retrofood Napisano 9 lutego 2015 Udostępnij #101 Napisano 9 lutego 2015 Cytat Pomijając "estetykę".W kuchni zawsze brakuje gniazdek. ZAWSZE - a tu tak jakby, więcej ich będzie brakować. Mam trzynascie. Kuchnia ma ok. 8 metrów kwadratowych. I już brakuje. Link do komentarza
daggulka Napisano 9 lutego 2015 Udostępnij #102 Napisano 9 lutego 2015 Łosiu ... widać że pracowity z Ciebie gość i chcesz wiele sam co Ci się bardzo chwali . Ale - z elektryką nie ma żartów. Właśnie dlatego ten etap prac instalacyjnych powinien robić fachowiec - elektryk. Przychylam się do wypowiedzi osób które proponują elektryka na tym etapie. Raz - że poprawi póki czas i podpowie może jeszcze kilka fajnych rozwizań , dwa - bezpieczeństwo i trzy - ktoś musi tą instalację "odebrać" i przystawić swoją pieczątkę w papierach nadstawiając tyłka "wrazieczego" . Pomyśl o tym Ogólnie to życzę dużo sukcesów w budowie i powodzenia . Pozdrawiam. Link do komentarza
Łosiu Napisano 9 lutego 2015 Autor Udostępnij #103 Napisano 9 lutego 2015 PeZeT, zakręty nie są ciaśniejsze bo się czasem nie dało. Na tych zdjęciach jest przewód 5x2,5mm2 który nie chciał się lepiej w łuki układać (zakręt pod okno). W innych miejscach są ciaśniejsze, ale tez na chama nie ściskałem przewodów. W kuchni mam gniazdo 3f na kuchenkę, osobne gniazdo na zmywarkę, osobne na lodówkę, poza tym mam chyba z 6 punktów gniazdkowych na resztę. Dając w każde podwójne gniazdo myślę że wystarczy. Postaram się zrobić zdjęcia innych miejsc. Zdjęcia przewodów w piwnicy - są zamontowane tymczasowo. Po rozłożeniu wszystkich poukładam je najprawdopodobniej w kanałach, dlatego na razie wygląda to jak wygląda. Uziom fundamentowy jest, Główna Szyna Wyrównawcza też. W piwnicy. Dużej różnicy w długości przewodów puszczonych piwnicą i górą nie ma. Po prostu łatwiej tak było ominąć schody, przejście do garażu i korytarz. Link do komentarza
Łosiu Napisano 10 lutego 2015 Autor Udostępnij #104 Napisano 10 lutego 2015 (edytowany) CześćW sumie nie powinno się pisac posta pod postem, ale teraz chciałbym wyjaśnić pare rzeczy na spokojnie. Wczorajsza dyskusja była prowadzona trochę chaotycznie z mojej strony z uwagi na to że w czasie pisania moich odpowiedzi pojawiały się kolejne posty. Rozumiem elektryków z papierami i doświadczeniem, że zawsze źle patrzą na samodzielnie robione instalacje przez amatorów. I słusznie, bo w większości przypadków stwarzają zagrożenie dla użytkowników. Ja też jestem - można powiedzieć - amatorem, ale mam nadzieje że nie aż takim Sam robię instalację, ale chcę ją robić z głową. Wbrew temu co mi wytykacie Przebieg przewodów.Staram się prowadzić z grubsza wg zasad zawartych w rysunku przedstawionym przez Draagona. Tzn przewody staram się ciągnąć pionowo i poziomo, nie robić skosów (chyba że naprawdę inaczej się wg mnie nie da), prowadzić je w strefach "niewiercenia". Wysokości umieszczania przewodów na tym rysunku nie wynikają z widzimisię osób ustalających zasady, tylko z tego że w tych rejonach jest najbezpieczniej. Poza tym ustalone stałe miejsca prowadzenia przewodów pomagają użytkowanie pomieszczeń w momencie, kiedy wchodzimy na gotowe i nie widzimy przebiegu przewodów podczas ich montowania. Mamy nadzieje że elektryk umieścił je zgodnie ze sztuką i nie zaskoczy nas obecność przewodu tam gdzie nie powinno go być. Tak też staram się robić. Przypadki które są u mnie a zgadzają się z powyższym schematem TEŻ są umieszczone na podobnych zasadach, tzn po pierwsze w strefach bezpiecznych od wiertarek. Jeżeli muszę inaczej puścić przewód, robie to w takim miejscu że WIEM że NAPEWNO nie będę wiercił. I nie mówcie mi że nigdy nie wiem czy będę chciał wiercić czy nie, bo jakieś tam pojęcie o domu w którym będę mieszkał mam. A nikt obcy mi tu wiercić raczej nie będzie. Co nie znaczy że sam nie widzę konieczności zmian w paru miejscach. Zdjęcia które umieściłem robiłem na szybko, bardziej dla siebie i uznałem że jak mam przewód puszczony równo i prosto, to będzie to nudne zdjęcie i go nie robiłem. Może tym wprowadziłem Was w błąd. W weekend jak będę miał chwilę to zrobię zdjęcia miejsc które wg mnie są trochę ładniej zrobione. Może też się Wam nie spodobają, kto wie Zdjęcia przewodów w piwnicy pokazują pewną tymczasowość. Nie mocowałem przewodów na stałe bo spodziewałem się przeróbek, dorzucania przewodów, a poza tym wiem, że to mogę zrobić później (tzn przed uruchomieniem, ale po tynkowaniu góry). Dla mnie priorytetem czasowym jest przygotowanie ścian pod tynki. Na to na dole mam czas. Początkowo chciałem normalnie mocować do ściany i tynkować w piwnicy, ale ilość przewodów kwalifikuje te wiązki do puszczenia w kanałach, a nie tynkowania. Przewody puszczone w peszlach, jak wspomniałem, są puszczone dość chaotycznie z uwagi na to że będzie zrobiony sufit podwieszany, a tego to już wogóle nigdy nie robiłem i nawet nie szukałem jeszcze informacji na temat technologii robienia takowych Dlatego wolałem dość swobodnie pomocować przewody, dodawać przy tym zapas długości aby było pole manewru i kiedy będę robił ten sufit, móc je swobodnie przestawiać. Zakręty są łagodnymi łukami, bo po prostu nie mam doświadczenia z przewodami. Nie chciałem za mocno zaginać bo wiem, że można uszkodzić, a robię to na taką skalę może drugi raz. Bo ja taki właściwie teoretyk jestem, bo (chyba jeszcze) potrafię obliczyć, dobrać itp. ale z fizycznym położeniem gorzej. Estetyka jest bardzo ważna, ale nie demonizujmy jej. Jak czytam, że po tym jak prowadziłem przewody oceniacie jak będą dobrane zabezpieczenia, to zaczynam się zastanawiać czy