Skocz do zawartości

Powiększające się pęknięcia ścian w nowym domu w dużej ilości miejsc


Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Witam Forumowiczów,

 

dopiero odebrałem dom i już zaczynam się borykać z pierwszymi problemami, będę wdzięczny za Waszą pomoc i dobrą radę. Przeszukałem całe forum, jest bardzo dużo informacji o moim problemie, jednak wątki są odmienne ponieważ występuje w dużo mniejsze skali. Być może powinienem wykonać jakieś odkrywki na ścianach aby zobaczyć czy pęknięcia nie idą głębiej lub badanie gruntu?

 

Opis problemu:

Około miesiąc temu pojawiły się drobne rysy w miejscach łączeń karton gipsów ze ścianami nośnymi na 1 piętrze oraz pionowe pękniecie wzdłuż okna na dole budynku na ścianie stropowej. W ciągu miesiąca rysy na 1 piętrze się powiększyły i powstały pęknięcia praktycznie we wszystkich pomieszczeniach, na dole wielkość pęknięcia pozostaje bez zmian. Na wspominanym 1 pietrze pęknięcia powstały zarówno w łączeniach sufitu, który jest wykonany z kartongipsu ze ścianami nośnymi oraz łączeniach zewnętrznych ścian nośnych z wewnętrznymi ścianami działowymi - pionowe cieknie linie od góry do dołu. Widać, że tendencja jest, że rysy rozstają się od góry do dołu. Być może wpływ na cały proces ma osiadania budynku, zmiany temperatury oraz mocne wiatry. Nie miej jednak jestem mocno niezmartwiony skalą, czy to powinno występować w tak znacznej postaci?


Załączam zdjęcia z opisami, a poniżej opis fundamentu oraz ścian.

 

Zabudowa:

Dom w zabudowie bliźniaczej, stan deweloperski, tynki kładzione około 4 miesięcy temu. Ogrzewany od 3 tygodni, temperatura 16 stopni.

 

 

Fundamenty:

Ławy - monolityczne wylewane na mokro

Fundamenty - bloczek betonowy murowany

Zasypanie i zagęszczenie fundamentów pospółką

Izolacja fundamentów - izohan wm , hydropian, folia kubełkowa

 

Ściany:

Zewnętrzne wykonane z Ytong Forte 400. 24 cm.

Dzielące lokale wykonane z Silka 18 cm, izolacja 5 cm styropian

Wewnętrzne gazobeton H+H 12 cm.

Tynk wew. tradycyjny piaskowo-cementowy. Gładź szpachlowa, malowanie.

 

Konstrukcja:

Strop, schody wewnętrzne, nadproża, wieńce - monolityczne wylewane na mokro.

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

5.jpg

6.jpg

Edytowano przez ErprzezO (zobacz historię edycji)
Napisano

W drugiej części bliźniaka są podobne pęknięcia?

Napisano

Nie mam aktualnie możliwości sprawdzenia, druga cześć została również kupiona, właściciel jeszcze się nie wprowadził, a to istotne informacje? Budynki nie stoją połączone, są oddzielone styropianem nie mają wspólnej ściany stropowej.

Napisano
  Dnia 9.12.2019 o 21:00, ErprzezO napisał:

Być może wpływ na cały proces ma osiadania budynku, zmiany temperatury oraz mocne wiatry.

Rozwiń  

Mnie się wydaje, że to jest kwestia wysychania jeszcze budynku, wykończenia, technologii montażu płyt gipsowych.

Mało prawdopodobne jest pękanie samej konstrukcji. Te pęknięcia w narożach sufitu - to kwestia montażu płyt. Te pionowe - może złe związanie ściany działowej z nośną. Ale to, wg mnie, nie są jakieś niebezpieczne sprawy. 

Najbardzziej zagadkowa jest ta ukośna rysa na ścianie nośnej - może tynk się odparzył? A może rzeczywiście pękła? 

Jeśli to nowy budynek i by się to wiązało z osiadaniem - to by było alarmujące. 

Ja bym jeszcze trochę poczekał i sprawdził, czy bedzie się ta rysa poszerzać, postępować. Jeśli tak - to może trzeba by było odkuć tynk i zobaczyć, czy pęka równierz ściana?

Ja bym wziął na miejsce konstruktora już teraz, żeby na miejscu to obejrzał i się wypowiedział.

Napisano

A co to jest ściana stropowa - jeśli wolno zapytać...

Napisano
  Dnia 9.12.2019 o 22:33, uroboros napisał:

A co to jest ściana stropowa - jeśli wolno zapytać...

Rozwiń  

Jeżeli coś źle określiłem przepraszam, nie jestem specjalistą, chodzi o zewnętrzną ścianę nośną, tę 24cm.

  Dnia 9.12.2019 o 22:28, zenek napisał:

Najbardzziej zagadkowa jest ta ukośna rysa na ścianie nośnej - może tynk się odparzył? A może rzeczywiście pękła? 

Jeśli to nowy budynek i by się to wiązało z osiadaniem - to by było alarmujące. 

Ja bym jeszcze trochę poczekał i sprawdził, czy bedzie się ta rysa poszerzać, postępować. Jeśli tak - to może trzeba by było odkuć tynk i zobaczyć, czy pęka równierz ściana?

Ja bym wziął na miejsce konstruktora już teraz, żeby na miejscu to obejrzał i się wypowiedział.

Rozwiń  

Jutro postaram się wykonać zdjęcie z dalszej odległości może lokalizacja coś rozjaśni jeżeli chodzi o ukośna rysę. Wykonam też fotografie pęknięć na dole koło okna, pokój znajduje się pod tym w którym wystąpiła ukośna rysa. Będę obserwował rysę, mam zadęcia i oznaczenia na ścianie miejsc granicznych.

 

Umówiłem się z inspektorami, na dniach mają odwiedzić budynek.

 

Jeżeli chodzi o konstruktora chodzi o osobę która pracowała nad budynkiem, czy o kogoś niezależnego?

Napisano

Większość rys to prawdopodobnie efekt złego wykonania połączenia ścian nośnych z działowymi oraz zaszpachlowania połączeń płyt g-k z innymi elementami zwykłą masą szpachlową. To raczej nie są groźne rzeczy.

