kropeczka_ns
Uczestnik-
Posty
1 866 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez kropeczka_ns
-
Zakłopotany ja też płaciłam 600 zł czynszu za mieszkanie plus jeszcze 150 za garaż i wszystkie opłaty. I nie było własnościowe (TBS). To skłoniło nas do budowy. Nie mieliśmy nic, tylko pieniądze na działkę (100 tys kosztowała zastanawiam się gdzie są działki za 30 tys.....) Zaczynając budowę nie mieliśmy nawet na fundament. Wzięliśmy kredyt z dopłatą (możesz go wziąc jesli nie masz mieszkania własnościowego) http://www.kredyt-z-doplata.net/ na całość budowy domu, w budowe poszło też wszystko ze sprzedazy mieszkania. Kredyt mamy na 30 lat, na ratę musimy przeznaczać jedną pensję ( z tym że dorabiamy, czyli to mniej niż połowa- jakieś 25% dochodu) - no i co z tego? Ile zajeło by nam czasu odłożenie nawet 200 tys płacąc wysoki czynsz i ponosząc wszelkie koszty? Policzyliśmy że 10 lat. W tym czasie wpłacilibysmy 80 tys do TBS-u! tu masz przykład policzenia raty od 200 tys na 30 lat- 927 zł. Pomyśl, czynszu masz 600 zł! http://www.rodzinanaswoim.pl/kalkulator/#line_menu i jest jeszcze jedno. Lepiej brać kredyt trochę większy- jesli nie wykorzystasz poprostu nadpłacasz od razu i nie spłacasz nie wykorzystanej kwoty.
-
Zakłopotany- najprościej. Dom kosztuje około 2500 zł /m2 powierzchni całkowitej. Taki jest średni koszt przy normalnym, przeciętnym wykończeniu. To jest najczęsciej podawana kwota przez osoby które już w domach mieszkają. Mnie też tyle wyszło mniej więcej. Powiedzmy że będziesz bardzo tanio to 2000/m2. Może postawisz domek ok 100m2 około 200 tys. Nie postawisz nic za 100 tys. !00 tys kosztuje stan surowy małego taniego domku.
-
widzieliście ten film o maltretowaniu kota?
kropeczka_ns odpisał Barbossa w kategorii Nasze zwierzaki
Ja bardzo lubię koty i sama mam w domu pieszczochę kotkę, jestem wrogiem dręczenia zwierząt ale... weźcie pod uwagę że w opisanej sytuacji jest pokazane trzyletnie dziecko. To maleńki dzieciak, może nawet dobrze nie mówi. Skąd mu się to wzięło? Skąd wzór zachowania -bicie, duszenie, przemoc? Kochani to dziecko na 99% jest bite!!! Może przez rodziców, może przez braciszka- taka reakcja u trzylatka nie jest naturalna. Dziecko może złościć się, tupać, może próbować zobaczyć z czego kot ma oko- to poprostu ciekawośc ale normalne dziecko nie ma w sobie skłonnosci do przemocy na chłodno! Myślę że ofiarą jest tu też a może przede wszystkim dziecko a może obaj chłopcy? Jeśli dziecko nigd nie spotkało się z biciem nie będzie znało takich zachowań. Inną sprawą są "bajki" na CN które powinny być dozwolone od 18 lat i nieodpowiedzialni rodzice którzy nie kontroluą co robią dzieci- dziecko trzyletnie ma być pilnowane, cały czas. -
Jakie okna wybrać?
temat odpisał na pytanie kropeczka_ns w kategorii Okna fasadowe, drzwi, bramy, oranżerie
Ktos powyżej pisał o Urzędowskim. Wyceniałam tam okna. Firma bardzo droga i fatalna obsługa. (przynajmniej u nas w miescie) Byłam zdegustowana. To była firma która odpadła u nas od razu! W kazdej innej firmie kiedy przyszłam z wykazem stolarki dostawałam od ręki po 15-20 minutach ofertę, wycenę, szczególowe objaśnienia. W Urzędowskim panie wzięły ode mnie wykaz okien i nie odezwały się tydzień. Po tygodniu okazało się że wykaz zginął. Dramat poprostu. Koniec końców wycena o blisko 10 tys wyższa od okno plus na które się zdecydowaliśmy. A 10 tys to bardzo dużo............ choć wcale nie wzieliśmy najtańszych okien. Mam okna pcv okno plus w dwustronnym kolorze orzech i jesteśmy bardzo zadowoleni, sa bardzo szczelne i ładne, wizualnie tylko naparwdę z bardzo bliska da się zauwazyć że nie jest to drewno. Nie kupiłabym drewnianych okien. Nie wiem za co się aż tyle dopłaca. Nic by mi to nie dało a różnica jest bardzo duża. -
no to zobacz ile kosztują inne takie działki i daj mu trochę niższą cenę i już.