trochę nie zaczynacie przesadzać. Retrofood, przejżałem większość tematu który mi podesłałeś, naprawde to co tam pokazują to koszmar, ale aż tak źle u mnie nie jest? Szczególnie że pokazałem rodzielnicę, ale leżącą na deskach, przed zamontowaniem jej. Zresztą na elektrodzie nawet w przypadku zdjęć pięknęj instalacji, cudownej jak z obrazka, czepiali się. Czasem zamiast oceniać poprawność instalacji i wykonania, oceniali "ładność" jej wykonania. I nie mówię tu o skrajnych przypadkach wykonania totalnego spaghetti w rozdzielnicach czy na ścianach.Samych obwodów mam dużo, większość puka się w głowę jak to widzi. Na tą chwilę 39 obwodów. W tym kilka 3 fazowych (osobno: do piwnicy, do kotłowni, do garażu, do kuchni głównej, do kuchni w piwnicy, na dwór), sporo gniazdkowych (często jeden pokój to jeden obwód), osobno: rekuperator, brama garażowa, lodówka, zmywarka, pompa w studni, alarm i pewnie cos jeszcze. To są obwody dedykowane na pojedyncze urządzenia. Pare obwodów mam o o ograniczonej liczbie gniazd, np osobno kotłownia, tam 2-3 dniazda, piwnica pomieszczenie gdzie może będę miał warsztacik też ze 4 gniazda na jednym obwodzie itd.Generalnie max na jednym obwodzie to 7-może 8 gniazd. Wszystkie obwody będą w pomieszczeniach gdzie może być woda, będą na różnicówkach (kuchnie, pompa, podwórze, kotłownia i pewnie coś jeszcze, z pamięci pisze). Zabezpiecznia sobie później dobiorę.Nie na oko. Robiłem to już, ale dawno, muszę sobie przypomnieć Z innych rzeczy - uziom fundamentowy mam, GSW w piwnicy, 16mm2 żółtozielonym do rozdzielni, u mnie NIGDZIE zółtozielony nie będzie użyty niezgodnie z przeznaczeniem (a mam podpowiadaczy, którzy mówią że po co tyle przewodów do lampy, tam nie ma uziemienia to powrót mogę tym puścić) Retrofood, linki fajne, stronę dr Musiała mam zaciągnietą na dysk i czasem przeglądam (przez co mam uziom fundamentowy, jak go robiłem to wszyscy się pukali po co to, przecież mogę bednarkę zakopać dookoła domu), wielokrotnie też słuchałem dr Musiała na żywo. Dawno to było, ale coś tam chyba jeszcze zostało we łbie. Dziękuje wszystkim za rady, na pewno sobie wezmę do serca. Instalacja jeszcze nie jest skończona, więc z jednej strony trudno oceniać całość po takich fragmentach częściowo zrobionej całości, a po drugie jest czas na wprowadzenie zmian, więc na porady jestem otwarty.Do uzbrojenia rozdzielnicy pewnie zadzwonię po znajomego elektryka, z tego głównie powodu że nie znam praktycznych rozwiązań jakie się w nich stosuje. Nie wiem jak u Niego z tym, bo On głównie zajmuje się większymi mocami, do tego w trochę innym sektorze niż domki (jest dobry w tym co robi, ale nie wiem jak z Jego rozeznaniem rynku. Podłączy mi na pewno prawidłowo, ale może są fajne "gadżety", które się przydadzą, ułatwią a o nich nie wie) Nie znam rynku i nie wiem jakie są dostępne mocowania, złączki, przejściówki itp cały bajzel potrzebny do tego aby do kawałka przewodu w ścianie prąd przez odpowiednie urządzenie zabezpieczające poszedł ze źródełka. W podanym wcześniej temacie na Elektrodzie są różne fajne systemy połączeń, oznaczeń itp osprzętu często pomijanego przy "wymyślaniu" rozdzielni przez "amatorów". Przewody, zabezpieczenia itp - o tym (prawie) każdy wie, ale jak to do kupy połączyć to już gorzej. Gdybyście byli tak uprzejmi podrzucić pare pomysłów i przykłady systemów które się stosuje to będzie nam łatwiej. Jak już wspomniałem teoretyk ze mnie jeśli chodzi o prąd. Obliczę i narysuje schemat rozdzielni, ale z fizycznym zbudowaniem gorzej.Pozdrawiam Michał Edytowano 10 lutego 2015 przez Łosiu (zobacz historię edycji) Link do komentarza
bajbaga Napisano 10 lutego 2015 Udostępnij #105 Napisano 10 lutego 2015 Cytat Rozumiem elektryków z papierami i doświadczeniem, że zawsze źle patrzą na samodzielnie robione instalacje przez amatorów. I słusznie, bo w większości przypadków stwarzają zagrożenie dla użytkowników. Raczej wykonywane Fachowo, przez Fachowców - a to z posiadanymi "papierami" nie zawsze (często) nie koresponduje. Link do komentarza
Łosiu Napisano 10 lutego 2015 Autor Udostępnij #106 Napisano 10 lutego 2015 Prawda, czego dowodem jest link który dał Retrofood Link do komentarza
PeZet Napisano 10 lutego 2015 Udostępnij #107 Napisano 10 lutego 2015 (edytowany) Łosiu, czepili się tego ułożenia kabli, bo zobaczyli. Z pełną życzliwością.Skoro ty policzyć potrafisz, to wiesz o co chodzi. Też, nie chwaląc się, policzyłem u siebie wszystko.Ja bym cię namawiał na samodzielne rozszywanie rozdzielnicy, bo toć to najfajniejsza część całej roboty.39 obw to fajnie, to dużo! W rozdzielnicy - jakie wynalazki? pooglądaj na elektrodzie, jest tam dział coś a la "Pochwalmy się swoimi rodzielnicami" albo jakoś tak. Na fotografiach widać jak fachowo i czysto zrobić.Pamiętaj o dużej średnicy przewodów zbiorczych L1, L2, L3 i przewodów N (grubszy) - wiesz, chodzi mi o podział na obwody. Kup sobie różnokolorowe miękkie (czyli przewody). Końcówki albo zaciskaj w :końcówkach: albo oblutowuj.Wytłumaczę się z mojej uwagi o "zakrętach"Zobaczyłem łączenie jak na autostradzie i stąd żart. A uwaga o tym, że się pogubisz wzięła się wyłącznie przez analogię z moimi doświadczeniami. Obfotografowane mam co do centymetra, ale bywa, że nie chce mi się oglądac zdjęć, więc wolę nie wbijać. Prawdę mówiąc, jak teraz na serio się zastanawiam, to dobre obfotografowanie jest gwarancją, że nigdy dotąd w kabel się nie wwierciłem ani nie wbiłem. Bo w końcu muszę wbićMnie twoje sufity nie dziwią, skoro są w chaosie kontrolowanym.I to znowuś prawda, że ty wiesz, gdzie co będzie