Budujemy Dom - budownictwo ogólne

hahahahahahaha, cóż za interpretacja. Skoro masz taki kominek, to możesz śmiało twierdzić, że dany model kominka nie spełnia Twoich oczekiwań po roku, dwóch, trzech użytkowania. Jeśli nie masz, mogę po zasugerowaniu przez Ciebie zakupu innej marki stwierdzić, że reklamujesz inną markę. Oczywiście tego nie zrobię. Pytający nie słyszał nic tylko czytał opinie. Na czym więc polega dobra jakość kominka? Jeśli na cenie, to proszę wydać 3x więcej i już nie będzie wyboru - trzeba będzie zachwalać Wtedy nie ma już wyjścia. Pytający zadał już drugie podobne pytanie negując przy tym jakość kominka od Kratki.pl Mogę to interpretować na 2 sposoby, z żalu i rozpaczy pisze 2 posty nie czekając na sugestie. Opcja druga to celowe negowanie jakości z uwagi na pracę w firmie konkurencyjnej. Opcja nr 3 - nie mam racji w żadnym z punktów. PS. usunąłem drugi post o identycznej treści - różnił się jedynie tematem - Szukam ekipy. Dałem czas na przeczytanie mojego komentarza i zacytowałem post, w którym właśnie piszę.

Szwagier ma kratki akurat chyba 11kW i nie dam sobie głowy uciąć, ale chyba też Maja. Złego słowa nie usłyszałem od niego przez 3 lata. Jak włoży 2 szczapy to prawie w slipach można latać po pokojach. Kratki mają nawet przyjazną infolinię o przy okazji można dobrać całą resztę elementów do podłączenia. Jak chcesz ozdobnie to zastanów się nad tzw. kozami. Do 5 tysięcy zagranicznego producenta trudno będzie znaleźć. Kratek pełno na portalu aukcyjnym alle.. Nie znam powodów opinii negatywnych. Ja dokładam pozytywną. PS. sprawdziłem dokładnie zdjęcia - Maja BS (z narożną szybą niczym róg akwarium) ten mocniejszy na prawo otwierany 11/12 kW Dokupił ładne maskownice, zabudował sam na stelażu od g-k i wypełnił wełną dedykowaną. Wykończył g-k. Cudeńko. Ciepło bije od szyby i z nawiewów. Bardzo ładnie wspomaga grzejniki. Teraz nawet czasami przepala.

Konkrety lepiej podać, model kotła i może trochę więcej informacji niż 6 wykrzykników.

racja racja ale to już opcja - szybko i bez nerwów a po ludzku to fundusz remontowy albo na koszt sąsiadki. O tym wspominałem pół żartem-pół serio nawiązując do układu zasilania/odprowadzenia spalin dla kotła kondensacyjnego rura w rurze

Nie trzeba być przy tym rolnikiem? Nie mam pewności ale wróble tak ćwierkały.

Pismo do Zarządcy z nową decyzją kominiarza i niech się Zarządca martwi. Poprzedni kominiarz jest tu zbędny. Najwyżej 3 strony partycypują w kosztach albo fundusz remontowy powinien pokryć te roboty i materiał. Przegląd kominiarski to bardzo ważna rzecz. Jeśli Zarządca będzie się sianem wykręcał to postawić sprawę jasno i odwołać się do wyższej instancji czyli inspektorat Nadzoru Budowlanego?

Przed wizytą można poczytać o tym - ile zapłącić? https://ksiegowosc.infor.pl/podatki/inne-podatki-oplaty/139260,Podatek-od-spadkow-i-darowizn-20182019-limity-zwolnienia-terminy.html lub jak nie zapłacić http://www.podatki.egospodarka.pl/142266,Jak-uniknac-podatku-od-darowizny-od-dalszej-rodziny,1,68,1.html

Wezwać kominiarza, który podważy poprzednią decyzję albo wyda najzwyczajniej nową. Sąsiadka pewno nie chce ponosić kosztów i podpiera się na upartego poprzednią opinią. Kanał wentylacyjny, z którego czuć spaliny - opcja nr 1 - sytuacja jak w poście, opcja nr2 - sąsiedni kanał spalinowy nie zachowuje szczelności i spaliny cyrkulują do kanału wentylacyjnego. Wzywać kominiarza z miasta i niech sprawdza ponownie. To już nie są żarty, że czuć pomidorówkę od sąsiada.