-
no oczywiście że nie zamieszkasz w domu za 130 tysięcy, po co robić chłopakowi złudzenia! Ale ja cię kompletnie nie rozumiem, nie wiem w jakim rejonie mieszkasz ale w średnich miastach teraz spadły ceny i powiedzmy za 150 tys możesz kupić mieszkanie dwupokojowe. I to jest realna inwestycja przy Twoich możliwościach.
-
ja musiałam oddać do banku plan z wyszczególnioną wyceną poszczególnych etapów (zrobił to wykonawca), była to weryfikowane tak przynajmniej mniej więcej przez rzeczoznawcę banku (przyjeżdzał, patrzył czy jest zrobione) po "zaliczeniu" etapu następną transzę bank przelewał na konto firmy budującej nam dom.
-
weź gazetę z ogłoszeniami z Twojej okolicy i poprostu zobacz jaka jest średnia cena takich działek. Cena zalezy od lokalizacji, mediów, itp. Z drugiej strony jeśli masz klienta jest kwestia ile byłby gotów zapłacić, bo sprzedać dwa hektary rolne nie jest łatwo:) Napewno gdybyś to podzielił na budowlane mogłoby być droższe ale zalezy od dojazdu i mediów (a piszesz że nie ma dojazdu prawda?) Jeśli nie ma dojazdu to nikt inny tego nie kupi raczej...
-
a ze mnie się śmiali jak głosowałam na JKM.......................... to prawda ze wprowadzenie tego chorego podatku spowoduje gwałtowny spadek cen nieruchomości bo połowy ludzi nie bedzie stać żeby zapłacić...
-
zawsze kredyt w obcej walucie to pewne ryzyko i nieprzewidywalność, ale znajomi tez brali niedawno w euro i rata im wyszła 300 zł niższa. Ja mam kredyt złotówkowy ale ten dofinansowany więc on wychodzi korzystniej niż w euro przynajmniej przez pierwsze 8 lat...
-
mnie pralka w kuchni przeszkadzałaby z dwóch powodów- hałas tak jak pisałam- mam kuchnię otwartą więc nie tylko w czasie gotowania- i to że zabiera miejsce a nie mam jakoś bardzo dużo zabudowy. Mam na dole małą łazienkę, za małą na pralkę, a na górze większą ale też nie bardzo było gdzie wstawić i mam pralkę w kotłowni. Chciałabym mieć pralnie ale nie mam. Pralka w kotłowni to dobre rozwiązanie tylko jest tam za mało miejsca na suszenie prania i nie mam gdzie suszyć..
-
ja nie jestem lewicowa w żadnym punkcie ale już w tej chwili państwo opiekuńcze zabiera mi ponad połowe tego co wypracowuje. I szlag mnie trafia w związku z tym.
-
a poza tym chyba o ile zmywarki teraz- przynajmniej moja- są praktycznie niesłyszalne podczas pracy- to nigdy się nie spotkałam żeby pralka była taka cicha.
-
fliziarz trochę marudził bo nie były idealnie równe. Nie widać tego po ułożeniu, wogóle nie robi to róznicy chyba że ktoś chodzi i wymierza fugi co do milimetra:) Róznica w cenie nas powaliła 110 zł- I gat, 48 zł- II. U nas jest tego ponad 30 m2 więc zaoszczedziliśmy ponad 1500 zł na samych tych płytkach....mam gres affron beige i generalnie uważam go po 1,5 roku za jeden z lepszych pomysłów jakie mieliśmy. Mam w kotłowni arkesię (tez oczywiście II gat) i ona się zdecydowanie bardziej brudzi, ma zupełnie gładką strukture- affron przez to że jest taki ciut nierówny kolor jest lepszy do utrzymania w czystości.
-
od deszczu? Pomijam wzrost vatu i jego wpływ na ceny wszystkiego od bułki po dachówki moja pensja od 2007 roku taka sama......Ja wam powiem szczerze że w tej chwili nie mielibyśmy z czego zapłacić np 5 tys podatku. Fizycznie nie ma skąd tego wziąc. Musielibyśmy na to oszczędzać cały rok zamiast odkładać na cokolwiek innego..... A my oboje pracujemy i nie zarabiamy jakos fatalnie.
