Skocz do zawartości

Szafki z cegieł - jak zamontować fronty?


Recommended Posts

Napisano
Ścianki szafek mam wymurowane z cegieł.
Sytuacja wygląda następująco:





Chcę zamontować drzwi i półki, może i szuflady.
Nie wiem, jak osadzić zawiasy.

Podobno nie montuje się ich wprost do muru, bo kołki na których wiszą zawiasy obluzowują się.
Wiercenie dziur pod kołki może też osłabić ściankę.

Podobno zawiasy montuje się do jakichś listew.
Proszę o pomoc i radę, jak zamontować zawiasy?
Pozdrawiam
PeZet
Gość stach
Napisano
Zrób ramkę wstawioną w światło szafki z materiału, z jakiego będziesz robił drzwiczki, przymocuj do cegły i do tej ramki mocuj zawiasy - listwa po stronie przeciwnej będzie "odbojnikiem" drzwiczek. Ramka powinna mieć "głębokość" 7 - 8 cm, a wykonana z listew grubości 18 - 20 mm, albo nawet z pasków płyty meblowej 18 mm, dociętej na formatówce i odpowiednio oklejonej obrzeżami PCV.

Ja osobiście zrobiłbym szafki-skrzynie, o wymiarach "światła" szafki, wstawił pomiędzy cegły.
Zapewniłoby to zachowanie czystości wewnątrz szafek - toż to kuchnia, materiały spożywcze - ustawione przy ściance papierowe torby z mąką, cukrem nie byłyby narażone na rozerwanie o jakiś kawałek cegły, nawet jak najdokładniej wyczyszczonej i zagruntowanej...
Napisano
Tu może nie tyle idzie o wyrabianie się otworu pod kołek (choć to też), co fakt że zawiasy standardowe wymagają odsadzenia od zewnętrznego wymiaru szafki o 16-18mm.

Listwa z płyty meblowej z oklejonym jednym obrzeżem 6,5 - 8 cm x wysokość szafki minus wysokość cokołu przymocowana do murków kołkami. Dopiero teraz do tego mocować cokoliki zawiasów meblowych.
Jeśli obawiasz się o stan zdrowia swoich cegieł, to do murków wewnętrznych mocuj listy pod zawiasy na przelot przy pomocy śrub meblowych (do 120mm bodajże) lub w jakiś inny gustowny sposób.
Fronty są o 4mm węższe niż rozmiar szafki ( w przypadku dublowania też wszystko gra) więc szczelina między murkiem o frontem będzie praktycznie niewidoczna, a drzwiczki będą się ładnie otwierać.
Jak planujesz fronty mięć prawie że zlicowane z murkami to kup zawiasy o kącie otwierania 105-110o, ale jak planujesz je cofnąć w głąb >2cm to kup takie o kacie otwarcia 95o żeby nie uszkadzać frontów o krawędź murka.
Napisano (edytowany)
Dzięki za zainteresowanie.
Fronty chcę zrobić z odpadów pobudowlanych, czyli z desek.
Moje obawy budzi grubość takich drzwiczek zrobionych z desek calówek.
Waga mniej mnie niepokoi, bo wychodzi mi, że skrzydło 0,8mx0,45m będzie ważyć coś koło 7kg

Oto inspiracje:
Bardzo zmyślnie i prosto:


Tu lekki hardcore, jednakowoż urokliwy; kuszący pomysł, do tego z desek calówek, chyba:


Ze zmyślną opaską ozdobną albo konstrukcyjną, nie wiem:


edit: zmieniłem wagę skrzydła i chyba skrzydło 7 kg to już sporo... Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
Cytat

Tu lekki hardcore, jednakowoż urokliwy; kuszący pomysł, do tego z desek calówek, chyba:



takie same miałem do piwnicy
w bloku jak mieszkałem
nie idź tą drogą - proszę Cię
niefajnie.....

tzn - fajne, ale nie jako drzwiczki w meblu kuchennym......... Edytowano przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Napisano
Ja Cię kręcę, Animus, wypas. Dzięki.