Niepokojąca jest za to rysa na ścianie nośnej oraz te pęknięcia przy oknach. To powinien na miejscu ocenić niezależny konstruktor.

Napisano
  Dnia 9.12.2019 o 22:37, ErprzezO napisał:

Umówiłem się z inspektorami, na dniach mają odwiedzić budynek.

Rozwiń  

Bardzo dobrze.

 

  Dnia 9.12.2019 o 22:37, ErprzezO napisał:

 

Jeżeli chodzi o konstruktora chodzi o osobę która pracowała nad budynkiem, czy o kogoś niezależnego?

Rozwiń  

"Osoba pracująca nad..." to wg ciebie konstruktor który robił cz. konstrukcyjną projektu? Jeśli jest dostępny, to byłby b. adekwatny. Ale niezależny byłby najbardziej miarodajny chyba.

  Dnia 10.12.2019 o 09:00, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

W 99% to wady wieku "niemowlęcego" budynku stawianego zwłaszcza w zestawienia różnych materiałów ściennych - ściany muszą wyschnąć, fundamenty osiąść. Po 2 sezonach grzewczych dom powinien się ustabilizować.

Rozwiń  

Fundamenty mają osiadać równo, żelbet to wszystko wyrównuje (to nie murowanka z 18 wieku przecież, ani surowy beton z kamieniami z PRL) - wg mnie jeśli coś konstrukcyjnego pęka, to wtopa.

Ale gipsy, jakieś łączenie ścianek działowych, wysychanie tynków - to naturalne (choć to oczywiste wady) przy szybkiej budowie.

Napisano
  Dnia 10.12.2019 o 07:35, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Chyba dom pracuje, ale za mocno.

Rozwiń  

Pęknięcia się uwidoczniły oraz pojawiło ich się więcej po rozpoczęciu ogrzewania budynku i ostatnio występujących mocnych wichurach.

 

  Dnia 10.12.2019 o 07:47, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Niepokojąca jest za to rysa na ścianie nośnej oraz te pęknięcia przy oknach. To powinien na miejscu ocenić niezależny konstruktor.

Rozwiń  

Jestem w kontakcie z konstruktorami, dziś mam dosłać zdjęcia oraz dokumentację geologiczną i konstrukcyjną budynku aby mogli przejrzeć przed oględzinami na miejscu. Wykonałem również dokładniejsze zdjęcia wcześniej wspominanej rysy, załączam - rysa(1), rysa(2), rysa(3), taśmą malarską pozaznaczałem sobie sobie punty kontrolne. Dodatkowo wykonałem fotografie popękanego pomieszczenia na dole, tak jak wspominałem w opisie pęknięcia występują koło okna - załączam okno dół(1), załączam okno dół(2), załączam okno dół(3), załączam okno dół(4). Na ścianach i łączeniach nie występują pęknięcia w tym pomieszczeniu, ogólnie na dole ich nie widać na razie wygląda jak by cały proces szedł od góry do dołu.

 

  Dnia 10.12.2019 o 09:00, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

W 99% to wady wieku "niemowlęcego" budynku stawianego zwłaszcza w zestawienia różnych materiałów ściennych - ściany muszą wyschnąć, fundamenty osiąść. Po 2 sezonach grzewczych dom powinien się ustabilizować.

Rozwiń  

Dobrze by było aby całość zakończyła się happy-endem bo jestem bardzo mocno zmartwiony.

 

  Dnia 10.12.2019 o 10:26, zenek napisał:

"Osoba pracująca nad..." to wg ciebie konstruktor który robił cz. konstrukcyjną projektu? Jeśli jest dostępny, to byłby b. adekwatny. Ale niezależny byłby najbardziej miarodajny chyba.

Rozwiń  

Zostali umówieni niezależni inspektorzy.

 

  Dnia 10.12.2019 o 10:26, zenek napisał:

Fundamenty mają osiadać równo, żelbet to wszystko wyrównuje (to nie murowanka z 18 wieku przecież, ani surowy beton z kamieniami z PRL) - wg mnie jeśli coś konstrukcyjnego pęka, to wtopa.

Ale gipsy, jakieś łączenie ścianek działowych, wysychanie tynków - to naturalne (choć to oczywiste wady) przy szybkiej budowie.

Rozwiń  

Właśnie najbardziej się martwię, że coś jest z fundamentem albo konstrukcją budynku. Wykonałem dodatkowe zdjęcia na poddaszu zauważyłem pękniecie wzdłuż dwóch kominów, załączam - poddasze (1), poddasze (2), poddasze (3), poddasze (4).

rysa(1).jpg

rysa(2).jpg

rysa(3).jpg

okno dół (1).jpg

okno dół (2).jpg

okno dół (3).jpg

okno dół (4).jpg

poddasze (1).jpg

poddasze (2).jpg

poddasze (3).jpg

poddasze (4).jpg

poddasze (5).jpg

Napisano
  Dnia 10.12.2019 o 17:27, MrTomo napisał:

A domek jak szybko powstał?

Rozwiń  

Z tego co widzę w dokumentach dnia 2018-02-07 uzyskał pozwolenie na budowę i pewnie niedługo po tym zaczęli działać. Dom w zasadzie stoi gotowy od około 4 miesięcy.

Napisano
  Dnia 10.12.2019 o 21:41, MrTomo napisał:

To może stąd bierze się problem, że za szybko?

Trzeba by sprawdzić w dzienniku budowy, kiedy były robione tynki i wylewki oraz zabudowa gk.

 

 

Rozwiń  

Dziś sprawdzę w dzienniku wszystkie prace, a co sądzisz o tych pęknięciach na poddaszu?

poddasze (3).jpg

poddasze (5).jpg

Napisano
  Dnia 9.12.2019 o 21:00, ErprzezO napisał:

pojawiły się drobne rysy w miejscach łączeń karton gipsów ze ścianami nośnymi

Rozwiń  

Jak pisali przedmówcy to efekt nieprawidłowego łączenia murowanych ścian i karton-gipsu - zalecane jest połączenie ślizgowe. To niedoróbka i wada estetyczna, nie większy problem.

Podobnie jest chyba z pionowym pęknięciem obok okna na dole - wygląda, jakby odspajała się obróbka glifu.