-
Mamy się bać? Czy prawdą jest że nasze władze się gdzieś tam zobowiązały wprowadzić to coś do 2012? Czy prawdą sa kosmiczne stawki rzędu 1-2% wartości? Czy to znaczy że za nasze domy przy założeniu nawet 1% mielibyśmy płacić 4-5 tys podatku? Skąd miałaby być brana wartość rynkowa domu? Czy mieszkający w starych kamienicach w centrum miast (a więc potencjalnie w mieszkaniach o dużej wartości rynkowej) emeryci którym ledwo starcza na życie mają się przenieść do slumsów? A rodziny budujące domy za wszystkie oszczędności i na wieloletni kredyt? A cała rzesza starszych osób z pokolenia naszych rodziców mających pogierkowskie duże najczęsciej metrażowo domy?
-
płytka Dido cudna:) dzięki. Polecam:)
-
Mówicie że energetyka nie pozwala pożyczać prądu? To u nas było tak. Poszłam po warunki itd i przy podpisywaniu umowy pani w energetyce mówi co mnie że przyłacz będzie za pól roku. Ja na to że mam ekipę za dwa miesiące. A pani na mnie jak na kosmitę "to co sąsiada pani nie ma żeby pożyczyć prąd?". Wszyscy tak robią. Podlicznik kosztuje grosze (chyba 70-80 zł). Zakłada się i tyle. Po co wywalac kase na dwa przyłacze?
-
u nas choinka jest od wczoraj, Kresia dziś większość dnia w więzieniu z powodu sprzątania domu (tzn w kotłowni śpi na zasobniku z ciepłą wodą) zobaczymy czy jej coś bedzie strzelało do łebka:)
-
takie gres jak ja mam z paradyża kosztuje około 100 zł/m2 więc nie mało (ja kupiłam sporo taniej okazyjnie ale II gatunek)plus ułożenie około 30 zł/m2 (u nas)
-
wuwok gdzie mieszkasz? Ja nie mam reku, trochę żałuje- pisałam o tym bo jednak domek zbyt szczelny słabo się wentyluje- ale wycena była na 16 tys, nie mieliśmy tyle wtedy. (teraz tym bardziej nie mamy hehe). Moje szwagry nie mają gazu i mają już 3 lata taki piec na eko groszek z podajnikiem i chwalą sobie to rozwiązanie, koszty wychodzą niskie, niższe trochę niz u nas, a roboty nie ma znów tak dużo:)
-
Jak wygląda u was kwestia śmieci? Nam na 4 osoby wystarczają spokojnie dwa kubły opróżniane 1 raz w miesiącu. Cały plastik, papier, puszki, szkło dajemy do worków do segregacji- są one u nas rozdawane i odbierane bezpłatnie też raz w miesiącu.
-
ja mam smietnik za ogrodzeniem, mam taką na niego jakby to powiedzieć wnękę za murkiem gdzie jest skrzynka gazowa. W każdym razie jest dostęp z zewnątrz i to wazne- bo często nas nie ma i nie musimy pamiętać kiedy jeździ smieciarka i wystawiac kubłów..
-
dzieki za wszystkie rady:) a jak wasze koty reaguja na choinkę?
-
Na gresie nie ma prawa być śladu jeśli cokolwiek spadnie. Gres to bardzo trwała i praktyczna podłoga, polecam bardzo do kuchni. Tak naparwdę podłoga w kuchni codziennie sie brudzi i w zasadzie to trzeba by ją codziennie przetrzeć... Jedyne co sobie wyobrażam w kuchni to trwała łatwa do utrzymania w czystości podłoga i to jeszcze w kolorze na którym nie widać od razu każdej plamki. Granitu nie polecam, ma moja teściowa, jest lodowaty w odbiorze- nieporównywalnie zimniejszy od płytek, a przecież conajmniej połowę roku nie używamy ogrzewania podłogowego! Dotknijcie sobie zwłaszcza matowych płytek i granitowego nagrobka (bo nieodparcie się kojarzy..) poza tym jest śliski. No i koszmarnie drogi. Poza tym takie cienkie płytki granitowe na 1 cm często kładzione na posadzki są nietrwałe- widziałam jak się taka ukruszyła przy niewielkiej sile użytej.