el-instalator Napisano 4 maja 2009 Udostępnij #1 Napisano 4 maja 2009 Jak myślicie ile zdolny amator może zrobić sam przy budowie, jak najmniej korzystając z "ekip"? Link do komentarza
grzebolog Napisano 4 maja 2009 Udostępnij #2 Napisano 4 maja 2009 Cytat Jak myślicie ile zdolny amator może zrobić sam przy budowie, jak najmniej korzystając z "ekip"? ...może zrobić wszystko. Czas wykonania jest wprost proporcjonalny do jego zdolności i zasobności portfela, a odwrotnie proporcjonalny do ilości wolnego czasu.Tak więc jeżeli chcesz budować całe życie to - solo ... jak chcesz miec to zrobione w miare szybko to musi być jakas ekipa nawet 2 osobowa. Bo ktos musi jechać po materiały.... po pivo...pzdr Link do komentarza
cesary4 Napisano 5 maja 2009 Udostępnij #3 Napisano 5 maja 2009 Cytat ...może zrobić wszystko. Czas wykonania jest wprost proporcjonalny do jego zdolności i zasobności portfela, a odwrotnie proporcjonalny do ilości wolnego czasu.Tak więc jeżeli chcesz budować całe życie to - solo ... jak chcesz miec to zrobione w miare szybko to musi być jakas ekipa nawet 2 osobowa. Bo ktos musi jechać po materiały.... po pivo...pzdr samemu czyli z pomoca rodzinki mozesz:- skrecic zbrojenie do fundametow- wykopac fundamet za pomoca lopaty (caly dzien roboty dla 5 chlopa chyba ze musisz kopac gleboko to dluzej, polecam koparke)- zalac fundamet z betoniarki (tez odradzam, fundamet powinien byc monolitem, a za pomoca betoniarki ciezko bedzie to osiagnac, polecam gruche)- wymurowac sciany (ale koniecznie pod nadzorem i z pomoca doswiadczonego murarza, lepiej zeby to on wyciagal narozniki)- ulozyc samemu strop terriva- zalac strop za pomoca betoniarki (ale tu to samo co przy fundamecie)- kanaliza (najprostsza z instalacji, reszta ja zlecilem fuchowcom)- chudziaka mozesz sam wylac (gotowa posadzka lepiej niech bedzie pozadna nie na rurkach)- warto nauczyc sie szpachlowac (nic trudnego, wymaga cierpliwosci i wprawy, pozniej idzie)- zabudowa z plyt g-k (sufity na poddaszu, scianki dzialowe)- ocieplenie budynku styropianem i zaciagniecie klejem i zatopienie siatki(strukture ja polece do zrobienia fuchowcom)- tarasna szybko nic innego nie przyszlo mi do glowy. POzdr Link do komentarza
norbiwolow Napisano 5 maja 2009 Udostępnij #4 Napisano 5 maja 2009 wszystko wyżej wymienione ja zamierzam zrobic sam tzn:- zbrojenie fundamentów- wykop - tu musze policzyć koszty koparki - ława z gruszki- izolacje samemu- sciany fundamentowe - samemu z rodziną- chudziak - gruszka - choć betoniarka 400 jest juz na placu budowy- sciany - jeden fachura plus moje pomocniki - strop teriva - chyba samemu - beton z gruszki- wieźba dachowa - - fachowa ekipa - tak samo pokrycie ( chyba )- ocieplenie samemu - wykończeniówka - samemu regipsy, płytki panele gładzie -- instalacje - elektryczne - ojciec - uprawnienia ; ogrzewanie - znajomy; wentylacja - rekuperatory.pl lub cos podobnego, kanaliza sam, okna i drzwi kuzyntrzeba tylko chciec i miec troche w głowie - Link do komentarza
Deggial Napisano 5 maja 2009 Udostępnij #5 Napisano 5 maja 2009 trzeba tylko chciec i miec troche w głowie - i słuchać się bardziej doświadczonych, a przede wszytskim nie opierać się na muratorach.Życzę powodzenia do euro 2012 może surowy skończysz. Link do komentarza
