Jarek02 Napisano 13 maja 2009 Udostępnij #1 Napisano 13 maja 2009 Jak nakładać impregnaty do drewna, żeby miały jakąś skuteczność? W moim przypadku odpada raczej moczenie w wannie itp. bo kupuję impregnaty w niewielkich ilościach. Pędzel jest ponoć nie najlepszy. Zastanawiam się nad pistoletem natryskowym, może impregnat wniknie głębiej, bo to w końcu jakieś ciśnienie. Link do komentarza
el-instalator Napisano 14 maja 2009 Udostępnij #2 Napisano 14 maja 2009 Możesz spróbować ale podejrzewam, że nie będzie wielkiej różnicy w porównaniu z pędzlem. Ciśnienie raczej będzie zbyt niskie, żeby "wtłoczyć" impregnat głębiej. Uprzedzam jednak, że to tylko moje przypuszczenie, bo pistoletu używałem tylko do malowania powierzchni, a nie do impregnacji. Pistolet jest za to niezastąpiony przy nierównych powierzchniach i różnych wymyślnych kształtach elementów. Link do komentarza
Jarek02 Napisano 26 maja 2009 Autor Udostępnij #3 Napisano 26 maja 2009 A czy ktoś może ma jakieś doświadczenia z konkretnymi impregnatami różnych firm? Co warto zastosować, bo faktycznie jest skuteczne? Link do komentarza
el-instalator Napisano 27 maja 2009 Udostępnij #4 Napisano 27 maja 2009 Ja zawsze wychodzę z założenia, że mniej ważne której firmy ale często i w odpowiedniej ilości. Sam najczęściej używałem Nobilesu. Na Warmi spotkałem się kiedyś z tym, że ludzie wykańczający tam domki letniskowe (w lesie) mieszali dwa preparaty różnych firm, bo to im się ponoć najlepiej sprawdzało. Niestety nie pamiętam już jakich one były marek. A tobie ten impregnat potrzebny jest na elewacje czy na meble ogrodowe? Link do komentarza
Jarek02 Napisano 28 maja 2009 Autor Udostępnij #5 Napisano 28 maja 2009 Na elewację. Deski sosnowe 3/4 cala układane na zakład (równolegle do ziemi). Z meblami nie ma wielkiego problemu - impregnat i dobry lakier zewnętrzny. Ale tu to nie wchodzi w grę, bo deski są nieheblowane. Link do komentarza
Wojtesław Napisano 28 maja 2009 Udostępnij #6 Napisano 28 maja 2009 Drzewo na dach impregnowałem opryskiwaczem takim z pompką a impregnat nie pamietam ale konsystencja wodnista kolor zielony Link do komentarza
Jarek02 Napisano 29 maja 2009 Autor Udostępnij #7 Napisano 29 maja 2009 Cytat Drzewo na dach impregnowałem opryskiwaczem takim z pompką a impregnat nie pamietam ale konsystencja wodnista kolor zielony Rozwiń Takim zwykłym? Jak do wody i oprysków? Też ciekawe rozwiązanie no i koszty w sam raz Da się tym w miarę szybko pracować, bo na elewacji to jednak jest parę metrów kw. do pomalowania ze 2 razy? Link do komentarza
Wojtesław Napisano 31 maja 2009 Udostępnij #8 Napisano 31 maja 2009 Tak najzwyklejszym pojemność chyba 10l. Całą wieżbę z przekładaniem 2x przez 1 słoneczny dzień w 2 osoby. Link do komentarza
Jarek02 Napisano 1 czerwca 2009 Autor Udostępnij #9 Napisano 1 czerwca 2009 Cytat Tak najzwyklejszym pojemność chyba 10l. Całą wieżbę z przekładaniem 2x przez 1 słoneczny dzień w 2 osoby. Rozwiń Dzięki wypróbuję. Ciekawi mnie czy da się wykorzystać opryskiwacz z długą "sztycą". W zasadzie służy do opryskiwania drzewek, ale może przyda się do trudniej dostępnych miejsc (wysoko). Link do komentarza
Redakcja Napisano 2 czerwca 2009 Udostępnij #10 Napisano 2 czerwca 2009 Warto przeczytać podobny temat na forum: https://forum.budujemydom.pl/index.php?showtopic=4415&hl= Link do komentarza
