Skocz do zawartości

Jaki przewód el. zastosować ?


Recommended Posts

Jaki przewód el. zastosować ponad sufitem z płyt G-K ? Nie wiem, czy to powinien być sztywny przewód, czy wystarczy giętka linka, jakiej powinien być średnicy i czy połączyć go zwykłą kostką czy też lepiej użyć złączek typu WADO ?

Przewód ma być do oświetlenia halogenami LED-owymi, maksimum 12 sztuk.

2 minuty temu, rett napisał:

typu WADO

Powinno być WAGO

Link do komentarza
19 godzin temu, rett napisał:

Jaki przewód el. zastosować ponad sufitem z płyt G-K ? Nie wiem, czy to powinien być sztywny przewód, czy wystarczy giętka linka, jakiej powinien być średnicy i czy połączyć go zwykłą kostką czy też lepiej użyć złączek typu WADO ?

Przewód ma być do oświetlenia halogenami LED-owymi, maksimum 12 sztuk.

Powinno być WAGO

 

Zależy jakie będą odbiorniki, ale 3 x 1.5 to chyba uniwersalne przewody i wytrzymają duże obciążenie prądowe - coś koło 16A czyli do LED nawet 10 sztuk przy napięciu 230 V wystarczy z zapasem :).

Linka czy drut???? Linkę lepiej układać.

Kostki czy złączki WAGO?

Jak komu wygodnie.

Link do komentarza
17 minut temu, joks napisał:

końcówki przewodów przed zamontowaniem kostki na skrętkę...

Ja dodatkowo jeszcze lutuję , ale to moja fanaberia i dmuchanie na zimne.

Ja też :). Przewód 3 × 1,5 drut (sztywny) właśnie dlatego, żeby nie męczyć się z końcówkami linki. 

Złączki Wago nie są złe i łatwo się je zakłada. Tradycyjne kostki na śruby są bardzo dobre pod warunkiem, że się je starannie założy. Wtedy powierzchnia styku jest bardzo duża.

Link do komentarza
55 minut temu, joks napisał:

A skrętka lutowana? mówi ci to coś?

Do tego raczej trzeba mieć wprawę. Autor takowej raczej nie posiada (skoro o to pyta) i elektryka raczej także nie zamierza zatrudnić. Więc polecanie takiego rozwiązania raczej nie jest odpowiednie. Moim zdaniem powinien sięgnąć po Wago, z serii 2273 wytrzymują bodajże 24A, a te z serii 221 wytrzymują nawet 32A. W przypadku autora mówimy o obwodzie oświetleniowym, zapewne zabezpieczonym wyłącznikiem nadprądowym 10A. Także jakąkolwiek złączkę by nie wziął, będzie dobrze.

Link do komentarza
5 minut temu, joks napisał:

Tiiiiiiiaaaaa , ktoś wymyślił wago bo mu robić się nie chciało.

Lutowanie ?? to każdy jeden zrobi choćby nie wiem jak byłby ograniczony.

Serio, trzymałeś kiedyś w ręce oryginalną złączkę Wago? Bo dziś Wago mówi się na każdą złączkę tak jak na wszystkie pieluchy mówi się Pampersy. Ja taką trzymałem, co więcej widziałem testy takiej złączki - prąd przez nią płynący musiał być wielokrotnie większy niż dopuszczalny przez producenta, aby z przewodu stopiła się izlowacja i plastikowa obudowa spłynęła ze złączki - a zacisk sprężynowy nadal trzymał.

 

A słyszałeś o zimnym lucie? Sorry, ale lutować to trzeba jednak potrafić.

Link do komentarza
Przed chwilą, radziula napisał:

Sorry, ale lutować to trzeba jednak potrafić.

Weźźźźźźźź....................:D

Przed chwilą, radziula napisał:

trzymałeś kiedyś w ręce oryginalną złączkę Wago

Mam 11 lat więc mogłem się nie spotkać.....a tak na serio to trzymałem.....robiłem , 30 lat przy remontach to i wago można było spotkać a nawet samemu kupic.

Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Dnia 27.06.2023 o 08:37, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Ja też :). 

A o zachowaniu się instalacji lutowanej w pożarze to nigdy nie mówili?

Dnia 27.06.2023 o 08:37, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

 Złączki Wago nie są złe i łatwo się je zakłada. 

Otóż to. Tylko trzeba umieć do nich przygotować przewody, bo murarzom wszystko jedno i stąd ich skłonności do technologii z czasów cara Mikołaja.

Dnia 27.06.2023 o 08:37, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Tradycyjne kostki na śruby są bardzo dobre pod warunkiem, że się je starannie założy. Wtedy powierzchnia styku jest bardzo duża.

Ale kaleczą strukturę przewodu, więc są dobre do obwodów oświetleniowych (niskie obciążenie mocą), gdzie połączenia winny być rozłączne. W obwodach gniazdek wtyczkowych są bardzo zawodne (jeszcze se sprawdźcie dopuszczalną obciążalność) i jedynie murarze je stosują.

Link do komentarza
2 godziny temu, retrofood napisał:

Otóż to. Tylko trzeba umieć do nich przygotować przewody, bo murarzom wszystko jedno i stąd ich skłonności do technologii z czasów cara Mikołaja.

Nie są do wszystkiego. 

 

Dnia 26.06.2023 o 13:20, rett napisał:

Jaki przewód el. zastosować ponad sufitem z płyt G-K ? Nie wiem, czy to powinien być sztywny przewód, czy wystarczy giętka linka,

Kable typu drut są lepszymi przewodnikami elektrycznymi.

Cytat

jakiej powinien być średnicy

YDY 3x1,5 750V,  4x1,5 750V,  5x1,5 750V

Cytat

i czy połączyć go zwykłą kostką czy też lepiej użyć złączek typu WAGO ?

Przewód ma być do oświetlenia halogenami LED-owymi, maksimum 12 sztuk.

Do oświetlenia połączenia sprężynowe  Wago się nadaje, można zastosować też polaczenie zaciskowe ale poprawnie montowane.

 

Kostka_Lacz1.jpg

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
6 godzin temu, animus napisał:

Kable typu drut są lepszymi przewodnikami elektrycznymi. 

Od kiedy, bo nie słyszałem.

"Tak głęboko" to się stosuje nie przy oświetleniu i nie przy tych kostkach do przewodów 2,5 mm2, bo dwa druty w ich otwór nie wejdą. Dziurka za mała.

 

Dnia 26.06.2023 o 13:20, rett napisał:

Jaki przewód el. zastosować ponad sufitem z płyt G-K ? Nie wiem, czy to powinien być sztywny przewód, czy wystarczy giętka linka, jakiej powinien być średnicy i czy połączyć go zwykłą kostką czy też lepiej użyć złączek typu WADO ?

Przewód ma być do oświetlenia halogenami LED-owymi, maksimum 12 sztuk.

Powinno być WAGO

Przewody giętkie wymagają zastosowania tulejek zaciskowych na końcach, bo osprzęt instalacyjny nie jest dostosowany do końcówek linki, A to już wymaga posiadania praski. Dlatego instalacje wykonuje się przewodem drutowym, aby problemów uniknąć. Najmniejszy stosowany przekrój żyły to 1,5 mm2. Tak mówią normy. I WAGO jak najbardziej, tylko w złączkę wsuwa się przewód prosty i nie zagina się go tuż za złączką.

Link do komentarza
10 godzin temu, animus napisał:

Nie są do wszystkiego. 

 

Kable typu drut są lepszymi przewodnikami elektrycznymi.

YDY 3x1,5 750V,  4x1,5 750V,  5x1,5 750V

Do oświetlenia połączenia sprężynowe  Wago się nadaje, można zastosować też polaczenie zaciskowe ale poprawnie montowane.