Panowie, serdeczne dzięki wszystkim za zainteresowanie i wsparcie. Rozjaśniło mi się.
Listwy też jako odbojniki.
Stachu, argument z papierowymi torbami dał mi do myślenia; dotychczas prościej ten cały majdan widziałem.
Zawiasy pasowe.

Podchodzę do tych szafek jak kot do jeża albo jak do zasypywania dziury pod Telimenę.
Bo to i proste, i trudne. I ciekawe i nudne.
Przede wszystkim zaś... przede wszystkim... wiem, że tego nie potrafię.

A potem szlag mnie NIE trafi jak zawias zacznie się łybać, tylko będzie tak się łybał i ja będę na to patrzył.
I tak, panie, ad mortem defecatam.
Napisano (edytowany)
Cytat

Ja Cię kręcę, Animus, wypas. Dzięki.

Panowie, serdeczne dzięki wszystkim za zainteresowanie i wsparcie. Rozjaśniło mi się.
Listwy też jako odbojniki.
Stachu, argument z papierowymi torbami dał mi do myślenia; dotychczas prościej ten cały majdan widziałem.
Zawiasy pasowe.

Podchodzę do tych szafek jak kot do jeża albo jak do zasypywania dziury pod Telimenę.
Bo to i proste, i trudne. I ciekawe i nudne.
Przede wszystkim zaś... przede wszystkim... wiem, że tego nie potrafię.

A potem szlag mnie NIE trafi jak zawias zacznie się łybać, tylko będzie tak się łybał i ja będę na to patrzył.
I tak, panie, ad mortem defecatam.

Są jeszcze takie.





Dwa zawiasy pasowe na jednym kołku to szlifierka kątowa i cierpliwość .


Uchwyty do otwierania można wyrznąć w drzwiczkach

Wzoruj się na okiennicach .
Możesz zrobić wewnętrzną ramę i wstawić całość .
Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Gość stach
Napisano
Cytat

Listwy też jako odbojniki.
Stachu, argument z papierowymi torbami dał mi do myślenia; dotychczas prościej ten cały majdan widziałem.



Kilka lat temu taką kuchnię murowałem, klient początkowo nie słuchał moich argumentów, zrobiliśmu drzwiczki laminowane z mdf, "nibydrewniane", na listwach - tak jak opisywałem - ale po ok. półrocznym użytkowaniu gospodyni domu wymusiła zmianę konstrukcji szafek, na pełne pudła szafkowe . Fronty pozostały te same.
Zawiasy opisywane przez animusa - moim zdaniem - mają za duże luzy, aby można je było zamontować do drzwiczek o wielkości potrzebnej w kuchni - nie da się ich tak wyregulować, żeby zapewnić dość precyzyjne zamykanie szafki... No chyba, że drzwiczki będą miały wygląd jak w poście #6 (te "hardkorowe" ), które odradza bobiczek .

Ps.
Blaty były takie "normalne", z płyty, laminowane "dębowe", nie takie wypasione, jak Twoje icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Zawiasy opisywane przez animusa - moim zdaniem - mają za duże luzy, aby można je było zamontować do drzwiczek o wielkości potrzebnej w kuchni - nie da się ich tak wyregulować, żeby zapewnić dość precyzyjne zamykanie szafki...


Stachu jakie luzy ,mnóstwo okiennic pracuje na takich zawiasach ,a po zamontowaniu takie zawiasy nie pozwolą na żadne ruchy są za silne na takie delikatne obciążenia, można śmiało oprzeć się o drzwiczki ręką podnosząc się .
Napisano
Wiesz patrzę na te okiennice, w wspomnieniach tez przywołuję obrazy jakiś okiennic, i powiem Ci że szczeliny w nich zawsze były jakby inne niż w szafkach.
Tutaj potrzebna jest precyzja rzędu 1-2mm, a nie 1centymetra. icon_biggrin.gif
Napisano
A gdybym tak.... jednak... wbrew wszystkiemu o czym myślałem od lat, czyli wbrew temu ,że wymuruję ściany, położę blat i wstawię drzwi i półki i chwatit... gdybym wbrew temu postanowił zrobić wypełnienie z płyty meblowej po całości, tak jak Stach napisał, to... jaka to płyta meblowa ma być, motyla noga? 18mm czego? Pilśni? Hdf? Mdf? Wtf? icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Żartujesz, prawda? icon_biggrin.gif