Jarek02 Napisano 3 czerwca 2009 Autor Udostępnij #11 Napisano 3 czerwca 2009 Cytat Warto przeczytać podobny temat na forum: https://forum.budujemydom.pl/index.php?showtopic=4415&hl= Rozwiń Tam pojawia się wątek zielone=zaimpregnowane (przy drewnie na konstrukcję). W ten zielony kolor, jako znak dobrej impregnacji ja też nie bardzo wierzę - wystarczy intensywniejszy barwnik, a nie koniecznie więcej impregnatu. Jakby co to przestrzegam innych, by się tym nie kierowali. To jak z kolorem żółtka z fermowego jajka Link do komentarza
el-instalator Napisano 10 czerwca 2009 Udostępnij #12 Napisano 10 czerwca 2009 Z kolorem impregnowanego drewna faktycznie można się "naciąć". Lepiej już przepiłować kawałek, żeby zobaczyć jak głęboko impregnat wniknął. Jeśli drewno ma być na konstrukcję to przede wszystkim musi być dobrze wysuszone, bez tego impregnacja nie pomoże, a jeszczze elementy się wypaczą przy schnięciu. Za to z tego co wiem oblicówka z niesuszonego i niestruganego drewna trzyma się dobrze. Link do komentarza
josev 33 Napisano 24 czerwca 2009 Udostępnij #13 Napisano 24 czerwca 2009 Cytat A czy ktoś może ma jakieś doświadczenia z konkretnymi impregnatami różnych firm? Co warto zastosować, bo faktycznie jest skuteczne? Rozwiń Ja też jestem za nakładaniem impregnatu po prostu pędzlem. Ta odrobina cierpliwości popłaca nawet w przypadku produktów z górnej półki (np. V33). Ręczna robota zawsze była lepsza. Link do komentarza
el-instalator Napisano 25 czerwca 2009 Udostępnij #14 Napisano 25 czerwca 2009 Tyle że przy dużych powierzchniach to mordęga. Szczególnie gdy tak jak tu chodzi o elewację z desek - jeśli są układane "na zakład" to jest nierówna, no i trudno dostać się do miejsc pod szczytem.Ciekawe jaką ma tam u siebie wysokość i jak długiej trzeba drabiny Link do komentarza
Jarek02 Napisano 26 czerwca 2009 Autor Udostępnij #15 Napisano 26 czerwca 2009 U mnie to parter i użytkowe poddasze. Na etapie budowy zrobiłem pomost mocowany do ściany w miejscu okna na ścianie szczytowej. Muszę go znów założyć, bo mam wtedy kalenicę tylko kilkadziesiąt cm nad głową. Drabina przy dużych wysokościach jest moim zdaniem trochę zbyt mało stabilna. Link do komentarza
mirrzo Napisano 13 września 2009 Udostępnij #16 Napisano 13 września 2009 Czy pędzlem, czy opryskiwaczem, to i tak tylko wierzchnią warstwę się "dotyka". Opryskiwacz trochę lepszy, bo szybszy. Jakość prac też lepsza. Link do komentarza
Adam123 Napisano 15 września 2009 Udostępnij #17 Napisano 15 września 2009 Wiadomo, że najlepszą\najskuteczniejszą metodą (mówie o zwykłych domownikach) jest nanoszenie impregnatu pędzlem ODPOWIEDNIM PĘDZLEM ! nic nie wejdzie nam głębiej niż włosie pędzla. Druga sprawa to sam impregnat jaki aplikujemy, wiadomo, że drobniejsze impregnaty wejdą w węższe pory i głębiej niż supermarketówki z kiepskimi żywicami. PozdrawiamAdam Link do komentarza
el-instalator Napisano 17 września 2009 Udostępnij #18 Napisano 17 września 2009 Tyle, że pędzel jest kłopotliwy na dużych, szczególnie nierównych powierzchniach. Pracy pistoletem można się dość szybko nauczyć, a przy takiej elewacji różnica w wysiłku i czasie pracy będzie duża. Link do komentarza
Mathir Napisano 15 marca 2010 Udostępnij #19 Napisano 15 marca 2010 Przypominam temat! Warto przeczytać! A może coś nowego się pojawi? Link do komentarza
