KazimierzTom Napisano 18 lipca #1 Napisano 18 lipca Dzień dobry. Chciałbym się dowiedzieć ile wynosi remont łazienki w bloku - stare budownictwo, z płyty (oczywiście na ten moment chodzi o szacunkowe koszty). Głównie chodzi mi o wymianę wanny na prysznic - wanna zajmuje całą długość łazienki co jest uciążliwe i niepotrzebnie kradnie sporą część miejsca. Do tego nowe płytki. Nad wymianą zlewu, czy toalety jeszcze się zastanawiam - będzie to pewnie zależne od kosztów. Ile może wynieść całkowity koszt z robocizną dla standardowego metrażu +/- 5 metrów?
Redakcja Napisano 18 lipca #2 Napisano 18 lipca Polecam analizę tych artykułów: https://budujemydom.pl/wystroj-wnetrz/lazienka/a/116034-koszt-remontu-lazienki https://budujemydom.pl/wystroj-wnetrz/lazienka/a/115947-dofinansowanie-do-remontu-lazienki-kto-moze-skorzystac-z-doplat-w-2025-roku 1
grzedalska Napisano Poniedziałek o 10:50 #3 Napisano Poniedziałek o 10:50 Przy 5 m² w bloku i wymianie wanny na prysznic plus nowe płytki, realnie trzeba dziś liczyć mniej więcej: remont podstawowy (bez „wodotrysków”): okolice 15–20 tys. zł z robocizną, bardziej „na bogato” (lepsza armatura, zabudowy, droższe płytki): spokojnie 20–30 tys. zł i wyżej. Wymiana samej wanny na prysznic (brodzik, odpływ, kabina + przeróbki hydrauliczne i płytki w tej strefie) to często już 5–10 tys. zł, zależnie od tego, co tam wyjdzie po skuciu starego. Najlepiej popytać lokalnie 2–3 ekipy o wycenę „pod klucz” na podstawie kilku zdjęć i przybliżonego metrażu – szybko się okaże, w jakim widełkach faktycznie będziesz się poruszać w Twojej okolicy.
daggulka Napisano Poniedziałek o 11:19 #4 Napisano Poniedziałek o 11:19 (edytowany) Przygotowuję się do odświeżenia łazienki. Kwestia tego, że nie chcę się pchać w generalny remont, ponieważ robiłam taki 13 lat temu i zasadniczo płytki "siedzą" porządnie. Zdecydowałam się więc na metamorfozę. Płytki ścienne pomaluję na biało, jedynie w strefie prysznicowej (też zamieniam wannę na prysznic) zastosuję fornir kamienny lub płytę węglową, które przykleję na istniejące płytki. Na podłodze na istniejące płytki położę panele winylowe. Zrobiłam kosztorys. Z wymianą wszystkich sanitariatów, mebli łazienkowych, drobnymi przeróbkami hydraulicznymi i zakupem pralko-suszarki wyszedł na kwotę około 17.000 zł. Edit: zapomniałam dodać, że wszystkie prace wykonam samodzielnie z wyjątkiem przeróbek hydraulicznych. Edytowano Poniedziałek o 11:48 przez daggulka (zobacz historię edycji)
retrofood Napisano Poniedziałek o 12:46 #5 Napisano Poniedziałek o 12:46 1 godzinę temu, daggulka napisał: Zrobiłam kosztorys. Z wymianą wszystkich sanitariatów, mebli łazienkowych, drobnymi przeróbkami hydraulicznymi i zakupem pralko-suszarki wyszedł na kwotę około 17.000 zł. Czemu pralko - suszarka nowa? Co zrobisz ze starymi? I gdzie tu ekologia?
daggulka Napisano Poniedziałek o 13:54 #6 Napisano Poniedziałek o 13:54 1 godzinę temu, retrofood napisał: Czemu pralko - suszarka nowa? Co zrobisz ze starymi? I gdzie tu ekologia? Mam tylko pralkę i ma już swoje lata Naprawiana była już kilka razy, czas wymienić A skoro teraz takie cuda dają, to dlaczego nie spróbować?
