Skocz do zawartości

otworzyć słoik


Recommended Posts

Napisano
Znałem ten sposób otwierania słoika, ale ja preferuję otwieranie za pomocą noża (podważa się nakrętkę). Co prawda niszczy się w ten sposób wieczko, ale to jest sposób na wyjątkowo oporne słoiki.
Napisano
"Naukowa" teoria rozbawiła mnie. Nie powiem. A WNIOSEK: GŁUPOTA JEST JAK TRAWA. IM CZĘŚCIEJ PRZYCINASZ TYM BUJNIEJ ROŚNIE... warto zapamiętać icon_smile.gif
Napisano
Instrukcja coś mi przypomniała - ponoć autentyczny fragment pisma urzędowego. Mniej więcej (w uproszczeniu) tak "Ze względu na różnicę poziomów pomiędzy punktami skrajnymi opisanego obszaru nie nadaje się on do wykorzystania w celach sportowo-rekreacyjnych". Mówiąc po ludzku "jest za stronmy na boisko". Ale za to jak brzmi - tak mądrze i tak bez sensu...
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

Można tak podważyć zakrętkę, że się nie zniszczy. Tylko trzeba użyć noża stołowego, bo ma zaokrąglony i mocny czubek.


sa dwie metody otwierania ,jedna to trzasniecie zakretką o mocny stół i natychmiast sie odkreca bez wiekszego wysiłku ,lub jesli jest facet w domu to udezenie piecsia w srodek zakretki tez efekt jest natychmiastowy inne metody zawsze uszkadzają zakretke albo słoik ,czy to podwazanie nozem czy do dziury w zakretkach czy inne
Napisano
Ja zazwyczaj używam noża do podważenia i nigdy mi się zakrętka nie zniszczyła... albo po prostu używam duuużo siły, lub proszę faceta w domu o odkręcenie - zawsze działa icon_wink.gif
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Potwierdzam. Również mam na koncie zero ukruszeń. Taką metodą otwierałem dopiero ze 20 słoików w życiu, bo zwykle udaje się odkręcić. To dla mężczyzny sprawa ambicjonalna. icon_confused.gif
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Cytat

Potwierdzam. Również mam na koncie zero ukruszeń. Taką metodą otwierałem dopiero ze 20 słoików w życiu, bo zwykle udaje się odkręcić. To dla mężczyzny sprawa ambicjonalna. icon_confused.gif



Czasem to faktycznie bardziej ambicja niż sens. Ja też się na tym łapię icon_smile.gif Dla mnie podstawa to dobrze wytrzeć słoik, nakrętkę i własną rękę, by nic nie było śliskie. Czasem trudniej dobrze złapać sam słoik niż nakrętkę, jeśli jest duży.
Rewelacyjnie sprawdza się też kawałek grubej gumy - łapiemy przez nią zakrętkę, żeby nie było poślizgu.
Napisano
Jakiej nano-maty? Ja tam jestem przedpotopowy i moja guma też. To kawałek zwykłej czarnej gumy grubej na około 2 mm. Jak się zastanowiłem to ta guma ma co najmniej kilkanaście lat. To skrawek z większego kawałka, z którego jeszcze w czasach gdy wiele rzeczy trudno było kupić wycinałem np. uszczelki.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Ja mam kupioną za grosze plastikową "łapkę" - obręcz z uchwytem z boku. Zakłada się to na zakrętkę, ściska rękojeść i kręci. Chwyt jest pewny, więc każdy słoik się otworzy.



Też mam coś takiego. Jedynym problemem są czasem słoiki o nietypowym rozmiarze zakrętki - to otwiera tylko duże, takie 0,9 litra i małe - jak typowe słoiki z dżemem.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Położyć słoik brzegiem nakrętki na stole(uprzednio podłożyć złożoną ściereczkę) i przycisnąć do stołu nakrętką(tak jakby chciało się "spłaszczyć" leżacy słoik).Nakrywka się leciutko odkształca i każdy słoik otwarty!!!Nakrętka nadaje się z powodzeniem do dalszego użycia icon_wink.gif I juz żaden słoik dla kobitek to nie problem icon_biggrin.gif !!!Zresztą ja -jak na kobietę mam bardzo silny uścisk(a nie wyglądam!) i zawsze w moim rodzinnym domu to ja otwierałam słoiki.Z kolei mój mąż jak ściska słoik-boję się że pęknie-to ja już sama wolę otworzyć niż patrzeć jak jego "graby"miażdżą ogóreczki icon_eek.gif
Napisano
Cytat

Położyć słoik brzegiem nakrętki na stole(uprzednio podłożyć złożoną ściereczkę) i przycisnąć do stołu nakrętką(tak jakby chciało się "spłaszczyć" leżacy słoik).Nakrywka się leciutko odkształca i każdy słoik otwarty!!!Nakrętka nadaje się z powodzeniem do dalszego użycia icon_wink.gif I juz żaden słoik dla kobitek to nie problem icon_biggrin.gif !!!Zresztą ja -jak na kobietę mam bardzo silny uścisk(a nie wyglądam!) i zawsze w moim rodzinnym domu to ja otwierałam słoiki.Z kolei mój mąż jak ściska słoik-boję się że pęknie-to ja już sama wolę otworzyć niż patrzeć jak jego "graby"miażdżą ogóreczki icon_eek.gif


Muszę spróbować icon_cool.gif
Napisano
Cytat

Schemat jest pierwszorzędny. Sama rysowałaś?


