Skocz do zawartości

Jaki przewód el. zastosować ?


Recommended Posts

Napisano

Jaki przewód el. zastosować ponad sufitem z płyt G-K ? Nie wiem, czy to powinien być sztywny przewód, czy wystarczy giętka linka, jakiej powinien być średnicy i czy połączyć go zwykłą kostką czy też lepiej użyć złączek typu WADO ?

Przewód ma być do oświetlenia halogenami LED-owymi, maksimum 12 sztuk.

2 minuty temu, rett napisał:

typu WADO

Powinno być WAGO

Napisano
11 godzin temu, joks napisał:

kup se te na śrubki

Czyli takie zwykłe kostki czy też złączki z plastiku ( kiedyś były ceramiczne) są pewniejsze.

A przewód jak zrozumiałem ma być ten sztywny. 

Dzięki.

Napisano

Dokładnie tak , dodam że końcówki przewodów przed zamontowaniem kostki na skrętkę...

Ja dodatkowo jeszcze lutuję , ale to moja fanaberia i dmuchanie na zimne.

Napisano
19 godzin temu, rett napisał:

Jaki przewód el. zastosować ponad sufitem z płyt G-K ? Nie wiem, czy to powinien być sztywny przewód, czy wystarczy giętka linka, jakiej powinien być średnicy i czy połączyć go zwykłą kostką czy też lepiej użyć złączek typu WADO ?

Przewód ma być do oświetlenia halogenami LED-owymi, maksimum 12 sztuk.

Powinno być WAGO

 

Zależy jakie będą odbiorniki, ale 3 x 1.5 to chyba uniwersalne przewody i wytrzymają duże obciążenie prądowe - coś koło 16A czyli do LED nawet 10 sztuk przy napięciu 230 V wystarczy z zapasem :).

Linka czy drut???? Linkę lepiej układać.

Kostki czy złączki WAGO?

Jak komu wygodnie.

Napisano
17 minut temu, joks napisał:

końcówki przewodów przed zamontowaniem kostki na skrętkę...

Ja dodatkowo jeszcze lutuję , ale to moja fanaberia i dmuchanie na zimne.

Ja też :). Przewód 3 × 1,5 drut (sztywny) właśnie dlatego, żeby nie męczyć się z końcówkami linki. 

Złączki Wago nie są złe i łatwo się je zakłada. Tradycyjne kostki na śruby są bardzo dobre pod warunkiem, że się je starannie założy. Wtedy powierzchnia styku jest bardzo duża.

Napisano
3 godziny temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

łączki Wago nie są złe i łatwo się je zakłada.

Tiaaaaa.....i lubią się jarać.

Napisano
Dnia 26.06.2023 o 13:53, joks napisał:

3x 1,5 , złączki wago to syf , kup se te na śrubki

A trzymałeś kiedyś taka oryginalną złączkę w ręcę? Zapewnia pewniejszy styk niż niejedno połączenie śrubowe.

Napisano
4 godziny temu, radziula napisał:

A trzymałeś kiedyś taka oryginalną złączkę w ręcę? Zapewnia pewniejszy styk niż niejedno połączenie śrubowe.

A skrętka lutowana? mówi ci to coś?

Napisano
55 minut temu, joks napisał:

A skrętka lutowana? mówi ci to coś?

Do tego raczej trzeba mieć wprawę. Autor takowej raczej nie posiada (skoro o to pyta) i elektryka raczej także nie zamierza zatrudnić. Więc polecanie takiego rozwiązania raczej nie jest odpowiednie. Moim zdaniem powinien sięgnąć po Wago, z serii 2273 wytrzymują bodajże 24A, a te z serii 221 wytrzymują nawet 32A. W przypadku autora mówimy o obwodzie oświetleniowym, zapewne zabezpieczonym wyłącznikiem nadprądowym 10A. Także jakąkolwiek złączkę by nie wziął, będzie dobrze.

Napisano

Tiiiiiiiaaaaa , ktoś wymyślił wago bo mu robić się nie chciało.