Swierol Napisano Poniedziałek o 14:13 #7 Napisano Poniedziałek o 14:13 Ten fornir czy płyta węglowa też mnie kuszą tylko zastanawiam się jak z trwałością? Nie chodzi w płaskie powierzchnie tylko o łączenia. Jak ktoś to zrobi idealnie równo i szczelnie "do czoła" to szacun, inaczej będzie chyba potrzebny jakiś silikon. A wiadomo jak to z tymi silikonami w łazienkach. Czekam na efekty:)
daggulka Napisano Poniedziałek o 14:34 #8 Napisano Poniedziałek o 14:34 (edytowany) 25 minut temu, Swierol napisał: Ten fornir czy płyta węglowa też mnie kuszą tylko zastanawiam się jak z trwałością? Nie chodzi w płaskie powierzchnie tylko o łączenia. Jak ktoś to zrobi idealnie równo i szczelnie "do czoła" to szacun, inaczej będzie chyba potrzebny jakiś silikon. A wiadomo jak to z tymi silikonami w łazienkach. Czekam na efekty:) W prysznicu nie unikniesz silikonowania. To musi być szczelne Planuję czarny marmur lub czarny kamień, więc silikon też będzie czarny. Silikonowe spoiny będą natomiast bardzo wąskie, prawie niewidoczne na materiale. Powinno wyglądać i zachowywać się ok Miałam okazję na żywo pomacać i obejrzeć oba materiały, ponieważ robiłam wywiad z szefem firmy, która otworzyła się w mojej mieścince kilka miesięcy temu. Mają oba materiały na stanie. Na dzień dzisiejszy bardziej przychylam się do płyty węglowej w prysznicu, bo z fornirem jest jednak więcej roboty, jak to z kamieniem - trzeba cyklicznie impregnować. Ponadto obawiam się, że na chropowatej nierównej powierzchni forniru będą osadzać się pozostałości detergentów i trudniej będzie utrzymać ścianę w dobrym stanie wizualnym. Płyta węglowa ma gładkie wykończenie i nie ma takiego ryzyka. Różnica polega też na tym, że fornir jest cieńszy (około 2 mm), a płyta węglowa ma 5 mm grubości. Fornir z kolei łatwiej przyciąć, niż płytę węglową. Oba materiały mają zalety i wady Ogólnie oba materiały są dobrym pomysłem na remont bez kucia kafelek. Można wykończyć tym całą łazienkę w kilka dni Tu masz link do tego artykułu, który pisałam o płytach węglowych. https://budujemydom.pl/wykanczanie/sciany-wewnetrzne/a/115798-plyty-weglowe-na-sciane-bez-skuwania-starych-plytek O fornirze tylko rozmawiałam i sobie go obejrzałam. Nie pisałam o nim artykułu Zrobiłam też kilka fot, są umieszczone w treści artykułu. Edytowano Poniedziałek o 14:41 przez daggulka (zobacz historię edycji)
animus Napisano Poniedziałek o 18:40 #9 Napisano Poniedziałek o 18:40 7 godzin temu, daggulka napisał: i zakupem pralko-suszarki Najczęściej podnoszonym minusem pralko-suszarek jest ich mniejsza efektywność w porównaniu do oddzielnych urządzeń. Przede wszystkim, pojemność suszenia jest zazwyczaj mniejsza niż pojemność prania. Oznacza to, że aby wysuszyć cały wsad, często trzeba go podzielić na dwie tury, co wydłuża cały proces. Kolejną istotną kwestią są wyższe koszty eksploatacji. Pralko-suszarki, zwłaszcza modele kondensacyjne bez pompy ciepła, zużywają więcej prądu i wody. Niektóre modele do procesu suszenia wykorzystują wodę do chłodzenia kondensatora, co może znacząco podnieść rachunki. Czas trwania pełnego cyklu prania i suszenia może być również znacznie dłuższy niż w przypadku dwóch oddzielnych urządzeń i wynosić nawet od 4 do 7 godzin.