Jarek02 Napisano 5 maja 2009 Udostępnij #6 Napisano 5 maja 2009 Na prawdę bardzo dużo można zrobić samodzielnie przy konstrukcji szkieletowej zamiast murowanej. Tyle, że trzeba już nieco "znać" drewno i być b. dokładnym. Link do komentarza
norbiwolow Napisano 5 maja 2009 Udostępnij #7 Napisano 5 maja 2009 Cytat trzeba tylko chciec i miec troche w głowie - i słuchać się bardziej doświadczonych, a przede wszytskim nie opierać się na muratorach.Życzę powodzenia do euro 2012 może surowy skończysz. wyczuwam ironie ????? Link do komentarza
cesary4 Napisano 6 maja 2009 Udostępnij #8 Napisano 6 maja 2009 Cytat trzeba tylko chciec i miec troche w głowie - i słuchać się bardziej doświadczonych, a przede wszytskim nie opierać się na muratorach.Życzę powodzenia do euro 2012 może surowy skończysz. zaczalem w czerwcu 2008, teram mam wstawione okna, porobione instalacje i wlasnie robia sie tynki. Mysle ze Euro 2012 bede ogladal na wlasnym TV, we wlasnym fotelu i we wlasnym domu...PS. za zaoszczedzona kase bede mogl sobie pozwolic na wypasiny TV POzdr Link do komentarza
beatawacek Napisano 6 maja 2009 Udostępnij #9 Napisano 6 maja 2009 Skąd te ironiczne wypowiedzi ... i taki brak wiary w możliwości innych . Na naszej budowie - dzięki pracy własnej mojego zdolnego, cudownego męża i drobnej pomocy przyjaciół i rodziny zaoszczędziliśmy około 80 000 zł. Budowa trwała (" od pierwszej łopaty " do przeprowadzki - 13 miesięcy ) Z tym jednak że przez ten czas , mój mąż nie pracował zawodowo i czasami wracając z budowy " ledwie trzymał się na nogach " Ale w naszym przypadku ( przy limicie pieniężnym ) tak trzeba było . Pozdrawiam - ciężko pracujących i mojego zdolnego i pracowitego męża Beata Link do komentarza
cesary4 Napisano 7 maja 2009 Udostępnij #10 Napisano 7 maja 2009 Cytat Skąd te ironiczne wypowiedzi ... i taki brak wiary w możliwości innych . Na naszej budowie - dzięki pracy własnej mojego zdolnego, cudownego męża i drobnej pomocy przyjaciół i rodziny zaoszczędziliśmy około 80 000 zł. Budowa trwała (" od pierwszej łopaty " do przeprowadzki - 13 miesięcy ) Z tym jednak że przez ten czas , mój mąż nie pracował zawodowo i czasami wracając z budowy " ledwie trzymał się na nogach " Ale w naszym przypadku ( przy limicie pieniężnym ) tak trzeba było . Pozdrawiam - ciężko pracujących i mojego zdolnego i pracowitego męża Beata No i wlasnie takie kwoty do mnie przemawiaja Co moge, potrafie i czego moge sie nauczyc bede robil sam i z pomoca rodziny. POzdr Link do komentarza
dylot Napisano 7 maja 2009 Udostępnij #11 Napisano 7 maja 2009 Oczywiście że można dużo zrobić samemu tak jak piszą beatawacek i cezary4 ja też tak budowałem i oszczędziłem bardzo dużo. Ale niestety niektórym (szczególnie tym fachowcom) wydaje się i zresztą taka panuje moda czy przekonanie że do wszystkiego potrzeba fachowców a inwestor to już na niczym się nie zna i nie powinien nic robić a popatrzeć czasem jak robią niektórzy "fachowcy" to ręce opadają.pozdrawiam wszystkich budujących własnoręcznie własny dom. Link do komentarza
Jarek02 Napisano 8 maja 2009 Udostępnij #12 Napisano 8 maja 2009 Jak ktoś ma trochę rozumu i normalne a nie dwie lewe ręce, to sporo zrobi sam nie gorzej od dużej części pseudo-fachowców. Jak widzę jak niektóre rzeczy są zrobione, z jakimi błędami, to krew mnie zalewa. Często jest to kwestia zwykłej bezmyślności. Niestety część ekip to dość przypadkowi ludzie. Często widać, że wiedzy nie mają wcale, myśleć też im się nie chce. Jak chce się coś samemu zrobić, to sporo można się nauczyć choćby z podręczników dla zawodówek określonych specjalności. Najgorsze za to często są materiały od producentów, każdy chwali swoje rozwiązania, obiektywizmu oczywiście brak. W Internecie też ciężko wyłowić coś z sensem. Link do komentarza