  Dnia 10.12.2019 o 12:12, ErprzezO napisał:

okno dół (1).jpg

 

Rozwiń  

To też raczej kwestia kiepskiego wykonawstwa, a nie jakiś istotny problem. Choć oczywiście trzeba naprawić - słałbym oficjalne pismo do dewelopera z dokładnym opisem usterek, żądaniem wyjaśnienia dlaczego powstały i wskazania terminu naprawy.

I jeszcze to pęknięcie na ścianie zewnętrznej:

  Dnia 10.12.2019 o 12:12, ErprzezO napisał:

rysa(1).jpg

 

Rozwiń  

Specjaliści ocenią rzecz na miejscu, ale zwróciłbym uwagę na pracę dachu (szczególnie w kontekście silnych wiatrów). Czym kryty, czy wykonawca nie "odchudził" więźby? Czy w miejscu, w którym zaczyna się pęknięcie (u góry) na murze nie opiera się czasem płatew?

Podobnie z tym pęknięciem:

  Dnia 10.12.2019 o 12:12, ErprzezO napisał:

poddasze (5).jpg

Rozwiń  

To może być efekt obciążeń z dachu. Czy na tej ściance jest wieniec?

 

 

Napisano

Na jednym ze  zdjęć w poście#11 obok komina leży kilka dachówek na kupce, więc chyba dach kryty jest dachówką...

  Dnia 11.12.2019 o 10:04, Budujemy Dom - działka i dom napisał:

Czy na tej ściance jest wieniec?

Rozwiń  

Pęknięcia pokazane na ostatnim zdjęciu w Twoim poście sugerują, że wieniec jest (nieregularne rysy popękanego tynku)... Poniżej równiutkie pęknięcie do dołu, to pewnie przy obciążonym spojeniu ścian szczytowej i kolankowej.

 

Ciekawe czy projekt przewiduje więźbę pod dachówki, czy pokrycie jest inne, niż w projekcie...

Napisano
  Dnia 11.12.2019 o 11:09, uroboros napisał:

Na jednym ze  zdjęć w poście#11 obok komina leży kilka dachówek na kupce, więc chyba dach kryty jest dachówką...

Rozwiń  

Tak dach jest kryty dachówką ceramiczną.

 

  Dnia 11.12.2019 o 11:09, uroboros napisał:

Pęknięcia pokazane na ostatnim zdjęciu w Twoim poście sugerują, że wieniec jest (nieregularne rysy popękanego tynku)... Poniżej równiutkie pęknięcie do dołu, to pewnie przy obciążonym spojeniu ścian szczytowej i kolankowej.

Rozwiń  

To normalny proces czy nie powinno tak być?

 

  Dnia 11.12.2019 o 11:09, uroboros napisał:

Ciekawe czy projekt przewiduje więźbę pod dachówki, czy pokrycie jest inne, niż w projekcie...

Rozwiń  

Postaram się to odszukać w dokumentacji, rozumiem, że to istotna kwestia?

 

  Dnia 11.12.2019 o 10:04, Budujemy Dom - działka i dom napisał:

Specjaliści ocenią rzecz na miejscu, ale zwróciłbym uwagę na pracę dachu (szczególnie w kontekście silnych wiatrów). Czym kryty, czy wykonawca nie "odchudził" więźby? Czy w miejscu, w którym zaczyna się pęknięcie (u góry) na murze nie opiera się czasem płatew?

Rozwiń  

Wydaje mi się, że wierzba nie została odchudzona, całość wykonana solidnie, dach ma dodatkową podbitkę drewnianą czego nie spotkałem w innych inwestycjach. Z moich obserwacji wynika, że płatew jest nad pęknięciem, w tym miejscu gdzie zaczyna się pęknięcie u szczytu ściany, potem schodzi w bok.

 

 

 

Napisano
  Dnia 10.12.2019 o 12:12, ErprzezO napisał:

 

poddasze (4).jpg

poddasze (5).jpg

Rozwiń  

Czy to są DOKŁADNIE te same pęknięcia? (po usłojeniu tej "zielonej" belki wydaje mi się, że nie :scratching: ale mogę się mylić...)

Jeśli tak, to trudno jest nazwać płatwią tą "zieloną" belkę... ona jest jakoś przymocowana pomiędzy krokwiami i zwieńcza kawałek "ścianki jakby-kolankowej" Pęknięcie na niej jest spowodowane naciskiem krokwi przy ścianie szczytowej i tu pewnie nie ma - jak pisałem wcześniej - wieńca, tylko bloczek wiążący ze szczytową ścianą i pęknięty jest tylko tynk (kawałek pofalowany pęknięcia)...Ciekawe, czy masz fotki z budowy przed zatynkowaniem tego miejsca?

 

  Dnia 11.12.2019 o 12:41, ErprzezO napisał:

to istotna kwestia?

Rozwiń  

Raczej tak... dachówka ceramiczna jest najcięższym pokryciem i trudno pomyśleć, że na więźbę projektowaną na dachówkę bitumiczną  można położyć dachówkę ceramiczną...

Napisano
  Dnia 11.12.2019 o 13:31, uroboros napisał:

trudno jest nazwać płatwią tą "zieloną" belkę... ona jest jakoś przymocowana pomiędzy krokwiami i zwieńcza kawałek "ścianki jakby-kolankowej"

Rozwiń  

Płatwi nie widać na tych zdjęciach, wchodzi w ścianę zewnętrzną (tę z oknem) zapewne gdzieś nad początkiem pęknięcia, nad podwieszonym sufitem.

  Dnia 11.12.2019 o 11:09, uroboros napisał:

Ciekawe czy projekt przewiduje więźbę pod dachówki, czy pokrycie jest inne, niż w projekcie...

Rozwiń  

 

  Dnia 11.12.2019 o 12:41, ErprzezO napisał:

Postaram się to odszukać w dokumentacji, rozumiem, że to istotna kwestia?

Rozwiń  

Znaczy, najpierw trzeba ustalić czy dach wykonano zgodnie z projektem.

Napisano (edytowany)
  Dnia 11.12.2019 o 13:31, uroboros napisał:

Czy to są DOKŁADNIE te same pęknięcia? (po usłojeniu tej "zielonej" belki wydaje mi się, że nie :scratching: ale mogę się mylić...)