daggulka Napisano Poniedziałek o 19:10 #10 Napisano Poniedziałek o 19:10 29 minut temu, animus napisał: Najczęściej podnoszonym minusem pralko-suszarek jest ich mniejsza efektywność w porównaniu do oddzielnych urządzeń. Przede wszystkim, pojemność suszenia jest zazwyczaj mniejsza niż pojemność prania. Oznacza to, że aby wysuszyć cały wsad, często trzeba go podzielić na dwie tury, co wydłuża cały proces. Kolejną istotną kwestią są wyższe koszty eksploatacji. Pralko-suszarki, zwłaszcza modele kondensacyjne bez pompy ciepła, zużywają więcej prądu i wody. Niektóre modele do procesu suszenia wykorzystują wodę do chłodzenia kondensatora, co może znacząco podnieść rachunki. Czas trwania pełnego cyklu prania i suszenia może być również znacznie dłuższy niż w przypadku dwóch oddzielnych urządzeń i wynosić nawet od 4 do 7 godzin. Spokojnie, dopiero rozeznaję temat 1
podczytywacz Napisano Poniedziałek o 21:28 #11 Napisano Poniedziałek o 21:28 9 godzin temu, daggulka napisał: zakupem pralko-suszarki 2 godziny temu, daggulka napisał: Spokojnie, dopiero rozeznaję temat To ja jeszcze dodam - syn ma zestaw taki, jak przedstawił na fotce @animus, już kilka lat używa i jest zadowolony - producenta nie pamiętam , natomiast córka kupiła - właściwie zięć, po "dokładnej analizie" - pralko-suszarkę, i w niej pierze, a suszy... na zwykłej suszarce, rozstawionej na noc w "salonie" ... było kilkanaście prób suszenia w maszynie, i wyszło na to, że najefektywniej jest suszyć tradycyjnie 1
retrofood Napisano Poniedziałek o 21:43 #12 Napisano Poniedziałek o 21:43 2 godziny temu, animus napisał: Najczęściej podnoszonym minusem pralko-suszarek jest ich mniejsza efektywność w porównaniu do oddzielnych urządzeń. Zgodnie ze starą zasadą pszczół, że jeśli cos jest do wszystkiego, to jest też do niczego. Dodałbym jeszcze, że jak się coś spieprzy, to nie ma ani prania, ani suszenia. Od razu. A opinie o droższej eksploatacji takiego zestawu nie są wzięte z powietrza, to zostało wyliczone. Dlatego opinie ludzi, że "są zadowoleni" biorą się tylko z tego, że komuś nie chce się liczyć. Albo stać go zapłacić każdy rachunek. PS. Tradycyjne suszenie w bloku znakomicie poprawia wilgotność powietrza w mieszkaniu, a ta zimą bywa bardzo kieska, co sprzyja chorobom dróg oddechowych. A suszarki pionowe to rewelka. Od dawna taką mam i sobie chwalę. Tylko to cholerstwo przy montażu trzeba posklejać, bo inaczej po każdym przesunięciu będzie się rozłazić. Ale po sklejeniu przestało być cholerstwem. 1
animus Napisano Poniedziałek o 22:10 #13 Napisano Poniedziałek o 22:10 19 minut temu, retrofood napisał: PS. Tradycyjne suszenie w bloku znakomicie poprawia wilgotność powietrza w mieszkaniu, a ta zimą bywa bardzo kieska, co sprzyja chorobom dróg oddechowych. A suszarki pionowe to rewelka. Od dawna taką mam i sobie chwalę. Wieszanie prania na grzejnikach to powszechna praktyka, stosowana od lat, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, gdy suszenie na zewnątrz jest niemożliwe. Zaleca się unikanie suszenia prania w sypialni i innych pomieszczeniach, w których spędza się dużo czasu. Pewnym zagrożeniem jest uwalnianie się lotnych związków organicznych z detergentów i płynów do płukania podczas suszenia. Badania wykazały, że w powietrzu wydobywającym się mogą znajdować się szkodliwe substancje, w tym te uznawane za rakotwórcze, takie jak aldehyd octowy i benzen Intensywny zapach płynów do płukania w pomieszczeniu, gdzie suszy się pranie, może być sygnałem obecności tych chemikaliów. Regularne i intensywne wietrzenie pomieszczeń, w których suszymy pranie, jest kluczowe. Zapewnienie dobrej cyrkulacji powietrza, na przykład poprzez uchylenie okna. 1
retrofood Napisano wczoraj o 05:04 #14 Napisano wczoraj o 05:04 6 godzin temu, animus napisał: Badania wykazały, że w powietrzu wydobywającym się mogą znajdować się szkodliwe substancje, w tym te uznawane za rakotwórcze, takie jak aldehyd octowy i benzen Mam w domciu całkiem niezły detektor jakości powietrza, w tym TVOC, dokładnie w tym pomieszczeniu gdzie stoi suszarka i nie potwierdzam. Tak więc nacisk na słowo mogą, ale najczęściej w stopniu niezauważalnym.
