bajbaga

On raczej musi - choćby ze względu na "regulamin".

Warto, przy projektowaniu kuchni, miec na uwadze "magiczny trójkąt": Zakresy pracy uporządkowane są w trójkącie, według zasady "chłodzenie, gotowanie, zmywanie". Wystarczy, że trzy kluczowe sprzęty – lodówkę, zlew i płytę grzewczą – ustawisz tak, żeby były wierzchołkami „narysowanego w powietrzu” trójkąta. Optymalne odległości między nimi to od 120 do 210 centymetrów. Wygoda jest maksymalna, bo poruszasz się po brzegach trójkąta, który łączy w liniach prostych najważniejsze i najczęściej używane sprzęty. To nie magia tylko ergonomia – tak naprawdę w codziennym życiu powtarzamy ruchy i zachowania. Zasada trójkąta tę wiedzę skutecznie wykorzystuje, a życie (w kuchni) staje się łatwiejsze.

Jacy obywatele - takie państwo. A obywatele niekumaci - wiedzą, że coś dzwoni, ale nie wiedzą w jakim wyznaniu (kościele). Pod zabudowę będzie można wyciąć bez przeszkód, tyle ile potrzeba - bez opłat. Ps. A jak osiągnęły wiek 10 lat, to już są chronione.

Sprawdź ile zarobisz (bo oszczędność to zarobek) w stosunku do kotła na paliwo stałe, o innych nie wspominając, bo mowa o setkach tysięcy złotych Ps. Przyjmują, że współczesny budynek (około 150m2) z CWU dla 4 osób zużywa ponad 14.000kWh

Bidulek tak się nakręcił, że zapomniał dodać, że 2 lata to ustawowa gwarancja (Ustawa Konsumencka), a te 8 lat to dodatkowo po opłaceniu corocznej daniny w wys. około 2.000zł

Tia - u nich już było: - 50% dofinansowanie do zakupu PCi z funduszy europejskich (ale PCi były o 100% droższe niż teraz), - dożywotnia gwarancja na ich PCi, - produkcja tych PCi w Norwegii. To tylko bardzo wyrafinowany i kłamliwy marketing.

Jedno drugiego nie wyklucza - przynajmniej "walorowo" Z drugiej strony koło kominka, steku (steka ?) i kobiety, trzeba pochodzić. A jak mądrzy ludzie gadają - najważniejsze jest pochodzenie

Zwracam uwagę na zapis: W skrajnych przypadkach i osobniczo. Zwiększenie częstotliwości posiłków (bez ich "ustawiania" pod tym kątem), może spowodować, że żołądek odpoczywa od kwasów tylko w godzinach nocnych. A od tego, do wrzodów na żołądku lub i jelitach, tylko malutki kroczek.

1. Jakie wprowadzone dane taki wynik. 2. Jaki "kalkulator" też taki wynik. 3. Dla kotła na paliwo stałe o mocy wyższej niż 25kW potrzeba wybudować prawdziwą kotłownię z prawdziwym składem opału.

Bo : A że wszystko jest w głowie: źródło: http://www.pfm.pl/baza_chorob/choroby-ukla...-w-zoladku-/131 Natomiast, częste posiłki to nic innego jak: - spełnienie warunku NWT (w ogólnym bilansie), - "skurczenie żołądka", a raczej "nie rozciąganie żołądka" - a tym samym wcześniejsze uczucie sytości, - plus to co w cytatach.

Czyli i w zasadzie wentylacji brak. A skoro brak wentylacji, odpowiedź na zadane pytanie jawi się sama. Ps. Kilka miesięcy temu, na tym Forum, były opisane skutki takiego rozwiązania z płytami g/k w starym budynku - nieciekawe skutki.

Dla domu jednorodzinnego, proponujesz centralę o wydajności 800m3/h LITOŚCI Coś mi się wydaje, że ofiarą takiej (podobnej) dużej centrali i ciulowatych fafofcuw padł To ja https://forum.budujemydom.pl/Wentylacja-gra...241#entry441241

A to chyba znakomicie ilustruje "powstały" problem: drzwi

Rozporzadzenie w sprawie WT.... To są w zasadzie wszystkie obowiązujące przepisy dla drzwi wejściowych w budynkach jednorodzinnych. Mogą się otwierać w te i wewte. Dlatego cenne jest to co napisał PeZet: dopisałem: To ja nie znam żadnego normalnego domku - wszystkie nienormalne jakieś (z tymi drzwiami). Chyba odkryłem niszę dla psychoanalityków domkowych.