Jeśli tak, to trudno jest nazwać płatwią tą "zieloną" belkę... ona jest jakoś przymocowana pomiędzy krokwiami i zwieńcza kawałek "ścianki jakby-kolankowej" Pęknięcie na niej jest spowodowane naciskiem krokwi przy ścianie szczytowej i tu pewnie nie ma - jak pisałem wcześniej - wieńca, tylko bloczek wiążący ze szczytową ścianą i pęknięty jest tylko tynk (kawałek pofalowany pęknięcia)...Ciekawe, czy masz fotki z budowy przed zatynkowaniem tego miejsca?

Rozwiń  

Tak to te same pęknięcia, drugie zdjęcie pokazuje problem z bliska. Zdjęć z budowy przed zatynkowaniem nie mam kupiłem gotowy od dewelopera nie budowała to moja ekipa. Zawszę mogę skuć ten tynk betonowy i sprawdzić aby mieć pewność, czy się mylę?

 

  Dnia 11.12.2019 o 13:31, uroboros napisał:

Raczej tak... dachówka ceramiczna jest najcięższym pokryciem i trudno pomyśleć, że na więźbę projektowaną na dachówkę bitumiczną  można położyć dachówkę ceramiczną...

Rozwiń  

W projekcie konstrukcyjnym znalazłem następujące informacje:

Słupy i słupki ścianki kolankowej: żelbetowe monolityczne o przekrojach i zbrojeniu jak na rysunkach. Beton C16/20, stal A-III i A-0 (strzemiona).

Wieńce: żelbetowe monolityczne o przekrojach i zbrojeniu jak na rysunkach. Beton C20/25, stal A-III i A-O (strzemiona).

Nadproża: żelbetowe monolityczne o przekrojach i zbrojeniach jak na rysunkach. Beton C20/25, stal A-III i A-O (strzemiona).

Dach: drewniany dwuspadowy, nachylony pod kątem 40 stopni, konstrukcji płatwiowo-kleszczowej z płatwiami pośrednimi. Drewno sosnowe klasy C-27 zabezpieczone preparatami grzybobójczymi i ogniochronnymi np. "FireSmart Bio/Ppoż", "Drewnochron" lub "Fobos M4".

 

  Dnia 11.12.2019 o 14:23, Budujemy Dom - działka i dom napisał:

Znaczy, najpierw trzeba ustalić czy dach wykonano zgodnie z projektem.

Rozwiń  

Załączam projekt konstrukcji dachu, fundamentów i stropów.

 

projekt-1.jpg

projekt-2.jpg

projekt-3.jpg

projekt-4.jpg

Edytowano przez ErprzezO (zobacz historię edycji)
Napisano
  Dnia 11.12.2019 o 15:08, ErprzezO napisał:

Informacje w projekcie konstrukcyjnym jak powyżej.

Rozwiń  

Na nakładce rzutu dachu powinny być opisane przekroje murłat, krokwi, płatwi, itd.

image.png.f5ca27e8adcc47fc5936659bbd9bcfad.png

czy takie słupki, jak ten na fotce - są gdzieś jeszcze, czy nie.

Czy mógłbyś zamieścic rzut dachu, przekrój?

I zakreślić to pokazane miejsce!

  Dnia 11.12.2019 o 11:09, uroboros napisał:

Pęknięcia pokazane na ostatnim zdjęciu w Twoim poście sugerują, że wieniec jest (nieregularne rysy popękanego tynku)... Poniżej równiutkie pęknięcie do dołu, to pewnie przy obciążonym spojeniu ścian szczytowej i kolankowej.

Rozwiń  

Tyle, że wieniec powinien łączyć ścianki kolankowe i ścianę szczytową,  a jesli nie łączy, to to nie jest wieniec. Najwyżej kawałek belki żelbetowej lub słupek.

Dlatego potrzebny jest rzut dachu i przekrój.

  Dnia 11.12.2019 o 13:31, uroboros napisał:
  Dnia 11.12.2019 o 12:41, ErprzezO napisał:

to istotna kwestia?

Rozwiń  

Raczej tak... dachówka ceramiczna jest najcięższym pokryciem i trudno pomyśleć, że na więźbę projektowaną na dachówkę bitumiczną  można położyć dachówkę ceramiczną...

Rozwiń  

Oczywiście można oszczędnie zaprojektować konstrukcję pod bitum, zamiast troszkę większych przekrojów pod dachówkę, ale:

1. Widać by bylo ugiete krokwie.

2. Nie było śniegu, a przecież naobiążenie śniegiem się liczy też dach - więc nie było jeszcze z czego się ugiąć nawet od dachówki.

 

Ale - najlepiej by było pisać widząc więźbę na rysunku :14_relaxed:

 

Napisano
  Dnia 9.12.2019 o 21:00, ErprzezO napisał:

Około miesiąc temu pojawiły się drobne rysy w miejscach łączeń karton gipsów ze ścianami nośnymi na 1 piętrze oraz pionowe pękniecie wzdłuż okna na dole budynku na ścianie stropowej. W ciągu miesiąca rysy na 1 piętrze się powiększyły i powstały pęknięcia praktycznie we wszystkich pomieszczeniach, na dole wielkość pęknięcia pozostaje bez zmian. Na wspominanym 1 pietrze pęknięcia powstały zarówno w łączeniach sufitu, który jest wykonany z kartongipsu ze ścianami nośnymi oraz łączeniach zewnętrznych ścian nośnych z wewnętrznymi ścianami działowymi - pionowe cieknie linie od góry do dołu. Widać, że tendencja jest, że rysy rozstają się od góry do dołu. Być może wpływ na cały proces ma osiadania budynku, zmiany temperatury oraz mocne wiatry. Nie miej jednak jestem mocno niezmartwiony skalą, czy to powinno występować w tak znacznej postaci?

Rozwiń  

Wg mnie są to skutki szybkiego murowania domu przez dewelopera a teraz jak dom jest wygrzewany wychodzą takie kfiatki.

Nie ma co gdybać czy zgodnie z projektem czy nie tego nikt z Nas nie stwierdzi a jak stwierdzi to  chyba będzie wróżbitem, bo aby stwierdzić należało by prześwietlić newralgiczne punkty domu albo posiadać dość szczegółową dokumentację fotograficzną, teraz jak jest wszystko zakryte tynkami, ociepleniem i płytami kg to pod spód ciężko zajrzeć.