4 minuty temu, radziula napisał:

Do tego raczej trzeba mieć wprawę. Autor takowej raczej nie posiada

Lutowanie ?? to każdy jeden zrobi choćby nie wiem jak byłby ograniczony.

Napisano
5 minut temu, joks napisał:

Tiiiiiiiaaaaa , ktoś wymyślił wago bo mu robić się nie chciało.

Lutowanie ?? to każdy jeden zrobi choćby nie wiem jak byłby ograniczony.

Serio, trzymałeś kiedyś w ręce oryginalną złączkę Wago? Bo dziś Wago mówi się na każdą złączkę tak jak na wszystkie pieluchy mówi się Pampersy. Ja taką trzymałem, co więcej widziałem testy takiej złączki - prąd przez nią płynący musiał być wielokrotnie większy niż dopuszczalny przez producenta, aby z przewodu stopiła się izlowacja i plastikowa obudowa spłynęła ze złączki - a zacisk sprężynowy nadal trzymał.

 

A słyszałeś o zimnym lucie? Sorry, ale lutować to trzeba jednak potrafić.

Napisano
Przed chwilą, radziula napisał:

Sorry, ale lutować to trzeba jednak potrafić.

Weźźźźźźźź....................:D

Przed chwilą, radziula napisał:

trzymałeś kiedyś w ręce oryginalną złączkę Wago

Mam 11 lat więc mogłem się nie spotkać.....a tak na serio to trzymałem.....robiłem , 30 lat przy remontach to i wago można było spotkać a nawet samemu kupic.

  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Dnia 27.06.2023 o 08:37, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Ja też :). 

A o zachowaniu się instalacji lutowanej w pożarze to nigdy nie mówili?

Dnia 27.06.2023 o 08:37, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

 Złączki Wago nie są złe i łatwo się je zakłada. 

Otóż to. Tylko trzeba umieć do nich przygotować przewody, bo murarzom wszystko jedno i stąd ich skłonności do technologii z czasów cara Mikołaja.

Dnia 27.06.2023 o 08:37, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Tradycyjne kostki na śruby są bardzo dobre pod warunkiem, że się je starannie założy. Wtedy powierzchnia styku jest bardzo duża.

Ale kaleczą strukturę przewodu, więc są dobre do obwodów oświetleniowych (niskie obciążenie mocą), gdzie połączenia winny być rozłączne. W obwodach gniazdek wtyczkowych są bardzo zawodne (jeszcze se sprawdźcie dopuszczalną obciążalność) i jedynie murarze je stosują.

Napisano (edytowany)
2 godziny temu, retrofood napisał:

Otóż to. Tylko trzeba umieć do nich przygotować przewody, bo murarzom wszystko jedno i stąd ich skłonności do technologii z czasów cara Mikołaja.

Nie są do wszystkiego. 

 

Dnia 26.06.2023 o 13:20, rett napisał:

Jaki przewód el. zastosować ponad sufitem z płyt G-K ? Nie wiem, czy to powinien być sztywny przewód, czy wystarczy giętka linka,

Kable typu drut są lepszymi przewodnikami elektrycznymi.

Cytat

jakiej powinien być średnicy

YDY 3x1,5 750V,  4x1,5 750V,  5x1,5 750V

Cytat

i czy połączyć go zwykłą kostką czy też lepiej użyć złączek typu WAGO ?

Przewód ma być do oświetlenia halogenami LED-owymi, maksimum 12 sztuk.

Do oświetlenia połączenia sprężynowe  Wago się nadaje, można zastosować też polaczenie zaciskowe ale poprawnie montowane.

 

Kostka_Lacz1.jpg

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
6 godzin temu, animus napisał:

Kable typu drut są lepszymi przewodnikami elektrycznymi. 

Od kiedy, bo nie słyszałem.

"Tak głęboko" to się stosuje nie przy oświetleniu i nie przy tych kostkach do przewodów 2,5 mm2, bo dwa druty w ich otwór nie wejdą. Dziurka za mała.