Wojtek23 Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij #20 Napisano 15 kwietnia 2010 Ja od zawsze impregnuję "ręcznie" - pędzelkiem Nie miałem co prawda tego zbyt dużo, bo to meble ogrodowe, altanka czy balustrada. Jakoś mam wrażenie że tak jest lepiej, jestem osobą cierpliwą i mogę "mazać" tam i z powrotem bez końca A w spryskiwacze jakoś nie wierzę, kiedyś próbowałem takim ręcznym ale farba była za gęsta i ciągle się zatyka. Co do firm to chyba najlepsze doświadczenia mam z firmą remmers. Jakoś ufam niemieckiej technologii. Link do komentarza
animus Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij #21 Napisano 15 kwietnia 2010 Cytat Tyle, że pędzel jest kłopotliwy na dużych, szczególnie nierównych powierzchniach. Pracy pistoletem można się dość szybko nauczyć, a przy takiej elewacji różnica w wysiłku i czasie pracy będzie duża. Rozwiń Impregnacja:Wgłębna - najbardziej skuteczna to pod ciśnieniem autoklaw - skuteczna to przez namaczanie, moczenie przez jakiś czasPowierzchniowa - mniej skuteczna przez zanurzenie i wyjecie drewna z kąpieli - dostateczna przez malowanie pędzlem następuje ,wlewanie i wcieranie impregnatu w pory i obmiatanie zanieczyszczeń , trocin ,które przylgnęły po tarciu drewna w tartaku- najmniej skuteczna to opryskiwanie malowanie pistoletem więźby to ostateczność gdy impregnacja była nieskuteczna lub nanosi się dodatkowy środek zmniejszający np .palność konstrukcji. 1 Link do komentarza
cyma2704 Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij #22 Napisano 15 kwietnia 2010 Niestety nie miałam zaufania do impregnujących ciśnieniowo, więc moi panowie zmontowali z 6 desek wannę na długość najdłuższej płatwi. Został do niej wlany impregnat i sami zaimpregnowali drewno na więźbę. Płatwie i murłaty jako drewno o największym przekroju moczone były przez całą noc, natomiast krokwie i łaty około 2 godziny. Poniżej zdjęcie (mało eleganckie ale można zobaczyć jak to wyglądało w praktyce).https://forum.budujemydom.pl/index.php?auto...si&img=6478 Link do komentarza
mirrzo Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij #23 Napisano 15 kwietnia 2010 Cytat Niestety nie miałam zaufania do impregnujących ciśnieniowo, ... Rozwiń I to jest Twój błąd, niestety. Link do komentarza
cyma2704 Napisano 16 kwietnia 2010 Udostępnij #24 Napisano 16 kwietnia 2010 Cytat I to jest Twój błąd, niestety. Rozwiń To nie błąd tylko sugestie znajomego, pracującego w takiej firmie. Proces autoklawowania jest wyjątkowo energochłonny i czasochłonny, więc najczęściej nie zachowuje się wszystkich parametrów. Gdyby ściśle przestrzegać wszystkich procedur to koszt impregnacji i wydajność zakładu sprawiłaby, że większość budujących nie byłoby stać na taki proces impregnacji. Abstrahując od powyższych ile w waszych okolicach jest zakładów impregnujących ciśnieniowo. Koszt takiej instalacji to kilkaset tysięcy. Link do komentarza
mirrzo Napisano 16 kwietnia 2010 Udostępnij #25 Napisano 16 kwietnia 2010 Nie mówiliśmy tu o kosztach.Jednak skłaniam się do impregnowania ciśnieniowego, nawet zrobionego z niewielkimi odstępstwami od technologii, niż zanurzeniowego. Samo zanurzenie w płynie daje marny skutek, a z tego co piszesz, czas kilku godzin zanurzenia, to bardzo niewiele. Drewno musi "wypić" ten płyn samoistnie. W ciśnieniowym jest zmuszane do "wypicia" go. Link do komentarza