Te pęknięcia nie wyglądają na groźne. 

Wzywaj dewelopera i nich to poprawia, łaski nie robi, kasę wziął za dom poprawnie wybudowany a nie za kaszanę.

Napisano
  Dnia 11.12.2019 o 15:45, mhtyl napisał:

Nie ma co gdybać czy zgodnie z projektem czy nie

Rozwiń  

Ale zobaczyć rzut dachu można - bo troszkę lepiej bedzie można umiejscowić te pęknięcia w poddaszu.

Poza tym tematodawca się umówił z inspektorami - jak napisał - więc pewnie dokumentację projektową też sobie obejrzą

Rzeczywiście raczej są to niedoróbki - jak by nie patrzyć - ale nie tylko one mogą być.

Sam jestem ciekaw, co powiedzą na miejscu fachowcy

Napisano
  Dnia 11.12.2019 o 15:25, zenek napisał:

czy takie słupki, jak ten na fotce - są gdzieś jeszcze, czy nie.

Czy mógłbyś zamieścic rzut dachu, przekrój?

I zakreślić to pokazane miejsce!

Rozwiń  

Niestety nie widzę przekrojów bocznych, powinny być w podstawowej dokumentacji? W dziale obliczenia statystyczno-wytrzymałościowe, sekcji konstrukcja dachu jest tylko tabela wykorzystania nośności przekroju pręta (załączam), ale to na pewno nie to i badania stropów.

 

  Dnia 11.12.2019 o 15:25, zenek napisał:

Tyle, że wieniec powinien łączyć ścianki kolankowe i ścianę szczytową,  a jesli nie łączy, to to nie jest wieniec. Najwyżej kawałek belki żelbetowej lub słupek.

Dlatego potrzebny jest rzut dachu i przekrój.

Rozwiń  

Udostępniałem rzuty dachu, nie są wystarczające? Dosyłam przekroje z sekcji konstrukcja, jednak nie są to przekroje całego dachu tylko poszczególnych elementów, czy oto chodziło?

 

  Dnia 11.12.2019 o 15:25, zenek napisał:

Oczywiście można oszczędnie zaprojektować konstrukcję pod bitum, zamiast troszkę większych przekrojów pod dachówkę, ale:

1. Widać by bylo ugiete krokwie.

2. Nie było śniegu, a przecież naobiążenie śniegiem się liczy też dach - więc nie było jeszcze z czego się ugiąć nawet od dachówki.

 

Ale - najlepiej by było pisać widząc więźbę na rysunku :14_relaxed:

Rozwiń  

W dokumencie konstrukcyjnym mam tylko 3 przesłane rzuty dachu, ale tam są precyzyjnie opisane użyte deski i ich przekroje. Ponadto wszystko jest przeliczone w dokumencie obliczenia statystyczno-wytrzymałościowe więc nie wydaje mi się, żeby coś się mogło zapadać.

 

  Dnia 11.12.2019 o 15:45, mhtyl napisał:

Te pęknięcia nie wyglądają na groźne. 

Wzywaj dewelopera i nich to poprawia, łaski nie robi, kasę wziął za dom poprawnie wybudowany a nie za kaszanę.

Rozwiń  

Dziękuję za dobre słowo, mam nadzieję, że końcowo nic dużego nie wyjdzie. Deweloper powiadomiony, chce wykonać poprawki tylko się zastanawiam czy jest sens z racji, że ciągle wychodzą nowe pęknięcia. Aktualnie grzeje budynek na 22 stopnie, w przyszłym tygodni ekspertyza, jak będę miał potwierdzenie, że to nic groźnego to po dużych mrozach w okolicach końca lutego wpuszczę Dewelopera na poprawki wydaje mi się to słuszna pora i kolejnej zimy już dużo więcej nie wyjdzie.

 

  Dnia 11.12.2019 o 16:22, zenek napisał:

Sam jestem ciekaw, co powiedzą na miejscu fachowcy

Rozwiń  

Dam znać po oględzinach.

tabela.jpg

przekroje.jpg

Napisano

Wygląda to na b. staranną dokumentację. Niestety nie widać, jak tam ten wieniec po ściankach kolankowych przechodzi.

Przekrój może być w części architektonicznej.

Tak czy inaczej trzeba zaczekać na tę wizje na miejscu, choć raczej alarmu nie powinno być.

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Jestem po wizycie ekspertów, sprawdzili pęknięcia i obejrzeli cały budynek. Ich zdaniem tak jak większości z Was są to pęknięcia tynku kładzionego na morko. Umówiliśmy się w sposób, że teraz wygrzewam dom na 24-25 stopnie i wietrze, wydaje mi się, że proces zatrzymał się po około 2 tygodniach nie powiększają się pęknięcia, ale wygrzejmy go do końca lutego i wtedy tynkarze poprawią pęknięcia. Wydaje mi się, że powinny wstawić dodatkowo siatki aby ponownie nie popękało, ale to już szczegóły.

 

Dziękuję za pomoc i dobrą radę, jak by coś jeszcze wyszło wrócę z informacją.

Napisano
  Dnia 23.12.2019 o 08:42, zenek napisał:

No i SUPER! Dobra wiadomość dla ciebie :14_relaxed:

Rozwiń  

Dokładnie, dobre nowiny, ma nadzieje, że trafne :) teraz się wzmagam z kolejnymi kłopotami np. głąby położyły instalację elektryczną gniazdek na wysokości mocowania listew - masakra, standard jest 30cm od ziemi...

Napisano
  Dnia 23.12.2019 o 08:49, ErprzezO napisał:

standard jest 30cm od ziemi...

Rozwiń  

Ja przekładałem ze starego formatu na wys. mniej więcej 100 cm od ziemi było.

Dalej w 100% nie jestem pewny, czy jest optymalnie, ale wymyśliłem, żeby było poniżej parapetu wewnętrznego okna (tak wizualnie mi się podoba, i naprawdę lepiej wygląda niż na tej wysoości 1m) ale wyżej, niż 30 cm, bo mi się nie chce schylać :14_relaxed: , a i jak się coś poluzuje w gniazdku, to wygodniej poprawić.