 

Kostka_Lacz1.jpg

Dobieramy kostkę takiej wielkości, żeby dwie żyły siedziały w niej w miarę ścisło. Śruby je dociskają i mamy dużą powierzchnię styku. O tym właśnie pisałem. 

Każda wersja oznacza pewne wymagania. Trzeba umieć to zrobić dobrze. A złączki Wago - właśnie ze względu na łatwość wykonania - powinny być pierwszym wyborem dla amatora. 

Link do komentarza
4 godziny temu, retrofood napisał:

Od kiedy, bo nie słyszałem.

"Tak głęboko" to się stosuje nie przy oświetleniu i nie przy tych kostkach do przewodów 2,5 mm2, bo dwa druty w ich otwór nie wejdą. Dziurka za mała.

Od zawsze.

Stosuję się i wchodzą dwa druty trzeba kupić odpowiednie kostki, robię to latami.:bezradny:

Są kostki które mają  w środku przegrodę tych się nie bierze.

5 minut temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

A złączki Wago - właśnie ze względu na łatwość wykonania - powinny być pierwszym wyborem dla amatora. 

Wago mają za duża tolerancję średnicy, dla jednego zacisku, a to  połączenia sprężynowe.

Link do komentarza
31 minut temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

 Każda wersja oznacza pewne wymagania. Trzeba umieć to zrobić dobrze. A złączki Wago - właśnie ze względu na łatwość wykonania - powinny być pierwszym wyborem dla amatora. 

nie tylko łatwość wykonania, ale i pewność połączenia elektrycznego, wbrew stękaniom niektórych murarzy.

 

28 minut temu, animus napisał:

Od zawsze.

To już nieprawda, bo jak ja chodziłem do szkoły, to przewodność przewodu zależała od jego przekroju i rodzaju materiału, a nie od formy tegoż przekroju. Więc jeśli drut ma przekrój 1,5 mm2 i linka też ma 1,5 mm2, to przewodność mają taką samą.

Różnice mogą wystąpić wyłącznie przy wysokich częstotliwościach, kiedy w grę zacznie wchodzić zjawisko naskórkowości. Wtedy linka, mająca nieco większą powierzchnię boczną, ma nieco większą przewodność. Ale to na pewno nie przy 50 Hz.

 

35 minut temu, animus napisał:

Stosuję się i wchodzą dwa druty trzeba kupić odpowiednie kostki, robię to latami.:bezradny:

To, że Ty tak robisz, to jeszcze nie wyrocznia, Przede wszystkim kostki łączeniowe stosuje się w instalacjach w miejscach dostępnych. I ja nie widzę potrzeby ich stosowania poza oświetleniem, a przy oświetleniu wystarcza (z palcem w...) sposób połączenia uznany przez Ciebie za błędny. Natomiast wg mnie błędne (bo zbędne) jest stosowanie kostek dedykowanych do większych przekrojów i wciskanie w nich dwóch żył. Nie ma takiej potrzeby. Absolutnie.

39 minut temu, animus napisał:

 Są kostki które mają  w środku przegrodę tych się nie bierze.

Czyli wg Ciebie nie mają zastosowania, są produkowane na wysypisko.

 

40 minut temu, animus napisał:

Wago mają za duża tolerancję średnicy, dla jednego zacisku, a to  połączenia sprężynowe.

No i co z tego? spróbowałeś kiedyś zgiąć tę sprężynę w paluszkach? Życzę powodzenia.

Link do komentarza
1 godzinę temu, retrofood napisał:

To już nieprawda, bo jak ja chodziłem do szkoły, to przewodność przewodu zależała od jego przekroju i rodzaju materiału, a nie od formy tegoż przekroju. Więc jeśli drut ma przekrój 1,5 mm2 i linka też ma 1,5 mm2, to przewodność mają taką samą.

