-
Posty
21 739 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
144
Wszystko napisane przez daggulka
-
POGADUCHY - zlot zimowy ..... 8-10 lutego 2013
daggulka odpisał daggulka w kategorii Zimowy Zlot Forumowiczów 2013
na narty? -
POGADUCHY - zlot zimowy ..... 8-10 lutego 2013
daggulka odpisał daggulka w kategorii Zimowy Zlot Forumowiczów 2013
dzięki za wypowiedź, Ośka .... a nie przychodzi ci do głowy żadne fajne miejsce gdzie można by uderzyć , rozeznać temat ? -
POGADUCHY - zlot zimowy ..... 8-10 lutego 2013
daggulka odpisał daggulka w kategorii Zimowy Zlot Forumowiczów 2013
słuchaj, Piotr ... doświadczenie mnie nauczyło, że jednak co nagle to po diable .... trzeba poczekać - może coś komuś do głowy przyjdzie , nie musi być ta Brenna - może ktoś ma inne zdanie , inne miejsce - może jakieś fajne , stałe z którego korzysta , jest zadowolony i może polecić? zresztą - Ty też rusz głową - ostatnio pisałeś, że też coś tam z pracy organizujesz , może zaproponujesz jakieś miejsce i wyrazisz chęć rozeznania tematu? albo ktoś inny? Wypowiadajcie się , ludziska .... co Wam do głowy przychodzi? czy może faktycznie szczególnie utkwiło w pamięci jakieś miejsce z poprzednich zlotów i chcielibyście tam znowu pojechać ? a może jednak ktoś zaproponuje coś nowego? A w ogóle macie chęć mieć ten zlot zimowy? bo coś tu cichutko - dla 5 osób to organizować się nie opłaca... Zapraszam do dyskusji - im więcej tym lepiej .... -
jestem zrąbana jak kuń po wielkiej pardubickiej od razu po pracy wzięłam się do roboty i wykonałam: galaretę z czterech udek z jajkiem i marchewką, sernik z serków wiejskich , piernik i galaretki z herbaty o dwóch smakach .... ufffff , sie zmęczyłam .... jestem gotowa do walki z oponkami .... dziś jeszcze tylko pożegnanie z piwkiem, i od jutra zaczynam
-
POGADUCHY - zlot zimowy ..... 8-10 lutego 2013
daggulka odpisał daggulka w kategorii Zimowy Zlot Forumowiczów 2013
i srrrru ... wiosna od razu ... ja też tak chcę -
Hasło zostało rzucone .... jakieś propozycje?
-
a co ... wygły sie?
- 200 odpowiedzi
-
- film
- podłoga z drewna
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Mnie się podobają szarości i grafity , fajna ta propozycja łazienki z pierwszego wpisu w wątku ... oczywiście jak się opatrzy , zawsze można dodać kolorowy akcent - np. turkusowe dodatki ... które z czasem w zależności od stopnia opatrzenia - można zmieniać na dodatki w innych kolorach
-
a, i to może być dobry moment na rzucanie palenia .... będę mogła wchłaniać tyle żarcia ile bozia dała - wszak na dukanie im więcej białka tym lepiej
-
Zakupiłam, a i owszem : zgrzewkę wody i cole zero, 10 serków homo 0% , 3 jogurty duże 0% , 2 wiaderka serka wiejskiego light 3% , wiaderko serka sernikowego 3% (to wszystko do do szamania bezpośredniego , do serników , ciast, naleśników i innych takich) , 4 udka (do galarety) , wątróbkę (na obiadek) , dużo jajec , otręby pszenne i owsiane, żelatynę , odtłuszczone mleko w proszku , kakao odtłuszczone ... mam już tylko resztkę maizeny - muszę się do Czech wybrać po nią .... kupić muszę jeszcze : rybki - najchętniej bym dorwała trewala wędzonego , jak nie to będę musiała się zadowolić makrelą i szprotkami... oraz wędlinkę typu "kurczak gotowany" .... weekend moge przeżyć na sałatce greckiej którą kocham i mogę w każdych ilościach pochłaniać: sałata, pomidory, ogórki, jajko , sos z wody, musztardy i ziół co mi pod rękę się nawiną.... znaczy - przygotowana jestem ... jutro ugotuję i upiekę żarcie na kilka dni .... jutro już delikatnie z żarciem , no i - zacznę psychiczne nastawienie , ale dziś jeszcze .... ostatni dzień - uroczyste i oficjalne pożegnanie z ukochanymi chipsami solonymi z biedronki oraz pralinkami czekoladowymi z adwokatem , i oczywiście z piwkiem .... czyli - UCZTĘ CZAS ZACZĄĆ !!!