No jasne-to tylko schemat-namazny "od ręki" -dlatego taki byle jaki......to tak dla jasności o co chodzi z tą metodą... icon_mrgreen.gif
Napisano
Cytat

No jasne-to tylko schemat-namazny "od ręki" -dlatego taki byle jaki......to tak dla jasności o co chodzi z tą metodą... icon_mrgreen.gif




Jest boski, nic dodać, nic ująć. Prosty i czytelny. Przedni pomysł, do dzisiaj mi się gęba śmieje icon_mrgreen.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli pies nasiusiał na woskowaną podłogę i zostały plamy, to niestety – żadne preparaty czyszczące nie pomogą w 100%. Mocz zwykle wnika w drewno i trwale je przebarwia, więc jedyne naprawdę skuteczne rozwiązanie to miejscowe zeszlifowanie zniszczonych desek, a następnie ich ponowne wybarwienie i zabezpieczenie. Krok po kroku:   Zabezpieczenie sąsiednich desek Oklejamy dokładnie tylko te deski, które chcemy szlifować – najlepiej wzdłuż fug, używając dobrej jakości taśmy malarskiej. Nie chodzi tu o podciekanie (bo i tak robimy to w naturalnych liniach podziału), ale o to, żeby przy odrywaniu taśmy nie zerwać starego wosku z sąsiednich desek. Słaba taśma potrafi narobić więcej szkody niż pożytku. Szlifowanie Uszkodzone miejsce szlifujemy papierem 150–180, równomiernie, aż plama zniknie i kolor drewna będzie wyrównany. Nie trzeba schodzić głęboko, tylko do momentu, gdy drewno odzyska jednolity wygląd. Dobór koloru Trzeba dobrać kolor jak najbliższy reszcie podłogi. Sprawdzają się woski dekoracyjne Osmo, bejce lub ich mieszanki. Warto robić próby na kawałku drewna tego samego gatunku, żeby nie zepsuć efektu na gotowo. Zabezpieczenie Na koniec nakładamy warstwę (lub dwie) twardego wosku olejnego Osmo – najlepiej tę samą wersję, która była użyta wcześniej na całej podłodze. Daje to trwałe, estetyczne i jednolite wykończenie. Praca może być precyzyjna i czasochłonna, ale jeśli wszystko dobrze się dobierze i wykona starannie, efekt końcowy potrafi być niemal niewidoczny.
    • Dzień dobry. Jestem studentką kierunku Wzornictwo na Politechnice Bydgoskiej. W ramach pracy dyplomowej zbieram informację o meblach tarasowych i ich użytkowaniu. Byłabym bardzo wdzięczna za wypełnienie krótkiego formularza, znajdującego się pod linkiem:)   https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSeOvQz2W-S4ZiI0-XiNhwfsebG_Q9C2lab6VBYGZa37w-Os1Q/viewform?usp=header   Z góry dziękuję za poświęcony czas!
    • Cześć wszystkim! Jeśli ktoś z Was próbował kiedyś dobrać kolor nowego elementu do już istniejącej podłogi – wie, że to wcale nie jest takie proste, jak się wydaje. Zwłaszcza jeśli zależy nam, żeby wszystko wyglądało naturalnie, bez odcinających się plam i niepasujących odcieni. W przypadku produktów OSMO (bejce olejne, woski dekoracyjne) mamy kilka możliwości, ale trzeba wiedzieć, jak się za to zabrać, żeby nie stracić czasu, nerwów i materiału. Są dwa główne podejścia: Proste – gotowe kolory z palety OSMO. Wybierasz kolor z katalogu, wcierasz go delikatnie w drewno (tzw. metodą „półsuchego wycierania”) i zabezpieczasz bezbarwnym woskiem. Sprawdza się dobrze, ale... paleta kolorów jest ograniczona, więc czasem nie trafimy idealnie w odcień starej podłogi. Zaawansowane – mieszanie kolorów samodzielnie. To już wyższy poziom, ale daje większe możliwości. Można uzyskać bardzo zbliżony kolor – pod warunkiem, że mieszamy tylko bejce z bejcami lub tylko woski z woskami dekoracyjnymi. Nigdy na krzyż – mają inny skład chemiczny! 👉 Jeśli kogoś to interesuje, przygotowałem dokładny opis krok po kroku – jak dobrać kolor, jak mieszać, jak nakładać i jak zabezpieczać: Sprawdź szczegółową instrukcję tutaj → Dodałem też kilka praktycznych porad dla początkujących – m.in. jak testować kolory, czym najlepiej nakładać (szmatka, nie pędzel!) i na co uważać. Mam nadzieję, że się komuś przyda – jeśli macie swoje sposoby, też chętnie poczytam!
    • Komentarz dodany przez Gsds: Całe szczęście pozbyłem się badziewnej vh. Ciągle problemy od kad mam nową oczyszczalnie nie muszę pamiętać o jej istnieniu
    • Zakup przydomowej oczyszczalni ścieków to decyzja, która wymaga starannego przemyślenia. To inwestycja na dziesięciolecia, która wpłynie nie tylko na Twój budżet domowy, ale także na komfort codziennego życia i ochronę środowiska. Właściwy wybór pozwoli Ci uniezależnić się od miejskiej kanalizacji i znacznie ograniczyć koszty eksploatacji w porównaniu do tradycyjnych rozwiązań, takich jak szambo. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/woda-i-kanalizacja/a/115715-jak-wybrac-przydomowa-oczyszczalnie-sciekow-kompletny-przewodnik-2025
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...