Różnice mogą wystąpić wyłącznie przy wysokich częstotliwościach, kiedy w grę zacznie wchodzić zjawisko naskórkowości. Wtedy linka, mająca nieco większą powierzchnię boczną, ma nieco większą przewodność. Ale to na pewno nie przy 50 Hz.

Cytat

Ponieważ przewodniki o wyższym AWG (cieńsze) charakteryzują się większą stratą wtrąceniową niż przewodniki o niższym AWG (grubsze), kable linkowe wykazują od 20 do 50% większą tłumienność niż przewodniki miedziane typu drut (20% dla 24 AWG i 50% dla 26 AWG). A ponieważ przekrój poprzeczny kabla linkowego nie jest w całości miedziany (jest tam trochę powietrza), ma on również wyższą rezystancję stałoprądową niż kable typu drut. Ogólnie rzecz biorąc, kable typu drut są lepszymi przewodnikami elektrycznymi i zapewniają lepszą, stabilną charakterystykę elektryczną w szerszym zakresie częstotliwości. Są one również uważane za bardziej wytrzymałe i mniej podatne na wibracje lub korozję, ponieważ mają mniejszą powierzchnię niż kable linkowe.

 

 

Cytat

To, że Ty tak robisz, to jeszcze nie wyrocznia, Przede wszystkim kostki łączeniowe stosuje się w instalacjach w miejscach dostępnych. I ja nie widzę potrzeby ich stosowania poza oświetleniem, a przy oświetleniu wystarcza (z palcem w...) sposób połączenia uznany przez Ciebie za błędny. Natomiast wg mnie błędne (bo zbędne) jest stosowanie kostek dedykowanych do większych przekrojów i wciskanie w nich dwóch żył. Nie ma takiej potrzeby. Absolutnie.

 

Uczył mnie jeszcze śp. elektryk na praktykach, a nie raz wymieniam takie drutowania, w elektryce nie można się lenić, trzeba się przyłożyć bo to się szybko zemści, podwójny zacisk i duża powierzchnia styku robi robotę.   

 

Co do materiałów w instalatorstwie to on zanika, wszystko robione jest cieńsze, słabsze, mniej mosiądzu, miedzi, często sporo czasu trzeba spędzić w hurtowni żeby znaleźć elementy nadające się do instalacji.     

 

Cytat

Czyli wg Ciebie nie mają zastosowania, są produkowane na wysypisko.

Sporo tych złączek  udaje tylko materiał instalacyjny, ja tego nie borę w ręce.

 

Cytat

No i co z tego? spróbowałeś kiedyś zgiąć tę sprężynę w paluszkach? Życzę powodzenia.

Waggo nie jest do wszystkiego, ma swoją niszę i tyle.

"Jak co jest do wszystkiego jest do niczego".

Link do komentarza
33 minuty temu, animus napisał:

Ponieważ przewodniki o wyższym AWG (cieńsze) charakteryzują się większą stratą wtrąceniową niż przewodniki o niższym AWG (grubsze), kable linkowe wykazują od 20 do 50% większą tłumienność niż przewodniki miedziane typu drut  

Weź sprawdź do jakich prądów to się odnosi.

34 minuty temu, animus napisał:

Uczył mnie jeszcze śp. elektryk na praktykach, a nie raz wymieniam takie drutowania, w elektryce nie można się lenić, trzeba się przyłożyć bo to się szybko zemści, podwójny zacisk i duża powierzchnia styku robi robotę.   

Wybacz, ale o tzw. "starych elektrykach) mam własne zdanie (trochę podobne do zdania o "leśnych dziadkach" w PZPN), bo zbyt często instalacje przez nich wykonane nie przechodziły mojego sprawdzenia. Poza tym, nie wiem, o jakich "drutowaniach" piszesz. Ja tam wspomniałem wyraźnie, że oceniam stosowanie kostek zaciskowych w instalacji oświetleniowej mieszkań, więc nie rozszerzaj tematu.

