Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    22 072
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    166

Wszystko napisane przez daggulka

  1. Królik- nie masz pojęcia jak sie cieszę .... bardzo bardzo się cieszę to rozumiem, że zapisywać na listę mam .... to zapisuję ...
  2. cicho tu ... pusto ... naprawdę nikt więcej?
  3. że rzut moherem babci?
  4. ma za to , nie?
  5. nie nie wachojcie ino przyjeżdżajcie ... fajnie bedzie
  6. Cieszka się dopisała, ale faktycznie - też się martwię , bo wielu nie ma na liście
  7. Zapisywać się, kochani .... gdzie reszta naszego aktywu, hę? Termin zapisów mija 20 stycznia . Wysłałam privy z informacjami i danymi do przelewu - do osób znajdujących się na liście obecności. Ktoś chce może jeszcze ?
  8. kochani .... miesiąc do zlotu , w ferworze zapomniałam żeby już od was kasę wyciągać - w wolnej chwili sporządzę privy z wyliczeniami i numerem konta , może jutro się uda w ogóle to co tu tak pusto? nikt się nie cieszy , nikt się nie dopisuje
  9. Zostało 35 dni do spotkania Dostałam maila z Świerków , że potwierdzają termin, opcje cateringu i salę dolną Do 20- go stycznia mam podać ilość uczestników, potem będą możliwe już tylko kosmetyczne zmiany czyli jakaś osoba bardzo zechce wziąć udział a zagapiła się z zapisem , to będzie można ja "wcisnąć". Ale chodzi tu o pojedyncze osoby , a nie że hurtem po 20- tym stycznia osoby się obudzą z zapisem lub rezygnacją. Związane to jest z sezonem w pełni, czyli kwestią dostępności noclegów. Dlatego bardzo proszę o zapisy max. do 20-go stycznia
  10. Jak tam , kochani? zapraszam do zapisów , żebym tak max. do 20-go stycznia znała orientacyjna ilość osób
  11. większość optuje za opcją 1 ... i taką tez podaję do Ośrodka "pod Świerkami"
  12. zwykły , cementowo-wapienny , malowany farbą elewacyjną....
  13. bloczki bez pióro/wpust .... normalne prostokąciaki
  14. Ja mam jednowarstwową z bk ... zużywam porównywalną ilość opału jak osoby które mają zbliżony metraż i ścianę standardową dwuwarstwową. Ale wiadomo - czasy się zmieniają, opał nie tanieje - więc warto budować jak "najcieplej" . Bk 36cm, na klej .... zużywam 4 tony ekogroszku w roku kalandarzowym ca CO i CWU.
  15. no właśnie ta rozbieżność cenowa mnie zdziwiła - postanowiłam zapytać , czy te z allegro to jakieś gorsze są , bo tańsze ... dzięki za info.... natomiast zastanawiam się, czy wejdzie ta nowelizacja , bo w necie ni hu hu ... cisza jak makiem na ten temat ...
  16. Natknęłam się na artykuł , poniżej link: http://prawo.rp.pl/artykul/848829.html Napisany został w marcu 2012 , część która mnie zainteresowała cytuję: "Po wejściu w życie nowej regulacji nie sprzeda się już lokalu. Rejent odmówi bowiem sporządzenia aktu notarialnego. Dla sprzedających oznacza to, że będą musieli wydać nawet kilka tysięcy złotych na to świadectwo." No i zajrzałam sobie na allegro zainteresowana kosztem , a tu szok - ogłoszenia i oferty wykonania świadectwa przez osobę uprawnioną za 100zł , ba - znalazłam nawet za 40zł. To , sorrry - coś tu nie halo z tą rozbieżnością cen w porównaniu do kosztu ujętego w artykule zalinkowanym ... wie ktoś co z tego wynika? I jeszcze jedna sprawa, cytuję: "Od nowego roku nikt nie sprzeda mieszkania na rynku wtórnym, jeżeli nie będzie miał certyfikatu energetycznego – przewiduje projekt założeń nowelizacji ustawy o charakterystyce energetycznej budynków, nad którym pracuje Ministerstwo Transportu i Budownictwa." No i tak się zastanawiam - czy nowelizacja ustawy została zatwierdzona?
  17. ano, żyje ... oto dowód jak tak siedzi , to córy się śmieją, że stepuje - bo przebiera przednimi łapkami no cóż by tu .... po kilku miesiącach względnego spokoju znowu ma fazę na zwiedzanie świata ... w Wigilię sąsiad do mnie dzwoni i mówi tak : "Daga , nie wiem czy to ważne, ale Twoja Jaga nam się na wigilię wprosiła" ... ja ci wyglądam przed dom , a ta gwiazda u sąsiada z jego psem po jego posesji pomyka tylko mnie zobaczyła - uszy po sobie, ogon pod sobą i w te pędy do dziury z powrotem na nasze podwórko , łajza - wie, ze źle robi a i tak robi.... przedwczoraj spuściłam ją z oka na kilka minut bo musiałam telefon odebrać , i tyle ją widziałam .... uruchomiłam Kaśkę i poszłyśmy szukać - była 500 metrów od domu przy stawie upierniczona , ubłocona ... i jaka szczęśliwa co gorsza - zły przykład daje młodszemu i Laki ostatnio też wylazł poza posesję przez podkop profesjonalnie przez Jagę wyprodukowany .... nie nadążamy siatki zaplatać i dziur zakopywać .... Kasia z nią spaceruje po okolicy - ale widać na smyczy mniejsza frajda o chowaniu żarcia z pola rażenia to nawet nie wspominam - jak zostawiasz coś na ławie i wychodzisz , to znaczy że chyba dla niej najwyraźniej bo się rozgląda badawczo czy nikt nie patrzy i bezwstydnie częstuje... no ale co zrobić ... łajzę kochamy , wkradła się w nasze serca z tym swoim nad wyraz yntelygentnym nicniewidzacym misiowym spojrzeniem , jest kochająca , przytulaśna, przyjazna ... i Kaśka ją kocha całym sercem .... no nasza jest , co tu dużo, to i znosi się jej wyskoki te dosłowne i te w przenośni
  18. a i owszem....
  19. ja mam w tym roku ruchomą z łańcuchami
  20. było super - jak zawsze .... jeśli się ktoś waha to niech natychmiast przestanie
  21. ja tam nie wiem jak krawcowi staje (nie znam żadnego krawca ) ... ale ja jestem z natury pesymistką i czarnowidzem , więc że tak powiem i jakkolwiek to zabrzmi - robię pod siebie
×
×
  • Utwórz nowe...