i gdzie jest sens robić co.Niemniej ja bym na twoim miejscu bardziej giął zbierając przewody, żeby dać sobie więcej swobody na miejsca do wbijania kołków i gwoździ w przyszłości. Talk znowu łatwo kabla nie przełamiesz, bo ona ma grubą izolację a promień gięcia samej miedzi to ile jest: 3d? Nie dasz rady zrobić mniej choćbyś nie wiem jak giął. Byle nie machać w tę i we w tę. Pozdrowienia.PeZet Edytowano 10 lutego 2015 przez PeZet (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Łosiu Napisano 28 kwietnia 2015 Autor Udostępnij #108 Napisano 28 kwietnia 2015 Witam Niestety ale ostatnio nie miałem czasu na aktualizacje, ale jeśli kogoś to interesuje, to w chronologicznie telegraficznym skrócie (zdjęcia będa jak mi nowy komp dowiozą i go trochę ogarnę - poprzedni mi padł, a w pracy nie będe zdjęć z RAWów przecież przerabiał):- postawione kominy (sam nie robiłem, robiła mi ta sama ekipa murarzy co poprzednie zlecane prace)- urodziła się druga Córa - dokończyłem kładzenie przewodów (trochę je przerabiając m.in przebudowałem oświetlenie schodowe, dodałem kinkiety w pokojach mimo że nie planowałem (ale okazało się że Żona planuje ), oraz w paru miejscach zmieniłem prowadzenie przewodów). W sumie zajęło mi to 3,5 miesiąca... na chleb bym nie zarobił . Poszło ok 3km przewodów (nie jest to dużo chyba) oraz ok 150 puszek. Głównie głębokość 6cm, ale miałem też na kilka miejsc zakupione 8cm puszki. Mam nadzieje że nie będzie problemów przy łączeniu, miejsca jest w nich dosyć. Tak właściwie to elektryka jeszcze nie jest skończona. Zrobiłem tylko to co było konieczne przed tynkami. Część przewodów idzie tylko w kartongipsach i muszę to dokończyć- zrobiłem wyjścia z ogrzewania kominkowego (grawitacyjnego) do pokoi na poddaszu (trzy pokoje i łazienka) - zrobiłem kanalize w łazienkach, kuchni i garażu (pod rekuperator), trochę przekopaliśmy ze Szwagrem ogródek na tą okoliczność.- mamy tynki na parterze i poddaszu (piwnice na razie zostawiłem) - przez te tynki właśnie miałem taki zapieprz, musiałem się wyrobić z instalacjami. Mój rekord siedzenia na budowie to dzień przed przybyciem tynkarzy do 3:30 nad ranem (a rano do pracy ). Tynki cementowo-wapienne.- zaczeliśmy ocieplać kolejną ścianęPlan wg kolejności jest taki:-dokończyć ocieplenie (muszę szybko oddać rusztowanie)-w międzyczasie ekipa ma zrobić dach (do tego muszę ocieplić lukarnę, szczyt między dachami i obrobić kominy)-dokończyć elektrykę-zrobić instalacje w podłogach i umówić posadzkarzy-sufity podwieszane, może cekol (tynki ładnie wyglądają, ale chyba jednak damy)W międzyczasie trzeba ogarnąć media i wiele innych bajerów.Pytania na dzisiaj - jak się obrabia kominy pod struktonit? (szukałem na forum) Dekarze położą struktonit i obrobią blacharsko, ale jakiś szkielet, płyty i wełne pod to muszę zrobić sam.- jakie systemy (materiał i producentów rurek) do wody i podłogówki polecacie? Kolega namawia mnie na coś z TECE, ale to chyba jedna z droższych opcji.- jakie polecacie okna dachowe? Myślałem o czymś niedrogim, np o FAKRO PCV. Ale z nimi mam jeden problem. Albo robią szklenie zwykłe dwuszybowe, albo jakieś wymyślne. Nie mają zwykłej dwukomorówki w ofercie. Wszystkie okna mam dwukomorowe więc myślałem że dachowe też takie będzie, ale albo mają dwukomorówke z kryptonem o chyba 800pln droższe niż jednokomorówka, albo mają z antywłamem. Najlepiej jak by ktoś sprzedał samą ramę, szkło bym sobie sam skombinował . No i te nawiewniki. Przy jednokomorówce nie mają opcji bez nawiewników, a w końcu mam wentylację mechaniczną..Łaskawie oferują przy dwukomorówce brak dopłaty przy opcji bez wywietrzników. Ciekawe czego jeszcze bez dopłaty mogą nie zamontować Link do komentarza
PeZet Napisano 28 kwietnia 2015 Udostępnij #109 Napisano 28 kwietnia 2015 Hej, Łosiu, rurki wavin mym zdaniem są i niedrogie, i solidne. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 28 kwietnia 2015 Udostępnij #110 Napisano 28 kwietnia 2015 Cytat Witam - urodziła się druga Córa Gratulacje Cytat Pytania na dzisiaj - jak się obrabia kominy pod struktonit? (szukałem na forum) Dekarze położą struktonit i obrobią blacharsko, ale jakiś szkielet, płyty i wełne pod to muszę zrobić sam.- jakie systemy (materiał i producentów rurek) do wody i podłogówki polecacie? Kolega namawia mnie na coś z TECE, ale to chyba jedna z droższych opcji. Pod struktonit żadnej wełny nie musisz dawać. Obłóż komin płyta osb wodoodporną, do płyty łatwiej przykręcisz płytki niż do stelaża.Co do rurek to jeszcze dobre i niedrogie są rurki Kisana. Link do komentarza
MrTomo Napisano 28 kwietnia 2015 Udostępnij #111 Napisano 28 kwietnia 2015 (edytowany) Cytat urodziła się druga Córa Gratulacje.Trzeci będzie syn (a może jest już jakiś ?) Edytowano 28 kwietnia 2015 przez MrTomo (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Draagon Napisano 28 kwietnia 2015 Udostępnij #112 Napisano 28 kwietnia 2015 Gratuluje córeczki !No to teraz musisz chałupę rozbudować Córki podobno zawsze do gniazda rodzinnego wracają Mówisz, że 3,5 miesiąca kable kładłeś... załamka - bo ja w 2 dni planuję ]:-> Link do komentarza
PeZet Napisano 28 kwietnia 2015 Udostępnij #113 Napisano 28 kwietnia 2015 Cytat Mówisz, że 3,5 miesiąca kable kładłeś... załamka - bo ja w 2 dni planuję ]:-> 2 dni? Chociaż... Draagon, szaconek, życzę Ci tego serdecznie. ;) Link do komentarza