 

Dnia 26.06.2023 o 13:20, rett napisał:

Jaki przewód el. zastosować ponad sufitem z płyt G-K ? Nie wiem, czy to powinien być sztywny przewód, czy wystarczy giętka linka, jakiej powinien być średnicy i czy połączyć go zwykłą kostką czy też lepiej użyć złączek typu WADO ?

Przewód ma być do oświetlenia halogenami LED-owymi, maksimum 12 sztuk.

Powinno być WAGO

Przewody giętkie wymagają zastosowania tulejek zaciskowych na końcach, bo osprzęt instalacyjny nie jest dostosowany do końcówek linki, A to już wymaga posiadania praski. Dlatego instalacje wykonuje się przewodem drutowym, aby problemów uniknąć. Najmniejszy stosowany przekrój żyły to 1,5 mm2. Tak mówią normy. I WAGO jak najbardziej, tylko w złączkę wsuwa się przewód prosty i nie zagina się go tuż za złączką.

Napisano
10 godzin temu, animus napisał:

Nie są do wszystkiego. 

 

Kable typu drut są lepszymi przewodnikami elektrycznymi.

YDY 3x1,5 750V,  4x1,5 750V,  5x1,5 750V

Do oświetlenia połączenia sprężynowe  Wago się nadaje, można zastosować też polaczenie zaciskowe ale poprawnie montowane.

 

Kostka_Lacz1.jpg

Dobieramy kostkę takiej wielkości, żeby dwie żyły siedziały w niej w miarę ścisło. Śruby je dociskają i mamy dużą powierzchnię styku. O tym właśnie pisałem. 

Każda wersja oznacza pewne wymagania. Trzeba umieć to zrobić dobrze. A złączki Wago - właśnie ze względu na łatwość wykonania - powinny być pierwszym wyborem dla amatora. 

Napisano
4 godziny temu, retrofood napisał:

Od kiedy, bo nie słyszałem.

"Tak głęboko" to się stosuje nie przy oświetleniu i nie przy tych kostkach do przewodów 2,5 mm2, bo dwa druty w ich otwór nie wejdą. Dziurka za mała.

Od zawsze.

Stosuję się i wchodzą dwa druty trzeba kupić odpowiednie kostki, robię to latami.:bezradny:

Są kostki które mają  w środku przegrodę tych się nie bierze.

5 minut temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

A złączki Wago - właśnie ze względu na łatwość wykonania - powinny być pierwszym wyborem dla amatora. 

Wago mają za duża tolerancję średnicy, dla jednego zacisku, a to  połączenia sprężynowe.

Napisano
31 minut temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

 Każda wersja oznacza pewne wymagania. Trzeba umieć to zrobić dobrze. A złączki Wago - właśnie ze względu na łatwość wykonania - powinny być pierwszym wyborem dla amatora. 

nie tylko łatwość wykonania, ale i pewność połączenia elektrycznego, wbrew stękaniom niektórych murarzy.

 

28 minut temu, animus napisał:

Od zawsze.

To już nieprawda, bo jak ja chodziłem do szkoły, to przewodność przewodu zależała od jego przekroju i rodzaju materiału, a nie od formy tegoż przekroju. Więc jeśli drut ma przekrój 1,5 mm2 i linka też ma 1,5 mm2, to przewodność mają taką samą.

Różnice mogą wystąpić wyłącznie przy wysokich częstotliwościach, kiedy w grę zacznie wchodzić zjawisko naskórkowości. Wtedy linka, mająca nieco większą powierzchnię boczną, ma nieco większą przewodność. Ale to na pewno nie przy 50 Hz.

 

35 minut temu, animus napisał:

Stosuję się i wchodzą dwa druty trzeba kupić odpowiednie kostki, robię to latami.:bezradny:

To, że Ty tak robisz, to jeszcze nie wyrocznia, Przede wszystkim kostki łączeniowe stosuje się w instalacjach w miejscach dostępnych. I ja nie widzę potrzeby ich stosowania poza oświetleniem, a przy oświetleniu wystarcza (z palcem w...) sposób połączenia uznany przez Ciebie za błędny. Natomiast wg mnie błędne (bo zbędne) jest stosowanie kostek dedykowanych do większych przekrojów i wciskanie w nich dwóch żył. Nie ma takiej potrzeby. Absolutnie.