el-instalator Napisano 11 maja 2009 Autor Udostępnij #13 Napisano 11 maja 2009 Jak widać jak się chce to można. Dzięki za odpowiedzi. Chylę czoła cesary4! Oby tak dalej. Ja też przymierzam się do budowy w dużej mierze własnymi siłami. Całkiem poważnie myślę o szkielecie drewnianym w wersji szwedzkiej, tę technologię znam. Podziwiam wszystkich, którzy sami murują, tego akurat nieznoszę Link do komentarza
Jarek02 Napisano 12 maja 2009 Udostępnij #14 Napisano 12 maja 2009 No to do roboty. Materiały nieco potaniały, więc warto. A jeszcze 2 lata temu szybowały ku niebu - pamiętacie? Masz jakieś materiały do polecenia o szkielecie drewnianym? Szczególnie innym niż amerykański/kanadyjski? Link do komentarza
mirrzo Napisano 13 września 2009 Udostępnij #15 Napisano 13 września 2009 Oj, cegły można poprawić, ale jak deskę utniesz...Do drewna trzeba mieć sporo wiedzy i doświadczeniaŻyczę powodzenia Link do komentarza
el-instalator Napisano 14 września 2009 Autor Udostępnij #16 Napisano 14 września 2009 Zgadza się - drewno trzeba znać i lubić, ja szczerze mówiąc wolę je dużo bardziej niż roboty murarskie czy układanie glazury/terakoty.Jak ktoś czyta po angielsku to w sieci (szczególnie p2p) można trafić na sporo publikacji amerykańskich. Z materiałami o oryginalnej technologi szwedzkiej jest problem. Kilka fajnych tekstów po polsku jest autorstwa Bennego Epstena. można poszperać po necie. Link do komentarza
Jarek02 Napisano 15 września 2009 Udostępnij #17 Napisano 15 września 2009 Znalazłem bardzo ciekawy artykuł, autora, o którym piszesz - "Kanadyjski czy szwedzki?". Od razu widać, że rozsądny facet. Ma rację, że np. układanie izolacji na stropie (gdy poddasze jest nieużytkowe) jest dużo prostsze niż wykańczanie "skosów". Dla ludzi którzy budują własnymi siłami to też cenna uwaga.To co mnie zaskoczyło, to informacja, że Szwedzi zwykle budują wiaty a nie garaże (koszty!), przy ich klimacie się tego nie spodziewałem. Link do komentarza
mirrzo Napisano 15 września 2009 Udostępnij #18 Napisano 15 września 2009 Bo garaż jest gorszy niż wiata. Wiata zabezpiecza przed opadami i oto chodzi, a w garażu (o zgrozo ogrzewanym) auto szybciej parszywieje i do "poloneza" prosiTak mówiła rdza do rdzy. Link do komentarza
Tobi_ Napisano 15 września 2009 Udostępnij #19 Napisano 15 września 2009 A jak deszcz zacina, albo zawieja śnieżna się przytrafi to też wiata chroni przed opadami? Przed szronem zimą i poranną rosą także? Ja myślę, że jednak garaż lepiej się sprawdza przeciwko rdzy. Link do komentarza
Mathir Napisano 16 września 2009 Udostępnij #20 Napisano 16 września 2009 Cytat To co mnie zaskoczyło, to informacja, że Szwedzi zwykle budują wiaty a nie garaże (koszty!), przy ich klimacie się tego nie spodziewałem. Ja w sumie także się nie spodziewałem, ale jak pomyślałem... Przecież kiedy wyjeżdża się z w miarę ciepłego garażu na spory mróz to i tak zaczynają się jaja. Link do komentarza