I wymyśliłem ok. 50 - 60 cm na podłogą - w miarę się sprawdza, choć w jednym pokoju akurat wyszło pod stołem stojącym przy ścianie, ładnie, ale wygodniej by było czasem nad stołem. Oczywiście można dać przedłużkę ...

Napisano
  Dnia 23.12.2019 o 08:49, ErprzezO napisał:

Dokładnie, dobre nowiny, ma nadzieje, że trafne :) teraz się wzmagam z kolejnymi kłopotami np. głąby położyły instalację elektryczną gniazdek na wysokości mocowania listew - masakra, standard jest 30cm od ziemi...

Rozwiń  

Na jakiej wysokości od podłogi masz teraz te gniazdka?

Napisano
  Dnia 23.12.2019 o 08:30, ErprzezO napisał:

  Wydaje mi się, że powinny wstawić dodatkowo siatki aby ponownie nie popękało, ale to już szczegóły.

 

Rozwiń  

 

Szczegół, ale bardzo ważny! Tak samo jak pęknięcia poziome przy łączeniu ściany z sufitem podwieszonym. Jeśli łączenie nie jest robione na profilu, to pękać będzie zawsze.

  Dnia 23.12.2019 o 08:49, ErprzezO napisał:

Dokładnie, dobre nowiny, ma nadzieje, że trafne :) teraz się wzmagam z kolejnymi kłopotami np. głąby położyły instalację elektryczną gniazdek na wysokości mocowania listew - masakra, standard jest 30cm od ziemi...

Rozwiń  

To głąby. Potwierdzam.

Napisano
  Dnia 23.12.2019 o 16:10, mhtyl napisał:

Na jakiej wysokości od podłogi masz teraz te gniazdka?

Rozwiń  

Gniazdka są na odpowiedniej wysokości  około 30cm od ziemi, kable nie wiadomo czemu idą niżej, w piątek elektryk będzie bo sam jest zdziwiony.

  Dnia 23.12.2019 o 16:24, retrofood napisał:

Tak samo jak pęknięcia poziome przy łączeniu ściany z sufitem podwieszonym. Jeśli łączenie nie jest robione na profilu, to pękać będzie zawsze.

Rozwiń  

Słuszna uwaga, dopytam, jeszcze chyba na pęknięciach powinni siatki wstawić i zaszpachlować jak się nie mylę.

Napisano
  Dnia 24.12.2019 o 00:25, ErprzezO napisał:

Gniazdka są na odpowiedniej wysokości  około 30cm od ziemi, kable nie wiadomo czemu idą niżej, w piątek elektryk będzie bo sam jest zdziwiony.

 

Rozwiń  

Przewody do gniazdek powinny iść niżej, ale nie na ścianie (na ścianie tylko w pionie) lecz w posadzce albo na niej. Ja na przykład przewody do gniazdek u siebie w domu poprowadziłem za listwami przyściennymi, a więc nie ma obawy ich przewiercenia w jakiejkolwiek sytuacji.

  Dnia 24.12.2019 o 00:25, ErprzezO napisał:

 Słuszna uwaga, dopytam, jeszcze chyba na pęknięciach powinni siatki wstawić i zaszpachlować jak się nie mylę.

Rozwiń  

Nie mylisz się, to jest obowiązkowe.

 

Napisano
  Dnia 24.12.2019 o 07:02, retrofood napisał:

Przewody do gniazdek powinny iść niżej, ale nie na ścianie (na ścianie tylko w pionie) lecz w posadzce albo na niej. Ja na przykład przewody do gniazdek u siebie w domu poprowadziłem za listwami przyściennymi, a więc nie ma obawy ich przewiercenia w jakiejkolwiek sytuacji.

Rozwiń  

Moim zdaniem powinno się mieć dokumentację (inwentaryzacje z widokiem na ściany) wszystkich instalacji, w tym elektryki. Niezależ nie od prawidłowego prowadzenia przewodów.

Piszę to z własnego doświadczenia, zresztą złego  - można co prawda potem szukać przyrządem przewodów, ale jest to uciążliwe.

Jest widok ściany z mediami - i można dzialać - chyba że rysunek kłamie :14_relaxed:

  Dnia 24.12.2019 o 07:02, retrofood napisał:

Przewody do gniazdek powinny iść niżej, ale nie na ścianie (na ścianie tylko w pionie) lecz w posadzce albo na niej.

Rozwiń  

A jak szlag trafi prewód, to jak sie do niego dostac - kopać w posadzce?

Napisano
  Dnia 24.12.2019 o 12:35, zenek napisał:

A jak szlag trafi prewód, to jak sie do niego dostac - kopać w posadzce?

Rozwiń  

Przewody idą w posadzce w rurkach lub peszlach, to pociągniesz nowy.

Zresztą nikogo nie znam, komu uszkodziłby się samoczynnie przewód w ścianie czy podłodze.

Zdarza się, że np. się przewierci.

 

  Dnia 24.12.2019 o 12:35, zenek napisał:

Jest widok ściany z mediami - i można dzialać - chyba że rysunek kłamie

Rozwiń  

W dzisiejszych czasach to trzaska się trylion fotek.

Napisano
  Dnia 24.12.2019 o 13:24, MrTomo napisał:

 Zresztą nikogo nie znam, komu uszkodziłby się samoczynnie przewód w ścianie czy podłodze.

  

Rozwiń  

Właśnie. Po to nie łączy się przewodów poza puszkami, żeby nie myśleć o cudach wiankach. I po to przewody zabezpiecza się w rozdzielnicy.

  Dnia 24.12.2019 o 13:24, MrTomo napisał:

Przewody idą w posadzce w rurkach lub peszlach, to pociągniesz nowy.

 

Rozwiń  

Nie pociągniesz, bo nie ma potrzeby. I nie będzie. A peszel w posadzce stosuje się jako zabezpieczenie przewodu przed zakaleczeniem przy prowadzeniu robót oraz aby osłabić wpływ na przewód ewentualnych, możliwych naprężeń mechanicznych występujących w posadzce. 

Napisano
  Dnia 24.12.2019 o 13:24, MrTomo napisał:

Zresztą nikogo nie znam, komu uszkodziłby się samoczynnie przewód w ścianie czy podłodze.

Rozwiń  

Chyba że trzeba coś wymienić lub uzupełnić?