43 minuty temu, animus napisał:

Co do materiałów w instalatorstwie to on zanika, wszystko robione jest cieńsze, słabsze, mniej mosiądzu, miedzi, często sporo czasu trzeba spędzić w hurtowni żeby znaleźć elementy nadające się do instalacji.     

Owszem, kiedyś stosowano tzw. współczynniki bezpieczeństwa, np. dla konstrukcji mostowych wynosiły one 10. Czyli obliczoną potrzebną wytrzymałość (dla przejazdu czołgów na przykład) mnożono jeszcze przez 10. W elektrotechnice było to 2 albo 3. A dzisiaj uznaje się ten zapas za marnotrawstwo i po części tak jest. Bo i instalacje są zupełnie inne niż kiedyś, łącznie z zakładanym czasem ich istnienia. Przecież przy remontach mieszkań zmienia się też instalacje, bo zmieniają się potrzeby użytkowników i wszystko trzeba dostosować. To po co budować instalację "wieczną"?

Zmień myślenie Wszystko się nadaje, tylko nie wszystko w dowolne miejsce. I trzeba mieć wiedzę co do czego dobrać. 

51 minut temu, animus napisał:

Sporo tych złączek  udaje tylko materiał instalacyjny, ja tego nie borę w ręce.

Też se kiedyś mówiłem, że rudych nie tykam. Ale się trafiła taka, że... mucha nie siada i zmieniłem pogląd.

52 minuty temu, animus napisał:

Waggo nie jest do wszystkiego, ma swoją niszę i tyle.

"Jak co jest do wszystkiego jest do niczego".

To nie jest Maggi, lecz złączka firmy WAGO. I oczywiście, że nie jest do wszystkiego, a jedynie do łączenia przewodów w miejscach dostępnych. I ma swoje parametry dopuszczalne, wystarczy się do nich dostosować. 

 

Doskonale wiem, że są furmani, którzy preferują  skręcanie drutów jak na świńskim ryju i nikt ich nie przekona, że po furmankach nastały czasy samochodów. Ja ich zmieniać nie zamierzam. Niech se żyją. Tak samo jak ci, którzy słuchają wykładów niejakiej pani Górniak (specjalistka od śpiewania hymnu) o "prostowaniu korzenia duszy". Skoro są przy tym szczęśliwi...

Ja jednak preferuję dzielenie się takimi poglądami na instalacje, których uczono mnie w szkole i na studiach, a nie po odpustach.

1 godzinę temu, animus napisał:

 Ponieważ przewodniki o wyższym AWG (cieńsze) charakteryzują się większą stratą wtrąceniową niż przewodniki o niższym AWG (grubsze), kable linkowe wykazują od 20 do 50% większą tłumienność niż przewodniki miedziane typu drut (20% dla 24 AWG i 50% dla 26 AWG). 

Ty, skąd to wziąłeś??? To nie jest czasem z forum dla wielbicieli złotych wtyczek do sprzętu audio?

Link do komentarza
2 godziny temu, retrofood napisał:

Weź sprawdź do jakich prądów to się odnosi.

Typowych, takich jak w instalacjach domowych i przemysłowych.

Cytat

Wybacz, ale o tzw. "starych elektrykach) mam własne zdanie (trochę podobne do zdania o "leśnych dziadkach" w PZPN), bo zbyt często instalacje przez nich wykonane nie przechodziły mojego sprawdzenia. Poza tym, nie wiem, o jakich "drutowaniach" piszesz. Ja tam wspomniałem wyraźnie, że oceniam stosowanie kostek zaciskowych w instalacji oświetleniowej mieszkań, więc nie rozszerzaj tematu.

A kto rozszerza, cały czas piszemy o instalacjach wewnętrznych.

