Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 958
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    158

Wszystko napisane przez daggulka

  1. PeZet .... gratuluję .... pięęęęękna jest ..... może ją nauczysz mówić? http://www.youtube.com/watch?v=qXo3NFqkaRM...feature=related
  2. a nieeeee, naprawdę nie trzeeeeeeba ..... .... co będę księcia fatygowała ...
  3. aaaaa, spryciarz ....
  4. tia... to jeszcze kilka przykładów .... co Jaga posiada jeszcze dodatkowo kilka zdolności i talentów które nie pozwalają nam się nudzić ... potrafi przeskoczyć dwumetrową przeszkodę z palet w pionie , żeby dostać się do śmieci i rozwlec je na pół placu .... normalne psy wielkości okołokolankowej nie skaczą na takie wysokości ... kiedy została "na próbę" w domu jeden jedyny raz bez zamknięcia - na 4 godziny , to rozwlekła po całym parterze wszystko czego tylko dosięgła lub dorwała skacząc .... kiedy jest z nami w domu - wszystkie pokoje są zamknięte, ponieważ chwila nieuwagi wystarczy, żeby dorwała cokolwiek i zniszczyła począwszy od tego co znajdzie na podłodze , poprzez demolkę w kuwecie kota kończąc na tym co znajdzie gdziekolwiek gdzie doskoczy .... to się dzieje cały czas - jeśli Jagi nie ma na horyzoncie i jest cicho przez więcej niż 2 minuty - na bank coś właśnie zżera lub niszczy .... itd .... itp.... wiem, jak to brzmi - ale kochamy ją , jest członkiem rodziny i chcemy znaleźć jakikolwiek sposób pozwalający na normalne funkcjonowanie tej rodziny , bo na razie jest kiepsko i wszystkie aspekty życia musieliśmy dostosować do Jagi, żeby jakoś sobie poradzić .... jest gorzej niż z małym dzieckiem .... a mam dwoje które tez kiedyś były małe , więc wiem co piszę ..... mamy jeszcze jednego psa : Fiduś ma 7 lat i jest przez nas "wychowany" , zna komendy , jest podporządkowany i nas słucha .... więc nie jest tak, że nie mamy żadnego pojęcia o wychowaniu psa - z jednym nam się udało - przestudiowałam książki psiej psychologii .... a mimo to poległam na placu boju jeśli chodzi o Jagę.... Jaga była wysterylizowana kiedy skończyła pół roku , czyli jakieś pół roku temu .... nic się nie zmieniła od tego czasu ... dzięki .... jest jeszcze jeden pies - Fiduś vel Czarny Bez ... pełne stado liczy trzy stwory ...
  5. auć , odważny jesteś..... to może boleć ....
  6. jak wejdziesz na stronkę nagród to tam Ci pisze : "masz .... punktów, zamów nagrodę" .... jak w to klikniesz , to Ci się mail otworzy , tam wpisz którą chcesz nagrodę i wyślij do Marcina Szymanika .... finito ....
  7. Dziś na wadze 62 kilo .. czyli stanęło w miejscu , ale po tym weekendzie - wcale się nie dziwię, założę się że w niedzielę było znacznie więcej i do dziś spadło A ja się pochwalę jak dziś mnie sąsiad dowartościował . Podjeżdżam pod dom po robocie , widzę, ze stoją somsiady i gadają ... wysiadam coby se bramę otworzyć , się przywitałam , a somsiad tak patrzy, patrzy (wyglądał jakby miał zaraz powiedzieć : "coś Ty , k.... brwi zgoliła?) ... i do mnie całkiem poważnie : "co ci się stało ???!!!!!!" ja se myślę : co się kuźwa gdzieś ubrudziłam, czy se coś podarłam .... i mówię zszokowana : "gdzie???!!!!!" a On mi : " ten Twój chop to znęca się nad Tobą? bije Cie ? nie karmi? powiedz , to ja Ci pomogę " , i się śmieje i w tym momencie zajarzyłam, ze On mnie widział ostatnio tylko w kurtce i w stanie "mniej Dagi" w obcisłej jak dziś samej bluzeczce i jeansach to mnie jeszcze nie widział.... i wszystko stało się jasne tak się uśmiałam ..... a jak mi sie miło zrobiło....
