Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
Cytat

Tak z ciekawości ...

Panie T.Brzęczkowski to są pana własne wiersze ?
Mi sie podobają... :biggrin:



środków przekazu jest bez liku
wyciszam absolutnie wszystko
kładę się na łóżku lub dywaniku
i mam przed sobą widowisko
przechodzę na swój, własny kanał
podkręcam ostrość, oraz fikcję
tu się nie wciśnie żaden banał
bo wyciągniętą mam pozycję
fajnie tak w nocy, dobrze we dnie
dla „nie potrafię” jest pogarda
uśmiech wysusza zęby przednie
daleko z tyłu … awangarda
i nie przeszkadza mi gorączka
choć nie budzi we mnie zachwytu
na klawiaturze wsparta rączka
bo przepisuję tekst… z sufitu
Napisano
Cytat

Tak z ciekawości ...

Panie T.Brzęczkowski to są pana własne wiersze ?
Mi sie podobają... :biggrin:


Ja również jestem wiernym odbiorcą i czekam na nowe utwory!
Napisano
trochę kryzys...

Kraj nasz się bez przerwy zmienia
A ja się starzeję, mimo starania
I zanim dmuchnę resztką tchnienia
Chciałbym pokonać kryzysa, drania

Mam dosyć żarcia spleśniałego sera
I popijania go starym winem, brachu
Telepie mnie też jak jasna cholera
Że muszę jeździć autem bez dachu
Napisano
Cytat

No i dalej nie wiem,czy ta poezja pana T. Brzęczkowski-ego to własna twórczość .... czy nie...


Moim zdaniem tak, ale... swoją drogą autor mógłby się w końcu wypowiedzieć icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Moim zdaniem tak, ale... swoją drogą autor mógłby się w końcu wypowiedzieć icon_smile.gif


Więcej wiary w ludzi! Dlaczego nie wierzycie w umiejętności pana T.B.? Nie ma podstaw!
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Oj ale smakowicie się zrobiło. Albo grillowane krewetki zamarynowane wcześniej w miodzie, occie winnym i koncentracie pomidorowym... mmm... pora obiadowa daje o sobie znać icon_smile.gif
Napisano
Moje ulubione z grilla to są makrele.
Kupuje się świeże, faszeruje marchewką, warzywkami różnymi przyprawami wkłada do specjalnej siatki - spina i na grilla.
Makrela jest tłusta, dużo z niej wycieka tłuszczyku, nie jest sucha jak łosoś albo pstrąg, no pycha po prostu.
Ale konkretnie to żony spytać muszę bo ja to degustator bardziej jestem - wiem tylko że jest pycha
Napisano
A gdzie można kupić taką świeżą makrelę? U mnie rynek rybny jest bylejaki i jak makrela to tylko wędzona.
Słyszałam też, że karp (tego na szczęście można kupić świeżego) też jest swietny z grilla - zwłaszcza duży i tłusty.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
szalenie przepadam za łososiem z delikatnym płatkiem masła i posypanego ziołami, kompozycję którą zawijam w sreberko i kładę na mały żar na dłuższą chwilę. Rozpływa się...
Napisano
Cytat

szalenie przepadam za łososiem z delikatnym płatkiem masła i posypanego ziołami, kompozycję którą zawijam w sreberko i kładę na mały żar na dłuższą chwilę. Rozpływa się...



Ech Panie Prezesie, takie ordynarne, plebejskie potrawy...
Potrawa klubowa to:
młody, umyty ziemniak, posmarowany oliwą, pieczemy w sreberku na ruszcie, potem szybko na chwilę odwijamy sreberko, przekrawamy na pół i w środek wkładamy delikatny płatek sadła, po czym całość zawijamy znów w to sreberko i czekamy minutę. Po minucie wyjmujemy całość na talerzyk i... to dopiero jest pycha!!!
Napisano
ziemniaki , cebulę, marchewkę , kiełbasę - wszystko pokrojone w talarki ... doprawiasz pieprzem, solą, majerankiem, liść laurowy .... tłuszcz.....
można jak ktoś lubi buraczki jeszcze dorzucić..... icon_rolleyes.gif

kiedyś babcia dawała na spód i boki pod w/w wkład - liście kapusty białej ....
Napisano (edytowany)
Cytat

Ludziska, co wrzucić do kociołka ( chodzi o kociołek co się na ognisko wstawia) by powstały tzw. pieczonki ?




