racer Napisano 10 czerwca 2013 Udostępnij #1 Napisano 10 czerwca 2013 Naczytałem się, nasłuchałem że jedzenie z grilla to samo niedobro. Że toksyczne, że ciężkostrawne, że pozbawione wartości, że szkodliwe. I co ja mam z tem zrobić? Nie jeść? Nie da się. Jeść? Niedobrze na zdrowie. Nauczony dbać o siebie po kilku pogrzebach dmucham na zimne w każdej dziedzinie. Chyba popadam w skrajność. Zapas węgla na strychu czeka na okazję. Kiełbaski doprawione wiszą w mięsnym i kuszą. Poddać się propagandzie złowrogiej temu sportowi? Czy raczej nie przejmować się i oddać się nałogowi? Link do komentarza
Jani_63 Napisano 10 czerwca 2013 Udostępnij #2 Napisano 10 czerwca 2013 Jeść i nie przejmować się. Organizm i tak co niestrawne i mu zbędne wydali w postaci nawozu.Swoja drogą masz problemy... nie ma co. Link do komentarza
coolibeer Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #3 Napisano 11 czerwca 2013 Od czegoś trzeba umrzeć... Link do komentarza
Czapi Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #4 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat Naczytałem się, nasłuchałem że jedzenie z grilla to samo niedobro. Że toksyczne, że ciężkostrawne, że pozbawione wartości, że szkodliwe. I co ja mam z tem zrobić? Nie jeść? Nie da się. Jeść? Niedobrze na zdrowie. Nauczony dbać o siebie po kilku pogrzebach dmucham na zimne w każdej dziedzinie. Chyba popadam w skrajność. Zapas węgla na strychu czeka na okazję. Kiełbaski doprawione wiszą w mięsnym i kuszą. Poddać się propagandzie złowrogiej temu sportowi? Czy raczej nie przejmować się i oddać się nałogowi? Racer......normalnie wróciłeś po przerwie jakiś....taki inny..... ....Czy to To Ty?????Co do grilla.Mój organizm sam mi wskazuje co jest niezdrowe.Zazwyczaj po grilu męczy mnie niestrawność...wtedy na kilka tygodni na sam zapach palonego węgla mam mdłości.Myślę,ze to dlatego że własnie lubię dobrze wysmażone, przypieczone mięso a zdrowo jest zrumienić tylko chwilę.Nie należy tak demonizować grilla, człowiek pierwotny kiedy potrafił już utrzymać ogień też przypiekał na nim mięso.Myślę że gdyby stosować sie do zasady,że jedzenie jest zawsze na tackach,to raz w tygodniu nie zaszkodzi Ja niestety widzę urok tylko w grillowaniu nad "żywym" żarem ....a ostatnio jadłam coś z grilla z rok temu....chyba czas odpalić! Link do komentarza
Trzylwy Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #5 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat Organizm i tak co niestrawne i mu zbędne wydali w postaci nawozu. No nie wszystko niestety ..... Cytat Od czegoś trzeba umrzeć... Najlepiej od zaawansowanej starości, ciesząc się przedtem jak najlepszym zdrowiem ... Cytat człowiek pierwotny kiedy potrafił już utrzymać ogień też przypiekał na nim mięso. I żył ... góra 40-45 lat Oczywista nie tylko z tytułu braku aluminiowych tacek, jednak na 500% jakość spożywanej strawy mocno się przykładała do szybszego przenoszenia się na łono Abrahama ....(pomijam wszelkie pozostałe czynniki, nie z durnoty, tylko z tytułu nie mieszczenia się ich w ramach tematu) Link do komentarza
Trzylwy Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #6 Napisano 11 czerwca 2013 (edytowany) Cytat I co ja mam z tem zrobić? Ano, jak wszędzie, działać z rozsądkiem.Ja osobiście jestem glilowania miłośnikiem wielgim i tak jak Czapi - ortodoksyjnie trzymam się klasycznego grilla, z dymem i węglem drzewnym (czasem nawet z tym co wygarniam łopatą z palonego chwilę wcześniej ogniska).Staram się jednak przestrzegać dwóch zasad - prostych niby - ale przy zakrapianym grilowaniu - zazwyczaj umykających.Otóż1. rzeczone tacki - względnie ich trwalsze zamienniki w postaci metalowych płytek , profilowanych i z otworkami, czasem z rączką - do nabycia w przeróżnych miejscach - stosuję zawsze gdy to ja grila urządzam. Bez nich też da się, ale trzeba kombinować z rozłożeniem żaru.2. przypalone = niejadalne - no niestety, tu trzeba się ODROBINĘ przyłożyć. Grilowanie jest taką samą formą przygotowywania posiłku jak np gotowanie czy smażenie. Jak się spoli w kuchennym garze, na idukcji to się najpierw wietrzy chałupę, a potem spaloną porażkę kulinarną wywala się ... gdzieś. Nie zjada się tego co czarne i zwęglone .. i trujące. To czemu inaczej postępować przy grilu? Hę? Słowo daję, że nie jest wielką sztuką zrumienić kawałek mięsa na grilu nie dopuszczając do jego zwęglenia .. czy jeszcze gorzej .. wysuszenia ......Trzecią sprawą jest zjadanie warzyw przy mięsie .. ale to się czasem nie udaje, więc nie zawieram w punktach .....Smacznego. Edytowano 11 czerwca 2013 przez Trzylwy (zobacz historię edycji) Link do komentarza
