-
Posty
16 346 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
420
Wszystko napisane przez bajbaga
-
WĄTEK INFORMACYJNY ...
bajbaga odpisał daggulka w kategorii LetKA 2011 czyli letni zlot Forumowiczów Budujemy Dom
Sam nie wiem – śmiać się, czy płakać ? -
Ależ ja nie jestem przeciw, a nawet jestem za . Chodzi mi tylko o pewną świadomość tego wielkopomnego wyboru.
-
To prawda, ale czy w praktyce, nie jest tak jak ze wszystkimi gadżetami – np. kalkulatorem, kupujemy wypasiony („naukowy”) ale użytkujemy go jak zwyczajne liczydło i to bez działań w nawiasach. Ps. To jest przenoszenie na żywca, rozwiązań które są niezbędne do „zarządzania” dużym budynkiem. Tam przynosi to duże oszczędności - w przypadku kurników, to raczej gadżet i to kosztowny (akurat ja jestem niepoprawnym gadżeciażem). Nie zapominajmy również o tym, że automaty są „głupie”, a do ich obsługi (zaprogramowania) potrzebna jest odpowiednia wiedza – w tym przewidywanie.
-
WĄTEK INFORMACYJNY ...
bajbaga odpisał daggulka w kategorii LetKA 2011 czyli letni zlot Forumowiczów Budujemy Dom
Lepiej „zaplanujcie” kogoś innego – Ona będzie potrzebowała czasu (wszak rodowód ma „pianowy”), aby dojść do siebie po podróży w nieklimatyzowanym autku. -
WĄTEK INFORMACYJNY ...
bajbaga odpisał daggulka w kategorii LetKA 2011 czyli letni zlot Forumowiczów Budujemy Dom
Jest tylko jedno ale; W tym przypadku , nie ma „my” (dotyczy noclegów). Nikt nie zamawia „hurtem”, nikt nie wpłaca zaliczki, która przepada w przypadku niewykorzystanych miejsc. To kto i w czyim imieniu ma negocjować ? Dość często tłukę się po różnych dziwnych miejscach i moim zdaniem, ceny za nocleg, są mocno (nisko) umiarkowane – a mając na uwadze panujące tam warunki i atmosferę są wręcz bardzo przyzwoite. -
-
Projekt domu, to nie tylko ściany, dach, itp. Jest skrojony na miarę jego mieszkańców, którzy określają swoje potrzeby np. duża ilość przeszkleń, „fikuśny” kształt, itp. – co ma wpływ na jego energooszczędność (a nie tylko izolacja). Jest to „organizm”, który do „życia” (ogrzewanie) potrzebuje dostarczenia jakiejś ilości energii – w tym przypadku elektrycznej. Eksploatacja tego domu wskazuje, że został zaprojektowany i wykonany tak, że zużywa około 20kWh/m2 w ciągu roku – licznik nie kłamie. Nic dodać nic ująć.
-
A widzisz różnicę miedzy blachą (pokryciem z blachy)- czyli dachem metalowym, a blachodachówką ? I jaka to ekskluzywna rasa psów, że dla niej nadaje się tylko dach z blachy? Ps. Nie dostrzegłeś w tym cytacie ironii ?
-
Przede wszystkim bardzo ale to bardzo mocno przepraszam Kwiatuszka za to bezpodstawne podejrzenie – wybaczysz mi ? Co do reszty – cóż taką mam naturę, że jak mam inne zdanie, to go uzasadniam – raczej nie komentuję czyjejś wypowiedzi tylko stwierdzeniem „bzdura” - bez uzasadnienia. A że nie mam w tym żadnego „fizycznego” interesu, to faktycznie, może to budzić „mocne podejrzenia”, że tak za darmo i bezinteresownie tłumaczę swój punkt widzenia. A to racja, bo wymierny interes w tym już jest - choćby: - przestał powoływać się na nieistniejącą normę UE, - przestał pisać że dom energooszczędny to taki co zużywa 30kWh/m2 w ciągu roku na wszystko. Takie małe - a cieszą.
-
A po co taki budynek i tak drogi? Dla wspomnianych celów można: - kupić dwie altany ogrodowe, połaczyć je, dokupić materiał na elewację, wełnę, płyty i za 1/3 podanej ceny mieć większą powierzchnię. - kupić gotowy domek drewniany też w cenie około 30.000zł przy podobnej powierzchni.
-
Widzę, że Kwiatuszek zaczął bardzo pracowicie swoją dzisiejszą obecność na Forum Dziecinada.
-
Z ustów mi to stwierdzenie wykradłeś – z ustów. Toć jak Ona się odchudzi, to sex z Nią będzie bardzo niebezpieczny – te siniaki i urazy ciała…….