cyma2704 Napisano 16 kwietnia 2010 Udostępnij #26 Napisano 16 kwietnia 2010 Nie uważam, żeby impregnacja ciśnieniowa była zła. Wręcz przeciwnie, jest to jedyna wg mnie metoda właściwego zabezpieczania drewna. Znając jednak polskie realia i mając wiedzę co to jest autoklawowanie chciałam zwrócić uwagę na możliwe odstępstwa od procedur w małych zakładach. Odrębną sprawą jest nasze myślenie, że domy, które budujemy mają stać 100 lat. Jestem właścicielką drewnianego domu z 1902 roku i drugiego budowanego z pustaków 45 letniego. W stuletnim drewno bez impregnacji nie jest w najlepszym stanie, ale też nic się z nim nie dzieje.Drugi dach jest w doskonałym stanie, też bez impregnacji. Może to inna klasa drewna. Tak więc zastanówmy się na ile impregnacja i jej metody wpływają na trwałość więźby. Link do komentarza
animus Napisano 18 kwietnia 2010 Udostępnij #27 Napisano 18 kwietnia 2010 Cytat Nie uważam, żeby impregnacja ciśnieniowa była zła. Wręcz przeciwnie, jest to jedyna wg mnie metoda właściwego zabezpieczania drewna. Znając jednak polskie realia i mając wiedzę co to jest autoklawowanie chciałam zwrócić uwagę na możliwe odstępstwa od procedur w małych zakładach. Odrębną sprawą jest nasze myślenie, że domy, które budujemy mają stać 100 lat. Jestem właścicielką drewnianego domu z 1902 roku i drugiego budowanego z pustaków 45 letniego. W stuletnim drewno bez impregnacji nie jest w najlepszym stanie, ale też nic się z nim nie dzieje.Drugi dach jest w doskonałym stanie, też bez impregnacji. Może to inna klasa drewna. Tak więc zastanówmy się na ile impregnacja i jej metody wpływają na trwałość więźby. Rozwiń Mozesz wyjaśnic dlaczego twierdzisz że drewno użyte do budowy tych domów nie było wogóle impregnowane ? 1 Link do komentarza
cyma2704 Napisano 18 kwietnia 2010 Udostępnij #28 Napisano 18 kwietnia 2010 Cytat Mozesz wyjaśnic dlaczego twierdzisz że drewno użyte do budowy tych domów nie było wogóle impregnowane ? Rozwiń Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby ponad 100 lat temu, na zapadłej wsi ktoś impregnował drewno.Młodszy dom był budowany przez moich rodziców, więc wiem o żyjącej mamy, że niczym nie impregnowali. Link do komentarza
animus Napisano 18 kwietnia 2010 Udostępnij #29 Napisano 18 kwietnia 2010 Cytat Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby ponad 100 lat temu, na zapadłej wsi ktoś impregnował drewno.Młodszy dom był budowany przez moich rodziców, więc wiem o żyjącej mamy, że niczym nie impregnowali. Rozwiń Początki impregnacji drewna to opalanie wędzenie i mroczenie w solankach. W Polsce preparaty do ochrony drewna zaczęto produkować już na początku XIX wieku. Pierwsza bardziej znana wytwórnia środków do impregnacji drewna na ziemiach polskich powstała w 1903 roku w Ligocie pod Katowicami (na polski rynek wróciła kilkanaście lat temu pod marką Dr Wolman). Ówczesne impregnaty były tanie w produkcji i bardzo skuteczne. Jednakże zawierały substancje toksyczne dla ludzi i środowiska – między innymi związki fluoru, cynku, rtęci, a po II wojnie światowej także chromu i arsenu. Współczesne środki ochrony drewna są mniej szkodliwe. Zawierają mniej składników biobójczych niż stosowane dawniej, niektóre z nich opierają się na związkach występujących w organizmach żywych lub z nich wyizolowanych. Obecnie dużą wagę przykłada się do tego, by impregnaty były bezpieczne nie tylko dla człowieka, lecz także dla środowiska naturalnego. Link do komentarza
