Skocz do zawartości

Wymiana zamków do drzwi przez dewelopera


Recommended Posts

Napisano

Witam wszystkich,
Mam pytanie - kupiłem dom. Deweloper który dom budował realizował kolejne etapy na zasadzie ekip wykończeniowych: elektrycy, posadzki, tynki etc. Każda z tych ekip otrzymywała klucz do budynku na czas swoich prac. W chwili obecnej, gdy odbieram budynek - deweloper nie chce wymienić zamków, chce mi udostępnić dokładnie te same klucze do których miało dostęp N osób.
Chciałbym zapytać czy to norma?
Czy jest jakaś podstawa do domagania się wymiany?
Pozdrawiam

Napisano

Logiczne jest, że chcemy czuć się bezpiecznie w SWOIM mieszkaniu i należy wymienić wkładkę na nową.

Developer prawdopodobnie nie wyda po 150-200 PLN na każdą nową wkładkę i obowiązek ten spadnie na nowego właściciela.

Zamek ten zmienimy raz  - o ile nie zgubimy kluczy lub wkładka nie odmówi posłuszeństwa po jakimś okresie użytkowania.

Developerzy w promocji oferują różne "gratisy" ale na te zamki trzeba się umówić albo odżałować te 150 PLN :)

Z ceną jestem na bieżąco ponieważ wymieniałem 2 tygodnie temu wkładkę na GERDA z kompletem 5 kluczy.

 

 

Napisano

Gdyby mnie dotyczyła taka kwestia i deweloper standardowo instalowałby zupełnie nowe wkładki w klasie C przed wydaniem mieszkania, to i tak zaraz wymieniłbym je na zupełnie inne.

 

Zakładam tu, że drzwi do mieszkania są w miarę przyzwoite, a nie zwykłe pokojowe, tylko bez szyby.

Napisano

Ja spotkałem się, że są zamki/wkładki z kompletem kluczy w tym jest klucz jak dobrze pamiętam tzw montażowy i polega to na tym, ze ten klucz montażowy jest udostępniany "n" osobom a po zakończeniu wszelaki prac wkłada sie klucz docelowy i wyłamuje si,ę w kładce zabezpieczenie i po tym zabiegu klucz montażowy już nie pasuje, nie da rady się nim otworzyć zamka. Nie wiem czy w nowych zamkach jest to standard czy tylko w nieliczne firmy to stosują.

Napisano
Dnia 27.02.2019 o 20:51, mhtyl napisał:

Ja spotkałem się, że są zamki/wkładki z kompletem kluczy w tym jest klucz jak dobrze pamiętam tzw montażowy i polega to na tym, ze ten klucz montażowy jest udostępniany "n" osobom a po zakończeniu wszelaki prac wkłada sie klucz docelowy i wyłamuje si,ę w kładce zabezpieczenie i po tym zabiegu klucz montażowy już nie pasuje, nie da rady się nim otworzyć zamka. Nie wiem czy w nowych zamkach jest to standard czy tylko w nieliczne firmy to stosują.

Dwa lata temu spotkałem drzwi chińskie z takim "patentem". Mowa o drzwiach nie tylko wyprodukowanych w Chinach, ale też stosujących ichnie zamki, specyficzne chowane zawiasy i tak dalej. Drzwi mają zainstalowane fabrycznie dwa zamki: górny i główny (z klamką), stąd na wyposażeniu znalazły się dwie wkładki. Wkładki są prawie takie, jak stosowane w Polsce, możliwe, że o ułamek milimetra węższe od stosowanych u nas. Wkładka od głównego zamka ma dwa komplety kluczy, w tym jeden klucz w komplecie docelowym posiada dodatkowe nacięcie do uruchomienia mechanizmu odpowiedzialnego za przekodowanie wkładki.

 

Dodam, iż do drzwi zakupiono polskie wkładki w systemie jednego klucza (gotowy zestaw), w tym do górnego zamka wkładkę z pokrętłem. Zastosowanie polskich wkładek wymusiło wypiłowanie w szyldach górnego zamka dodatkowego "języka", gdyż chińska wkładka mieściła się całkowicie pod szyldami i te miały wykonany jedynie okrągły otwór odsłaniający dostęp dla klucza do części cylindrycznej wkładki. Do szyldu dolnego zamka polska wkładka pasowała bez jego modyfikacji.

  • 5 miesiące temu...
Napisano
17 minut temu, mwalczak30 napisał:

Zdecydowanie wymieniaj. Deweloperzy głównie zakładają tanie zamki, bo nie wyobrażam sobie żeby deweloper zakładał zamek za 1 tys. zł do każdego mieszkania.

I tu sie mylisz kolego. Niektóre wkładki patentowe są z kluczem tzw montażowym i do ukończenia budowy używa sie tego klucza a po zakończeniu wszelakich prac wkłada sie klucz docelowy i ten klucz wyłamuje jakieś ząbki w wkładce i już kluczem montażowym tych drzwi sie nie otworzy.