To zależy – czy kociołek „szybki”, czy „tradycyjny”.
Szybki, to taki „zwyczajny” podgrzewany na ognisku – i wg. przepisu np. Dagi.

Tradycyjny, to już wyższa szkoła jazdy.
Kociołek powinien być „gruby” (np. żeliwny) i hermetyczny z zaworem „upustowym”.
Wykłada się go liśćmi kapusty (KONIECZNIE), następnie układa warstwami:,
Ziemniaki (w talarkach)+ coś, ziemniaki (w talarkach) + coś, itd.
Może być „przegląd tygodnia” – najlepsze.
Oczywiście doprawiając każdą warstwę wg. uznania.
„Kotłowanie” kociołka można przeprowadzić dwojako;
- wykopać „dół”, umieścić w nim kociołek i nad nim rozpalić ognisko,
- rozpalić ognisko i jak zaczyna dogasać (pozostaja tylko żagwie), rozgarnąć na środku, wstawić kociołek, przysypać żagwiami. Można dokładać małe kawałki drewna, aby utrzymać temperaturę.
Czas „kociołkowania” zależny jest od tego czy produkty były surowe, czy nie.
Żelazną zasadą jest, że jeśli surowe – to wszystko.

W takim kociołku można przygotować w zasadzie wszystko np. kurczaka w całości, ale wtedy ziemniaki tez muszą być w grubszych kawałkach.

Dziczyzna, baranina itp. „aromatyczne” mięsa są z kociołka najlepsze.

Ps. Od 3 kociołka jest się już fachowcem icon_biggrin.gif

Kociołek może być też jarski Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Napisano
własnie taki tradycyjny z kapustą robili zawsze u babci .... kiedy jeździłam na wakacje ...
babcia moja która umarła kilka lat temu miała dom na wsi (teraz tam mieszka siostra mamy), za nim dużą łakę zakończoną rzeczką i potem był las ....
na tej łące był zagajnik z okazałych kilkudziesięcioletnich brzózek - kilkanaście drzewek ... i w tych brzózkach własnie zawsze robiliśmy całą wsią pieszczonki na kilka kociołków icon_biggrin.gif icon_wink.gif
boszsszszzzz.... co to były za beztroskie czasy .... sorki .... się rozmarzyłam - mam piękne wspomnienia z dzieciństwa...
moje dzieci już takich niestety mieć nie będą .... też mają babcie (mioją mame) która ma ranczo letnie na tej samej wsi i tam spedzała czas letni starsza i spedza teraz młodsza córa - ale to już nie to samo .... teraz sa inni ludzie , nie ma takiego zżycia na wsi ... nie ma zanoszenia na rekach panien do rzeki w smingus dyngus .... nie ma pieczonek całowsiowych .... nie ma żniw z myszami pod snopkami ..... nie ma Mućki na łące.... teraz to już nie jest prawdziwa wieś..... szkoda ....

  • 9 miesiące temu...
Napisano
Cytat

chyba czas zacząć wyciągać grille -co ?



No właśnie-może już ktoś ma inauguracyjnego grilla za sobą???
Dzieciaki już piszczą!!!Ostatnio mój chrześniak błagał ojca o grilla o 21.00....
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Na puszce z piwem (winem):
- odlać trochę piwa (ma zostać, (być) około w 2/3 napełniona),
- wrzucić do puszki czosnek, aromatyczne zioła,
- u góry puszki (nad poziomem piwa) zrobić kilka dziurek (sporych),
- nadziać na puszkę kurczaka (doprawionego).

Z „techniki”:
- grill musi być dość duży, aby pod przykryciem „krążyło” gorące powietrze,
- puszka z kurczakiem postawiona na jakimś „metalowym” talerzu (tacce), na której (którym) w pierwszym etapie „pieczenia” powinno być trochę wody, a otwory „wentylacyjne” prawie zamknięte,
- powierzchnia rusztu, „zajęta” przez ten talerz (tackę) nie powinna być większa jak 50% (im mniejsza tym lepiej),
- węgiel na palenisku po obwodzie (środek „wolny”),
- jak kurczak jest już miękki, otwieramy całkowicie otwory „wentylacyjne” na „kilka chwil” (aby usunąć parę „wodną” ) i „dopiekamy” na całkowicie zamkniętych (lub prawie zamknętych) „wentylatorach”.