39 minut temu, animus napisał:

 Są kostki które mają  w środku przegrodę tych się nie bierze.

Czyli wg Ciebie nie mają zastosowania, są produkowane na wysypisko.

 

40 minut temu, animus napisał:

Wago mają za duża tolerancję średnicy, dla jednego zacisku, a to  połączenia sprężynowe.

No i co z tego? spróbowałeś kiedyś zgiąć tę sprężynę w paluszkach? Życzę powodzenia.

Napisano
1 godzinę temu, retrofood napisał:

To już nieprawda, bo jak ja chodziłem do szkoły, to przewodność przewodu zależała od jego przekroju i rodzaju materiału, a nie od formy tegoż przekroju. Więc jeśli drut ma przekrój 1,5 mm2 i linka też ma 1,5 mm2, to przewodność mają taką samą.

Różnice mogą wystąpić wyłącznie przy wysokich częstotliwościach, kiedy w grę zacznie wchodzić zjawisko naskórkowości. Wtedy linka, mająca nieco większą powierzchnię boczną, ma nieco większą przewodność. Ale to na pewno nie przy 50 Hz.

Cytat

Ponieważ przewodniki o wyższym AWG (cieńsze) charakteryzują się większą stratą wtrąceniową niż przewodniki o niższym AWG (grubsze), kable linkowe wykazują od 20 do 50% większą tłumienność niż przewodniki miedziane typu drut (20% dla 24 AWG i 50% dla 26 AWG). A ponieważ przekrój poprzeczny kabla linkowego nie jest w całości miedziany (jest tam trochę powietrza), ma on również wyższą rezystancję stałoprądową niż kable typu drut. Ogólnie rzecz biorąc, kable typu drut są lepszymi przewodnikami elektrycznymi i zapewniają lepszą, stabilną charakterystykę elektryczną w szerszym zakresie częstotliwości. Są one również uważane za bardziej wytrzymałe i mniej podatne na wibracje lub korozję, ponieważ mają mniejszą powierzchnię niż kable linkowe.

 

 

Cytat

To, że Ty tak robisz, to jeszcze nie wyrocznia, Przede wszystkim kostki łączeniowe stosuje się w instalacjach w miejscach dostępnych. I ja nie widzę potrzeby ich stosowania poza oświetleniem, a przy oświetleniu wystarcza (z palcem w...) sposób połączenia uznany przez Ciebie za błędny. Natomiast wg mnie błędne (bo zbędne) jest stosowanie kostek dedykowanych do większych przekrojów i wciskanie w nich dwóch żył. Nie ma takiej potrzeby. Absolutnie.

 

Uczył mnie jeszcze śp. elektryk na praktykach, a nie raz wymieniam takie drutowania, w elektryce nie można się lenić, trzeba się przyłożyć bo to się szybko zemści, podwójny zacisk i duża powierzchnia styku robi robotę.   

 

Co do materiałów w instalatorstwie to on zanika, wszystko robione jest cieńsze, słabsze, mniej mosiądzu, miedzi, często sporo czasu trzeba spędzić w hurtowni żeby znaleźć elementy nadające się do instalacji.     

 

Cytat

Czyli wg Ciebie nie mają zastosowania, są produkowane na wysypisko.

Sporo tych złączek  udaje tylko materiał instalacyjny, ja tego nie borę w ręce.

 

Cytat

No i co z tego? spróbowałeś kiedyś zgiąć tę sprężynę w paluszkach? Życzę powodzenia.

Waggo nie jest do wszystkiego, ma swoją niszę i tyle.

"Jak co jest do wszystkiego jest do niczego".

Napisano
33 minuty temu, animus napisał:

Ponieważ przewodniki o wyższym AWG (cieńsze) charakteryzują się większą stratą wtrąceniową niż przewodniki o niższym AWG (grubsze), kable linkowe wykazują od 20 do 50% większą tłumienność niż przewodniki miedziane typu drut  

Weź sprawdź do jakich prądów to się odnosi.