Łosiu Napisano 29 kwietnia 2015 Autor Udostępnij #114 Napisano 29 kwietnia 2015 Cytat Gratulacje Pod struktonit żadnej wełny nie musisz dawać. Obłóż komin płyta osb wodoodporną, do płyty łatwiej przykręcisz płytki niż do stelaża. Dzięki No właśnie musze, bo ekipa zrobiła dość szeroki kaptur żeby właśnie wełna weszła. W sumie tak zadecydowaliśmy, bo te kominy to jakieś chude są i nie wygląda to fajnie. Słyszałem że robią stelaż, do tego właśnie płyta (np sklejka ognioodporna). Stelaż po to żeby było miejsce na wełne. Tylko nie wiem jak to fizycznie wygląda. Cytat Gratulacje.Trzeci będzie syn (a może jest już jakiś ?) Dzięki, na razie mam same baby w domu Cytat Gratuluje córeczki !No to teraz musisz chałupę rozbudować Córki podobno zawsze do gniazda rodzinnego wracają Mówisz, że 3,5 miesiąca kable kładłeś... załamka - bo ja w 2 dni planuję ]:-> No niestety. Ale jak będziesz miał więcej rąk niż te dwie co masz przymocowane, to pójdzie szybciej. Bez niczyjej pomocy to beznadzieja. Bieganie góra/dół po drabinie sporadycznie przerywane mocowaniem przewodu... U mnie dochodziło jeszcze samo wymyślanie czasem stałem 15minut, gapiłem się w ściane i zastanawiałem nad życiowym problemem: "KTÓRĘDY..".PeZecie - Wavina ze słyszenia znam. Takie masz u siebie? Jaki sposób montażu? Jaki materiał? Bardziej jestem ciekaw opinii praktyków samorobów jak praktycznie to wygląda. Bo allegro mogę sobie przejrzeć, ale nic mi to nie da pod kątem samorobienia. Link do komentarza
PeZet Napisano 29 kwietnia 2015 Udostępnij #115 Napisano 29 kwietnia 2015 Łosiu, mam rurki wavina. Kupiłem je w leroyu, bo akurat tam cena była niższa niż na allegro. A wiedziałem, że i tak zamontuję wavina. Naczytałem się w pewnym momencie o rurkach i tylko wavin miał sens. To normalna rurka pex, tyle że solidnego producenta, a niedroga.Giąłem ją montując hydraulikę, eksperymentalnie załamywałem i powiem ci, że rurka pex jest NIEZWYKLE odporna. Nie wiem czy ta uwaga dotyczy wszystkich pexów czy tylko wavina, nie mam porównania. Ale kolejną instalację podłogówki też wykonywałbym przy użyciu rurek wavina. Nie mam zastrzeżeń.Sposób montażu: opisałem w moim dzienniku. U mnie - tradycyjny czyli spinkami do styropianu, tyle że kupiłem spinki przedłużone. I tobie też to polecam wziąć pod uwagę. Spinki naprawdę wyskakują, szczególnie podczas układania betonu miksokretem. Jak było u mnie z miksokretem znajdziesz kilka stron dalej względem powyższego linku.Ogólnie, robienie podłogówki to całkiem sympatyczne budowanie, lekko wyczerpujące dla kolan.Mnie zachwycało montowanie śrubunków i puszczanie wody.A! Kup ze dwa manometry, żeby testować obwody. Manometr to podstawa.Pozdrowienia,PZ Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 29 kwietnia 2015 Udostępnij #116 Napisano 29 kwietnia 2015 Cytat Dzięki No właśnie musze, bo ekipa zrobiła dość szeroki kaptur żeby właśnie wełna weszła. W sumie tak zadecydowaliśmy, bo te kominy to jakieś chude są i nie wygląda to fajnie. Słyszałem że robią stelaż, do tego właśnie płyta (np sklejka ognioodporna). Stelaż po to żeby było miejsce na wełne. Tylko nie wiem jak to fizycznie wygląda. Stelaż widziałem i wiem że się robi pod struktonit, ale wełna? Nie widziałem aby ktoś dawał, a po drugie nie wiem czy coś ta wełna pomoże, a z trzeciej strony koszt wełny nie będzie ogromny to za dużo jej nie pójdzie. Cytat Dzięki, na razie mam same baby w domu To witaj w klubie u mnie też same dziurki Link do komentarza
Draagon Napisano 29 kwietnia 2015 Udostępnij #117 Napisano 29 kwietnia 2015 Cytat No niestety. Ale jak będziesz miał więcej rąk niż te dwie co masz przymocowane, to pójdzie szybciej. Bez niczyjej pomocy to beznadzieja. Bieganie góra/dół po drabinie sporadycznie przerywane mocowaniem przewodu... U mnie dochodziło jeszcze samo wymyślanie czasem stałem 15minut, gapiłem się w ściane i zastanawiałem nad życiowym problemem: "KTÓRĘDY..". Sie wie - żona pomoże ( jak zwykle ) i córka też da radę ( coś dla niej wymyślić muszę bo zawiedziona jest jak nie chcę jej pomocy ) Link do komentarza
Łosiu Napisano 15 lipca 2015 Autor Udostępnij #118 Napisano 15 lipca 2015 (edytowany) WitamZamiast spać, postanowiłem uzupełnić dziennik. Jutro będę żałował Po pierwsze pare fotek z historii.Część dokumentacji zdjeciowej instalacji przed tynkami. Może puryści zauważą że przewody nie są ciągnięte książkowo w paru miejscach, ale część poprawiłem w stosunku do poprzednich zdjęć, a część zostawiłem świadomie z różnych powodów.przerobione oświetlenie schodowe - teraz mam pełną uniwersalność. Chcę ledy pod schodami to mam tylko wystające przewody, zechcę światełka na scianie nad stopniami to wykuję zamurowane puszki. Wszystko spinane w rozdzielni. I dalej Na zdjeciach widoczne wyloty kanałów od ogrzewania kominkowego. Tak wygląda miejsce gdzie zawisnie rozdzielnica (do Elektryków - oczywiście trochę to uporządkuję przy podłączaniu.)Tak wygląda po tynkach Widoczne kanały dystrybucji powietrza z kominka i rurki do wody. Tu niestety dla samoróbstwa wspomogłem się ekipą. Kolega podesłał z duużym rabatem swoich hydraulików zabrakło niebieskich końcówek Prawie skończona elewacja. Została mi lukarna. Stoję, bo skończyła sie taśma rozprężna i czekam aż kolega mi podeśle. Problemy na dzisiaj Dostałem poprawiony projekt wentylacji mechanicznej (udało mi się skontaktować z firmą która mi robiła za pierwszym razem). Jedna rzecz - może nie nie podoba się, ale zgrzyta mi. Od reku na strych jest puszczone ocynkami, tam ocynkami do anemostatów na poddaszu, dalej ocynkiem do skrzynek na stropie parteru i od tego pe-flexy do anemostatów na parterze (zalane w posadzce). Wszędzie czytam że na ocynkach nie powinno się robić, z drugiej strony gdzieś wyczytałem że dobry instalator nawet na ocynkach zrobi cichą instalację. Ja