-
Pisałem, że z „historycznego punktu widzenia” i że udawali, że taką mają – a też z „historycznego” miedź „udawała” złoto
-
Bo uzyskanie „docelowej” temperatury powietrza w pomieszczeniu nie jest jednoznaczne z temperaturą odczuwalną – czyli komfortem termicznym – zwłaszcza przy małej akumulacji ścian (przegród) . „Zimne” ściany (przegrody) powodują, że w pomieszczeniu jest „chłodno” – mimo temperatury docelowej np.22 stopni. Dopiero po ogrzaniu się ścian (przegród) to odczucie zostanie zniwelowane. Moim zdaniem, ciągłe ogrzewanie, polegające na dostarczaniu tyle energii ile „traci” budynek (dotyczy to także „szkieletora” i izolowanych od wewnątrz i pomieszczeń mieszkalnych użytkowanych) nie spowoduje większych różnic w zużyciu energii niż ogrzewanie „zadaniowe” – zachowując przy tym wspomniany komfort termiczny.
-
Bo to też skrajność.
-
Nie – nie lubię skrajności. Ps. W rodzinie mam anorektyka i „bulimistę” (na przemian, w jednej postaci – ma 35 lat). Mam również (dorosłą) córkę i też etap jej „odchudzania” - przerabiałem.
-
Nie ma również „samochodów” (bo same nie chodzą) – a są w potocznym brzmieniu. Przy takiej ilości okien (przeszkleń) i przy takim kształcie domu - 15kWh/m2 raczej niemożliwe.
-
Dukan = szowinista = miłośnik kości
-
Wiedziałem, że taki będzie odzew. Ale efekt jest – Pan TB zaczął podawać nową definicję domu energooszczędnego. Teraz to koło 20kWh/m2 powierzchni, jeszcze do wczoraj było to 30kWh/m2 powierzchni domu.
-
Oczywiście, że nie mierzyłem, ale pytanie nie było sformułowane, ze różnica poziomów wynosi 6m. Ale również Szanowny Pan, nie mierzył przy różnicy np. 1m, 2m, 3m itp. przy różnych konfiguracjach, ale wydaje autorytatywną opinię dotyczącą szerokiego aspektu sprawy na podstawie tylko tego jednego pomiaru i tylko tej jednej różnicy „poziomów”. Pomijam również fakt, ze w tamtych warunkach, wentylacja „grawitacyjna” miałaby kilka razy większą wydajność niż te 70m3/h uzyskanego efektu wentylacji „grawitacyjnej” – czyż zatem, nie jest uprawnione stwierdzenie, ze także w tym przypadku efekt jest „szczątkowy”? I niech Szanowny Pan nie miesza do tego „potrzeb” wentylacyjnych danego budynku, bo nie o tym ta „rozprawa”. Ps. Jak zwykle nie obeszło się bez wycieczek osobistych pod moim adresem – zapewne brak argumentów.
-
„Szczątkowy” - bo nie wykonany w celu zapewnienia wentylacji „grawitacyjnej”. „Szczątkowy”- bo różnica poziomów może wynieść np. 1m. „Szczątkowy” – bo gdyby był „pełen” to po co wentylatory ? „Szczątkowy” – bo prawidłowo wykonana wentylacja „grawitacyjna”, będzie zawsze wydajniejsza od tej „szczątkowej” w oparciu o instalacje wentylacji mechanicznej. „Szczątkowy” – bo szanuję wiedzę potencjalnych czytelników.
-
A moim zdaniem, podstawą jest usunięcie wody – czyli drenaż i dopiero po tym „akacja ratownicza”. I tak się zastanawiam – co jest pod tym chudziakiem (czyżby grunt rodzimy a nie piasek?) , skoro go „wysadziło”.
-
Chodzi o odległość między wyrzutnią, a czerpnią oraz ich odległosci od połaci. Odległosci od centrali nie są określone. Teoretycznie (i praktycznie też) najlepszym rozwiązaniem jest aby wyrzutnia była jak najwyżej, zaś czerpnia jak najniżej innymi słowy - wyrzutnia na dachu a czerpnia w ścianie. Daje to efekt „szczątkowej” wentylacji „grawitacyjnej” – tak jak pisali poprzednicy.
-
Podatek od czynności cywilno prawnych, opłaca się od wartości nabycia udziałów w nieruchomości – biorąc pod uwagę jej cenę rynkową. Ale w tym przypadku wartość „sądowa” jest niższa, a splata jeszcze inna. Moim zdaniem – należy wypełnić „deklarację” na 50.000zł i uiścić podatek (2%) od tej kwoty. US ma 14 dni, aby podaną wartość zakwestionować i podać swoją. Można wtedy „negocjować” z US okazując wyrok sądu z określoną wartością. Jeśli nie będzie „porozumienia” to dopiero wtedy US posiłkować się będzie rzeczoznawcą i jeśli jego wycena będzie o 33% wyższa od deklarowanej – koszty rzeczoznawcy ponosi podatnik. Biorąc to pod uwagę – moja rada: Określ wartość zgodnie z wyrokiem i czekaj – jeśli w ciągu 14 dni (+ czas na dotarcie) US nie zajmie stanowiska w tej sprawie – sprawa załatwiona. Jeśli wezwie – to procedurę podałem. Nie ma żadnych kar za „zaniżenie”.