Natomiast wkładki z wyższej półki mają takie klucze że oficjalnie nikt ich nie dorobi, musisz okazać się odpowiednimi papierkami że ten klucz jest do Twojego mieszkania wtedy zostanie on dorobiony. 

Deweloperzy montują wbrew twojemu zdziwieniu wkładki i drzwi za kilka tysiaków do mieszkań.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • poradź lepiej, pokaż sie profesjonalnie - zamiast wypisywania głupawych pierdół  
    • Historia wygląda tak, że mieszkanie kupiliśmy w marcu 2022. Było kupione od poprzedniego właściciela, który najprawdopodobniej flipowal mieszkaniami, kupił, wyremontował i ja się pojawiłem i kupiłem. Mieszkanie kupiłem świeżo po remoncie. Pierwsze problemy zaczęły pojawiać się w następną zimę, czyli na przełomie 2022/2023 bo sąsiad z dołu pokazał mi, że od sufitu pod naszym balkonem ma trochę mokre ściany. Na naszej ścianie o którą mi chodzi, zacząłem zauważać wilgoć już chyba na wiosnę 2023. Czy ściana przemarzala/przemakala przed remontem nie mam pojęcia i już do tego nie dotrę. Jeśli chodzi o ocieplenie budynku, jakieś prace na elewacji były robione w okolicach 2010 roku, ale budynek nie jest ocieplony styropianem. Drzwi balkonowe najprawdopodobniej nie były wymieniane w czasie tego remontu mieszkania sprzed mojego kupna, bo nie wyglądaly na nowe.  Co najlepiej zrobić w takiej sytuacji? Na ocieplenie elewacji nie mam co liczyć, bo jestem właścicielem jednego z wielu mieszkan w tym bloku. Dodam, że na ścianie gdzie się zbiera wilgoć nie ma kaloryfera a na ścianie po drugiej stronie kaloryfer jest i tam też taka wilgoć się pojawia ale w zdecydowanie mniejszym stopniu. 
    • Z OSB mi doradziło dwóch fachowców, a deski wiadomo że sztywniejsze, ale myślę że to, że OSB z GK będą razem ze sobą skręcone dadzą już dużo. A co do wyprostwania ścian czy skosów, to jest zrobione co do milimetra. Za pomocą dobrego lasera w zasadzie nie ma z tym większych problemów, ale trochę czasu na to trzeba poświęcić. Jakby ktoś chciał zrobić to "po łebkach", nie ma opcji później z tego wyjść, bo każdą płytę trzeba byłoby ciąć inaczej. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Sam zastosowałem folię aktywną, bo piana PUR nie ma równej powierzchni, stąd do 10cm mam pustkę za folią, ale nie jest to aluminiowa. A co do tej aluminiowej to może jako aktywna to coś w tym może być, ale co ma dawać dodatkowa pustka to pojęcia nie mam. Według mnie trochę przerost treści nad formą. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Nie jest to kluczowe już mi się wydaje. W każdym bądź razie zapoznając się w sieci z informacjami zazwyczaj faktycznie można znaleźć informację, że kładziemy wełnę na równi z folią. Nie spotkałem się z celowym zostawianiem tam np. 2-3 cm luzu. To, że ta wełna potem obsiądzie i wtedy będzie szczelina już chyba jest doszukiwaniem się jakiegoś sposobu bronienia tego, że tam musi być szczelina.   Co do tej foli srebrnej od wewnątrz. Właśnie doczytałem się o co chodzi. Kilka dni temu widziałem jakiś filmik majstrów z YT co mówili o tym i tam było wspomniane, że taka folia ma najlepsze swoje właściwości gdy zostawi się szczelinę. Teraz doczytałem. Szczelinę można tam zostawić ale też nie jest to koniecznie. Taka folia nazywa się folią aktywną i reguluje przenikanie pary wodnej w zależności od warunków. Pewnie kolejny temat rzeka...
    • Nie słyszałem o takich praktykach i nie wiem ile taka folia aluminiowa kosztuje i czy to się w ogóle opłaca, tzn koszt vs oszczędność energii. Z tego co wiem, najlepiej wykonana izolacja to taka, która bezpośrednio przylega do folli paroizolacyjnej, ponieważ każda pustka powietrzna, a w przypadku poddasza za płytą GK ma już w granicach 50% niższą temperaturę niż w pomieszczeniu, czyli stwarzają się idealne warunki do wykraplania. Dlatego jedyna pustka powietrzna w każdym przypadku skosów czy sufitu powinna się znajdować za ociepleniem tak jak pisze[mention=66843]rett[/mention] np przed deskowaniem, lub za membraną, która z zasady ma mieć wysoką paroprzepuszczalność, bo w przypadku piany PUR, którą klei się bezpośrednio do membrany inczej się nie da. Dlatego uważam że podstawowym błedęm jest dodatkowe ocieplanie przesztrzeni nad sufitem, bo nad sufitem powinna być już tylko wentylacja aż do kalenicy. Było tu już kilka tematów o wyciekach po ścianach szczytowych. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...