I sprawdzasz czy  dokręcene zaciski zostały wykonane  z odpowiednim momentem.  Dziadek nie miał tyle siły i go zwolniłeś. :hahaha2:

Cytat

Owszem, kiedyś stosowano tzw. współczynniki bezpieczeństwa, np. dla konstrukcji mostowych wynosiły one 10. Czyli obliczoną potrzebną wytrzymałość (dla przejazdu czołgów na przykład) mnożono jeszcze przez 10. W elektrotechnice było to 2 albo 3. A dzisiaj uznaje się ten zapas za marnotrawstwo i po części tak jest. Bo i instalacje są zupełnie inne niż kiedyś, łącznie z zakładanym czasem ich istnienia. Przecież przy remontach mieszkań zmienia się też instalacje, bo zmieniają się potrzeby użytkowników i wszystko trzeba dostosować. To po co budować instalację "wieczną"?

Zmień myślenie Wszystko się nadaje, tylko nie wszystko w dowolne miejsce. I trzeba mieć wiedzę co do czego dobrać. 

Ja mam inne zdanie odnośnie materiału, np. stosowania do budowy tanich zacisków  stali powlekanej w porównaniu do mosiężnej budowy zacisku, te drugie mają niższe wartości spadków napięcia o prawie 60%, a co za tym idzie również niższe wartości rezystancji. I już masz swoje oszczędności wydzielanie się ciepła, co prowadzi do pożaru. 

Cytat

To nie jest Maggi, lecz złączka firmy WAGO. I oczywiście, że nie jest do wszystkiego, a jedynie do łączenia przewodów w miejscach dostępnych. I ma swoje parametry dopuszczalne, wystarczy się do nich dostosować. 

Niestety na złączkach nie ma takich informacji, a te, które są naniesione, nikt ich nie czyta, osoba tylko skupia się, żeby wsunąć obrany przewód nożem tapeciakiem w otwór, dobrze jeszcze jak jest to drut, a nie linka bez zaciśniętej końcówki.

Cytat

Doskonale wiem, że są furmani, którzy preferują  skręcanie drutów jak na świńskim ryju i nikt ich nie przekona, że po furmankach nastały czasy samochodów. Ja ich zmieniać nie zamierzam. Niech se żyją. Tak samo jak ci, którzy słuchają wykładów niejakiej pani Górniak (specjalistka od śpiewania hymnu) o "prostowaniu korzenia duszy". Skoro są przy tym szczęśliwi...

Ja jednak preferuję dzielenie się takimi poglądami na instalacje, których uczono mnie w szkole i na studiach, a nie po odpustach.

Skręcanie nie jest złe, zwłaszcza że są do tego specjalne złączki skrętne. zse1-1.0_6.0-r_img1.jpg  rozkręcanie jest gorsze. 

https://sklep.delta.poznan.pl/zlaczka-skretna-zse1-1-06-0-r_l1_p13422.html

I  to zaprzecza temu co pisałeś wyżej.

Cytat

To po co budować instalację "wieczną"?

Wolę wieczną  ale bezpieczną. 

 

Cytat

Ty, skąd to wziąłeś??? To nie jest czasem z forum dla wielbicieli złotych wtyczek do sprzętu audio?

Nie, to przemysłówka jej podstawy.:bezradny:

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
2 godziny temu, animus napisał:

Typowych, takich jak w instalacjach domowych i przemysłowych.

Być nie może. Tłumienność kabli nie jest parametrem ze świata powszechnych instalacji domowych. Tym bardziej, że jej jednostką są decybele. Odnosi się bardziej do sygnału.

2 godziny temu, animus napisał:

 A kto rozszerza, cały czas piszemy o instalacjach wewnętrznych. :bezradny:

Więc powtórzę, oprócz części oświetleniowej i podłączania lamp, nie ma w zasadzie żadnego powodu do stosowania w instalacji domowej połączeń wykonanych za pomocą kostki zaciskowej. Koniec i kropka. A jeśli są takie potrzeby, to do nich przeważnie istnieją rzeczy dedykowane, typu bloki rozdzielcze, mostki połączeniowe, złączki szynowe i inne takie dinksy. 

