużo - uwielbiam tych ludzi i każdy wie jak jestem wdzięczna że są ze mną , i zawsze mogą na mnie liczyć ....
  19. od mojego usłyszałam to samo jak poinformowałam, że mamy datę zlotu i zaznaczyłam w kalendarzu ...
  20. no to podałaś błędnego linka , bo nie włazi ....
  21. widać takie mieli założenie ....
×
×
  • Utwórz nowe...