Wartość działki wynika z kategorii gruntów i cen. Jeśli darowizna nie skutkuje uiszczeniem podatku przez obdarowanego, można wpisać szacunkowo, jeśli jednak obdarowany musi zapłacić podatek, wtedy rzeczoznawca raczej. Najlepiej wydać pieniądze na kolejną inwestycję budowlaną. Jest w tym trochę konkretów i na przestrzeni lat te przepisy się wielokrotnie zmieniały. Proponuję dla 100% pewności odwiedzić Notariusza.

Mnie też, poprawiłem edycję poprzedniego postu, ale już zacytowałeś. Ktoś tu się pomylił albo mu się układ kanałów pomieszał.

Ktoś popełnił błąd decyzyjny - dzielenie kanału spalinowego i wentylacyjnego a ściślej mówiąc spaliny i wentylacja 2 w 1. Takie rzeczy to tylko rura w rurze dla kotłów kondensacyjnych.

Nie użyłem takiego słowa i nigdy nie użyję, prowadzimy kulturalną polemikę i wszelkie psychologiczne oceny zostawmy psychologom. Uważam jednak, że kontrola zdalna plus uruchamianie na podstawie wskazań czujników plus programowanie czasowe niektórych zdarzeń w domu, które nam ułatwią życie to wygoda. Pisałem już o tym - kilka urządzeń, które za pomocą oprogramowania i routera możemy zdalnie włączyć i ustawić w kalendarzu zdarzenia to już namiastka domu inteligentnego. Smart TV i Home media to też namiastka i tak dodamy oświetlenie i ogrzewanie lub chłodzenie i mamy już kilka urządzeń. Dla Twojej wygody mogę to nazwać - domową instalacją zarządzaną smartfonem. System alarmowy to też swojego rodzaju namiastka instalacji domu inteligentnego. Nie wspomnę o bramie otwieranej na pilota lub na czujkę ruchu. Powiedz teraz Wszystkim na osiedlach żeby z tego zrezygnowali. Potem zadaj im to pytanie, które mi zadałeś na początku. PS. Ściemniacze i kolorowe światełka mogą ale nie muszą psuć wzrok - skoro tak, to telewizory też wywalmy przez okno bo od nich to już na 100% się oczy psują.

Wracając do grubości ocieplenia w roku 2000 i bliżej chwili obecnej. Przysłowiowa dyszka i ani centymetra więcej. Potwierdził to z autopsji joks Grubsze ocieplenie uchodziło już za "cudowanie". Teraz wartswy ocieplenia przekracza połowę grubości warstwy nośnej i prawie nikogo to już nie dziwi. Pojawiły się na rynku również dłuższe kołki - to już wymóg technologii i oczywiście bez kołkowania sporadycznie można się obejść.

Nie było popytu bo nie było potrzeby a raczej wskazania. Architekci dawali max 12 cm na ścianę ceramiczną 22/25 cm lub na beton komórkowy 24 cm w projektach i to już była ekstrawagancja. Kto wtedy myślał o nowych wymaganiach roku 2021 i dyrektywach i wielu innych zjawiskach, które prowadzą do upadku cywilizacji

Dokładnie, kiedyś 10 cm, max 12 cm a teraz, w dobie oszczędności energii, od 15 cm się zaczyna rozmowę Ja bym raczej postrzegał to jako zabezpieczenie przed partaczami, czyli prowadzenie prac w temperaturach zbyt wysokich i złe rozprowadzanie kleju na płycie. I w razie "awarii" mamy odwołanie do instrukcji i o gwarancji nie ma mowy. Chociaż na wykonanie to raczej rękojmia rok.

Przecież w instrukcjach producentów systemów ociepleń jest jasno napisane o konieczności kołkowania. Nawiązując do komentarza Eksperta Termo Organika. W tym przypadku akurat nie trzeba kołkować. Równie dobrze można się pytać o konieczność kołkowania cegieł elewacyjnych czy też innych okładzin elewacyjnych które niby silniejszy wiatr może zerwać. Zapraszam do lektury instrukcji BOLIX - punkt 4.6. Mowa właśnie o kołkowaniu. Biorąc pod uwagę, ze obecnie stosuję się warstwę ocieplenia powyżej 15 cm, Bolix nakazuje w takim przypadku kołkowanie. Myślę, że marka nie ma tu tak wielkiego znaczenia - zasady są raczej ogólnie przyjęte dla ETiCS z jakimiś wyjątkami czy też specyficznymi założeniami projektowymi. To miałem na myśli nawiązując do instrukcji. Natomiast kleje nie były słabsze a receptury tworzyło się na budowie na zasadzie mieszanki. Chociaż kolega na studiach zaczynał ocieplanie w technologii Dryvit i już miał kleje w workach. Liczmy - 25 lat temu.