  Dnia 24.12.2019 o 15:18, retrofood napisał:

Po to nie łączy się przewodów poza puszkami, żeby nie myśleć o cudach wiankach.

Rozwiń  

Ale od puszki do puszki idą przewody - i co lepiej - dytem czy peszlem?

Napisano
  Dnia 25.12.2019 o 10:13, zenek napisał:

Ale od puszki do puszki idą przewody - i co lepiej - dytem czy peszlem?

Rozwiń  

Z punktu widzenia instalacji, która może być rozbudowana, lub planowana jest do późniejszego uzupełnienia - peszel  będzie lepszy.

Umożliwi dociągnięcie do jakiegoś punktu dodatkowych przewodów, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Wtedy trzeba przewidzieć odpowiednio średnicę peszla i warto zostawić pilot.

 

No i w przypadku prowadzenia w wylewce, bezwzględnie.

 

 

Napisano
  Dnia 29.12.2019 o 20:25, zenek napisał:

Ale się z czasem może skrócić :14_relaxed: za bardzo

Rozwiń  

Bez jaj :) to  nie Wielkanoc :smile:

Skróciłby się gdyby temperatura spadła grubo poniżej 20 stopni na minusie bo wiadomo stal kurczy się pod wpływem niskich temperatur ale i tak wątpię aby rozerwało czy uszkodziło przewód bo jest to miedź a nie stal.

Napisano (edytowany)
  Dnia 29.12.2019 o 19:16, MrTomo napisał:

Z punktu widzenia instalacji, która może być rozbudowana, lub planowana jest do późniejszego uzupełnienia - peszel  będzie lepszy.

Rozwiń  

Cuda, cudaaa... ogłaszająąą! 

  Dnia 29.12.2019 o 19:16, MrTomo napisał:

 Umożliwi dociągnięcie do jakiegoś punktu dodatkowych przewodów, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Wtedy trzeba przewidzieć odpowiednio średnicę peszla i warto zostawić pilot. 

Rozwiń  

Przestań, czasy pomysłowych Dobromirów mam nadzieję, że minęły bezpowrotnie. Każda poważniejsza zmiana we współczesnej  instalacji wymaga solidnej analizy i jest w zasadzie zawsze związana z przebudową lub remontem, a wtedy peszle i piloty nie mają najmniejszego znaczenia. Czasy niekończącego się remontu "syrenki" aby tylko pojechać, mam nadzieję że są za nami.

  Dnia 29.12.2019 o 20:25, zenek napisał:

Ale się z czasem może skrócić :14_relaxed: za bardzo

Rozwiń  

Tiaaa... Ile jeszcze takich bzdur?

 

Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Napisano
  Dnia 29.12.2019 o 20:42, mhtyl napisał:

Bez jaj :) to  nie Wielkanoc :smile:

Skróciłby się gdyby temperatura spadła grubo poniżej 20 stopni na minusie bo wiadomo stal kurczy się pod wpływem niskich temperatur ale i tak wątpię aby rozerwało czy uszkodziło przewód bo jest to miedź a nie stal.

Rozwiń  

Myślałem tu o skróceniu z powodu przeróbek, wymiany kontaktów, ułamania druta, itp.

 

 

Napisano (edytowany)
  Dnia 29.12.2019 o 21:25, retrofood napisał:

Przestań, czasy pomysłowych Dobromirów mam nadzieję, że minęły bezpowrotnie. Każda poważniejsza zmiana we współczesnej  instalacji wymaga solidnej analizy i jest w zasadzie zawsze związana z przebudową lub remontem, a wtedy peszle i piloty nie mają najmniejszego znaczenia

Rozwiń  

A ja myślę, że nabierają coraz większe znaczenie.

Inteligentne domy, gdzie trzeba dołożyć czujnik jeden z drugim, czujkę, bramkę, kamerkę... nie wszystko da się bezprzewodowo, nie każdy chce bezprzewodowo...

Za kazdym razem bedziesz czekał na remont? Za każdym razem bedziesz robił remont?

 

Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Napisano
  Dnia 30.12.2019 o 05:54, MrTomo napisał:

A ja myślę, że nabierają coraz większe znaczenie.

Inteligentne domy, gdzie trzeba dołożyć czujnik jeden z drugim, czujkę, bramkę, kamerkę... nie wszystko da się bezprzewodowo, nie każdy chce bezprzewodowo...

Za kazdym razem bedziesz czekał na remont? Za każdym razem bedziesz robił remont?

 

Rozwiń  

Tiaaa... Położysz peszla dokładnie tam, gdzie będziesz chciał za dwadzieścia lat wstawić czujnik... Cuda świąteczne.

Napisano
  Dnia 30.12.2019 o 05:54, MrTomo napisał:

A ja myślę, że nabierają coraz większe znaczenie.

Rozwiń  

Ja myślę, że i Pomysłowe Dobromiry nabierają znaczenia - jeśli nie mają grubego portfela na utrzymanie domu. Gruntowne przeróbki trudno zrobić samemu - ale niewielkie, lub etapowo trochę większe jak najbardziej można, szczególnie, gdy ktoś to robi łącząc przyjemne z pożytecznym. Oczywiście zważając na kwestie bezpieczeństwa w pierwszej kolejności.

 

  Dnia 30.12.2019 o 08:57, retrofood napisał:

Położysz peszla dokładnie tam, gdzie będziesz chciał za dwadzieścia lat wstawić czujnik... Cuda świąteczne.

Rozwiń  

Ale może wykorzystasz rurkę do dołożenia przewodu, gniazda, itp?

Dlatego tak ważna na jest inwentaryzacja instalacji. Foto, ale i z wymiarami. 

W jednym się z tobą zgodzę, @retrofood - prościej, szybciej i nawet czasem taniej (ba, czasem nie ma innego wyjścia!) jest wyprowadzić się  z domu do hotelu, wziąć sprawdzoną ekipę, zrobić remont i przyjść na gotowe i wywietrzone, wysprzątane - NOWE! Tylko potrzeba do tego grubego portfela, niechęci do majsterkowania i zwyczaju wołania do każdej usterki fachowca. Co kto lubi i na co go stać!

 

Znam wiele osób które sprzedały dom z tego powodu, znaczy portfela  - bo nie umiały nic przy nim samodzielnie zrobić!