daggulka Napisano wczoraj o 09:56 #16 Napisano wczoraj o 09:56 Dzięki za rady, chłopaki .... trochę poczytałam o pralko-suszarkach, zapytałam też AI o realne koszty. Z tego, co wyliczyła, to nie ma jakiegoś super dramatu Zweryfikuje ktoś, czy dobrze wyliczyła? Bo jeśli to jest około 50 zł miesięcznie więcej, to jest to spokojnie do udźwignięcia Piorę 1-2 razy w tygodniu 11 godzin temu, animus napisał: Wieszanie prania na grzejnikach to powszechna praktyka, stosowana od lat, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, gdy suszenie na zewnątrz jest niemożliwe. Zaleca się unikanie suszenia prania w sypialni i innych pomieszczeniach, w których spędza się dużo czasu. Pewnym zagrożeniem jest uwalnianie się lotnych związków organicznych z detergentów i płynów do płukania podczas suszenia. Badania wykazały, że w powietrzu wydobywającym się mogą znajdować się szkodliwe substancje, w tym te uznawane za rakotwórcze, takie jak aldehyd octowy i benzen Intensywny zapach płynów do płukania w pomieszczeniu, gdzie suszy się pranie, może być sygnałem obecności tych chemikaliów. Regularne i intensywne wietrzenie pomieszczeń, w których suszymy pranie, jest kluczowe. Zapewnienie dobrej cyrkulacji powietrza, na przykład poprzez uchylenie okna. Jestem alergikiem i cierpię na AZS, więc używam tylko środków piorących dla dzieci. Raczej pozbawione są nadmiaru chemikaliów, nie byłoby więc tak źle chyba
retrofood Napisano wczoraj o 10:49 #17 Napisano wczoraj o 10:49 47 minut temu, daggulka napisał: Zweryfikuje ktoś, czy dobrze wyliczyła? Bo jeśli to jest około 50 zł miesięcznie więcej, to jest to spokojnie do udźwignięcia Piorę 1-2 razy w tygodniu A Ty nie znasz cen energii? Przecież pisze głupoty, że aż strach. 495 zł za 1050 kWh????? Gdzie są takie ceny? Chyba dla szejka w Katarze, ale nie w Polandii. PS. Wczoraj pytałem AI o pewne dane techniczne to mi takie smęty wsadziła, że ją wyśmiałem. W zamian pokornie przepraszała w japońskim stylu, chwaliła mnie, że ktoś (znaczy ja) pilnuje prawdy i sadziła podobne pierdoły przez cały wieczór. I cóz mi z tego, skoro gdybym ją posłuchał to wyszedłbym na głupka.
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne Napisano wczoraj o 13:00 #18 Napisano wczoraj o 13:00 Przyjmując za dobrą monetę wartość 1050 kWh dodatkowego zużycia prądu otrzymujemy ok. 1200 zł rocznie (cena 1,10 zł/kWh). Ale czy takie zużycie energii faktycznie odpowiada rzeczywistości. Sprawdziłem dane kilku pralko-suszarek ze średniej półki cenowej. Zgodnie z ich specyfikacją można przyjąć zużycie 260 kWh energii na 100 cykli samego suszenia. Przy czym o ile pojemność prania wynosi w nich 8 kg, to pojemność przy suszeniu już tylko 5 kg. Przyjmijmy więc uczciwie, że na 100 cykli prania musimy zrobić 200 cykli suszenia. Jak często trzeba w takim razie robić pranie i suszenie, żeby osiągnąć zużycie 1050 kWh rocznie na cykle suszenia? To około 400 cykli suszenia. Co odpowiada z kolei 200 cyklom prania. Czyli przez cały rok robimy pranie nieco częściej niż raz na dwa dni. Jak dla mnie bardzo często. Tym bardziej, że to przy założeniu, że pralka jest za każdym razem pełna. Jak zrobimy pranie na pół wsadu to i jeden cykl suszenia wystarczy. Czyli zużycie prądu 1050 kWh (koszt 1200 zł) jest prawdziwe przy założeniu ok. 200 prań rocznie (co drugi dzień). Prań z pełna pralka, co z kolei wymaga aż 400 cykli suszenia. Teraz każdy musi ocenić jak często robi pranie. Bez tego robienie obliczeń nie ma sensu. Przy okazji widać, że trzeba z dużą ostrożnością traktować odpowiedzi AI.
