Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. To prawda, ale kilka cm styropianu trudno nazwać "izolacją", bo w tym przypadku raczej będzie to warstwa wyrównująca.
  2. Jeśli można podnieść posadzkę to jednak rozważyłbym te kilka cm styropianu. Ewentualnej akumulacji nie "zaburzy" mocno, a rozwiąże to wszystkie problemy. Ps. A jakaś i gdzieś folia jest ?
  3. Kto Ci tak (to) doradził ? Niby jest - ale ilość dziur do wywiercenia w betonie na kołki rozporowe, aby utrzymać ten grzebień ...................
  4. Nie muszą popękać - bo niby dlaczego - zwłaszcza na idealnie płaskiej powierzchni. Są takie rozwiązania, ale rurki mocuje się do zbrojenia (przed zalaniem). Położenie rurek między warstwami betonu nie ma żadnego uzasadnienia - pomijając błąd w sztuce i praktyczny brak możliwości ich przymocowania - jak słusznie zauważył mhtyl - aby podczas wylewania betonu nie wypłynęły.
  5. Nie jest to najlepsze rozwiązanie - z różnych powodów.
  6. A rurki od podłogówki nie powinny (przypadkiem) być położone na styropianie ?
  7. Raczej zwiększając "czułość" anten - przy ruterze i komputerze.
  8. Bo to jest tak, jak z wentylacją. Są dwa elementy sprawnego działania - nawiew i wywiew. Stosując różnego rodzaju diety, suplementy, mamy na uwadze tylko i wyłącznie "nawiew". A to "wywiew" pokazuje, czy dana dieta nam służy i jest korzystna dla organizmu. Dość powiedzieć, że fakt, że koza robi suche bobki, nie jest wyznacznikiem tego, aby nasz "wywiew" też je produkował - choćby ze względu na możliwość uszkodzenia muszli ustępu.
  9. To tylko oznacza, że "smar" w łożyskach zgęstniał - czyli trzeba go "rozwodnić". Nie ma jeszcze zatarcia, ale droga ku temu jest otwarta. Bardzo krótka droga. Bo to może kaczor a nie wentylator.
  10. Uprzejmie melduję, że znów opanowałem i uregulowałem swój metabolizm. Skąd wiem? Od drugiej strony - powiedziała mi to moja ............... kupa. Jest wręcz idealna - ma kolor starego złota, jest w kształcie dojrzałego banana, jest dość zwarta ale nie twarda, pływa w muszli, nie jest przykra w zapachu ( nie trzeba wietrzyć WC). Można powiedzieć, że ze zdrowego organizmu. Ps. Twoja kupa prawdę Ci powie o stanie i kondycji twojego organizmu.
  11. http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic91078.html
  12. Powiem przewrotnie. Smar też nie służy do smarowania Na poparcie tej tezy. Nie służy do smarowania zamków (wkładek), zawiasów w drzwiach, zegarków, itp. dopisałem: Ps. I nie jest tak, że istnieje tylko jeden "gatunek" WD-40 jest ich cała rodzina np. http://www.amtra.pl/Katalog_produktow?prod...&brand=4686 W tym także do czyszczenia hamulców i sprzęgieł : http://www.amtra.pl/Katalog_produktow?prod...&brand=5863
  13. Z przyczyn losowych, muszę przesunąć swój start na godz. 9 - 10. A to spowodowało, że mam max. 3 osobowy wakat w rowerze. Czekam na propozycje.
  14. Na 100% nie służy do smarowania: jako lubrykant stosowany przy łóżkowych akrobacjach.
  15. Służy, służy - z założenia. Więcej co do zastosowania i właściwości WD-40: http://www.amtra.pl/Katalog_produktow?bran...&act=brands Ale faktem jest, że w "potocznym" użyciu zapomina się o tym - znałem nawet mechanika, który dostał taka nowość i wyczyścił nią cały układ hamulcowy - łącznie z bębnem i okładzinami, a potem był zdziwiony, że samochód zatrzymał się na ścianie.
  16. Jest też pogląd, że należy kupować vany a nie osobówki, bo od czasu do czasu ...............
  17. Można spróbować psiknąć WD-40 - ale; - moim zdaniem to będzie tylko doraźne, - te łożyska raz zatarte, zacierają się coraz częściej. Czyli raczej wymiana wentylatora (jak jest dostępny) bo tak czy siak, kuchenkę będziesz musiał wyłuskać z czeluści zabudowy. Ceny wentylatorów do piekarników nie powalają: http://north.pl/czesci-agd/czesci-do-pieka...kow,g50327.html No chyba, że masz jakąś "limitowaną" edycję piekarnika.
  18. Jak sobie spłodziłeś dziecko, to ono tez jest twoje, a nie Państwa czy jego organów.
  19. Szkoły są różne - wszystkie uprawnione. W zasadzie zależy to od rodzaju drabiny, zwłaszcza od wykończenia jej "nóżek" - czy są miękkie, czy mogą porysować połozoną posadzkę.
  20. A skąd wiadomo, że zwykły ? Nie np. MAKITA lub inny dedykowany do tego (takiego) celu? W zupełności wystarczy, od czasu do czasu (ale regularnie) WD-40 - wszak po odparowaniu rozpuszczalników sam olej zostaje. Tam nie działają duże siły, tylko precyzja i raczej chodzi o to aby "wymyć" ewentualne syfy. Do normalnej eksploatacji (amatorskiej) WD-40 spełni zadanie "smarownicze". Przy "regeneracji"(zapchaniu) trzeba wypłukać syf (stąd nafta) a dopiero wtedy "nawilżenie". dopisałem: Pomijając te "wydumane mądrości" (moje ), należy mieć na uwadze starą ludową zasadę - kto smaruje, ten jedzie. Mniej ważne czym, ważne aby w porę.
  21. A co się dziwisz - w tej leśnej głuszy się zaszyła, to i efekt. Ps. A w języku wronim, czy gawronim ?
  22. Ale wtedy stosowanie smaru mija się z celem - wszak jest już nasmarowany.
  23. Zalać najlepiej nafta, a jak nie ma to benzyną lub innym rozpuszczalnikiem. Odczekać. Przepłukać tym samym specyfikiem, ale pod ciśnieniem, np. strzykawka bez igły, trzymając wiertarkę "do góry nogami" (wrzecionem w dół). Powtórzyć płukanie do czasu aż popłuczyny będa w miarę czyste. Zostawić wiertarkę aby wyschła (też wrzecionem w dół). Napełnić smarem (najlepiej grafitowym). Rozruszać do "skrajnych oporów". Wytrzeć ewentualny nadmiar smaru (patyczkiem "do ucha") i finito. 65ml Mając na uwadze, że jest idealny do zawiasów w drzwiach, w szafkach, zamków (nawet zapadkowych) - wszędzie tam gdzie metal trze o metal bez zabudowy. Polecam Ps. Oczywiście nie wspomniałem o samochodzie - błąd, bardzo duży błąd Dla samochodziarza to atrybut niezbędny - zwłaszcza przed zimą.
×
×
  • Utwórz nowe...