to widzę tak: główna magistrala od centralki na strych ocynkami (dodając jakieś tłumiki), odnogi do anemostatów na poddaszu aluflexami, w dół ocynkiem i po stropie termokontrolami. Jaka jest alternatywa dla ocynków? Na forum wyczytałem że od całych instalacji na aluflexach się odchodzi więc czy teraz się to robi?O ile z montażu okien byłem zadowolony, tak drzwiom czegoś brakuje. Mianowicie progu Tzn próg sobie wisi w powietrzu. Jak to przygotować przed wylewki? Aby było mocno i ciepło? Przydałoby się coś tam wcisnąć aby się nie wygło jak czasem nogą albo inną kończyną zahaczę Plan na najbliższy czas- zrobic kanalizę, wentylację, dokończyć elektryczne drobiazgi - aby zrobić jak najszybciej posadzki- przerobić dach (wyciągnać nad taras), obrobić kominy aby zawołać dekarzy. Z resztą sobię poradziłem, albo zignorowałem problem pzdrMichał Edytowano 15 lipca 2015 przez Łosiu (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Łosiu Napisano 25 października 2015 Autor Udostępnij #119 Napisano 25 października 2015 Czesc Mało czasu na cokolwiek. Na budowie zapieprz, nie mam czasu przeglądać forum nawet. Zaniedbałem swoją relację, ale i te ulubione które przeglądałem. Jedynie o reku i buforze przeglądam na "M", bo to u mnie na czasie. A na czasie jest wiele tematów. W czwartek mają być posadzkarze, pod koniec listopada dekarze, w międzyczasie ma wpaść gość od bufora i trzeba rozglądać sie za piecem. Za dużo na raz.Wizyta posadzkarzy wiąże się z rurkologią itpPoniżej fotki historyczne, co położyłem na stropie. Zakryte już Poniżej pisałem że muszę dach wyciągnać nad taras. Poniżej fotki. Muszę go poprawić, tzn trochę za nisko sie kończy. Nie przeszkadza nam mocne zacienienie salonu, jest i tak dość jasny, ma jeszcze to okno z wykuszem. Ale o ok 40-50 cm muszę go i tak skrócić. Ale o to to chyba poproszę dekarzy. Skrócą tak jak im dachówka wyjdzie. podłogówka wg projektu asolta. Z minimalnymi korektami. Jedno pomieszczenie pominięte (spiżarka) a korytarz i hol połączony w jedno.Układaliśmy z ojcem. Tzn On głównie układał. Ja nosiłem rurki, rozwijałem, spinkowałem, a cała brudna robota czyli zaginanie była w Jego rękach. Dzięki, wiem że to cholerstwo się ciężko gnie. Ja bym pewnie dalej to robił. pokoje na poddaszu.Acha, na kolory otulin nie patrzcie, kładłem tak jak przywoziłem ze sklepu. "-mamy, ale niebieskie tylko. mogą być? -Mogą, zaleje betonem i nikt się nie zorientuje "Te wiaderka, to nie stoją tam dla jaj. A ta woda w nich, to nie dlatego że mnie suszy...łazienka (jedna z trzech...) sypialnia salon. Gęsto, bo planujemy parkietyjeden z dwóch rozdzielaczyKorytarzna powyższym zdjęciu widać dwa najważniejsze narzędzia przy układaniu rurek. Taker - magiczne urządzenie, dzięki któremu wbijanie spinek to bajka Jajko - patent ojca. Gruba MDFka i ramki od głośników. Emdeefka wyprofilowana tak, żeby w tym rurka fajnie leżała. Łatwiej giąć na tym niż po prostu w rękach.pokoje zakończone, teraz garaż. Trzeba wyspawać profile na kanał, ułożyć folię i styropian. Na prawo od wejścia widać zgrzane rurki PP. To instalacja powietrzna. W piwnicy będzie kiedyś sprężarka, to jest wyjście na garaż. Oprócz tego wyciągnąłem rurkę do pokoju, kiedyś do aerografu się przyda To moje pierwsze zabawy ze zgrzewaniem rurek, chyba proste chyba, bo jeszcze nie robiłem próby. Okaże się czy będzie ok. Często puszcza przy tych rurkach? Konieczna jest próba wogóle? Odpływ liniowy. Pierwotnie planowałem wpuścić to w kanalize, ale w sklepie hydraulicznym mi odradzili. W odpływach naprawde rzadko jest woda, często wysychają syfony i jest smród. Jak widać, wyrzucę to za bramę. Kolejna sprawa - dekarze. Z jednym się umówiłem, ale postanowiłem znaleźć nowego. Z jednej strony chyba nie za bardzo miał chęć, nie odbierał, nie odpisywał, totalnie olewał. Mimo ze byliśmy umówieni, był u mnie, do tego był z polecenia jego częstego zleceniodawcy. Poza tym wiem że jeden z dachów mu nie wyszedł w 100%, co włączyło mi czerwoną lampkę. Wybrałem gościa z mojej miejscowości. Z polecenia, stary fachowiec itp. Miał akurat robotę za granicą, ale miał skończyć i potem miał być mój dach. Niestety musiałem zmienić. Najbardziej nie lubię braku słowności. Przyszedł, obejżał, dogadaliśmy się co do ceny i terminu i było ok. "będę jutro o 15 pomierzyć dach". Nie przyszedł. Nie zadzwonił. Nie odebrał telefonu. Po paru dniach odebrał, przeprosił i umówiliśmy się na kolejny termin. Nie przyszedł. Nie zadzwonił, nie odebrał. Mieszka pare ulic dalej, więc pojechał i się lekko zdziwił "przepraszam, w poniedziałek kochaniutki na 100%" Miał ślub w rodzinie, rozumiem ze był zajęty (ale nie rozumiem że telefonów wtedy sie nie używa). I zgadnijcie co :)Po wielu próbach dodzwonienia się, wysłałem maila i sms że szukam innego dekarza. Jestem umówiony z kolejnym. Był, dogadaliśmy się, wiem że umie robić dachy, ma też dodatkową umiejętność. Umie obsługiwać telefon Też miejscowy. Młody, zależy mu na opinii. Na razie bije na głowę poprzednich jeśli chodzi o interfejs A jak zrobi, się okaże. WIdziałem w okolicy Jego robotę, jest ok. ALEPrzed dachem muszę się trochę narobić. Muszę zrobić podbitkę, obrobić komin, jeden już jest (m.in. dzięki zdjęciom lukasa34). Miałem też położyć tynk na częściach ścian, które nie będą dostępne po dachu. Tzn będą, ale po dachówkach łazić nie mam zamiaru. Poniżej część finalnego tynku Nie było trudno, myślałem że trudniej się kładzie. Ale nie oszukujmy się, to były małe powierzchnie. Chwilę potem jak położyłem tynk, zaczął padać deszcz. Dwa dni skubany padał. Ale tynku nie dotknęło Reku muszę jeszcze ogarnąć, chcę sam złożyć. No i bufor, jak magik przyjedzie, muszę mu dać konkretne rysunki. Link do komentarza