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne Napisano wczoraj o 13:21 #19 Napisano wczoraj o 13:21 (edytowany) PS. Tak przy okazji - zużycie prądu na 100 cykli prania to 50–75 kWh. Natomiast 100 cykli suszenia to 230–260 kWh. Jak jeszcze uwzględnimy, że taki pełny wsad z cyklu prania 8 kg musimy rozdzielić na dwa cykle suszenia to jeszcze się nam to podwaja. Czyli zużywamy 50–75 kWh na pranie oraz ok. 500 kWh na jego wysuszenie. Taki mały przyczynek do deklarowanej ostatnio na każdym kroku troski o ekologię i obniżenie zużycia energii. Edytowano wczoraj o 13:23 przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne (zobacz historię edycji)
retrofood Napisano wczoraj o 13:48 #20 Napisano wczoraj o 13:48 45 minut temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał: Przyjmując za dobrą monetę wartość 1050 kWh dodatkowego zużycia prądu otrzymujemy ok. 1200 zł rocznie (cena 1,10 zł/kWh). Cena 1,10 zł za 1 kWh to tez za mało. Raczej z przedziału 1,20 - 1,30 zł. Z tendencją do wyższej, bo w obniżki na przyszłość nie wierzę. A dla mieszkania w bloku są małe szanse na montaż jakichś paneli czy innych cudeniek aby tę cenę obniżyć. 28 minut temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał: PS. Tak przy okazji - zużycie prądu na 100 cykli prania to 50–75 kWh. To chyba dla temperatury 20 stopni.
daggulka Napisano wczoraj o 14:31 #21 Napisano wczoraj o 14:31 32 minuty temu, retrofood napisał: Cena 1,10 zł za 1 kWh to tez za mało. Raczej z przedziału 1,20 - 1,30 zł. Z tendencją do wyższej, bo w obniżki na przyszłość nie wierzę. A dla mieszkania w bloku są małe szanse na montaż jakichś paneli czy innych cudeniek aby tę cenę obniżyć. Na stronie Tauron piszą, że dopóki ceny prądu są zamrożone, to cena w 2025 roku wynosi 1,07zł/kWh brutto w przypadku taryfy G11. Z takiej korzystam. 1 godzinę temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał: Przyjmując za dobrą monetę wartość 1050 kWh dodatkowego zużycia prądu otrzymujemy ok. 1200 zł rocznie (cena 1,10 zł/kWh). W przypadku ceny ze strony Tauron, roczna dopłata za korzystanie z nowoczesnego dobrodziejstwa wyniesie 1123,50 zł, czyli niespełna 94 zł miesięcznie. Opinie użytkowników też mnie nieco odstraszają. Że nie dosusza, że gniecie i niszczy ubrania i że się psuje częściej niż zwykła pralka. Reasumując, chyba jednak nabędę pionową suszarkę, którą ustawię w sypialni
retrofood Napisano wczoraj o 14:52 #22 Napisano wczoraj o 14:52 (edytowany) 21 minut temu, daggulka napisał: Na stronie Tauron piszą, że dopóki ceny prądu są zamrożone, to cena w 2025 roku wynosi 1,07zł/kWh brutto w przypadku taryfy G11. Z takiej korzystam. A teraz sięgnij po fakturę za energię, spójrz jakie masz zużycie w kWh i sumę jaką za to płacisz. Następnie podziel tę sumę przez ilość kWh i będziesz miała realną i prawdziwą cenę energii elektrycznej. Trochę się zdziwisz wtedy, ale trudno. 23 minuty temu, daggulka napisał: i że się psuje częściej niż zwykła pralka. Potwierdzam. Edytowano wczoraj o 14:53 przez retrofood (zobacz historię edycji)