  8. A nieeee .... niech się lepiej nie kłopocze ....
  9. Postanowiłam założyć osobny wątek- ponieważ Jaga , to temat rzeka ... Oto Jaga: a tu z Rudym aktualnie po zabiegu - to leżenie to ściema , rozwiązywała mu tasiemki z ubranka : Do rzeczy .... Jaga to roczna w tej chwili sunia biegająco-kopiaco-ryjąco-wyjąca z ADHD które orzekł weterynarz ... skończyły mi się pomysły na Jej wychowanie. Pomimo ćwiczeń komend - Jaga nie pamięta nic na drugi dzień kompletnie nic, zapomina. Nie da się Jej nauczyć niczego - jedyne co udało mi się , to komenda "do siebie" , ale ponieważ nie potrafi "zostań" , więc działa chwilowo. Jaga ma problemy z koncentracją ... nie usiedzi w miejscu 2 minut , leży tylko podczas snu ... Trzeba miec ja cały czas na oku jak dziecko - chwila nieuwagi i demoluje co popadnie ... Ogród , a w szczególności skalniaki po ubiegłym roku wyglądają jak po przejściu huraganu Katrina . Podkopy pod siatką robi profesjonalnie , a rozplątanie siatki to Jej specjalność - dlatego nie mogę puszczać Jej luzem po posesji , bo ucieka . Idealnym wyjściem byłoby mieć ogromny ogrodzony sad w którym mogłaby biegać cały dzień bez ograniczeń ... ale nie mam , mam posesję 10ar i ograniczone możliwości . Podczas mojej nieobecności Jaga siedzi w ogołoconej ze wszystkiego co ruchome łazience na kocyku, w kagańcu - bez kagańca zdemolowała (obgryzła) drzwi. Spotkałam się z treserem, który miał nietęga minę - podczas kiedy normalny pies za 4 , 5 razem po skarceniu nie zrobi tego co mu zabroniono - u Jagi nie ma limitu ... za 10 i 15 razem i tak starała się uciec pod furtką... Mając w perspektywie nadchodzące lato , drzwi tarasowe otwarte na gród - jestem przerażona ... Czy mieliście kiedyś takiego psa? jak z nim postępować?
  10. podpisuje się .... ja tez zjem beleco i na wadze kilo więcej ..... a mój T. i moja Kasica mogą na potęgę żreć i nic ...
  11. nie będę odliczać teraz czas na Was .... i na Redakcję ....
  12. Przyszłam po karę ... zeżarłam dziś princesse kokosową i pół paczki chipsów .... kuźwa, durna baba ze mnie
  13. tiiiiia, jasssssne .... fajnie, że tato wpadł.... http://www.youtube.com/watch?v=0qWxw3ZN608
  14. no cóż .... nie obroniłeś się .... napisałeś te lika och'ów i ach'ów i zniknąłeś ... no przecież się wypowiedzieli - wszystkie wpisy nicków: PASYWNY37 i Gut24
  15. nie wiesz o czym piszesz .... ponadto zajrzyj do wpisu Adiq'q ... nie napisał o kanalizacji - też kosztuje , a jeśli samemu trzeba pokryć koszty bo Gmina mam w planie na 2020 rok i trzeba by tyle czekać - to trzeba sobie za to samemu zapłacić, jak np. ja z sąsiadami ... zostaje jeszcze podciągnięcie gazu - tutaj w cenach się nie orientuję , nie korzystam ...
  16. to jest bardzo dobry pomysł .... na piątek , bo w sobotę to wiadomo - czas będzie dokładnie zagospodarowany ja proponowałam na piątkowy wieczór ognisko z gitarami - ale jak najbardziej proszę zapodawać inne propozycje
  17. wysznupałam z szafki tonik z antybiotykiem który miałam przepisany na receptę przy ostatnich rewelacjach na twarzy .... wysuszył wtedy skórę bo jest na spirolu , ale pomógł .... poczekamy, zobaczymy .... ja nie stawałam dziś na wagę ... po weekendowym obżarstwie nie może być dobrze - co prawda jadam to co dozwolone , ale za to w ilościach hurtowych ... poczekam do środy i sie zważę....
  18. ło matko ... jak tu cicho ..... przyszłam ciszę rozwiać...
  19. kurcze , mam nadzieję , bo po każdym takim większym niewybuchu na gębie blizna zostaje ... porażka ...
×
×
  • Utwórz nowe...