Konfi Napisano 27 kwietnia 2010 Udostępnij #30 Napisano 27 kwietnia 2010 Cytat Początki impregnacji drewna to opalanie wędzenie i mroczenie w solankach. W Polsce preparaty do ochrony drewna zaczęto produkować już na początku XIX wieku. Pierwsza bardziej znana wytwórnia środków do impregnacji drewna na ziemiach polskich powstała w 1903 roku w Ligocie pod Katowicami (na polski rynek wróciła kilkanaście lat temu pod marką Dr Wolman). Ówczesne impregnaty były tanie w produkcji i bardzo skuteczne. Jednakże zawierały substancje toksyczne dla ludzi i środowiska – między innymi związki fluoru, cynku, rtęci, a po II wojnie światowej także chromu i arsenu. Współczesne środki ochrony drewna są mniej szkodliwe. Zawierają mniej składników biobójczych niż stosowane dawniej, niektóre z nich opierają się na związkach występujących w organizmach żywych lub z nich wyizolowanych. Obecnie dużą wagę przykłada się do tego, by impregnaty były bezpieczne nie tylko dla człowieka, lecz także dla środowiska naturalnego. Rozwiń Ciekawe! Szczególnie ten wątek historyczny! Link do komentarza
bobiczek Napisano 4 maja 2010 Udostępnij #31 Napisano 4 maja 2010 Żeby było szybko i skutecznie - wziałem pistolet do ropowania, zalany impregnatem, dysza na największą mgiełkę ustawiona, kompresor - i wio.Po kilku dniach reapley w ten sam sposóbNa 100% wstrzeliwało się mocno w drewno i czasu zużyłem mniej niż pędzlem.Na razie od lat 8 nie widzę zasinień, grzybicznych plam i całej reszty - znaczy zaimpregnowane skutecznie Link do komentarza
mirrzo Napisano 4 maja 2010 Udostępnij #32 Napisano 4 maja 2010 Powierzchownie, tak Link do komentarza
animus Napisano 4 maja 2010 Udostępnij #33 Napisano 4 maja 2010 Cytat Żeby było szybko i skutecznie - wziałem pistolet do ropowania, zalany impregnatem, dysza na największą mgiełkę ustawiona, kompresor - i wio.Po kilku dniach reapley w ten sam sposóbNa 100% wstrzeliwało się mocno w drewno i czasu zużyłem mniej niż pędzlem.Na razie od lat 8 nie widzę zasinień, grzybicznych plam i całej reszty - znaczy zaimpregnowane skutecznie Rozwiń Najważniejsze jest samopoczucie Link do komentarza
NOTO Napisano 22 sierpnia 2010 Udostępnij #34 Napisano 22 sierpnia 2010 Cytat Takim zwykłym? Jak do wody i oprysków? Też ciekawe rozwiązanie no i koszty w sam raz Da się tym w miarę szybko pracować, bo na elewacji to jednak jest parę metrów kw. do pomalowania ze 2 razy? Rozwiń Do nieheblowanych desek nie masz wyjścia - musisz natryskowo - pędzlem się zajedziesz.Tylko nie wiem czy interesuje cię kolorowy impregnat ? Bo moga powstać zacieki.Najlepiej to wyhebluj/przetrzyj te deski. Deski nieobropbione dosyć ciężko zakonserwować - choć lepiej piją ipregnat. Link do komentarza
ewamariusz Napisano 2 października 2011 Udostępnij #35 Napisano 2 października 2011 Witam. Odświeżę trochę temat. Chciałbym abyście mi doradzili czym, jakim preparatem, najlepiej pomalować nadbitkę do dachu aby za szybko nie trzeba było jej ponownie malować i aby wyglądała ładnie. Pozdrawiam Link do komentarza