daggulka Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #7 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat 2. przypalone = niejadalne - no niestety, tu trzeba się ODROBINĘ przyłożyć. Grilowanie jest taką samą formą przygotowywania posiłku jak np gotowanie czy smażenie. Jak się spoli w kuchennym garze, na idukcji to się najpierw wietrzy chałupę, a potem spaloną porażkę kulinarną wywala się ... gdzieś. Nie zjada się tego co czarne i zwęglone .. i trujące. To czemu inaczej postępować przy grilu? Hę? Słowo daję, że nie jest wielką sztuką zrumienić kawałek mięsa na grilu nie dopuszczając do jego zwęglenia .. czy jeszcze gorzej .. wysuszenia ...... przyznam się - uwielbiam przypalone , nic nie poradzę Link do komentarza
Trzylwy Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #8 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat przyznam się - uwielbiam przypalone , nic nie poradzę Ale odróżniasz przypalone, od zrumienionego? Link do komentarza
bajbaga Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #9 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat Ano, jak wszędzie, działać z rozsądkiem.1. rzeczone tacki - względnie ich trwalsze zamienniki w postaci metalowych płytek , profilowanych i z otworkami, czasem z rączką - do nabycia w przeróżnych miejscach - stosuję zawsze gdy to ja grila urządzam. Bez nich też da się, ale trzeba kombinować z rozłożeniem żaru.2. przypalone = niejadalne - no niestety, tu trzeba się ODROBINĘ przyłożyć. Grilowanie jest taką samą formą przygotowywania posiłku jak np gotowanie czy smażenie. Jak się spoli w kuchennym garze, na idukcji to się najpierw wietrzy chałupę, a potem spaloną porażkę kulinarną wywala się ... gdzieś. Nie zjada się tego co czarne i zwęglone .. i trujące. To czemu inaczej postępować przy grilu? Hę? Słowo daję, że nie jest wielką sztuką zrumienić kawałek mięsa na grilu nie dopuszczając do jego zwęglenia .. czy jeszcze gorzej .. wysuszenia ......Trzecią sprawą jest zjadanie warzyw przy mięsie .. ale to się czasem nie udaje, więc nie zawieram w punktach ..... Wężykiem i w ramki.Dodam do tego sprzęt - odpowiedni.Namawiam na zakup rusztów żeliwnych - jest różnica.Ja nie grilluję "gotowców" (np. wędlin, bo tam cała tablica Mendelejewa ). Mięso zawsze marynuję w naturalnych przyprawach i zawsze zalewa jest na bazie alkoholu - jak nie "pasi" wino, to chamska wódeczka. Nie solę (marynaty) i staram się nie używać oleju.Przed podaniem (po grillowaniu) solę i ewentualnie "spryskuję" oliwą, często zaromatyzowaną (papryczkami, czosnkiem, ziołami).Ps. Tak na marginesie dietetycy i "żywnościowcy" polecają grillowanie, jako najlepszy sposób przyrządzania mięsiwa, ale patrz pkt.2. Króla. Link do komentarza
daggulka Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #10 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat Ale odróżniasz przypalone, od zrumienionego? oczywiście ... zdecydowanie wole przypalone Link do komentarza
solange63 Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #11 Napisano 11 czerwca 2013 ja ostatnio grilowałam rybkę w folii i wyszła pyszna. nie lubię skóry, więc nie przeszkadza mi, że nie jest chrupiąca.co do kiełbasek... to też lubię przyfajdolone Link do komentarza
coolibeer Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #12 Napisano 11 czerwca 2013 (edytowany) takie są najlepsze...nie przypalą się...tłuszcz się nie przykleja...nie przyfajdają się...bezpiecznie... Edytowano 11 czerwca 2013 przez coolibeer (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Trzylwy Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #13 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat oczywiście ... zdecydowanie wole przypalone Hmm .. a ... próbowałaś jeść sam węgiel .. bez zabawy w rozpalanie, marynaty i te wszystkie inne .. gupoty ....? Link do komentarza
daggulka Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #14 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat Hmm .. a ... próbowałaś jeść sam węgiel .. bez zabawy w rozpalanie, marynaty i te wszystkie inne .. gupoty ....? zimnego nie trawię Link do komentarza