Protoplastka - mleka się opiłaś? Przywiezienie z lotniska, czy podwiezienie, to zwykła i miła przysługa, a może tylko drobna uprzejmość - przynajmniej dla mnie. Poświęceniem by była odmowa.

Fajnie liczysz - pomijając błędy co do "przewidywanej" minimalnej ilosci powietrza wentylacyjnego dla średniego domu (jest dużo mniej niż 275m3/h, bardzo rzadko dobija do 200m3/h). Oraz błąd w założeniu, że powietrze z "przewietrzania" cudownie się ogrzewa bez zużycia gazu. Już pomijam, ze nie uwzględniasz redukcji nocnej (też ustawowej). Ale w sumie potwierdzasz to co wyliczyłem wyżej. I zapominasz o jednym - skoro wystarczy Ci "przewietrzanie" od czasu do czasu, przy wyłączonej wentylacji, to dlaczego z uporem maniaka, ustawiasz WM z wydajnością około 300m3/h Dlaczego nie zredukujesz jej w nocy ? Po kiego czorta chodzi na ful w ciągu dnia, jak nie ma nikogo w domu ? I co za centralę masz, skoro przy 25% daje około 300m3/h ? Kto Ci zrobił takie kuku ?- podaj namiary, aby inni nie padli ofiarą tych ciulowatych "fachowców". Skoro ta centrala ma automatyczne bajpasy, to zapewne ma też wypasiony sterownik z dużymi możliwościami programowania pracy centrali ................ dopisałem: Światło też zapalone masz 24h ? Też "normowo" musi być. I wybacz, albo jesteś bajkopisarz, albo chodząca d.....

Jedyna opłacalność WM (w tym z rekuperacją) to jest taka, że zawsze jest wentylacja i w takich "ilościach" jakich chcemy. Ps. Jak zabraknie prądu, to akurat ewentualny brak wentylacji, będzie najmniej odczuwalnym skutkiem.

Jedynie co mnie skutecznie i trwale weszło w krew to - dziopy, ale to nie podoba się panu W i cały czas mnie minusuje

O przenajzagadnieniowy. Nihil novi sub sole - padły te odpowiedzi, ponad rok temu. Jedyna "nowość" w tym co napisałeś, to uporczywe i zapewne mimochodem próbowanie swoich sił jako marketingowiec dla "jedynie słusznej" centrali wentylacyjnej. Fakt - robisz to dość finezyjnie

Dopowiem, bo znając życie - architekt o tym nie wie. Może nie wiedzieć, że od września ubiegłego roku, po noweli PB, instalacja pomp ciepła nie wymaga ani PnB, ani nawet zgłoszenia (PB - art.29.2.16). i art.30.2. )

Dodamy do tego opis - klepnie.

1. Projekt WM jesteś sobie w stanie zrobić sama, na rzutach zaznaczasz nawiewy i wywiewy, a projektant to podpisuje - odwiedź Dziennik PeZeta https://forum.budujemydom.pl/Dziennik-PeZet...200&st=2150 #2167. 2. Tego "wymogu" podłączenia PCi nie bardzo rozumiem - o co chodzi ?

A co tu jest do zastanawiania To jest typowy stan wiedzy "fachowców". Dla nich kratka wywiewna to spełnienie wymogu wentylacyjnego. Nie rozumie ćwok jeden z drugim, ze aby coś wylatało, musi wpierw coś wlatać. "Dyplomy" kupili pod budką z piwem. Ps. A na marginesie. Jakiś czas temu na tym Forum, ktoś "cytował" artykuł z jakiejś gazety, opisujący sytuację, kiedy nadzór budowlany nie odebrał budynku jednorodzinnego, bo drzwi (bardzo wypasione) w łazienkach były szczelne. Inspektor był nieugięty i kazał albo wymienić na drzwi z "kratką", albo te (wypasione) podciąć aby był nawiew. Pamiętam te joby, które tu w dyskusji, padały pod jego adresem.

odpowiedź:

Logiki w tym trochę brak Ps. Fortepian tylko na ścianie w salonie - od zawsze tak miałem w swoim domu.