animus Napisano 2 października 2011 Udostępnij #36 Napisano 2 października 2011 Cytat Witam. Odświeżę trochę temat. Chciałbym abyście mi doradzili czym, jakim preparatem, najlepiej pomalować nadbitkę do dachu aby za szybko nie trzeba było jej ponownie malować i aby wyglądała ładnie. Pozdrawiam Rozwiń Sikkens.https://forum.budujemydom.pl/Podbitka-czy-n...tka-t10777.html Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 11 listopada 2011 Udostępnij #37 Napisano 11 listopada 2011 Cytat Witam. Odświeżę trochę temat. Chciałbym abyście mi doradzili czym, jakim preparatem, najlepiej pomalować nadbitkę do dachu aby za szybko nie trzeba było jej ponownie malować i aby wyglądała ładnie. Pozdrawiam Rozwiń Dobry efekt da jak pomaluje się impregnatem ochronno-dekoracyjnym podwójnie a potem wierzchnią stronę lakierobejcą impregnującą jeden raz. Impregnat i lakierobejca musi być takiego samego koloru. Impregnat wchodzi głębiej w drzewo a lakierobejca daje wizualny ładny wygląd,a przede wszystkim po pomalowaniu impregnatem drzewo jest mniej chłonne i wystarczy właśnie tylko raz pomalować lakierobejcą która jest o wiele droższa od impregnatu. Link do komentarza
ewamariusz Napisano 11 listopada 2011 Udostępnij #38 Napisano 11 listopada 2011 Witam. Z tą lakierobejcą to wydaje się być dobry pomysł, dzięki Mhtyl. Pozdrawiam Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #39 Napisano 12 listopada 2011 Cytat Witam. Z tą lakierobejcą to wydaje się być dobry pomysł, dzięki Mhtyl. Pozdrawiam Rozwiń Tylko zwróć uwagę ,że tu chodzi o impregnat ochronno-dekoracyjny a nie taki na bazie wody do impregnacji np więźby a lakierobejaca impregnująca a nie zwykła bo to jest kolosalna różnica,ale na pewno o tym wiedziałeś a ja tak tylko dla przypomnienia Link do komentarza
TINEK Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #40 Napisano 12 listopada 2011 ja ograniczyłem się do zastosowania tylko impregnatu ochronno-dekoracyjnego (na bazie wody), trzykrotne malowanie (dwa razy przed montażem, raz po)Nie dawałem nic na wierzch tworzącego powłokę. Kilku ludzi znających się na tym tak mi poradziło, po kilku latach powłoki się łuszczą i trzeba przed ponownym malowaniem usunąć łuszczącą się warstwę. Po impregnatach (lub po woskach) wystarczy odkurzyć i ponownie przemalować.pozdrawiam Link do komentarza
bobiczek Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #41 Napisano 12 listopada 2011 Cytat ja ograniczyłem się do zastosowania tylko impregnatu ochronno-dekoracyjnego (na bazie wody), trzykrotne malowanie (dwa razy przed montażem, raz po)Nie dawałem nic na wierzch tworzącego powłokę. Kilku ludzi znających się na tym tak mi poradziło, po kilku latach powłoki się łuszczą i trzeba przed ponownym malowaniem usunąć łuszczącą się warstwę. Po impregnatach (lub po woskach) wystarczy odkurzyć i ponownie przemalować.pozdrawiam Rozwiń Zgadzam się - co do łuszczeniaale podbitka? - przecież tam wody ani UV nie będzie.Ja podbitkę zabezpieczałem środkami na bazie rozpuszczalnika.Nie dzieje się z nią od lat nic.Żadnych powłok nie dawałem na wierzchPolecam 2 których w trakcie budowy używałem - Altaxu i SadolinuWiem że użyłem ich również do malowania drewnianego ogrodzenia.Jedna część wypłowiała - druga na razie idealna.Tylko mam dylemat - który to ten lepszy a który ten gorszy Natomiast więźbę ze względu na koszt - potraktowałem środkiem na bazie wody na 100% Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #42 Napisano 12 listopada 2011 Cytat Polecam 2 których w trakcie budowy używałem - Altaxu i SadolinuWiem że użyłem ich również do malowania drewnianego ogrodzenia.Jedna część wypłowiała - druga na razie idealna.Tylko mam dylemat - który to ten lepszy a który ten gorszy Rozwiń Ja też malowałem na bazie rozpuszczalników impregnat Nobilesa a lakierobejca Sadolina.A ta część która wypłowiała to czym malowałeś? Link do komentarza
