daggulka

bo nie ma to jak prosty przekaz

bardziej by pasował 666 patrz , Ośka - jakie Ty masz chody , specjalnie pod Ciebie nazwali

u mnie też wytrzymały raptem kilka sezonów , już rok temu sklejane bo znienadzkas szlag je prawie że trafił , cudem uratowane .... dziś kupiłam nowy komplet - zobaczymy ile pożyją.... ale masz rację, Stasiu - moja mama jeszcze kilka lat temu wieszała na choince lampki które miała od lat co najmniej 25 ... takie duże dzwonki - piękne ....

ja wędzę , ale ostatnio mało konserwuję... nie wiem czy się nadam

może być ... mam blacharkę do roboty

no tak, macie rację ... mąż wiele rzeczy nie wie ....

nie no ... mojego Milusia? narysowałam mu buźke na tylnej szybie - może wystarczy

właśnie - gra kolorów .... czasem wygląda dużo lepiej niż jakby coś tam powiesić... w sensie , że przełamanie innym kolorem wystarczy...

znaczy tuż po parapetówie wyniosą?

a co muszę nakleić mojemu Milusiowi , żeby sam się umył i posprzątał przed świętami?

właśnie ... a jak się "Jaśniepanu" nie posprząta, to nasra obok ... albo na ścianę

jaki kredyt takie dożywocie

to było dawno temu ... jakieś 10 kilo temu , smok się jeszcze wtedy nie uczył

dokładnie .... przeżyłam, potwierdzam .... kotwica trzyma albo ciągnie z powrotem tuz po wyjeździe - jak nic innego ...

no nie daj się prosić... też chyba nie znam

503

gdzie? na forum? tu się nic nie ukryje

koty czuć tylko wtedy jak się kuwety nie posprząta

boszszsz.... co tu sie wyrabia

a to ja nie wiem, słonko jakie Ty masz skojarzenia , skąd i z czym

ja tez myślę, że to wybór każdego człowieka ... niestety czasy takie, że nikt nie daje nic za darmo , a gdzieś mieszkać trzeba ...

no właśnie .... cos się rzuci w oczy i potem trza kombinowac ... może lepiej nie oglądac tych cudów w internecie

też tego nie kleję

myślę, że to kwestia tego co kto lubi niektórzy po prostu nie mogą mieć dywanów (kwestia alergii) , albo ze względu na zwierzęta domowe (psy , koty) , które gubią sierść na potęgę i dywan w chwilę staje się naturalnie włochaty