34 minuty temu, animus napisał:

Uczył mnie jeszcze śp. elektryk na praktykach, a nie raz wymieniam takie drutowania, w elektryce nie można się lenić, trzeba się przyłożyć bo to się szybko zemści, podwójny zacisk i duża powierzchnia styku robi robotę.   

Wybacz, ale o tzw. "starych elektrykach) mam własne zdanie (trochę podobne do zdania o "leśnych dziadkach" w PZPN), bo zbyt często instalacje przez nich wykonane nie przechodziły mojego sprawdzenia. Poza tym, nie wiem, o jakich "drutowaniach" piszesz. Ja tam wspomniałem wyraźnie, że oceniam stosowanie kostek zaciskowych w instalacji oświetleniowej mieszkań, więc nie rozszerzaj tematu.

43 minuty temu, animus napisał:

Co do materiałów w instalatorstwie to on zanika, wszystko robione jest cieńsze, słabsze, mniej mosiądzu, miedzi, często sporo czasu trzeba spędzić w hurtowni żeby znaleźć elementy nadające się do instalacji.     

Owszem, kiedyś stosowano tzw. współczynniki bezpieczeństwa, np. dla konstrukcji mostowych wynosiły one 10. Czyli obliczoną potrzebną wytrzymałość (dla przejazdu czołgów na przykład) mnożono jeszcze przez 10. W elektrotechnice było to 2 albo 3. A dzisiaj uznaje się ten zapas za marnotrawstwo i po części tak jest. Bo i instalacje są zupełnie inne niż kiedyś, łącznie z zakładanym czasem ich istnienia. Przecież przy remontach mieszkań zmienia się też instalacje, bo zmieniają się potrzeby użytkowników i wszystko trzeba dostosować. To po co budować instalację "wieczną"?

Zmień myślenie Wszystko się nadaje, tylko nie wszystko w dowolne miejsce. I trzeba mieć wiedzę co do czego dobrać. 

51 minut temu, animus napisał:

Sporo tych złączek  udaje tylko materiał instalacyjny, ja tego nie borę w ręce.

Też se kiedyś mówiłem, że rudych nie tykam. Ale się trafiła taka, że... mucha nie siada i zmieniłem pogląd.

52 minuty temu, animus napisał:

Waggo nie jest do wszystkiego, ma swoją niszę i tyle.

"Jak co jest do wszystkiego jest do niczego".

To nie jest Maggi, lecz złączka firmy WAGO. I oczywiście, że nie jest do wszystkiego, a jedynie do łączenia przewodów w miejscach dostępnych. I ma swoje parametry dopuszczalne, wystarczy się do nich dostosować. 

 

Doskonale wiem, że są furmani, którzy preferują  skręcanie drutów jak na świńskim ryju i nikt ich nie przekona, że po furmankach nastały czasy samochodów. Ja ich zmieniać nie zamierzam. Niech se żyją. Tak samo jak ci, którzy słuchają wykładów niejakiej pani Górniak (specjalistka od śpiewania hymnu) o "prostowaniu korzenia duszy". Skoro są przy tym szczęśliwi...

Ja jednak preferuję dzielenie się takimi poglądami na instalacje, których uczono mnie w szkole i na studiach, a nie po odpustach.

1 godzinę temu, animus napisał:

 Ponieważ przewodniki o wyższym AWG (cieńsze) charakteryzują się większą stratą wtrąceniową niż przewodniki o niższym AWG (grubsze), kable linkowe wykazują od 20 do 50% większą tłumienność niż przewodniki miedziane typu drut (20% dla 24 AWG i 50% dla 26 AWG). 

Ty, skąd to wziąłeś??? To nie jest czasem z forum dla wielbicieli złotych wtyczek do sprzętu audio?

Napisano (edytowany)
2 godziny temu, retrofood napisał:

Weź sprawdź do jakich prądów to się odnosi.

Typowych, takich jak w instalacjach domowych i przemysłowych.

