Skocz do zawartości

Jak wyczyscic wosk z plytek


Kanna

Recommended Posts

Napisano

Potrzebuję porady, ponieważ mama bardzo mądrze postanowiła wypastowac płytki w korytarzu jakimś Prontem czy innym swinstwem. Czy da się to jakoś wyczyścić? Teraz wszystko jest w smugach i się biedna załamuje.

Napisano

Najpierw trzeba wiedzieć co trzeba wyczyścić, a dopiero potem dobierać środek do takiej operacji.

34 minuty temu, bajbaga napisał:

terpentyna, a jak nie da rady - aceton.

Na ręcznik papierowy i docieramy, często zmieniając ręcznik.

A czemu nie płyn do wycieraczek? Może być zimowy...

Napisano

O kurczę... płytki z lat wczesno 90, chropowate takie ale lekko, żadne cuda :) ja się na płytkach nie znam :D acetonem i jakimiś cudownymi rozpuszczalnikami z Leroy Merlin próbowaliśmy, wodą z płynem do naczyń to w ogóle na samym początku, ale niczym to cholerstwo nie chce zleźć :(

Napisano

Jeśli te płytki mają tyle lat i leżą w tak krytycznym miejscu - ścierane były codziennie twardymi, zapiaszczonymi podeszwami butów - to ich glazura jest mocno zniszczona i porysowana... przy pastowaniu "zaimpregnowały" się, pasta wlazła w pory płytki i... jest nie do ruszenia, niestety...

Bywa tak z nowymi, np gres polerowany, niezabezpieczony przez odpowiednią impregnację, a nieumiejętnie fugowany, niby taki gładki - ma tysiące mini porów, w które włazi barwnik fugi, czy cząsteczki rozlanej kawy - i jest to nie do usunięcia!

Faktycznie, jeśli mama ma się załamać i nie może przyzwyczaić się do widoku tych płytek, to jedynym wyjściem jest ich wymiana - niekoniecznie przez skuwanie... Jeśli są dobrze przyklejone, to są po tych myciach już odtłuszczone i można na nie nakleić nowe i piękne!

Napisano

No nic, dziękuję Wam wszystkim bardzo za odpowiedzi i chęć pomocy :) spróbujemy jeszcze trochę poszorowac, ale pewnie trzeba się będzie do nich przyzwyczaić bo niestety cały rok remontów, pół domu odswiezone, więc nowe płytki muszą trochę poczekać :) no a mama trudno, przynajmniej sama zepsuła to będzie musiała przyjąć na klatę :)

Napisano

Szorowanie możesz już sobie darować - szkoda roboty... kumaty glazurnik zrobi Ci to w trzy dni - nie wyjdzie drogo... naklejaj nowe...

Napisano
28 minut temu, Kanna napisał:

No nic, dziękuję Wam wszystkim bardzo za odpowiedzi i chęć pomocy :) spróbujemy jeszcze trochę poszorowac, 

Czym, szczotką? Gratuluję zapału.

Weź kup szczotkę okrągłą do wiertarki i wyszlifuj gdzieś z boku kwadrat 10 x 10 cm. Będziesz wiedziała ile czasu potrzebujesz na resztę.

Napisano

Nie wiem czy wiecie jak ciężko znaleźć kumatego glazurnika. Albo w ogóle glazurnika, robotnika, kogokolwiek. Od wiosny ciągnie się remont dwóch łazienek, kuchni i malowanie domu i jeszcze wszystko nie jest skończone bo oni mają lepsze zlecenia i nie chce im się przychodzić. Naklejanie nowych płytek może i nie wyszłoby tak drogo ale to mamy decyzja bo ja już dawno na swoim :) a ona ma już alergię na remonty.

Napisano
4 godziny temu, Kanna napisał:

O kurczę... płytki z lat wczesno 90, chropowate takie ale lekko, żadne cuda :) ja się na płytkach nie znam :D acetonem i jakimiś cudownymi rozpuszczalnikami z Leroy Merlin próbowaliśmy, wodą z płynem do naczyń to w ogóle na samym początku, ale niczym to cholerstwo nie chce zleźć :(

Co to za Pronto??? jaki tam jest składnik/składniki. Może tylko utrwalasz reakcję zamiast usuwać.

Napisano
5 minut temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Co to za Pronto???

W tej chwili to już wszystko jedno - po takich "ratunkowych" działaniach WSZYSTKIM jest już pozamiatane...

 

Powtarzam:

1 godzinę temu, uroboros napisał:

Jeśli te płytki mają tyle lat i leżą w tak krytycznym miejscu - ścierane były codziennie twardymi, zapiaszczonymi podeszwami butów - to ich glazura jest mocno zniszczona i porysowana... przy pastowaniu "zaimpregnowały" się, pasta wlazła w pory płytki i... jest nie do ruszenia, niestety...

 

Napisano
1 godzinę temu, Parkiet Komplex napisał:

UWAGA!

Uważaj bo są to substancje żrące, rękawice gumowe niezbędne.

Radziłbym również ochronne okulary na oczka założyć...

A ubranko ochlapane tym środkiem może ulec zniszczeniu!!!

Skóra, w sensie - naskórek -  spalona perhydrolem staje się biała i regeneruje się kilka dni...

 

 

Ale - generalnie - uważam, że to też niewiele da...

Może się mylę...