Problemem jest utrzymanie w pierwszym etapie ilości pary pod przykryciem – zwłaszcza w małych grillach, bo potrafi „zadusić” żar.




Ps. Uważać na nadruk na puszce – potrafi „zleźć” . Ja przed grillowaniem opalam puszkę.



Ps.2. Można również, po „uparowaniu” kurczaka, w sposób „normalny”, zarumienić go na ruszcie.

Zwłaszcza jak grill jest mały.
Napisano
Takie moje „wynalazki”.
Składniki „tajnej” marynaty do mięs (wieprzowina, wołowina) ale także do np. białej kiełbasy – proporcje na 0,5kg mięsa:

Baza

- łyżka „wysokoprocentowego” alkoholu (wódka jest bezsmakowa, co może być zaletą),
- 2 łyżki (dobrej) oliwy,
- 1/2 łyżeczki miodu,
-1/2 łyżeczki soli (za wyjątkiem wołowiny, którą solimy po grillowaniu),
- 1/2 łyżeczki pieprzu (najlepiej grubo i świeżo mielonego)

Do wyboru (można wszystko naraz) smak

- 1 łyżeczka czegoś kwaśnego (sok z cytryny, ocet balsamiczny),
- 1 łyżeczka musztardy,
- 1 łyżeczka przecieru pomidorowego lub keczupu,
- 1 łyżeczka ziół
- 1 ząbek czosnku (spory).

Składniki mieszamy i smarujemy tą „pomadą” poporcjowane mięso. Wkładamy do szczelnego woreczka i „marynujemy” nie mniej niż 4 godziny w chłodnym miejscu (dolna półka lodówki) – ja trzymam 24 godziny (nie więcej bo „zatraci” smak mięsa). Po tym czasie mamy bardzo kruche i wykwintne (smakowo) mięsiwo na grilla.
Można tak zamarynowane mięso (po zamarynowaniu min. 4 godz.) włożyć do zamrażalnika i zamrozić i tak przechowywać, co doda dodatkowej kruchości.

Dla kurczaków też ta „marynata” jest dobra, ale nie powinny w niej leżeć dłużej niż 2 – 3 godziny – choć lepszym sposobem jest marynata oparta na jogurcie naturalnym (jogurt + sól + pieprz ).
Napisano
Cytat

Ja tu z pytaniem uderzam. Robił ktoś kuraka na puszce w zamkniętym grillu?
Widziałem takie cudo w telewizorze, ale pytania mam o szczegóły techniczne.


... robił icon_smile.gif
http://www.chefpaul.net/perlicP.html
... wprawdzie to perliczka ale ptok tylko trochę mniejszy
Na bardziej szczegółowe pytania mogę odpowiedzieć za dziesięć godzin icon_smile.gif (lecę karmić swoich głodomorów) icon_smile.gif
Napisano
Trochę te obawy na wyrost. icon_cool.gif
W puszce jest piwo (ciecz) i raczej nie ma obawy aby rozgrzała się do temperatur powodujących „rozpad” glinu – zupełnie pomijając fakt istnienia patelni aluminiowych. icon_biggrin.gif
Napisano
Jeśli przytkasz przód (zakładam, że grill nie ma dodatkowego doprowadzenia powietrza od dołu) to komina możesz nie ruszać. Sęk w tym, żeby tego przodu nie zadławić na amen, tylko zostawić jakiś minimalny dopływ powietrza, bo inaczej zgaśnie i zamiast kuraka pieczonego na piwie, będziesz mieć takie czarne coś na zimno.

BTW, ten murowany grill to ma w swej murowej morfologii jakieś szamotowe wtręty?
Napisano
Do opisywanego celu wystarczy, duży (i wysoki) garnek z nawierconymi otworami (małymi) w denku i odwrotnie położony nad „pieczenią” – otrzymamy efekt zamkniętego grilla bez przeróbek.