Cytat

Wybacz, ale o tzw. "starych elektrykach) mam własne zdanie (trochę podobne do zdania o "leśnych dziadkach" w PZPN), bo zbyt często instalacje przez nich wykonane nie przechodziły mojego sprawdzenia. Poza tym, nie wiem, o jakich "drutowaniach" piszesz. Ja tam wspomniałem wyraźnie, że oceniam stosowanie kostek zaciskowych w instalacji oświetleniowej mieszkań, więc nie rozszerzaj tematu.

A kto rozszerza, cały czas piszemy o instalacjach wewnętrznych.

I sprawdzasz czy  dokręcene zaciski zostały wykonane  z odpowiednim momentem.  Dziadek nie miał tyle siły i go zwolniłeś. :hahaha2:

Cytat

Owszem, kiedyś stosowano tzw. współczynniki bezpieczeństwa, np. dla konstrukcji mostowych wynosiły one 10. Czyli obliczoną potrzebną wytrzymałość (dla przejazdu czołgów na przykład) mnożono jeszcze przez 10. W elektrotechnice było to 2 albo 3. A dzisiaj uznaje się ten zapas za marnotrawstwo i po części tak jest. Bo i instalacje są zupełnie inne niż kiedyś, łącznie z zakładanym czasem ich istnienia. Przecież przy remontach mieszkań zmienia się też instalacje, bo zmieniają się potrzeby użytkowników i wszystko trzeba dostosować. To po co budować instalację "wieczną"?

Zmień myślenie Wszystko się nadaje, tylko nie wszystko w dowolne miejsce. I trzeba mieć wiedzę co do czego dobrać. 

Ja mam inne zdanie odnośnie materiału, np. stosowania do budowy tanich zacisków  stali powlekanej w porównaniu do mosiężnej budowy zacisku, te drugie mają niższe wartości spadków napięcia o prawie 60%, a co za tym idzie również niższe wartości rezystancji. I już masz swoje oszczędności wydzielanie się ciepła, co prowadzi do pożaru. 

Cytat

To nie jest Maggi, lecz złączka firmy WAGO. I oczywiście, że nie jest do wszystkiego, a jedynie do łączenia przewodów w miejscach dostępnych. I ma swoje parametry dopuszczalne, wystarczy się do nich dostosować. 

Niestety na złączkach nie ma takich informacji, a te, które są naniesione, nikt ich nie czyta, osoba tylko skupia się, żeby wsunąć obrany przewód nożem tapeciakiem w otwór, dobrze jeszcze jak jest to drut, a nie linka bez zaciśniętej końcówki.

Cytat

Doskonale wiem, że są furmani, którzy preferują  skręcanie drutów jak na świńskim ryju i nikt ich nie przekona, że po furmankach nastały czasy samochodów. Ja ich zmieniać nie zamierzam. Niech se żyją. Tak samo jak ci, którzy słuchają wykładów niejakiej pani Górniak (specjalistka od śpiewania hymnu) o "prostowaniu korzenia duszy". Skoro są przy tym szczęśliwi...

Ja jednak preferuję dzielenie się takimi poglądami na instalacje, których uczono mnie w szkole i na studiach, a nie po odpustach.

Skręcanie nie jest złe, zwłaszcza że są do tego specjalne złączki skrętne. zse1-1.0_6.0-r_img1.jpg  rozkręcanie jest gorsze. 

https://sklep.delta.poznan.pl/zlaczka-skretna-zse1-1-06-0-r_l1_p13422.html

I  to zaprzecza temu co pisałeś wyżej.

Cytat

To po co budować instalację "wieczną"?

Wolę wieczną  ale bezpieczną. 

 

Cytat

Ty, skąd to wziąłeś??? To nie jest czasem z forum dla wielbicieli złotych wtyczek do sprzętu audio?

Nie, to przemysłówka jej podstawy.:bezradny:

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Napisano
2 godziny temu, animus napisał:

Typowych, takich jak w instalacjach domowych i przemysłowych.

Być nie może. Tłumienność kabli nie jest parametrem ze świata powszechnych instalacji domowych. Tym bardziej, że jej jednostką są decybele. Odnosi się bardziej do sygnału.