kibito Napisano 2 października 2009 Udostępnij #21 Napisano 2 października 2009 Wszystko ładnie pięknie - oszczędności złotej rączki po 40-80 tyś na robociźnie ale jedno jest niezmiernie ważne, coś co tak naprawdę jest warte najwięcej to wiedza i doświadczenie - szczere chęci, zapał oraz determinacja szczupłym portfelem nie pomogą jak po kilku latach będzie trzeba przeprowadzać kosztowne naprawy remonty i przeróbki --> już nie raz czytałem o osobach proszących o pomoc bo w tym albo innym miejscy zbiera im się wilgoć na ścianie podłodze itd. ( o florze i faunie na ścianach nie wspominam ) popieram w pełni samotników i rodzinne ekipy ( w 2010 się do niech dołączę ) ale przekonałem się że lepiej nawet na chwile zaciągnąć znajomego/wujka/sąsiada fachowca w swojej profesji na chwile na budowę a nóż widelec coś wyłapie doradzi --- to nie hipermarket gdzie od nadmiaru człowiek głupieje, im więcej rad i opinii tym lepiej dla nas, może wybór staje się mniej oczywista ale go mamy i dzięki wiedzy zdobytej mamy świadomość podejmowanych decyzji.i tak juz na koniec bo męczę lepiej coś spartolić samemu niż zapłacić "fachowcowi" za fuszerkę Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 6 października 2009 Udostępnij #22 Napisano 6 października 2009 jak czytam takie tematy to czasem tak sie sama zastanawiam i nie rozumiem....... pomimo że wśród moich znajomych budują się niemal wszyscy, więc tematy budowlane w kółko i ciągle się kręcą ale.............ja wszystko rozumiem ale jeśli ktoś ma pieniądze na budowę czy cześciej na spłatę kredytu to musi pracować bo raczej bez tego nie da się żyć o budowie nie wspominając....i dla mnie osoby bez pracy a raczej bez solidnego dochodu na rodzinę to raczej na budowe na 100% nie stać... a jak musi pracować to w polskich realiach zazwyczaj nie ma go przez większośc dnia- a urlopu ma tam raptem chyba 26 dni- to co bierze urlop bezpłatny że niby zaoszczedzi? A z pracy go nie wyrzucą za takie cos? Ja pomijam fakt że ktoś sam jest np szefem ekipy budowlanej i budowy to jego zawód, ale to są wyjątki. Szczerze- to nie znam wokół siebie ludzi którzy by sami budowali dom.... za to wszyscy zasuwali na dwa nieraz etaty żeby budowę jakoś udźwignąc.. Link do komentarza
kibito Napisano 7 października 2009 Udostępnij #23 Napisano 7 października 2009 już tak jest świat poukładany że rożni ludzie chodzą po ziemi i mają różne podejście do tych samych tematów - tak było jest i będzie - nie z każdym się dogadasz a tym bardziej nie każdego zrozumiesz ---są tacy co się budują i tacy co budują pozdrawiam Link do komentarza
el-instalator Napisano 13 października 2009 Autor Udostępnij #24 Napisano 13 października 2009 Wiadommo, że wiele rzeczy można zrobić różnie, budowę też. Jedni zlecą wszystko firmie "pod klucz" inni będą dobierać i organizować pojedyncze ekipy, jeszcze inni część zrobią sami. Wszystko zależy od możliwości, czasu i pieniędzy. W końcu skoro są ludzie, którzy potrafią zrobić kapitalny remont mieszkania, to czemu nie mieliby w razie poterzeby zrobić czegoś przy budowie domu? Choćby położyć paneli, wykładziny, pomalować ściany. Poznałem i takich ludzi, którzy parter domu zrobili angażując ludzi, a poddasze wykańczali sami przez następnych parę miesięcy, w miarę czasu i środków. Na szczęście tak to sobie zaplanowali od początku i na parterze dało się w miarę normalnie mieszkać. Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 13 października 2009 Udostępnij #25 Napisano 13 października 2009 no tak tez można, u nas w bloku tez mój mąz sam układał panele wieczorami w miarę wolnego czasu:) ale tam było ich ze 40 m2:) Najpierw myśleliśmy żeby sami malowac, ale wszyscy nam to odradzali bo o ile pomalowac to jeszcze nie taka filozofia to przeciez najpierw jest kładzenie gładzi- a to już jest wyższa szkoła jazdy... koniec końców malowali malarze. Link do komentarza