daggulka Napisano wczoraj o 14:55 #23 Napisano wczoraj o 14:55 Przed chwilą, retrofood napisał: A teraz sięgnij po fakturę za energię spójrz jakie masz zużycie w kWh i sumę jaką za to płacisz. Następnie podziel tę sumę przez ilość kWh i będziesz miała realną i prawdziwą cenę energii elektrycznej. Trochę się zdziwisz wtedy, ale trudno. Tak, domyślam się, że to "łysa" cena. Do tego dochodzą opłaty przesyłowe i inne zdzierstwo Płacę już teraz wysokie rachunki, mieszkając w bloku, nie zazdroszczę ludziom w domach Zdecydowałam, że nie będę sobie dokładać problemów. Będzie pralka bez suszarki
podczytywacz Napisano wczoraj o 15:09 #24 Napisano wczoraj o 15:09 8 minut temu, daggulka napisał: Będzie pralka bez suszarki Jak to dobrze, że nas masz A kasę za niekorzystanie z tzw. 34 minuty temu, daggulka napisał: nowoczesnego dobrodziejstwa wydasz na przyjemności - sama wiesz jakie rocznie to niezła sumka... 1
daggulka Napisano wczoraj o 15:25 #25 Napisano wczoraj o 15:25 14 minut temu, podczytywacz napisał: Jak to dobrze, że nas masz Ależ ja się cieszę niezmiennie od wielu lat, że Was mam
animus Napisano wczoraj o 18:06 #26 Napisano wczoraj o 18:06 7 godzin temu, daggulka napisał: Dzięki za rady, chłopaki .... trochę poczytałam o pralko-suszarkach, zapytałam też AI o realne koszty. Z tego, co wyliczyła, to nie ma jakiegoś super dramatu Zweryfikuje ktoś, czy dobrze wyliczyła? Bo jeśli to jest około 50 zł miesięcznie więcej, to jest to spokojnie do udźwignięcia Piorę 1-2 razy w tygodniu Wiem, że kobiety mają słabsze dni, ale ten, co masz, jest wybitnie słaby. Pytasz jeszcze tego AI, to troszkę głupie. 20 godzin temu, retrofood napisał: ...jeśli coś jest do wszystkiego, to jest też do niczego.
daggulka Napisano wczoraj o 21:36 #27 Napisano wczoraj o 21:36 3 godziny temu, animus napisał: Wiem, że kobiety mają słabsze dni, ale ten, co masz, jest wybitnie słaby. Pytasz jeszcze tego AI, to troszkę głupie. Ok, złapałeś mnie Powiem tylko na swoje usprawiedliwienie, że nie miałam za dużo czasu w robocie i poszłam na łatwiznę Ale faktycznie ... już jakiś czas temu zauważyłam, ze z obliczeniami AI radzi sobie żenująco, a treści, które wypluwa też trzeba weryfikować 1
retrofood Napisano wczoraj o 21:53 #28 Napisano wczoraj o 21:53 14 minut temu, daggulka napisał: a treści, które wypluwa też trzeba weryfikować Dzisiaj AI mi walnęła, że wkładki bezpiecznikowe są gwintowane. Kiedy ją wyśmiałem zaczęła się tłumaczyć, ze przecież prawie nikt nie zwraca na to uwagi...
Buster Napisano 18 godzin temu #29 Napisano 18 godzin temu 6 godzin temu, retrofood napisał: zaczęła się tłumaczyć, ze przecież prawie nikt nie zwraca na to uwagi... Cwana gapa, coraz bliżej ludzkiej mentalności
vlad1431 Napisano 1 godzinę temu #30 Napisano 1 godzinę temu Mnie ostatnio w trzech językach w jednym zdaniu odpisywał. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się