rustin Napisano 27 grudnia 2015 Udostępnij #120 Napisano 27 grudnia 2015 Wrzuć fotkę jak masz to rozwiązane za bramą. Nie boisz się , że za bramą zamarznie ? Link do komentarza
Łosiu Napisano 27 grudnia 2015 Autor Udostępnij #121 Napisano 27 grudnia 2015 Cytat Wrzuć fotkę jak masz to rozwiązane za bramą. Nie boisz się , że za bramą zamarznie ? Na razie nie mam rozwiązane. Mam ważniejsze rzeczy do robienia Czy zamarznie? Co by się musiało stać zeby to zamarzło. Rura 50tka... Woda by musiałaby tam stale płynąć. A co leci z odpływu? Coś tam siorpie... Wielkiego strumienia się tam nie spodziewam... Link do komentarza
rustin Napisano 28 grudnia 2015 Udostępnij #122 Napisano 28 grudnia 2015 To po co wogóle robisz odpływ skoro się nie spodziewasz ? Czyli będzie po prostu za bramę i odprowadzone po np kostce ? Link do komentarza
Łosiu Napisano 28 grudnia 2015 Autor Udostępnij #123 Napisano 28 grudnia 2015 Cytat To po co wogóle robisz odpływ skoro się nie spodziewasz ? Czyli będzie po prostu za bramę i odprowadzone po np kostce ? A po co się robi różne rzeczy w domu - bo inni mają To że nie spodziewam się dużego strumienia, nie oznacza ze wogóle nie będzie. Ale żeby zakorkować taką 50tkę to ten mały strumyczek będzie musiał trochę popracować. Nie płynie stale, raz na jakiś czas, zanim narośnie grubsza warstwa, mroze odejdą Po kostce to nie, na bok jakość zawinę rurę. Link do komentarza
PeZet Napisano 29 grudnia 2015 Udostępnij #124 Napisano 29 grudnia 2015 Hej, Łosiu. Ładnie masz te rurki porozkładane. Szkoda, że nie wrzuciłeś do dziennika projektu przed rozłożeniem rur, poradziłbym Ci wtedy, żebyś również grzał odcinkami transferującymi, zamiast je izolować i układać ciasno. Z drugiej strony, zaprojektowanie podłogówki tak, by grzać również transferami wymaga, żeby trochę więcej czasu spędzić nad obliczeniami.Ale teraz już jest po ptakach. Tak jak zrobiłeś, chyba też jest poprawnie, choć w moim odczuciu jest to niepotrzebne obciążanie układu dodatkowymi metrami rury i niepotrzebne osłabianie wylewki. Pozdrowienia,PeZet Cytat Na prawo od wejścia widać zgrzane rurki PP. To instalacja powietrzna. (...) To moje pierwsze zabawy ze zgrzewaniem rurek, chyba proste chyba, bo jeszcze nie robiłem próby. (...) Konieczna jest próba w ogóle? Próba - tak. Czasem coś się źle sklei. Sporadycznie. I raczej tylko przy pierwszych zgrzewach. Link do komentarza
Łosiu Napisano 29 grudnia 2015 Autor Udostępnij #125 Napisano 29 grudnia 2015 Cześć PeZecieProjekt mi robił Asolt, więc zakładam że jest ok. Zna się lepiej ode mnie, więc nie będę po Nim poprawiał.Jedyne zmiany to brak podłogówki w spiżarce, większe odstępy w korytarzu, inne umiejscowienie rozdzielaczy (wg projektu nie wiem czy było możliwe - ale to moja wina, przesyłając rzuty nie zaznaczyłem różnic poziomów w przejściu do garażu)Transferowo nic nie chciałem grzać. Wolę każde pomieszczenie osobno sterować. Większa elastyczność. I kontrola. Tam gdzie rurek jest gęsto, nie dałem izolacji na niektórych powrotach jak widać na zdjęciach. Na grzanie pomieszczenia do którego idzie ten obwód nie wpłynie, a trochę ciepła się wykorzysta. Nie mam niestety czasu na aktualizacje. Nawet zdjęć nie porobiłem tyle ile bym chciał. W tym momencie:-Mam posadzki - nie porobiłem zdjęć tuż po położeniu. Zawsze robiłem fotki po grubszych etapach, a ich brak u mnie to już naprawde świadczy o mega braku czasu...-przyjechał piec - czekam na bufor i podłączenie-uczę sie kłaść cekol-Ojciec położył pierwsze kafelki-mam (prawie - wypoziomować zostało) podwieszony stelaż do sufitu - jak będę miał chwilę to wrzucę. Z tytułem "jak nie robić stelaża..."-zabawa z uzbrajaniem rozdzielnicy-z doskoku robie przy rurach wentylacji-gniazda, włączniki itp badziew na parter zakupiony. Kupiłem Simon Basic. Tanie, a ładne. U mnie decydowało (w porównaniu z innymi tanimi systemami) że mają podwójne gniazda w systemie ramkowym. No oprócz ceny. Bo to był argument wyjściowy Link do komentarza
PeZet Napisano 29 grudnia 2015 Udostępnij #126 Napisano 29 grudnia 2015 Cytat Projekt mi robił Asolt, więc zakładam że jest ok. Po wysłaniu wpisu doczytałem, kto projektował. Podzielam Twoje zdanie, że nie ma w związku z tym powodu do obaw.Włączniki Basic Simon mnie również wpadły niedawno w oko. A problem mam, bo kiedyś kupowałem z doskoku włączniki Gazela Ospel, a potem przestali je chyba produkować, ale co gorsza przestały mi się podobać. Więc odkładam ten temat na koniec, a raczej na sam_nie_wiem_kiedy. Link do komentarza
Łosiu Napisano 6 marca 2016 Autor Udostępnij #127 Napisano 6 marca 2016 (edytowany) CześćDawno nie aktualizowałem, ale wreszcie mam chwilkę żeby coś wrzucić. Poprzednio pisałem, teraz pokaże to o czym pisałem ChronologiczniePosadzki zrobione. Widok na garażBurdel + maszyna szykująca sie do kładzenia płytek.Ojciec położył pierwsze na próbę. Aby wyrównać z poziomem parkietów (posadzka w jednym poziomie) trzeba było kłaść grubiej kleju, stąd próba na spiżarce, najmniej wyeksponowanym miejscu z płytkami.Instrukcja jak nie robić stelaża do podwieszanego sufitu. Krzyżowy jednopoziomowy na złączkach (bo widziałem krzyże robione z podcinanych profili)Dużo pieprzenia się, teraz bym zrobił na profilach tylko w jednym kierunku, ale gęsto. Łatwiej i taniej.Jeszcze nie jest wypoziomowanyZałożyłem pierwsze parapety. Dwa. Musiałem, to deszczowa strona i wciekało gdzieś w ścianę. RozdzielnicaObejrzana przez elektryka z