Jani_63, bladego pojęcia nie mam! icon_biggrin.gif
Jakąś frezarkę kupię i to poskładam, ewentualnie.
Fronty niezmiennie drzewienne, tylko o wypełnieniu pomyślałem, przy okazji.
Napisano
Cytat

Sytuacja wygląda następująco:





Chcę zamontować




A ja Ci powiem, że puszki na osprzęt masz zbyt nisko. Powinny być ok 30 cm nad powierzchnią blatu, inaczej kazda rzecz która znajdzie się na blacie, będzie zasłaniała gniazdka. To bardzo niewygodne w uzytkowaniu.

Cytat

Nie wiem, jak osadzić zawiasy.

Podobno nie montuje się ich wprost do muru, bo kołki na których wiszą zawiasy obluzowują się.
Wiercenie dziur pod kołki może też osłabić ściankę.

Podobno zawiasy montuje się do jakichś listew.
Proszę o pomoc i radę, jak zamontować zawiasy?
Pozdrawiam
PeZet



Kiedyś zamieściłem fotki z mojej szafy u MrTomo.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Zrób ramkę wstawioną w światło szafki z materiału, z jakiego będziesz robił drzwiczki, przymocuj do cegły i do tej ramki mocuj zawiasy - listwa po stronie przeciwnej będzie "odbojnikiem" drzwiczek. Ramka powinna mieć "głębokość" 7 - 8 cm, a wykonana z listew grubości 18 - 20 mm, albo nawet z pasków płyty meblowej 18 mm, dociętej na formatówce i odpowiednio oklejonej obrzeżami PCV.

Ja osobiście zrobiłbym szafki-skrzynie, o wymiarach "światła" szafki, wstawił pomiędzy cegły.
Zapewniłoby to zachowanie czystości wewnątrz szafek - toż to kuchnia, materiały spożywcze - ustawione przy ściance papierowe torby z mąką, cukrem nie byłyby narażone na rozerwanie o jakiś kawałek cegły, nawet jak najdokładniej wyczyszczonej i zagruntowanej...




Świetna odpowiedź. Słyszałem kiedys o wymurowaniu szafek ale kompletnie nie miałem pomysłu jak to można zrobić. A gdyby zrobić na zamówienie "środki", czy mogłoby tak być ? icon_smile.gif
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Ja bym poszedł na łatwiznę i zlecił robotę firmie, bo same fronty plus części montujące to już nie tak spory koszt jak całe meble kuchenne. Wybór frontów jest spory- materiał, kolor, fason. U mnie korzystałem z Interstolu, fronty z wartwą nadającą metaliczny połysk. Cena dużo niższa niż za gotowe komplety w podobnym stylu, a efekt taki sam- kuchnia w nowoczesnym stylu. Do Twojej pasowały by szafki z frezowanymi wykończeniami
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 rok temu...
Napisano
Hm... Przyszedł czas ogarnąć temat szafek i głupi jestem. Nie wiem z czego te szafki zrobić.
Stach doradził - buduj pełne korpusy. Tak zrobię.
Postawię korpusy na nogach.
Z jakiego materiału je zrobić?

Mam tu taką szafkę wzorcową, która ma fajne mocne ścianki i szufladę ze sklejki, z frontem szuflady z deski. I nie wiem z czego jest ten korpus wykonany. Wygląda jak drewno. Nie kruszy się. Skręcane śrubami meblowymi. Grubość 18mm.

Czym różni się płyta meblowa od MDF? Co to jest HDF? A czym jest płyta laminowana?
Które materiały są gówniane i kruszą się jak pilśnia, a które będą solidne, choć są z klejonych wiórów?