KAROI Napisano 14 października 2009 Udostępnij #26 Napisano 14 października 2009 Dla mnie kładzenie gładzi to nie tylko wyższa szkoła jazdy, to również udręka... Nie mógłbym tego robić sam, bo przy szlifowaniu natychmiast odzywa się moja alergia. Nie wiem czy to któryś ze składników gładzi (pyłu), czy tylko pobudzenie mechanizmu obronnego organizmu... ale robienie za pomocnika u kolegi kiedyś mocno odchorowałem Link do komentarza
mirrzo Napisano 14 października 2009 Udostępnij #27 Napisano 14 października 2009 To może powinieneś robić to na "mokro", żeby nie było szlifowania. Majstersztykiem jest wykonanie gładzi tak, żeby nie szlifować. Kiedyś mi to dość dobrze wychodziło Link do komentarza
Jan_13 Napisano 15 października 2009 Udostępnij #28 Napisano 15 października 2009 Cytat To może powinieneś robić to na "mokro", żeby nie było szlifowania. Majstersztykiem jest wykonanie gładzi tak, żeby nie szlifować. Kiedyś mi to dość dobrze wychodziło A ja nie wiedziałem, że to w ogóle jest możliwe. Link do komentarza
tukaj Napisano 15 października 2009 Udostępnij #29 Napisano 15 października 2009 Witam,A ja uważam, że jeżeli wyceniona jakakolwiek czynność którą teoretycznie możemy wykonać własnoręcznie po przeliczenu czasu jaki na to poświęcimy a potem na pieniądze ( każdy wycenia swoją roboczo-godz) będzie droższa od oferty fachowca to nie warto się wysilać. Trzeba dać zarobić fachowcom, no chyba że w pewnych zakresach sami się nimi czujemy - ale to już inna historia. pozdrawiam:Darek 1 Link do komentarza
el-instalator Napisano 16 października 2009 Autor Udostępnij #30 Napisano 16 października 2009 Pewnie, że jeśli robienie czegoś samemu się finansowo nie opłaca, to o wiele lepiej wziąć fachowca. Szczególnie, że często trzeba i doświadczenia i sprzętu, a narzędzi przecież nie warto kupować by użyć ich 1 raz. Ja np. mogę sobie sam zrobić instalację elektryczną, wentylację itp. bo na tym się znam i mam sprzęt, ale kopanie samemu wykopu na fundament raczej by mi się nie opłaciło. Link do komentarza
spinna Napisano 16 października 2009 Udostępnij #31 Napisano 16 października 2009 Cytat Ja w sumie także się nie spodziewałem, ale jak pomyślałem... Przecież kiedy wyjeżdża się z w miarę ciepłego garażu na spory mróz to i tak zaczynają się jaja. Witam budującychMy również budujemy bez ekip. Trwa to o wiele dłużej ale za to mąż wszystkiego pilnuje sam. Oszczędności też są znaczne. W naszym przypadku to conajmniej 100.000 (także ze względu na usytuowanie działki). Za około 2 tygodnie nareszcie się wprowadzamy - zaczęliśmy w maju 2006. Poprawkę należy wziać na fakt że dom stoi na skarpie i bez wyciągarki ani rusz... Chyle głowę przed mężusiem który co się dało to własnymi rękoma i na własnym grzbiecie targał do góry... Za to skarpa coraz piękniej zagospodarowana, stok południowy a dom - cudownie doświetlony. Radzę nie zrażac się - budowac ile się da z pomocą rodziny i znajomych a o rady pytac sensownego kierownika budowy (nam się trafiło jak slepej kurze ziarno - nie dośc że znajomy to jeszcze sąsiad) Za to jak ktoś nie ma za nic wolnego czasu ale za to sporo wolnej kasy - niech buduje z ekipami (liczba nerwów przy obu wariantach budowania - porównywalna)pozdrawiamI DO DZIEŁA Link do komentarza
