U nas też strasznie w nocy wiało, że już miałam nadzieję, że te chmury rozgoni i lać przestanie, wiadomo nadzieja matką głupich, prąd na szczęście na razie jest, u mnie mieli od połowy tygodnia kostkę kłaść i elewację kończyć, ogrodzenie montować i co ??? Na szczęście drenaż jeszcze wodę zbiera i w piwnicy na razie sucho, żebym tylko nie zapeszyła. Przecież to masakra ziemia jeszcze po roztopach nie obeschła, a już ją zalewa, truskawki i ogórki to w tym roku jeśli będą, to będą ładnie kosztować.