A mnie się przypominała historia, jak w krakowskim Lot Cateringu kuchnia zamówiła kapustę na gołąbki, a zaopatrzeniowiec, historyk z wykształcenia, kupił kiszoną. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Sadza jest dowodem na kiepskie umiejętności palacza, który źle dobiera paliwo, albo stosuje w danym piecu nieodpowiednie, i/albo nie potrafi zadbać o dobry nawiew powietrza. Jestem ciekawy, czy Ty sobie poradziłeś z tym i na czym to polegało.
PS. Nie mam sadzy w kominie, albo ilości wręcz śladowe.
Nie mam też sadzy na drzwiczkach wewnątrz pieca.
Sadza to dość drogi towar w handlu. I nie tak łatwo dostępny. Kiedyś i z nią miałem do czynienia.
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się