2 godziny temu, animus napisał:

 Ja mam inne zdanie odnośnie materiału, np. stosowania do budowy tanich zacisków  stali powlekanej w porównaniu do mosiężnej budowy zacisku, te drugie mają niższe wartości spadków napięcia o prawie 60%, a co za tym idzie również niższe wartości rezystancji. I już masz swoje oszczędności wydzielanie się ciepła, co prowadzi do pożaru. 

 

Do pożaru jeszcze daleko, chociaż częściowo masz rację. Jednak kijem Wisły nie zawrócimy. Ale to jest na oddzielny temat.

2 godziny temu, animus napisał:

 Niestety na złączkach nie ma takich informacji, a te, które są naniesione, nikt ich nie czyta, osoba tylko skupia się, żeby wsunąć obrany przewód nożem tapeciakiem w otwór, dobrze jeszcze jak jest to drut, a nie linka bez zaciśniętej końcówki.

Tia... a chirurg startuje do pacjenta z nożykiem do obierania warzyw, 

Więc jeśli ktoś nie ma informacji o złączkach, to niech się nie bierze za instalacje, tylko miesza zaprawę murarzom. Czy to jasne? bo do zawodu elektryka niezbędna jest umiejętność składania literków przynajmniej, jeśli brakuje wiedzy podstawowej.

A tapeciak to niech se wsunie w otwór własny... 

W moim własnym mieszkaniu przewód potraktowany tapeciakiem pękł po kilkunastu latach i odsunął się na bok, chociaż żadnego trzęsienia ziemi nie było. W puszce ukrytej w ścianie tak dobrze, że jej dwa dni szukałem. Nie, nie ja robiłem instalację, to było mieszkanie najpierw spółdzielniane.

3 godziny temu, animus napisał:

 Skręcanie nie jest złe, zwłaszcza że są do tego specjalne złączki skrętne.   

nie wszystko co jest amerykańskim pomysłem to się świeci, tym bardziej, że jest to pomysł z czasów siermiężnych instalacji, które miały trzy żarówki i trzy gniazdka. A wiesz, że witaminę C lewoskrętną też sprzedają? Tak i ze skrętami. jest popyt na skansen, to czemu nie zarobić?

3 godziny temu, animus napisał:

Wolę wieczną  ale bezpieczną.  

Tak Ci się tylko wydaje. Instalacje skansenowe nie są dostosowane do dzisiejszych potrzeb i trzeba się mocno natyrać, aby dorównywała instalacji współczesnej bezpiecznej.  

3 godziny temu, animus napisał:

 Nie, to przemysłówka jej podstawy.:bezradny:

A my piszemy w temacie o domowych...

Link do komentarza
15 godzin temu, retrofood napisał:

Do pożaru jeszcze daleko, chociaż częściowo masz rację. Jednak kijem Wisły nie zawrócimy. Ale to jest na oddzielny temat.

Tia... a chirurg startuje do pacjenta z nożykiem do obierania warzyw, 

Więc jeśli ktoś nie ma informacji o złączkach, to niech się nie bierze za instalacje, tylko miesza zaprawę murarzom. Czy to jasne? bo do zawodu elektryka niezbędna jest umiejętność składania literków przynajmniej, jeśli brakuje wiedzy podstawowej.

A tapeciak to niech se wsunie w otwór własny... 

W moim własnym mieszkaniu przewód potraktowany tapeciakiem pękł po kilkunastu latach i odsunął się na bok, chociaż żadnego trzęsienia ziemi nie było. W puszce ukrytej w ścianie tak dobrze, że jej dwa dni szukałem. Nie, nie ja robiłem instalację, to było mieszkanie najpierw spółdzielniane.

To właśnie są te instalacje, może też była to instalacja wiekowa, a wtedy był problem z narzędziami.:bezradny:

15 godzin temu, retrofood napisał:

nie wszystko co jest amerykańskim pomysłem to się świeci, tym bardziej, że jest to pomysł z czasów siermiężnych instalacji, które miały trzy żarówki i trzy gniazdka. A wiesz, że witaminę C lewoskrętną też sprzedają? Tak i ze skrętami. jest popyt na skansen, to czemu nie zarobić?