2 godziny temu, animus napisał:

 A kto rozszerza, cały czas piszemy o instalacjach wewnętrznych. :bezradny:

Więc powtórzę, oprócz części oświetleniowej i podłączania lamp, nie ma w zasadzie żadnego powodu do stosowania w instalacji domowej połączeń wykonanych za pomocą kostki zaciskowej. Koniec i kropka. A jeśli są takie potrzeby, to do nich przeważnie istnieją rzeczy dedykowane, typu bloki rozdzielcze, mostki połączeniowe, złączki szynowe i inne takie dinksy. 

2 godziny temu, animus napisał:

 Ja mam inne zdanie odnośnie materiału, np. stosowania do budowy tanich zacisków  stali powlekanej w porównaniu do mosiężnej budowy zacisku, te drugie mają niższe wartości spadków napięcia o prawie 60%, a co za tym idzie również niższe wartości rezystancji. I już masz swoje oszczędności wydzielanie się ciepła, co prowadzi do pożaru. 

 

Do pożaru jeszcze daleko, chociaż częściowo masz rację. Jednak kijem Wisły nie zawrócimy. Ale to jest na oddzielny temat.

2 godziny temu, animus napisał:

 Niestety na złączkach nie ma takich informacji, a te, które są naniesione, nikt ich nie czyta, osoba tylko skupia się, żeby wsunąć obrany przewód nożem tapeciakiem w otwór, dobrze jeszcze jak jest to drut, a nie linka bez zaciśniętej końcówki.

Tia... a chirurg startuje do pacjenta z nożykiem do obierania warzyw, 

Więc jeśli ktoś nie ma informacji o złączkach, to niech się nie bierze za instalacje, tylko miesza zaprawę murarzom. Czy to jasne? bo do zawodu elektryka niezbędna jest umiejętność składania literków przynajmniej, jeśli brakuje wiedzy podstawowej.

A tapeciak to niech se wsunie w otwór własny... 

W moim własnym mieszkaniu przewód potraktowany tapeciakiem pękł po kilkunastu latach i odsunął się na bok, chociaż żadnego trzęsienia ziemi nie było. W puszce ukrytej w ścianie tak dobrze, że jej dwa dni szukałem. Nie, nie ja robiłem instalację, to było mieszkanie najpierw spółdzielniane.

3 godziny temu, animus napisał:

 Skręcanie nie jest złe, zwłaszcza że są do tego specjalne złączki skrętne.   

nie wszystko co jest amerykańskim pomysłem to się świeci, tym bardziej, że jest to pomysł z czasów siermiężnych instalacji, które miały trzy żarówki i trzy gniazdka. A wiesz, że witaminę C lewoskrętną też sprzedają? Tak i ze skrętami. jest popyt na skansen, to czemu nie zarobić?

3 godziny temu, animus napisał:

Wolę wieczną  ale bezpieczną.  

Tak Ci się tylko wydaje. Instalacje skansenowe nie są dostosowane do dzisiejszych potrzeb i trzeba się mocno natyrać, aby dorównywała instalacji współczesnej bezpiecznej.  

3 godziny temu, animus napisał:

 Nie, to przemysłówka jej podstawy.:bezradny:

A my piszemy w temacie o domowych...

Napisano
15 godzin temu, retrofood napisał:

Do pożaru jeszcze daleko, chociaż częściowo masz rację. Jednak kijem Wisły nie zawrócimy. Ale to jest na oddzielny temat.

Tia... a chirurg startuje do pacjenta z nożykiem do obierania warzyw, 

Więc jeśli ktoś nie ma informacji o złączkach, to niech się nie bierze za instalacje, tylko miesza zaprawę murarzom. Czy to jasne? bo do zawodu elektryka niezbędna jest umiejętność składania literków przynajmniej, jeśli brakuje wiedzy podstawowej.

A tapeciak to niech se wsunie w otwór własny... 