Chcę postawić mocne szafki, które nie rozlecą się po kilku sezonach.

A plecki z czego? Jest takie cienkie coś. Jak to się zwie?
Ech.

...albo eh. Wsio ryba.
Napisano
MDF ( Medium-Density Fibreboard) –płyta pilśniowa średniej gęstości stanowiąca podstawowy materiał do produkcji mebli i wyrobów stolarskich.

Nazwa MDF pochodzi od docelowej gęstości płyty pilśniowej, która wynosi od 500 kg/m³ do 1000 kg/m³. Warto zwrócić uwagę na fakt, że subiektywna gęstość płyty zależy od gęstości włókien, które były użyte do jej wytworzenia. Cienka płyta MDF o gęstości powyżej 850 kg/m³ może być uważana za HDF.




Płyta HDF ( High Density Fibreboard) – płyta z włókien drzewnych (płyta pilśniowa), charakteryzująca się dużą twardością i podwyższoną gęstością.

Płyty HDF są przeznaczone do produkcji paneli podłogowych. Są także materiałem nośnym do powlekania laminatami HPL i CPL, papierami żywiczymi i okleinami naturalnymi. Produkty wykonane na bazie płyty HDF standard są przeznaczone do użytkowania w pomieszczeniach suchych.

Płyty HDF surowe mają podobne zastosowanie jak płyty MDF surowe, z tą różnicą, że są to cienkie płyty będące alternatywą dla sklejki drewnianej. Są pokryte lakierami wodorozcieńczalnymi i lakierami UV. Materiałem bazowym płyt HDF lakierowanych są płyty HDF surowe. Posiadają one podwyższoną odporność powierzchni lakierowanej na warunki atmosferyczne oraz substancje chemiczne. Są łatwe w utrzymaniu czystości i pielęgnacji.

Płyta meblowa - płyta wykonana z wiórów z różnych gatunków drewna, sklejona żywicami epoksydowymi i sprasowana. może być surowa lub laminowana - oklejona warstwą tworzywa np. melaminowego...

To na plecki to właśnie płyta hdf o grubości 3 - 5 mmm (w większości zastosowań wystarcza 3mm).


Z mdf można wykonać korpusy szafek, ale płyty 16 albo 18 mm są znacznie droższe niż płyty meblowe, więc w zupełności wystarcza na te korpusy płyta meblowa. Płyty meblowe, sprzedawane detalicznie w składach budowlanych są dużo bardziej wytrzymałe, niż te, które hurtowo zakupowane są przez wytwórców tanich mebli znanych i opisywanych w różnych tematach za ich "jakość". Pewnie chodzi o jakość żywic, stopień sprasowania wiórów, nie wiem... ale różnica jest istotna! I to one najczęściej się kruszą...


Płytę mdf, jako, że zrobiona jest z drobnych włókien sprasowanych i sklejonych żywicą - można precyzyjnie formować i frezować, przez co nadaje się na różne wymyślnie projektowane fronty, potem je np. lakierować, malować, oklejać foliami dekoracyjnymi (metodą próżniową) - stąd cenowa różnica frontów z płyty meblowej i z płyty mdf.





Tak więc - korpusy z płyty meblowej, laminowanej, najlepiej białej (łatwiej utrzymać czystość), plecki/tyłki z płyty hdf 3mm, można wybrać też płyty w jednym z dostępnych kolorów/oklein, podobnie plecki/tyłki - tu zestaw kolorów jest mniejszy...

Fronty z płyt mdf, dowolnie wykończonych, albo z litego drewna - mogą być samoróbki - umiesz zrobić ładne rzeczy icon_biggrin.gif

Korpusy na nogach (można wytrzeć podłogę pod szafkami, w razie jakiegoś zalania, czy świątecznego sprzątania) z cokołami mocowanymi specjalnymi uchwytami, pozwalającymi jednym ruchem zdemontować cokół i sięgnąć pod szafkę.





Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...