Tak Ci się tylko wydaje. Instalacje skansenowe nie są dostosowane do dzisiejszych potrzeb i trzeba się mocno natyrać, aby dorównywała instalacji współczesnej bezpiecznej.  

A my piszemy w temacie o domowych...

Te skrętki sprzedają masowo w supermarkecie Casto...

https://www.castorama.pl/zlaczka-skretna-1-6-mm-zolta-10-szt-/3663602793823_CAPL.prd

więc jeszcze nie raz się na taką instalację  "nadziejesz". :takaemotka:

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzień dobry, interesuje mnie wykopanie w skarpie podziemnych piwniczek, na wzór tych popularnych na Węgrzech i w Mołdawii (w których trzymano wino). Pytanie jak zrobić to bezpiecznie i sucho, no i czy są w Polsce firmy, które specjalizują się w tego typu realizacjach.  
    • Dom podpiwniczony. W wykuszu pod jednym oknem mam rysę pęknięcie idącą od pierwszego do ostatniego bloczka betonowego, praktycznie na samym środku okna. Pod ostatnią warstwą bloczku na pewno nie ma zbrojenia pod okiennego bo w sumie nie wiedziałem że przy betonowych bloczkach się to daje. Chciałbym to wzmocnić żeby już więcej nie pękało i to co przyszło mi do głowy to zdjąć górną warstwe bloczka, wkleić startery po obu stronach bloczka z prętów 12mm czy 8 mm i połączyć długimi prętami + strzemiona i zalał betonem czyli zrobił takie jakby nadproze przy parapetowe. Co o tym sądzicie.     
    • Proszę przede wszystkim zaobserwować jak w czasie deszczu spływa woda po zewnętrznej krawędzi tego balkonu, który ma Pan nad głową. Bardzo możliwe, że ten balkon od góry nie ma żadnej (lub żadnej sensownej) obróbki blacharskiej. Jeżeli tak jest, to woda po prostu cieknie po krawędzi płyty balkonowej i wszystko od niej nasiąka. Później zaczyna się łuszczyć, szczególnie ta nieszczęsna gładź, która najpewniej spuchła i częściowo została wymyta pod pasem nieprzepuszczalnej farby.  Farbę i warstwę gładzi trzeba w całości usunąć. Gładź zastąpić warstwą gładzi na bazie cementu. Ewentualnie nawet zaprawą cementową, ale to już wymaga wyczucia co do jej proporcji i konsystencji. Potem być może nawet dobra farba do betonu, taka której producent dopuszcza użycie nawet na schodach zewnętrznych i tarasach, Trzeba nią pokryć cały sufit.  Ponadto mam poważne wątpliwości, czy ta jednostka zewnętrzna klimatyzatora nie została założona zbyt blisko przegród (ściany i sufitu). Proszę sprawdzić w instrukcji, jakie wymagania stawia producent.  
    • Trudno się ostatecznie wypowiadać nie znając szczegółów, w tym tych technicznych. Jednak co do zasady instalacje nie powinny być wykonane w taki sposób, że ich naprawa wymaga naruszenia elementów konstrukcyjnych. Ale w starych budynkach bywa z tym różnie, nie sposób powiedzieć jaka jest faktyczna sytuacja i możliwości naprawy.  Ostatecznie jednak, jeżeli zarządca budynku (spółdzielnia mieszkaniowa) decyduje się na dokonanie napraw od strony Pani lokalu to podstawowym jego obowiązkiem jest przywrócenie wszystkiego do stanu pierwotnego. Czyli jeżli jakikolwiek element w mieszkaniu zostanie zniszczony lub uszkodzony to spółdzielnia musi go wymienić lub naprawić. Nie ma przy tym znaczenia cy spółdzielnia ma ubezpieczenie od takich zdarzeń losowych.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...