W moim własnym mieszkaniu przewód potraktowany tapeciakiem pękł po kilkunastu latach i odsunął się na bok, chociaż żadnego trzęsienia ziemi nie było. W puszce ukrytej w ścianie tak dobrze, że jej dwa dni szukałem. Nie, nie ja robiłem instalację, to było mieszkanie najpierw spółdzielniane.

To właśnie są te instalacje, może też była to instalacja wiekowa, a wtedy był problem z narzędziami.:bezradny:

15 godzin temu, retrofood napisał:

nie wszystko co jest amerykańskim pomysłem to się świeci, tym bardziej, że jest to pomysł z czasów siermiężnych instalacji, które miały trzy żarówki i trzy gniazdka. A wiesz, że witaminę C lewoskrętną też sprzedają? Tak i ze skrętami. jest popyt na skansen, to czemu nie zarobić?

Tak Ci się tylko wydaje. Instalacje skansenowe nie są dostosowane do dzisiejszych potrzeb i trzeba się mocno natyrać, aby dorównywała instalacji współczesnej bezpiecznej.  

A my piszemy w temacie o domowych...

Te skrętki sprzedają masowo w supermarkecie Casto...

https://www.castorama.pl/zlaczka-skretna-1-6-mm-zolta-10-szt-/3663602793823_CAPL.prd

więc jeszcze nie raz się na taką instalację  "nadziejesz". :takaemotka:

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Komentarz dodany przez Paweł: Zgadza się, uderzenie pioruna jest rzadkie, ale nie niemożliwe. Wczoraj ogłoszono śmierć Auduna Groenvolda, norweskiego olimpijczyka w narciarstwie dowolnym, który został uderzony przez piorun podczas wycieczki do domku letniskowego.
    • W Polsce każdego roku burze powodują szkody warte miliony złotych. Zniszczone urządzenia, pożary dachów i porażenia prądem to realne skutki, które dotykają nie tylko właścicieli domów na odludziu. Czy wiesz, że piorun może spalić sprzęt, nawet jeśli uderzy kilometr od twojego domu? Sprawdź, jak skutecznie i tanio zabezpieczyć dom przed burzą. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/116255-piorunochron-chroni-dom-przed-burza
    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
    • 💰 Opłaty urzędowe – pozwolenie na budowę garażu: 1. ✅ Opłata skarbowa za wydanie pozwolenia na budowę: 0 zł – jeśli garaż budujesz na własne potrzeby (na działce prywatnej, nie zarobkowo). 112 zł – jeśli garaż ma być użytkowany komercyjnie (np. wynajem, działalność gospodarcza). 2. ✅ Mapa do celów projektowych (potrzebna do projektu): od 800 zł do 2 000 zł, w zależności od lokalizacji i geodety. 3. ✅ Wypisy i wyrysy z MPZP lub decyzja o WZ (jeśli nie ma planu): Wypis i wyrys z MPZP: ok. 50–150 zł Decyzja o warunkach zabudowy (WZ): 0 zł – ale może zająć 2–3 miesiące. 4. ✅ Warunki przyłączy mediów (jeśli potrzebne): zwykle bezpłatne, ale mogą być długie terminy oczekiwania. Za przyłącze energii elektrycznej możesz zapłacić od 100 do 200 zł za warunki, natomiast budowa przyłącza to już osobny koszt (nawet kilka tys. zł, jeśli garaż ma być z prądem). 5. ✅ Opłata za wpis do dziennika budowy: od 50 zł do 100 zł (czasem geodeta lub projektant załatwia to w pakiecie). 💰 Koszt projektu garażu – orientacyjne ceny w 2025: 1. ✅ Projekt gotowy (typowy) + adaptacja: Projekt gotowy garażu: od 500 zł do 1 500 zł Adaptacja przez lokalnego architekta: od 1 000 zł do 3 000 zł 🔹 Łącznie: 1 500–4 000 zł 2. 🛠 Projekt indywidualny (na zamówienie): od 3 000 zł do 6 000 zł (zależnie od wielkości, konstrukcji – np. murowany, z płaskim dachem, z poddaszem itp.)   https://chatgpt.com/
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...