Tu trzeba właśnie "pełnym zdaniem" jak to uczynił uroboros. Wystarczy przeczytać zalecenia producenta kleju do styropianu w karcie produktu i temperaturę, w której można prowadzić prace. Jest jeszcze druga strona medalu czyli tej płyty styropianowej. W takie upalne dni, pod osłoną siatek, które podobno chronią przed nasłonecznieniem (chociaż nie o nasłonecznienie wyłącznie tu chodzi a raczej o temperaturę otocznia co ma poniekąd związek z nasłonecznieniem), widziałem ekipę, która wykonywała klejenie siatki na styropianie. Ciekaw jestem jak długo wytrzyma taka elewacja bez widocznych defektów wykonawczych? Widziałem też budynek ocieplany późną jesienią a były już przymrozki. Wiadomo, dla dewelopera czas ma znaczenie I tak od słowa do słowa w efekcie końcowym słyszymy po roku czy nawet wcześniej, że ten lub inny styropian odpada lub ten lub inny system ociepleń jest "zły". Są pewne "niepisane" prawidła na budowie - na tzw. fajrant opróżnij betoniarkę i wymyj dokładnie, nie odpalaj betoniarki jak masz łopatę w środku i jak jest za gorąco to idź do cienia zamiast tynkować . A teraz wracamy prosto i bezpośrednio do tematu wyboru samego styropianu. Po pierwsze - taki, który jest dedykowany do ocieplenia odpowiedniej przegrody - producenci nam to ułatwiają stosując odpowiednie nazwy np. FASADA, DACH, PODŁOGA, PARKING etc. Po drugie - mniejsza wartość lambda to mniejsze straty ciepła ale bez skrajności bo dłużej poczekamy aż nam ten wydatek się "zwróci".

agawę wsadź, wytrzyma mrozy

Na szczęście mamy jeszcze kołki

Cóż, taki, który ma najniższy współczynnik lambda. Wtedy - wraz ze spadkiem wartości lambda spada też grubość warstwy ocieplenia przy tym samym efekcie izolacyjnym. Dodam - minimalnie. Lub odwrotnie patrząc na zjawisko - ta sama grubość ocieplenia ale lepsza izolacyjność termiczna warstwy. Co ma kolor do twardości? - na razie kolor nie jest jeszcze synonimem żadnej cechy fizycznej styropianu chociaż świadomość już na tyle wzrasta w NARODZIE, że szary kolor może kojarzyć się z lepszą izolacyjnością termiczną tego akurat produktu. Styropiany PARKING faktycznie będą najtwardsze, to wynika z większej gęstości (czyli ich zastosowania i konieczności sprostania większym naciskom w trakcie użytkowania) i faktycznie izolacyjność takiego styropianu będzie "minimalnie" gorsza niż tego FASADA. W tych fasadowych znajdziemy też styropiany w kropki i styropiany szare.

Dawno dawno temu, za siedmioma górami itd. to się nazwało boazerią

Z PIR na podłogę mogę zasugerować zapoznanie się z ofertą RECTICEL i konkretnie mówię o płytach podłogowych Eurofloor® 300 (nazwa pochodzi prawdopodobnie od zwiększonej wytrzymałości na ściskanie ≥ 300 kPa) oraz Eurofloor® Xentro® (ultracienka płyta o bardzo dobrym współczynniku przewodzenia ciepła: λ = 0,019 W/mK)

A co ma być? Izolacyjność akustyczna to efekt wynikający np. z masywności przegrody. Im bardziej masywna przegroda tym lepiej izoluje nas od dźwięków powietrznych po drugiej stronie ściany. Z technologii murowanych - mamy do dyspozycji dowolną cegłę, pustak etc. Ceramika, wspomniane silikaty, beton komórkowy). Są to jednak prace mokre i nie pozwalają na taką swobodę jak zabudowa G-K.

Też się kiedyś łudziłem dawno temu, że to coś pomoże. Lepiej już wyskrobać i uzupełnić nową fugą.

Zabawa z syfonem i uszczelnieniem na styku odpływ/umywalka to czasami loteria. Zestawy naprawcze czasem są spasowane "prawie" idealnie. Wystarczy obrót o przysłowiowy włos lub lekkie przesunięcie uszczelki przed dokręceniem od góry tej nakrętki metalowej zadziała i nie przecieka, potem lekko obruszyć i znowu woda się sączy - zwłaszcza przy odkręceniu kranu na maxa. Czasami zalanie wrzątkiem pomaga a czasami nalanie płynu do mycia naczyń. Takie zabawy na zabicie wolnego czasu