daggulka

Piczman .... odbijemy sobie następnym razem .... a foty wkleisz? robiłeś chyba albo się mnie zdawało ... albo linka zapodaj ....

wygląda jakbyście mieli niedosyt .... no tak: karetki ani policji nie było, nikt po pysku nie dostał ani się nawet nie pokłócił , sztachety i ławki wsje na swoim miejscu , pokoje nie zdemolowane .... cóż to za impreza???!!! ok , w każdym razie powtórzymy na pewno ... być może jeszcze nie raz .... jeśli tylko będziemy chcieli ...

Adaś dojechał ....

aj tam .... aj tam ....

FOTORELACJA ... Miejsce okazało się niesamowicie urokliwym :ogromny teren, rzeka i dużo zieleni ... Ponadto można było zasiąść na zewnątrz ... Po zadomowieniu się i powitaniach nastąpiło oficjalne przekazanie gaci nowemu właścicielowi: Tinkowi... Potem siedzieliśmy , gadaliśmy , śmialiśmy się .... i takie tam .... z tego czasu fot u mnie niet niestety A nazajutrz .....rozpoczęło się grillem .... Potem przeszliśmy do sporej sali ... Była też sesja zdjęciowa ... z elementami sado - macho... jak: siłą zamykanie co poniektórym ust ... zarzynanie czyli zajęcia w grupach .... oraz bardzo intensywne i wyczerpujące zajęcia ruchome ... wpadły także glonojady .... na koniec jeszcze spacerek nad wodę.... I do domu .... Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wspaniałą zabawę ....

znaczy .... wszystkim mało było i kontynuacja następuje ....

Zapraszam do wklejania , żeby nam inni pozazdrościli i frekwencja na kolejnym spotkaniu rzuciła na kolana

Jestem i ja . Bardzo dziękuję wszystkim za wspólnie spędzony czas . Było jak zwykle wspaniale - każde z tych spotkań ma niepowtarzalny klimat . Samo miejsce spotkania bardzo mi się podobało , obsługa przyjazna , impreza rasowa: z tańcami i śpiewami .... o Was, przyjaciele napiszę tylko tyle, że za mało i za krótko i żałuję że czas nie mógł spowolnić na te dwa dni ... już mi Was brakuje . Do zobaczenia zatem ... za jakiś czas ... p.s. foty będą , ale jutro - mój internet domowy nie da rady , muszę zrobić to w pracy ...

idę się zrobić na człowieka i zwijam żagle .... do zobaczenia kochani ...

nie panikować ... gryll bedzie pod wiatą -na łeb padać nie będzie , zjemy co mamy zjeść i srrru do budynku będę wieczorkiem jutro dopiero na miejscu .... jak kto przyjedzie , to w recepcji się po nazwisku meldować mówiąc że z forum BD ... Pani klucze do pokoików da - jeśli coś nie spasi , to niech do mnie dzwoni ... jesteśmy w kontakcie - wszystko da się z Nią załatwić ... ale nie sądzę żeby były jakieś komplikacje - wszystko dopięłyśmy ...

Bara ... przyjeżdżaj .... nie zeżremy. A ja utknęłam w Londynie , nie pytajcie , bo to skomplikowane a mnie się nie chce gadać- dziś nie wylecialam do Polski , jak dobrze pójdzie to wróce jutro w nocy . Był moment , że stanął pod znakiem zapytania mój udział w zlocie , ale udało mi sie dostać bilety na jutro. Mam nadzieję, że jutro wystartuję w przeciwieństwie do dnia dzisiejszego , i wyląduję ....

Piczman - przyjęłam, zareagowałam .... więcej jak wrócę... w czwartek ...

Proszę tu ładnie odliczać jak mnie nie będzie ....

za tydzień o tej porze już będziemy się wszyscy wspólnie odstresowywać ...

ja ostatecznie jadę w piątek z Cieszynianką i Jej Piotrem - wyjedziemy kole 13 , przed nami 5-6 godzin jazdy .... piątek nie jest zobowiązujący - jak dojadą to będą... proszę mi grzać krzesełko , coby mi zaś łapki nie skostniały

podejrzewam, że chyba byście tego nie przeżyli ... sprawiedliwość z rąk wielu zostałaby wymierzona

z buta ... daleko ni masz...

chyba wszyscy są już dogadani , ale dobrze że zapytałeś - może jeszcze jakiś gapowicz się odezwie...

dobra ... jak chcesz, to możesz se rozłożyć materac u Bary i Ośki ... po czym wnosisz?

super ... ja już mam info z Ośrodka, że pokoiki podzielone , jest super bo mamy tylko dwójki i jedynki czyli wsjo dopięte ....

retro ma racje - skoro jesteś "zielony" w temacie - to najlepiej zabrać ze sobą kogoś kto się na tym zna jeśli pójdziesz oglądać ... nikt tu Ci nie powie czy : "czy lepiej stan surowy otwarty czy zamknięty, czy może lepiej jednak kupić deweloperski" z jednego prozaicznego powodu : każdy z tych budynków może być cacy i wart swojej ceny , a równie dobrze spierniczony po całości i nie wart złamanego grosza ...

Nie zgadzam się z wieloma zasadami kościoła katolickiego . Dla mnie to po prostu dobrze prosperująca firma. I oczywiście w temacie antykoncepcji również się nie zgadzam . Ale mam propozycję dla kleru: niech wypłacają zasiłek rodzinny na każde urodzone dziecko rodzinom aktywnie wierzącym stosującym się do tej zasady zakazu antykoncepcji - ale nie jałmużnę - tylko pozwalający te dzieci utrzymać . Wtedy pogadamy . edit: literki

halo halo Mietku ..... halo halo Franku ..... mamy jednocyfrówkę ...

o , teraz już nie ma ...