papierami, podobało sie (no.. dokładnie to nie było sprzeciwów, protestów i wniosków o poprawki. Entuzjazmu nie było, ale to tylko ja się ją tak jaram )Mamy już DACH Dachówka betonowa Braas z powłoką Cisar. Obróbka boków blachą zamiast dachówek brzegowych.Podbitka zrobiona tylko w miejscach później niedostępnych (bez deptania dachu)Ekipę z czystym sumieniem mogę polecić. Zrobili to szybko i profesjonalnie, nie zostawili syfu jak niektórzy... (po tynkarzach do dzisiaj znajduje ukryte śmieci..). Firma miejscowa, ale wiem że w Polskę też jeżdżą.Przygotowuje się do ocieplenia poddasza. Będę ocieplał pianką OK. Musiałem jednak pare rzeczy zrobic przed piankowaniem.Niektórzy mówią że jak jest pianka to nie trzeba szczeliny wentylacyjnej na dachu. Wogóle.Są tacy którzy mówią że jest konieczna jak jest deskowanie i papa. Ja z tych co uważają że lepiej ją zrobić. Pod deski położyłem membranę. Zszywkami do krokwi, na środku nabiłem (przykręciłem) łaty żeby membrana trzymała dystans (jest trochę wiotka mimo naprężania przy takerowaniu i na środku pod obciążeniem stykała się z deskami). Zamontowałem haki do stelaża. Dokończyłem wentylację na poddaszu (został do skończenia garaż - czerpnia i wyrzutnia).Zrobiłem skrzynie na schody strychowe. Później sobię tylko je wsunę, nie martwiąc się o izolacje. Obłożyłem okno dachowe kartongipsem.Przed piankowaniem muszę dokończyć przedsionek (trochę kombinuję aby dach nad nim był wentylowany, dochodzi do ściany więc jest trochę zabawy)Najważniejsze (po dachu)Najpierw przyjechał piec. Robiony.Później dojechał bufor wg projektu Adama MK.- ok 1000 litrów- wyjścia i wejścia z kolankami aby wymusić ruch wirowy- Wyjście na dwa układy podłogówki, - w środku komin z lejkiem - pod lejkiem miejsce na grzałki, w połowie komina wchodzi wejście od przyszłego kominka - ale nie z płaszczem wodnym, tylko wężownica na rurze kominowej- CWU wężownica 2x25m 22mm Na razie podłączone bez zadnej automatyki. Pompa na powrocie do pieca z zaworem 3 drożnym i zwrotnym, dwie pompy do podłogówki z zaworami 3d. Na razie sie siebie uczymy. We wtorek ma wpaść spec od automatyki, zobaczymy co zaproponuje. Naczynie wyrównawcze jest za małe. 35l. Robi się 104litrowe. Odpowietrzenie bufora też podłączone do tego naczynka. Pierwszy dym Edytowano 6 marca 2016 przez Łosiu (zobacz historię edycji) Link do komentarza
BIGL Napisano 6 marca 2016 Udostępnij #128 Napisano 6 marca 2016 Odsuń Bufor od kotła - jak dowalisz ocieplenie to będzie utrudniony dostęp drzwiczek i wyczystki. Daj większe przekroje rur na zasilaniu i powrocie z bufora.Czemu oddzielne pompy do podłogówek - nie lepiej dać większą jedną pompę za zaworem 3d i trójnik? Na zasilaniu parteru wtedy dodać zawór kryzujący aby ustawić przepływ między rozdzielaczami. Link do komentarza
Łosiu Napisano 6 marca 2016 Autor Udostępnij #129 Napisano 6 marca 2016 Podłogówki chciałem mieć w pełni osobno sterowalne. Z przesunięciem to się nie za bardzo da. Dalej jest studnia a potem drzwi do pomieszczenia z opałem. Myślałem nad ociepleniem "modułowym" tzn będę zdejmował jakiś tam panel jeżeli będę chciał pójść dalej. Na wdechu przejde jeżeli dam w tym miejscu mniej, np 15 (a reszte chcę oczywiście więcej).Z tymi rurkami to chyba będzie problem. Bo co mi dadzą większe rurki jeżeli wejścia i wyjścia takie? Ale pogadam z majstrem. Na razie nie ocieplam z uwagi na to że mogą być poprawki, przeróbki. Czym będzie skutkowało jeśli tak zostawie? Link do komentarza
PeZet Napisano 7 marca 2016 Udostępnij #130 Napisano 7 marca 2016 Łosiu, brawo. Wypasiony buforek. Tak, 35dm3 to za mała pojemność na naczynie wyrównawcze. Tutaj znajdziesz wzorek jak obliczyć pojemność naczynia wzbiorczego: klik Link do komentarza
BIGL Napisano 7 marca 2016 Udostępnij #131 Napisano 7 marca 2016 Jak zdejmę ocieplenie ze swego bufora to kotłownia robi się 2 razy większa - mam 30 cm po bokach i 45 od góry. Jak grzejesz bufor wysoko to są ogromne pokłady energii - lepiej to zaizolować. Ciężko widzę u Ciebie taka izolację - zwłaszcza na rogach jak będziesz obudowywał w kwadrat. A może spróbuj przesiać kocioł skosem na kolanku (czopuch) , 90* całkiem by załatwiło sprawę. Z tego co widzę (może jest inaczej) to z kotła wychodzi 1" (rura) , a do bufora idzie miedź 22 (strasznie mało). Zobacz jaka średnica jest na mufie w kotle i takim przekrojem jedź do bufora - jeżeli jest to faktycznie 1" to dawaj miedź 28. System ma być bezpieczny i w razie potrzeby swobodnie działać na grawitacji - masz ku temu dobre warunki i nie ma po co robić ograniczeń.Od zasilania wychodzi jakaś rura w dół (po ścianie) - podmieszanie powrotu ? Zrób zdjęcie tego miejsca i głównej pompy CO.Koniecznie zmień rury wodne przy buforze, a zwłaszcza tą PP. Tam będą zbyt wysokie temperatury dla takich rur. Od bufora do zaworu mieszającego CWU zrób w miedzi lub stali - dalej pp.Dodaj jeszcze 4-5 termometrów na różnych wysokościach , zład się uwarstwia i temp na samej górze w ogóle nie jest miarodajna, np. 80/90/90/90 i 20/20/40/80. Domek oczywiście super - ogrom pracy który włożyłeś powala Gratulacje. Link do komentarza