Ale wtedy żar ma być pod tym garnkiem – pod kurakiem a nie na obwodzie.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie walczę z niczym, ani z nikim. Nawet z Tobą nie walczę. Bądź spokojny.
    • Dobrze wiesz, ze miało być "A jak twój problem"? Rozumiem, dalej walczysz. Przecież ja grzecznie przeprosiłem za off'a i nie miałem zamiaru ciągnąc tematu dalej. Są widocznie takie i tacy, którym na tym zależy. Temat żyje, może pojedzie więcej osób.
    • Balkon ma zdecydowanie bardziej zadanie dekoracyjne niż funkcjonalne. Jest dosyć szeroki i na zdjęciach widać, że ma on tak jakby wnęki w jedną i drugą stronę, które są szerokości 20-30 cm. Ani tam się nie można zmieścić ani w żaden sposób wykorzystać. Odnośnie ptasich odchodów, mamy z tym ogromny problem i jestem świadomy, że to nie wygląda dobrze, ale to jest efekt ok. dwutygodniowej nieobecności w mieszkaniu. Gołębie są plaga i potrafią na tym balkonie założyć gniazdo w dwa-trzy dni jak się nie pilnuje. Teraz całą powierzchnię odkryłem kolcami ale i tak jak jest jakiś zawzięty, to potrafi na tych kolcach się zadomowic. Odnośnie balustrady, nie ma opcji żeby ją usunąć/zmienić. Budynek jest wpisany do ewidencji zabytków i jest to element niezmieniony w ramach elewacji. Jeśli chodzi o większych pracach na tym balkonie blokuje nie mam trochę wyczucia na co mogę sobie pozwolić a co musi zrobić wspólnota, która jest wyjątkowo bierna jeśli chodzi o jakiekolwiek prace remontowe, więc liczyłem, że może udałoby się coś z tym balkonem podziałać, bez większych prac. Przedwczoraj przyszedł do mnie facet, który zajmuje się oknami, wymienił uszczelkę w tych drzwiach balkonowych, bo podobno była w tragicznym stanie i je uszczelnił, bo były ponoć okropnie rozregulowane. Dodatkowo stwierdził, że ta wilgotna ściana to ewidentnie jest problem wody fizycznie przenikającej do mieszkania, najprawdopodobniej między szczeliny między oknem w ścianą, polecił żeby tam przejechać silikonem i to powinno pomóc, bo woda nie będzie się przedostawać. Wczoraj natomiast umówiłem się z jakimś specem który przyszedl sprawdzić co można z tym zrobić i stwierdził, że to najpewniej problem z hydroizolacja. Wypukal ten beton na zewnatrz przy drzwiach na dole i ściany i stwierdził, że może podkuć niewielki kawałek tego betonu, tak koło 15-20 cm i troszkę tej ściany na bokach i sprawdzić, co się tam dzieje i to zaizolować. Wycenił to na jakieś 800 zł + 700 jak chciałbym, żeby odnowił też wilgotna ścianę w środku. 
    • Nie przyłączyłem się, bo szybciutko pobiegłem do Biedronki po lody, tak jak mi zasugerowano 😛 Rozumiem, że więcej merytorycznych odpowiedzi nie będzie, więc dziękuję za pomoc! 
    • Drewniane bramy garażowe jak i ogrodzeniowe, to elementy, które nie tylko pełnią funkcję użytkową, ale również znacząco wpływają na estetykę domu. Aby cieszyć się pięknym wyglądem drewna przez wiele lat, warto zadbać o odpowiednią ochronę powierzchni. Jako ekspert w pracach wykończeniowych, polecam produkty firmy Osmo, a w szczególności lazury olejne. Dlaczego? Ochrona drewna od środka – lazury Osmo wnikają głęboko w strukturę drewna, zabezpieczając je przed wilgocią, promieniowaniem UV oraz pękaniem. Trwałość i odporność na warunki atmosferyczne – produkty Osmo zapewniają długotrwałą ochronę, nawet przy dużym nasłonecznieniu czy opadach deszczu. Łatwość aplikacji – lazury olejne Osmo nakłada się łatwo pędzlem, wałkiem lub natryskowo. Pozwalają na równomierne wykończenie i naturalny wygląd drewna. Piękny efekt dekoracyjny – dostępne w szerokiej gamie kolorów, umożliwiają zachowanie naturalnej faktury drewna lub nadanie mu wyrazistego odcienia. Jak malować drewniane bramy lazurą Osmo? Przed malowaniem dokładnie oczyść powierzchnię drewna, usuń kurz, zabrudzenia i stare powłoki, jeśli są uszkodzone. Nałóż pierwszą cienką warstwę lazury pędzlem wzdłuż słojów drewna. Po wyschnięciu (zwykle kilka godzin) można nałożyć drugą warstwę, aby wzmocnić ochronę i kolor. Przy konserwacji wystarczy czasem tylko odświeżyć wierzchnią warstwę, nie trzeba szlifować całej powierzchni.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...