Napisano

poszukałem / poszperałem i wyszukałem co następuje :

CLEANLUX - przy czym wskazano iż nadal jest kupa roboty ale się da ( zależne od ilości warstw producent Sidoluxu zaleca użycie co 3 warstwy nabłyszczacza)

jako dość skuteczne wskazano

preparaty na kamień i rdzę

jako skuteczny wskazano :

Sann Profi Środek Czyszczący  Fugi 0,5L

 

ciekawostka na jaką trafiłem

 

 

 

  • 1 rok temu...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano

Nie wiem czy problem jest nadal aktualny, ale ja płytki na tarasie doczyściłam idealnie po koszmarnym zalaniu (większa impreza - wosk, alkohol, jedzenie, alkohol, krew, wymioty, alkohol, uryna) produktami od Pozbruku. Tak, może się to wydawać dziwne, przecież to chemia do czyszczenia betonu, ale o dziwo, na płytkach tarasowych zdziałała cuda :)

Napisano

 

41 minut temu, KSancho napisał:

po koszmarnym zalaniu (większa impreza - wosk, alkohol, jedzenie, alkohol, krew, wymioty, alkohol, uryna)

Niezła impra była...

  • 6 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Oto instrukcja krok po kroku, jak skutecznie odszarzyć i odnowić taras drewniany za pomocą Osmo -Gel 6609:     Krok 1: Przygotowanie tarasu Usuń meble ogrodowe i inne przedmioty z tarasu. Zamiataj taras, aby usunąć luźny brud, liście i inne zanieczyszczenia. Dokładnie zwilż powierzchnię wodą – to pomoże żelowi równomiernie wniknąć w drewno. Zabezpiecz metalowe elementy i rośliny – przykryj je np. folią, aby uniknąć uszkodzeń przez preparat. Krok 2: Aplikacja Osmo żel do odszarzania ;6609 Dokładnie wymieszaj preparat przed użyciem. Nałóż żel obficie pędzlem lub szczotką wzdłuż słojów drewna. Żel ma konsystencję zapobiegającą ściekaniu, więc nadaje się również na powierzchnie pionowe. Pozostaw żel na około 20 minut, nie dopuszczając do jego wyschnięcia. W razie potrzeby możesz lekko zwilżyć powierzchnię wodą w trakcie działania. Krok 3: Czyszczenie powierzchni Po upływie 20 minut, wyszoruj powierzchnię szczotką tarasową (np. Osmo szczotka do tarasów) zgodnie z kierunkiem słojów drewna. Dokładnie spłucz wodą, najlepiej z użyciem węża ogrodowego lub myjki niskociśnieniowej. Pozostaw drewno do całkowitego wyschnięcia – minimum 24–48 godzin. Krok 4: Ochrona drewna po odszarzeniu Po wyschnięciu drewna, zabezpiecz taras odpowiednim olejem do drewna Osmo, np.: Osmo Tarasowy Olej Ochronny (dla naturalnego wyglądu) Osmo Olej do tarasów z pigmentem (jeśli chcesz odświeżyć kolor) Aplikuj olej cienką warstwą pędzlem lub aplikatorem do oleju, zgodnie z instrukcją producenta. Wskazówki dodatkowe: Pracuj w pochmurny, ale suchy dzień – nie stosuj środka w pełnym słońcu ani przed deszczem. Nie rozcieńczaj żelu – produkt jest gotowy do użycia. Wydajność: ok. 10 m² z 1 litra przy jednej aplikacji (w zależności od stopnia poszarzenia). Chcesz, żebym przygotował z tego wersję do druku lub do umieszczenia na stronie/sklepie?
    • Ostatnio wchodzę na poddaszę pod wieczór, a nagle się zachmurzyło, drzwi na przestrzał otwarte. Ubieram podkoszulek i nie wiem o co chodzi, bo podkoszulek mokry. Patrzę na higrometr, a tu 89%. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dobrze, ze się w końcu dowiedziałeś. Przecież mrówki mają "mszycowe" farmy (albo fermy) i nie dadzą ich tknąć, bo mają darmową spadź, żarelko do oporu. Ja od dawna kleję lepem pnie wszystkich drzew i co się tylko da. To taka taśma, dwustronnie klejona. Jedna strona klei do drzewa (korę pnia trzeba w tym miejscu delikatnie zrównać, żeby szparami nie przechodziły pod spodem) i dookoła pociągnąć pasek, taki na 5 centymetrów. A wtedy warstwy wierzchniej żadna mrówka nie przejdzie. I po zawodach. Na rok jest spokój.     Nie skłaniaj się. Mnie schły gałązki wiśnio-czereśni. Wyszukałem gdzieś, ze to szkodnik, którego larwy żyją pod warstwą kory i stamtąd szkodzą. I ze walka z nimi jest bardzo trudna. Wiec drzewka poszły pod siekierę i mam spokój. U Ciebie też może być coś, co mieszka w ukryciu.  
    • Są układy do sterowania żyrandolem na dwóch przewodach + PE oddzielny (nawet w sklepie AVT są), więc nie ma problemu. 
    • Zrobiłem dziś doświadczenie ekologiczne. Zabrałem z Katalpy dwie żywotne larwy biedronki i przeniosłem na słoneczniki zaatakowane mszycami. W momencie zaczęły mszyce pożerać. Dwie minuty. Mrówki które o mszyce dbają, w momencie je zaatakowały. Tak agresywnie, że larwy biedronki okaleczone odpadły z rośliny jedna po drugiej. Wniosek? Tępić mrówki! Tępić! Nie ma z nich w ogrodzie pożytku.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...