Oczywiście żałują "mieszkania" w domu, ale z mieszkaniem jako lokalem dają radę (do spółki z fachowcami :yahoo:) wypłacić się finansowo. 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dzień dobry, Jako ekspert marki OSMO chciałbym podzielić się praktycznymi wskazówkami dotyczącymi prawidłowego olejowania tarasu drewnianego. Temat wraca co sezon, a odpowiednie zabezpieczenie drewna jest kluczowe, by cieszyć się jego wyglądem i trwałością przez lata. Dlaczego warto olejować taras? Taras to miejsce narażone na intensywne działanie słońca, deszczu, śniegu i zmian temperatury. Drewno bez odpowiedniego zabezpieczenia zaczyna szarzeć, pękać i chłonąć wilgoć. Olejowanie, szczególnie z użyciem specjalistycznych olejów do drewna zewnętrznego, chroni powierzchnię i pozwala zachować jej naturalne piękno. Oleje OSMO – co je wyróżnia? Produkty OSMO do tarasów, np. OSMO Olej tarasowy, są na bazie naturalnych olejów i wosków roślinnych. W przeciwieństwie do lakierów, nie tworzą szczelnej powłoki, lecz wnikają w drewno, pozwalając mu oddychać. Olej nie łuszczy się i nie wymaga szlifowania przy odnawianiu – wystarczy oczyszczenie i ponowne nałożenie produktu. Krok po kroku: jak olejować taras Przygotowanie powierzchni: Drewno powinno być czyste, suche i odpylone. W przypadku starych powierzchni – zalecamy dokładne mycie oraz szlifowanie papierem o gradacji 80–100. Wybór oleju: OSMO oferuje kilka wariantów olei do tarasów  – zarówno bezbarwne, jak i pigmentowane (np. Bangkirai Teak, Szary). Pigmenty dodatkowo chronią przed promieniowaniem UV. Aplikacja: Olej nakładamy cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem (np. OSMO Floor Brush 150 mm). Po 12 godzinach schnięcia można nałożyć drugą warstwę – tylko na surowe drewno. W przypadku renowacji zwykle wystarcza jedna warstwa. Warunki pogodowe: Olejować należy przy temperaturze powyżej +10°C, bez deszczu przez minimum 24h po aplikacji. Pielęgnacja i renowacja Regularna kontrola stanu powłoki – zwłaszcza po zimie – pozwala szybko zareagować. Jeśli kolor blaknie lub powierzchnia traci hydrofobowość, wystarczy ją oczyścić i nałożyć nową warstwę oleju. Chętnie odpowiem na pytania – zarówno dotyczące doboru produktu, jak i techniki aplikacji.   Pozdrawiam serdecznie, Ekspert OSMO 
    • Olej Ochronny UV Osmo 420 to wysokiej jakości preparat przeznaczony do zewnętrznej ochrony drewna. Jego głównym zadaniem jest zabezpieczenie powierzchni drewnianych przed szkodliwym wpływem promieni UV, co zapobiega procesowi szarzenia drewna i wydłuża jego trwałość.   Zastosowanie Powierzchnie pionowe na zewnątrz: drzwi, okna, parapety, wiaty garażowe, fasady drewniane, płoty, pergole, altany. Ochrona przed promieniowaniem UV: spowalnia proces szarzenia drewna o faktor UV 12 w porównaniu z niezabezpieczonym drewnem. Jako powłoka wykończeniowa: na istniejące już powłoki pigmentowe, wydłużając czas pomiędzy koniecznymi pracami renowacyjnymi.  Właściwości Bezbarwna powłoka o jedwabistym połysku: podkreśla naturalny wygląd drewna. Mikroporowata struktura: pozwala drewnu swobodnie oddychać, redukując pęcznienie i kurczenie się drewna. Hydrofobowość: chroni powierzchnię przed wodą i brudem. Odporność na pękanie i łuszczenie: nie pęka, nie łuszczy się, ani nie odpryskuje. Łatwa aplikacja i renowacja: nie wymaga szlifowania ani gruntowania. Skład i bezpieczeństwo Na bazie naturalnych olejów roślinnych: bezpieczny dla zdrowia i środowiska. Zawiera biocydy: chroni przed atakiem pleśni, alg i grzybów. Przeznaczony do użytku zewnętrznego: ze względu na zawartość biocydów.  Aplikacja Przygotowanie powierzchni: drewno musi być czyste, suche i wolne od śladów zmrożenia (maksymalna wilgotność 20%). Narzędzia aplikacyjne: pędzel Osmo lub wałek z mikrofibry. Ilość warstw: dla skutecznej ochrony należy nałożyć 2 warstwy powłoki. Czas schnięcia: ok. 10–12 godzin w normalnych warunkach (23°C / 50% wilgotności względnej). Wydajność: 1 litr wystarcza na pokrycie ok. 18 m² przy jednej warstwie. Uwagi Efekt na białych powierzchniach: ze względu na wysoką zawartość olejów, bezbarwny Olej Ochronny UV może powodować lekkie zażółcenie na białych powierzchniach. Do wykończenia drewna barwionego na biało zaleca się użycie Lazury Olejnej do Ochrony Drewna w kolorze białym (900).  
    • Dzięki za odp.   Mam właśnie bardzo złe przeczucie ze jak przegadam temat z radca to okaże się ze prawo to jedno a urzędy i tak mogą chcieć dokumentów.   Na ten moment nie mam nawet działki - próbuje się rozeznać ogólnie w temacie.   Ogólne informacje da się jakoś znaleźć, ale szukając detali następuje niestety zderzenie ze ścianą.
    • Odpowiedź może być tylko jedna. Metalowe! Może je zniszczyć tylko siła fizyczna. Plastyk zniszczy nawet promieniowanie słoneczne UV.
    • Muszę wymienić rynny i zastanawiam się, czy iść w te plastikowe, czy może zainwestować w metalowe? Plastikowe są tańsze, ale boję się, że słońce i mróz szybko je zniszczą. Metalowe z kolei są droższe, ale podobno niezniszczalne. Jakie macie doświadczenia z jednymi i drugimi? Które rynny są łatwiejsze w montażu i które wymagają mniej konserwacji? Chciałabym podjąć dobrą decyzję, żeby nie żałować za parę lat.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...