-
To co, Gawel - psychicznie przygotowany na dietke od środy? wiem o co Ci chodzi , Piotr .... tylko to cholernie trudne jeśli się ma taka górę kompleksów i niską samoakceptację... z wizualizacjami nigdy nie było u mnie zbyt dobrze , a kiedyś to przerabiałam nawet z bliska przy jakiejś tam okazji pracy nad sobą.... i wiem, jakie to trudne , albo to tylko ja mam z tym taki kłopot....
-
właśnie sie nie czuje .... ciężko mi , jak sie przejdę większy kawałek to przybieram barwy wojenne ... i nie właże w ulubione jeansy , w lustrze z profilu widać ta piłke com ją połknęła ... nie czuje sie dobrze .... trza to zmienić ...
-
to se jeszcze podłóż dwa arbuzy pod klate i będziesz miał pełen ogląd sytuacji a diete paryskich modelek może warto wypróbować ... bo mi sie ogórek przejadł
-
Piotr .... uwierz mi , przy moim zrąbanym metabolizmie nie zaskutkuje ... jest jeszcze inna opcja - zażeram stresy .... a stresów nijak pozbyć się nie mogę ostatnio .... więc muszę wchłaniać coś od czego mi jeszcze bardziej doopa nie urośnie , latem kilogramami wpierniczałam kalarepę do kompa, do tv, do nauki.... sprzedawca z warzywniaka pytał, czy mam króliki a teraz - zostały chipsy , słodkości łatwodostępne i inne takie .... to i doopa urosła... taaa, właśnie ... wstrętna matka natura, niedobra , fe .... nie powód do radości ... wiesz jak ciężko i wyczerpująco oddechowo się śpi na plecach? a na brzuchu jeszcze trudniej sport .... sport .... hm ... gdzieś słyszałam , tak - jestem pewna że znam .... nawet bardzo dobrze niektóre dyscypliny - z TV
-
taaaa .... cytuję: " Trzeba pamiętać, że kilogram tłuszczu ma 2,5–3 razy większą objętość niż kilogram mięśni. Dlatego niektóre panie ze zdziwieniem stwierdzają: „Prawie nic nie jem, a w ogóle nie chudnę”. Rzeczywiście, często ważą tyle samo, ile wcześniej, ale obrastają w tkankę tłuszczową, która jest relatywnie lekka. Ciało robi się miękkie, nabiera objętości." to powyżej u mnie nastąpiło - niby tylko 5 kilo więcej , a w ciuchy ledwie się mieszczę ... a jak widzę w lustrze pyziaczki na facjacie , to mnie strzela
-
ok, zaczynamy w środę .... zakupy sobie do diety zrobię w poniedziałek, we wtorek upichcę górę dukanowskiego żarcia i słodkości coby mieć wsjo już pod ręka w środę... minimum 5 kilo wagi do zrzucenia....
-
nie wiem co napisałeś powyżej , ale łączę się z Tobą w bólu .... nie udało mi sie zacząć dukana, nie mam motywacji - czekam na Ciebie ... kiedy zaczynamy?
-
i ode mnie gratulacje przyjmij , Ośka
-
dyplomacja przede wszystkim
-
i szlag bombki trafił, choinki nie będzie ?
-
Chyba nie ma co za dużo dywagować jak nad wyższością świąt wielkanocnych i bożego narodzenia .... każde z tych zwierzaków jest po prostu inne ( mam kota i psy) .... każde z mojej czwórki daje siebie , pełne zaufanie do człowieka i miłość ... doceniam i przyjmuję z wdzięcznością
-
z tego co kojarzę - to nie chodzi tylko o to czy Ty się będziesz odwoływał czy nie - ale tez o to, że gdyby osoby trzecie (np. sąsiedzi) nagle zdecydowali się zakwestionować , to właśnie jest ich czas .... ale mogę się mylić ....
-
kolega stolarz zrobił mi na zamówienie kuchnię , a meble pozostałe kupowałam w salonie meblowym albo przez allegro http://allegro.pl/meble-522
-
odpuszczam, Krzysiu .... za bardzo Cię lubię żeby się z Tobą kłócić