el-instalator Napisano 26 października 2009 Autor Udostępnij #32 Napisano 26 października 2009 Gratulacje! Coć tego wciągania materiałów na skarpę to współczuję. Jak będziesz mogła to daj jakieś zdjęcie. Szczególnie z widoczną skarpą musi to wyglądać niesamowicie. Link do komentarza
mrowkal Napisano 26 października 2009 Udostępnij #33 Napisano 26 października 2009 Cytat Oczywiście że można dużo zrobić samemu tak jak piszą beatawacek i cezary4 ja też tak budowałem i oszczędziłem bardzo dużo. Ale niestety niektórym (szczególnie tym fachowcom) wydaje się i zresztą taka panuje moda czy przekonanie że do wszystkiego potrzeba fachowców a inwestor to już na niczym się nie zna i nie powinien nic robić a popatrzeć czasem jak robią niektórzy "fachowcy" to ręce opadają.pozdrawiam wszystkich budujących własnoręcznie własny dom. Masz racje, "fachowcy" to niekoniecznie fachowcy . Moi rodzice kiedys przy pomocy fachowcow remontowali dom i przyznam, ze sam zorbilbym to lepiej. Sam zreszta sprobowalem klasc panele u rodzicow na pietrze, "fachowcy" kladli na parterze i zgadnijcie kto lepiej je polozyl?Pamietacie program "usterka" na TVN - cala prawda o "fachowcach". Link do komentarza
mirrzo Napisano 26 października 2009 Udostępnij #34 Napisano 26 października 2009 Ten program był tylko wesoły, ale niekoniecznie dla wszystkich. Zakłamanie na całego. Kilka tylko było prawdziwych akcji, reszta na siłę naciągana. Ale pośmiać się można było Link do komentarza
el-instalator Napisano 27 października 2009 Autor Udostępnij #35 Napisano 27 października 2009 Fachowiec żyje z tego co zrobi. Często przez to zależy mu np. głównie na czasie - wiadomo więcej robót w tym samym czasie to więcej pieniędzy w kieszeni. Dlatego samemu czasem można coś zrobić lepiej jeśli potrzeba głównie staranności i cierpliwości, a tak często jest przy remontach.Zresztą jak się coś zleca, to warto zorientować się jak to powinno być zrobione. Wtedy człowiek wie o czym mówi do niego wykonawca, a i fachowiec szybko wyczuje "zielonego" klienta. Link do komentarza
mirrzo Napisano 27 października 2009 Udostępnij #36 Napisano 27 października 2009 Ale najlepszy klient to właśnie ten "zielony" oczytany muratorem. Nie pogadasz. Link do komentarza
el-instalator Napisano 30 października 2009 Autor Udostępnij #37 Napisano 30 października 2009 Pewnie, że dobry jest zielony klient, a jeszcze lepszy taki który przeczyta, że jakieś drogie rozwiązanie jest super i niemal jedyne dopuszczalne, a każde inne to niemal średniowiecze.Za to zdarzają się tacy którzy przy takim bzdurnym i drogim rozwiązaniu trwają z uporem godnym lepszej sprawy. Człowiek by chciał im zrobić lepiej i taniej, a nie może. Link do komentarza
mirrzo Napisano 1 listopada 2009 Udostępnij #38 Napisano 1 listopada 2009 I to jest właśnie sztuka, również perswazji Link do komentarza
Super B Napisano 2 listopada 2009 Udostępnij #39 Napisano 2 listopada 2009 Cytat I to jest właśnie sztuka, również perswazji Czasami to pewnie nawet iluzji i cudotwórstwa Link do komentarza
