Bo adwokat tak sprytnie poprowadził sprawę, że trafiliście do czarnej doopy - musicie przegrać, bo tak stanowi prawo, bo nie macie żadnego interesu prawnego, bo z tą sprawą nie jest związana żadna, określona norma prawa materialnego, przyznająca to uprawnienie. Nie byliście, nie jesteście, ani nie będziecie stroną w tej sprawie. GUNB naprowadził, ale "sprytny" adwokat nie zauważył:
Ps. A sklep monopolowy można postawić bez problemów, o ile taka lokalizacja jest "zaklepana" przez gminę - jak nie jest, to tak czy siak nie można. Ten kto to wymyślił jako argument, jest kompletnym dyletantem w obowiązujących, w tym zakresie, przepisach. Ps.2. A aby "wnioskować" o unieważnienie wydanej decyzji (w tym przypadku PnB) nie koniecznie; trzeba być stroną, ani mieć interes prawny, ani nawet mieszkać w tej gminie. Ktoś celowo skierował was w zła stronę - adwokat ? Jaki "pozew" - taka odpowiedź.