Budujemy Dom - budownictwo ogólne

agawę wsadź, wytrzyma mrozy

Na szczęście mamy jeszcze kołki

Cóż, taki, który ma najniższy współczynnik lambda. Wtedy - wraz ze spadkiem wartości lambda spada też grubość warstwy ocieplenia przy tym samym efekcie izolacyjnym. Dodam - minimalnie. Lub odwrotnie patrząc na zjawisko - ta sama grubość ocieplenia ale lepsza izolacyjność termiczna warstwy. Co ma kolor do twardości? - na razie kolor nie jest jeszcze synonimem żadnej cechy fizycznej styropianu chociaż świadomość już na tyle wzrasta w NARODZIE, że szary kolor może kojarzyć się z lepszą izolacyjnością termiczną tego akurat produktu. Styropiany PARKING faktycznie będą najtwardsze, to wynika z większej gęstości (czyli ich zastosowania i konieczności sprostania większym naciskom w trakcie użytkowania) i faktycznie izolacyjność takiego styropianu będzie "minimalnie" gorsza niż tego FASADA. W tych fasadowych znajdziemy też styropiany w kropki i styropiany szare.

Dawno dawno temu, za siedmioma górami itd. to się nazwało boazerią

Z PIR na podłogę mogę zasugerować zapoznanie się z ofertą RECTICEL i konkretnie mówię o płytach podłogowych Eurofloor® 300 (nazwa pochodzi prawdopodobnie od zwiększonej wytrzymałości na ściskanie ≥ 300 kPa) oraz Eurofloor® Xentro® (ultracienka płyta o bardzo dobrym współczynniku przewodzenia ciepła: λ = 0,019 W/mK)

A co ma być? Izolacyjność akustyczna to efekt wynikający np. z masywności przegrody. Im bardziej masywna przegroda tym lepiej izoluje nas od dźwięków powietrznych po drugiej stronie ściany. Z technologii murowanych - mamy do dyspozycji dowolną cegłę, pustak etc. Ceramika, wspomniane silikaty, beton komórkowy). Są to jednak prace mokre i nie pozwalają na taką swobodę jak zabudowa G-K.

Też się kiedyś łudziłem dawno temu, że to coś pomoże. Lepiej już wyskrobać i uzupełnić nową fugą.

Zabawa z syfonem i uszczelnieniem na styku odpływ/umywalka to czasami loteria. Zestawy naprawcze czasem są spasowane "prawie" idealnie. Wystarczy obrót o przysłowiowy włos lub lekkie przesunięcie uszczelki przed dokręceniem od góry tej nakrętki metalowej zadziała i nie przecieka, potem lekko obruszyć i znowu woda się sączy - zwłaszcza przy odkręceniu kranu na maxa. Czasami zalanie wrzątkiem pomaga a czasami nalanie płynu do mycia naczyń. Takie zabawy na zabicie wolnego czasu

Tyle, że chyba w workach na palecie wysyłają. W sumie łatwiej to do piwniczki przenieść ale luzem by można było jeszcze z 50 PLN na tonie "urwać".

Do przyklejania papy do papy służy lepik (skojarzenie do słowa lepienie) . Można odnowić "stare pokrycie" z papy dedykowanymi, bezspoinowymi preparatami uszczelniającymi na bazie rozpuszczalników (unikać kontaktu ze styropianem czyli EPS) lub wody. Popularne renowatory są modyfikowane SBS i nanoszone szczotką dekarską w temp min + 5 stopni Celsjusza. Środki na bazie wody mogą być nawet nanoszone gdy aura nie sprzyja i lekko "kropi". Lepszy to stan niż piekielny upał.

Wygląda na to, że wszystko wróciło do normy. Foty i inne piktogramy, ikony etc, wyświetlają się OK.

Uprzedzę pytania - awaria serwera, błąd wyświetlania zdjęć i prawdopodobnie dodawania. Naprawa w toku. Powinno za godzinę być OK.

Lepiej poczekać, niż ma ci potem taka wylewka wypić wodę z kleju do płytek albo rozwarstwić panele lub tzw. deskę barlinecką Ludzie często mylą czas, po którym mogą chodzić po takiej nawierzchni z czasem, po którym mogą kłaść kolejne okładziny czy poddawać kolejnej obróbce. Wracamy do betonu na ścianie bo zeszliśmy jakimś dziwnym trafem na podłogę

Tak beton reaguje i musi Swoje odczekać - 28 dni - tak mnie uczono dawno dawno temu ale wtedy jeszcze o betonach modyfikowanych wróble sporadycznie ćwierkały. Domieszki były dostępne ale kto by się w to bawił kiedyś. Przed zimą każdy już palił i był "na swoim".

Dawno temu Babcia mieszała w wiadrze miał z resztkami zrębków spod pniaka zbieranych w drewutni + zakrapiała delikatnie wodą i tym paliła. Nic się nie marnowało

Niczym dobry ser

Także, reasumując. poszedł PRIV i znicz pokoju płonie.

BTW: Śledzimy temat Twojej budowy z ogromnym zaciekawieniem - tak na marginesie

Pytasz o wykonawcę czy producenta? Na rynku są 2 duże firmy, które każdy chyba zna. Velux i Fakro. W ofercie tych firm są produkty, o które pytasz.