marjon7 Napisano 21 grudnia 2009 Udostępnij #40 Napisano 21 grudnia 2009 Cytat Jak myślicie ile zdolny amator może zrobić sam przy budowie, jak najmniej korzystając z "ekip"? Witam,ja zrobiłem wszystko od fundamentu po wykończenie, z ekip wyleczylem się z powodu cen i partactwa, musiałbym im non stop patrzeć na ręce, a jak coć powiesz to sie obrażają, nakupiłem książek, jak nie było wydawnictwa budujemy dom to kupowałem muratora i co jeszcze ważne pracowałem w dwóch firmach budowlanych, budostal i jednej instalacyjnej to nie wiem czy ze mnie taki amator, i trzeba mieć jeszcze krzepę bo to nie lekka robota a także mnóstwo narzędzi bo gołą ręką możesz tylko rozlać wódkę po robocie. Link do komentarza
Jarek02 Napisano 22 grudnia 2009 Udostępnij #41 Napisano 22 grudnia 2009 Każdy z nas jest tylko amatorem, co do pewnych etapów budowy. Nawet jeśli z instalacjami i budownictwem a jakiś kontakt zawodowy. Ale i tak komuś z branży jest łatwiej, bo zawsze ma znajomych, którzy znają się dobrze na tym, na czym sam się nie zna. A koledze nie będą ponadto "wciskać kitu" Link do komentarza
okiren Napisano 23 grudnia 2009 Udostępnij #42 Napisano 23 grudnia 2009 Mój dom jest na etapie surowego otwartego. Co wykonałem sam?- fundamenty: zbrojenie z pomocą teścia i żony, kopanie ze znajomymi w kilka godzin, beton z gruszki bo taniej i szybciej, szalunki ze znajomymi w jeden dzień, izolacja samemu.- ściany z betonu komórkowego: ja z tatą w dwa tygodnie wystawiliśmy cały dom. NIGDY żaden z nas nic nie budował tak dużego (pomijam mały garaż), nie mamy wykształcenia ani doświadczenia budowlanego na taką skalę jak duży dom. Nadproża również we dwójkę.- strop monolityczny: szalunek ze znajomymi w kilka dni, zbrojenie również, beton z gruszki, bo taniej i łatwiej.- dach: tu już ekipa, bo za długo by mi zeszło, zresztą nie mamy narzędzi typu giętarka do blach.- okna: z montażem ma się 7% vat, więc sam montaż wyniósł nas na cały dom 200zł, czyli nie opłaca się montować samemu.- kominy: sam z tatąPlany są następujące. Samemu mam zamiar jeszcze wykonać kanalizację w domu, tynkowanie za pomocą płyt g-k, ocieplenie, montaż podsufitki, rozprowadzenie prądu w domu, ogrodzenie.Specjaliści na pewno będą robić: woda, gaz, doprowadzenie prądu do domu, być może montaż rekuperatora.pozdrawiam Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 26 grudnia 2009 Udostępnij #43 Napisano 26 grudnia 2009 NIGDY żaden z nas nic nie budował tak dużego (pomijam mały garaż), nie mamy wykształcenia ani doświadczenia budowlanego na taką skalę jak duży dom. No cóz gratuluje geniuszu zatem:)Ja zanim pozwoliłam moim majstrom wejśc na nasza działkę upewniłam się dokładnie jakie mają doświadczenie, ile lat budują juz domy, zobaczyliśmy te domy, upewniłam sie na mnóstwo sposobów co do ich wiedzy i kompetencji... poszedłbyś leczyc zęby do człowieka który jeszcze nigdy nie plombował zęba? I nie ma wykształcenia ani doświadczenia? Dom to dla nas zaryzykowany dochód z 30 lat (bo tak długo bedziemy spłacac kredyt), ryzyko ogromne, nieporównywalne z np źle naparwionym samochodem przez mechanika który tego nigdy nie robił.. a tez do takiego nie oddam auta...sami wiecie, gdziekolwiek się pracuje nabiera sie wprawy, doświadczenia po latach pracy, jeśli się dziesiąt razy wykona daną czynnośc ryzyko błedu staje sie małe...to taka polska specyfika chyba nie sądzicie? Link do komentarza