Łosiu Napisano 7 marca 2016 Autor Udostępnij #132 Napisano 7 marca 2016 Cytat Jak zdejmę ocieplenie ze swego bufora to kotłownia robi się 2 razy większa - mam 30 cm po bokach i 45 od góry. Jak grzejesz bufor wysoko to są ogromne pokłady energii - lepiej to zaizolować. Ciężko widzę u Ciebie taka izolację - zwłaszcza na rogach jak będziesz obudowywał w kwadrat. A może spróbuj przesiać kocioł skosem na kolanku (czopuch) , 90* całkiem by załatwiło sprawę. Z tego co widzę (może jest inaczej) to z kotła wychodzi 1" (rura) , a do bufora idzie miedź 22 (strasznie mało). Zobacz jaka średnica jest na mufie w kotle i takim przekrojem jedź do bufora - jeżeli jest to faktycznie 1" to dawaj miedź 28. System ma być bezpieczny i w razie potrzeby swobodnie działać na grawitacji - masz ku temu dobre warunki i nie ma po co robić ograniczeń.Od zasilania wychodzi jakaś rura w dół (po ścianie) - podmieszanie powrotu ? Zrób zdjęcie tego miejsca i głównej pompy CO.Koniecznie zmień rury wodne przy buforze, a zwłaszcza tą PP. Tam będą zbyt wysokie temperatury dla takich rur. Od bufora do zaworu mieszającego CWU zrób w miedzi lub stali - dalej pp.Dodaj jeszcze 4-5 termometrów na różnych wysokościach , zład się uwarstwia i temp na samej górze w ogóle nie jest miarodajna, np. 80/90/90/90 i 20/20/40/80. Domek oczywiście super - ogrom pracy który włożyłeś powala Gratulacje. miedź jest 28Wody jeszcze nie mam podłączonej, więc jest czas to zmienić. Punktów pomiarów mam więcej, z tym że za mało termometrów Chcę kupić jakieś elektroniczne, chciałbym zgrupować odczyty w jednym miejscu. Możesz coś polecić? Link do komentarza
BIGL Napisano 7 marca 2016 Udostępnij #133 Napisano 7 marca 2016 Zmyliła mnie w szczególności powrotna rurka - pewnie kwestia zdjęcia itp.. Nie widzę zasyfonowania (u-rurka), czy masz jakiś zawór zwrotny na zasilaniu itp. Ja mam 2" z ururką i latem sporadycznie potrafi grawitacyjnie cofnąć - zjawisko występuje tylko przy całkowicie naładowanym buforze. W sezonie zimowym gdy działa pompka podłogówki takiej sytuacji nie zaobserwowałem. W tym roku po sezonie planuje modernizację kotłowni i z pewnością wstawie zawór klapowy na zasilaniu. Co do pomiarów elektronicznych - są tu 1000 razy lepsi spece ode mnie (MrTomo i PeZet), ich zapytaj. Dla wszystkiego daj ze 4 termometry tradycyjne (nawet przylgowe z kapilarą) np.http://allegro.pl/termometr-z-kapilara-0-120-c-m50-1m-zenpol-i6035781640.html, zawsze będziesz miał podgląd gdy elektronika zawiedzie ;). Link do komentarza
Łosiu Napisano 7 marca 2016 Autor Udostępnij #134 Napisano 7 marca 2016 Na powrocie do pieca przy pompie mam zawór zwrotny.te termometry chyba wezmę, myślałem nad elektronicznymi żeby w razie czego odczyt na górę puścić, ale podobają mi się takie kotłownie a'la centrala U-boota dużo zegarów Link do komentarza
BIGL Napisano 7 marca 2016 Udostępnij #135 Napisano 7 marca 2016 Elektroniczne też zrób i poprowadź przewody na górę - zwłaszcza że kotłownia w piwnicy. Możesz wygospodarować sobie miejsce i tak kontrolować sytuacje: -peryskop trzeba by dać odwrotnie. Link do komentarza
PeZet Napisano 7 marca 2016 Udostępnij #136 Napisano 7 marca 2016 Tutaj MrTomo opisuje jak na Raspberry stawia opomiarowanie bufora: Ogrzewanie w moim domu... Link do komentarza
Łosiu Napisano 7 marca 2016 Autor Udostępnij #137 Napisano 7 marca 2016 PeZecie dziękuje. Przeczytałem i ... jakiś durny się poczułem Niestety jakiekolwiek programowanie obecnie jest poza moim zasięgiem. Bawienie się w serwery, Linuxy, robienie samemu interfejsów itp to dla mnie magia. Pewnie bym ogarnął, gdybym miał czas siedzieć i się szkolić. Od podstaw. Dosłownie...Na tą chwilę szukam termometrów które można wpiąć w instalacje i odczyt wyprowadzić gdzieś indziej. Coś do czego dodatkowych serwerow nie będę potrzebował. Link do komentarza
PeZet Napisano 7 marca 2016 Udostępnij #138 Napisano 7 marca 2016 (edytowany) W takim razie może to tobie podpasuje: 4-kanałowy termometr na czujnikach DS18B20: termometr AVT3084Możesz mieć go w zamian za punkty jakie od redakcji dostajesz pisząc blog i udzielając się na forum. Kliknij w baner "Sprawdź punkty" na górze strony, a wejdziesz tutaj: klikPooglądaj co tam jest, a na dole znajdziesz link: "zobacz pozostałe nagrody" - klikTam też znajdziesz listę wszystkich urządzeń elektronicznych jakie możesz mieć w zamian za punkty. Są tam m.in, różnej maści termometry.Mowa tu oczywiście o kitach do samodzielnego montażu, a lista dostępnych zestawów znajduje się pod linkiem " AVT-Kit w sklepie" - klikW ten sposób docierasz do katalogu sklepu, z którego wybierasz zestawy i - pisząc do redaktora Marcina - zamawiasz w zamian za punkty pozyskane dzięki blogowi.Proste. Choć z pozoru skomplikowane. Mój sterownik kominka chodzi dzięki jednemu z zestawów. I cała masa innych urządzonek. No, może ze dwa, bo cienki ze mnie elektronik, bardziej chirurg amator.Wybacz słowotok... Już milknę.Pozdrowienia.BTW, ten 4-punktowy termometr fajny jest i prosty w montażu jest. Edytowano 7 marca 2016 przez PeZet (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Łosiu Napisano 7 marca 2016 Autor Udostępnij #139 Napisano 7 marca 2016 AVT.... Wow... czasy technikum się przypomniały Dawno to było, nawet wspomnienia mam czarno-białe Link do komentarza
rustin Napisano 8 marca 2016 Udostępnij #140 Napisano 8 marca 2016 Powiedz mi co dawałeś pod bramę garażową ? Drzwi zewnętrzne czy tarasowe ? Styrodur ? Link do komentarza
Łosiu Napisano 8 marca 2016 Autor Udostępnij #141 Napisano 8 marca 2016 Pod bramę garażową nic, może rozkuje i coś jeszcze dam. Ale to jak będę robił podjazd to pomyśle.Pod drzwiami tarasowymi i balkonowymi jest systemowa listwa progowa, ale dałem dodatkowo 4cm (2x2) styroduru pionowo między listwę a posadzkę. Pod drzwiami wejściowymi jest styrodur. Link do komentarza
rustin Napisano 8 marca 2016 Udostępnij #142 Napisano 8 marca 2016 Bo nie wiem co zrobić pod drzwiami wejściowymi. Styrodur nie będzie za słaby pod próg ? Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się