O proszę, mamy 30 MJ/kg a nawet 31.5 MJ/kg. Za dobry ekogroszek płacimy konkretnie ale skoro mowa o kaloryczności to chociaż wiemy za co płacimy :).

W regulaminie w żadnym punkcie nie jest to zabronione - czy to jest wystarczająco wyraźnie. Mam nadzieję, że następnego forumowicza, który odważy się przejść na język angielski w celu ułatwienia komunikacji, potraktujemy kulturalnie - słowo oczywiste dla Wszystkich, bez mataczenia i zbędnych wywodów. I co ma język angielski czy też polski lub domniemany inny język, którego nikt tu nie użył, do Twoich osobistych wycieczek pod adresem Elfir. Skoro już mowa o jasno i klarownie bez mataczenia i zbytecznych, jak to nazwałeś wywodów. Namawiam do lektury paragrafu 2 regulaminu forum. ps. Kelner na obcej ziemi rozpoznaje język polski bo już takich turystów miał multum a wita się po polsku bo jest kulturalny. Ludzie rozmawiają w oczekiwaniu na podejście kelnera - ROZMAWIAJĄ a telepatia jest tu zbędna. Uwierz mi na słowo - Hinduska w Azji tez rozpoznała, że jestem Polakiem (po mowie) bo uczyła Polaków języka angielskiego w Wielkiej Brytanii. Przywitała się kulturalnie i zapytała o miejscowość, potem życzyła zdrowia i szczęśliwej podróży. I starczy już tych, jak to nazwałeś, niemądrych tłumaczeń. Jeśli zajdzie taka potrzeba, czemu nie.

Ile razy mam zaczynać zdanie od: Post był założony w języku polskim. Potem, w wyniku trudności językowych i głupawych komentarzy, padła propozycja od Elfir żeby przeszedł na angielski. Kto by na tym stracił? Chyba nikt. Wystarczyło po pierwszej wypowiedzi w tym obcym "zakazanym" języku poprosić o tłumaczenie bo Wszyscy chcemy skorzystać. Tak to się załatwia bez zbędnych "wycieczek" w sposób kulturalny. Mogłem pomylić kolejność i głupawe komentarze zaczęły się dopiero po propozycji Elfir. To moja uwaga dla Tych, którzy zaraz zechcą wklejać zachowane fragmenty zamknietęgo postu i bawić się w kronikarzy z dokładnością co do minuty. Już sam nie wiem co Cię bardziej uraziło a raczej oburzyło? Łamana polszczyzna, propozycja Elfir bez "głosowania" czy komentarze w języku angielskim? O przepychankach nie wspominam bo nie jesteśmy w piaskownicy i nie będę liczył słów, które padły w mniej lub bardziej kulturalny sposób. Cały czas próbuje dać spokój ale nie wiem, ile jeszcze tematów założysz zanim ktoś Ci w końcu przyzna rację. Nigdzie w regulaminie nie jest napisane, ze nie można pisać po angielsku. Jeśli tak się stanie - prosisz o język polski jak już wspomniałem wcześniej. Skoro na obcej ziemi na wakacjach kelner z uprzejmości czy innych powodów potrafi Cie przywitać w Twoim ojczystym języku, to chyba Nas tu na forum też stać na odrobinę uprzejmości i SZACUNKU. Angielskie nazwy tez chcesz na język polski tłumaczyć? Błagam daj już spokój bo zacznę argumentów u jakiejś wróżki szukać.

Tak, tak tak Zamknąłem i ukryłem dlatego proszę, wygaszamy emocje. Taki mój postulat.

Temat jest do Jego wglądu, po drodze wykasowałem teksty, które nie przysparzały dumy naszemu Forum, które sami tworzymy. zachowałem treść, która była widoczna przed zamknięciem. Dałem Wszystkim trochę czasu na refleksje wpisując 10.....9.... itd. Uwierz mi, wolę o tym jak najszybciej zapomnieć, niż komuś to opowiadać. Tego cytatu powielonego przez uruborosa też wolę nie widzieć. Także zanim ja skasuję, ktoś powieli i tak to bywa. Słowo pisane już wsiąkło w "papier". Dlatego za wolno kasowałem i tu żałuję braku refleksu.

mhtyl - Twoja urażona duma nie pozwala Ci myśleć racjonalnie. Pytanie było zadane w języku polskim a nie angielskim. Potem propozycja Elfir i te postulaty o wyłącznie język polski i przepychanki osobiste z Elfir itd. Przecież ja wrzuciłem ten tekst po angielsku na translator i pierwszą moja myślą było - jak można człowiekowi pomóc a kolejne wątpliwości rozwiewały się w trakcie dyskusji. Pytanie o roślinę było celowe bo czekałem, aż ktoś to lepiej zinterpretuje. Zależy mi na każdym Forumowiczu - też na tym, który łamaną Polszczyzną prosi o pomoc. Już bełkot w barze trudniej zrozumieć a WY się skupiacie na kilku niejasnościach, wynikających z trudności w tłumaczeniu na nasz przecież trudny dla Obcokrajowca język.