el-instalator Napisano 28 grudnia 2009 Autor Udostępnij #45 Napisano 28 grudnia 2009 Jak dla mnie to też dość odważnie zrobić niemal wszystko samemu, gdy nie robiło się tego wcześniej. Inacczej jest jeśli tylko pomaga się komuś z doświadczeniem albo przynajmniej ma się np. znajomego, który potrafi sprawdzić i doradzić.U zastanawiam się np. dlaczego instalację wodną mają robić specjaliści a kanalizacyjną już nie? W kanalizacji zdarza się chyba jeszcze więcej błędów niż przy instalacji wodociągowej. Link do komentarza
okiren Napisano 29 grudnia 2009 Udostępnij #46 Napisano 29 grudnia 2009 Już odpowiadam na poprzednie wiadomości. Co jest potrzebne żeby dobrze wykonać samemu wiele prac? Wiedza, logiczne myślenie, doświadczenie również byłoby wskazane. Nie potrzebuję lat doświadczeń, żeby wiedzieć jak działa poziomica i jak ją zastosować żeby ściana była prosta. Nie potrzebuję też tych lat, żeby wiedzieć że druty w zbrojeniu potrzebują zakładki (to nawet jest w projekcie), ani że strop zbroi się na krzyż i dokłada belki przy dużych rozpiętościach żeby zapobiec ugięciu (to podpowie kierownik jeśli samemu się nie wie). Do wielu rzeczy podstawą jest rozsądek i myślenie.A na pytanie czemu np samemu można wykonać kanalizację a wodę już nie? Bo do kanalizacji wystarczy poziomica, pilnik, smar i piłka do cięcia. A do wody np gwintownice, zgrzewarki itp które kosztują sporo i przydadzą się tylko raz - szkoda więc inwestować. A ryzyko, że coś się spieprzy? Jak nie czujesz się na siłach w czymś - to tego nie robisz, proste! Dam (i dałem) sobie radę z wieloma rzeczami, bo byłem tego pewien i tak jest nadal. Jeśli ktoś ma wątpliwości, to dom stoi 15 km na północ od Rzeszowa - zapraszam.I życzę odwagi wszystkim samodzielnym budującym Link do komentarza
okiren Napisano 29 grudnia 2009 Udostępnij #47 Napisano 29 grudnia 2009 "...sami wiecie, gdziekolwiek się pracuje nabiera sie wprawy, doświadczenia po latach pracy, jeśli się dziesiąt razy wykona daną czynnośc ryzyko błedu staje sie małe...to taka polska specyfika chyba nie sądzicie?"Można by się spierać odnośnie tego co wyżej. Zapewne w wielu przypadkach jest to prawdą, ale nie we wszystkich. Jak już napisałem wcześniej, nie musisz używać poziomicy wiele lat, żeby wiedzieć jak ją używać. Jeśli znasz już poziomicę, wiesz jak się układa rury kanalizacyjne i wiesz co oznacza 2% to już więcej niż połowa sukcesu. Link do komentarza
mirrzo Napisano 29 grudnia 2009 Udostępnij #48 Napisano 29 grudnia 2009 Cytat Bo do kanalizacji wystarczy poziomica, pilnik, smar i piłka do cięcia. O jakim smarze piszesz? Bo jeżeli o tym co większość, to .... wybacz, ale do poprawki Link do komentarza
okiren Napisano 31 grudnia 2009 Udostępnij #49 Napisano 31 grudnia 2009 Mówiłem o smarze silikonowym, który ułatwia "włożenie" rury do kielicha następnego elementu, oraz uszczelnienie tego połączenia. Ale w domu moich rodziców, wszystkie połączenia były smarowane zwykłem smarem typu "tofot" i przy przeróbce ubikacji po około 15 latach nic złego się tam nie działo.Podsumowując, nie wiem o co chodzi, skoro oba smary działają jak powinny. Link do komentarza
Jan_13 Napisano 4 stycznia 2010 Udostępnij #50 Napisano 4 stycznia 2010 Ciekawie się tu zrobiło Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się