animus Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #43 Napisano 12 listopada 2011 (edytowany) Cytat Zgadzam się - co do łuszczeniaale podbitka? - przecież tam wody ani UV nie będzie. Rozwiń Są różne dachy nie tylko kopertowe ,taki 2 spadowy posiada szczyty ,w których podbitka narażona jest bezpośrednio na UV oraz deszcze .Tak samo facjatki dachowe .JA mam podbitkę Gamrata nie musiałem malować to opcja dla leniwych .http://www.ekoma.pl/index.php?option=com_p...d=5&lang=plhttp://www.plastbud.net/pliki/Owe2YiDwXo.pdf Edytowano 12 listopada 2011 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
TINEK Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #44 Napisano 12 listopada 2011 no właśnie prezesie, jak pisze Animus, pod okapami nabitka bezpieczna, ale w szczytach?ale każdy ma jakieś swoje doświadczenia i pewnie jeszcze nie raz się przekona co lepsze a co gorszepozdrawiam Link do komentarza
animus Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #45 Napisano 12 listopada 2011 (edytowany) Cytat no właśnie prezesie, jak pisze Animus, pod okapami nabitka bezpieczna, ale w szczytach?ale każdy ma jakieś swoje doświadczenia i pewnie jeszcze nie raz się przekona co lepsze a co gorszepozdrawiam Rozwiń Naprawdę nie warto pieprzyć się z dechami i malowaniem co ileś tam lat tu łatwość montażu przycinania itd... a najważniejsze to jest do tego panel wentylacyjny z dyskretną wentylacją.Gamrat za tą reklamę powinien chociaż browara postawić hehehe... to najbardziej popularne kolorki ja mam grafit. Edytowano 12 listopada 2011 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
TINEK Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #46 Napisano 12 listopada 2011 Cytat Naprawdę nie warto pieprzyć się z dechami i malowaniem ............... Rozwiń zgadzam się z Tobą, jak już pieprzyć to..... Link do komentarza
retrofood Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #47 Napisano 12 listopada 2011 Cytat zgadzam się z Tobą, jak już pieprzyć to..... Rozwiń Link do komentarza
kiwaczek Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #48 Napisano 12 listopada 2011 przy wyborze impregnatu nie kierowalem sie firma tylko skladem chemicznym produktowporownalem kilka impregnatow z polki w sklepie i wybralem te ktore mialy najwiecej "chemii"/100gdo tego porownalem cenyokazuje sie ze czasem produkty zachodnie/czy bardzo znane na rynku maja w sobie mniej srodkow/chemii a wiecej wody/100g niz produkty nazwijmy je niszowe Link do komentarza
animus Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #49 Napisano 12 listopada 2011 (edytowany) Cytat zgadzam się z Tobą, jak już pieprzyć to..... Rozwiń http://img.zryte.pl/nie_pierdol_43.jpg Edytowano 12 listopada 2011 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
kiwaczek Napisano 12 listopada 2011 Udostępnij #50 Napisano 12 listopada 2011 religijnie sie zrobilo... Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się