bajbaga Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #15 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat ja ostatnio grilowałam rybkę w folii i wyszła pyszna. nie lubię skóry, więc nie przeszkadza mi, że nie jest chrupiąca. Na dobrym ruszcie (żeliwnym) ryba nie potrzebuje folii, można ja również umieścić w "klatce". Link do komentarza
Trzylwy Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #16 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat co do kiełbasek... to też lubię przyfajdolone No to jednak jest kwestia wyboru. Niebieski zapytał konkretnie, co robić by sobie nie szkodzić, jednakowoż owo szkodzenie, póki co, unijnym przepisem zabronione nie jest, więc .... Cytat Na dobrym ruszcie (żeliwnym) ryba nie potrzebuje folii, można ja również umieścić w "klatce". To już było .. obie metody działają, jednak skutek zamierzony czy nie, różni sie diametralnie.Ja lubię i tak i tak ... Cytat zimnego nie trawię Zawsze możesz wspomagać trawienie ciepłą wódecznością. Link do komentarza
bajbaga Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #17 Napisano 11 czerwca 2013 Zdjęcie rusztu powyżej jest przykładem na to, co w grillowaniu może być szkodliwe dla zdrowia.Po położeniu obiektu na ruszt, sporo tego syfu z niego (rusztu) konsumujemy - smacznego ? Cytat No to jednak jest kwestia wyboru. Niebieski zapytał konkretnie, co robić by sobie nie szkodzić, jednakowoż owo szkodzenie, póki co, unijnym przepisem zabronione nie jest, więc .... Tak jak wieszanie fortepianu na ścianie. Link do komentarza
retrofood Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #19 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat I żył ... góra 40-45 lat Oczywista nie tylko z tytułu braku aluminiowych tacek, jednak na 500% jakość spożywanej strawy mocno się przykładała do szybszego przenoszenia się na łono Abrahama ....(pomijam wszelkie pozostałe czynniki, nie z durnoty, tylko z tytułu nie mieszczenia się ich w ramach tematu) Ale kobity zyły znacznie dłużej, chociaż też to żarły. A nie umierały dlatego, że obce armie tylko gwałciły, bab nie zabijając. Link do komentarza
Trzylwy Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #20 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat Ale kobity zyły znacznie dłużej, chociaż też to żarły. A nie umierały dlatego, że obce armie tylko gwałciły, bab nie zabijając. Raz, że armie to sporo późniejszy okres niż miałem na myśli, a dwa, że kobiety, które gwałcenie przeżywały, dość powszechnie umierały w połogu ... Tylko nie do końca jestem pewien, czy to właściwy wątek .... Link do komentarza
solange63 Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #21 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat Na dobrym ruszcie (żeliwnym) ryba nie potrzebuje folii, można ja również umieścić w "klatce". można. też posiadam, ale bardziej smakuje mi z folii. mąż za to woli "klatkową". Link do komentarza
Jani_63 Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #22 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat Raz, że armie to sporo późniejszy okres niż miałem na myśli, a dwa, że kobiety, które gwałcenie przeżywały, dość powszechnie umierały w połogu ... Tylko nie do końca jestem pewien, czy to właściwy wątek .... Ale za to zdecydowanie rzadziej ginęły w wypadkach drogowych niż teraz.Zresztą nie tylko one. Myśliwi też Link do komentarza
Trzylwy Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #23 Napisano 11 czerwca 2013 (edytowany) Cytat Ale za to zdecydowanie rzadziej ginęły w wypadkach drogowych niż teraz.Zresztą nie tylko one. Myśliwi też Za to w ogólnie pojętych wypadkach, statystycznie rzecz biorąc, ginęły zdecydowanie częściej np. kalecząc się w stopę i kapiejąc od zakażenia.I nadal nie wiem, czy my w dobrym wątku o tym ..... Cytat można. też posiadam, ale bardziej smakuje mi z folii. mąż za to woli "klatkową". "Foliowa" ma tę przewagę nad "klatkową", że się gotuje we własnym sosie i nie ma kontaktu z dymem i jego ewentualnymi szkodliwościami."Klatkowa" ma nad "foliową" taką przewagę, że ma z dymem kontakt i nabiera jego aromatu ....... Edytowano 11 czerwca 2013 przez Trzylwy (zobacz historię edycji) Link do komentarza
racer Napisano 11 czerwca 2013 Autor Udostępnij #24 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat "Foliowa" ma tę przewagę nad "klatkową", że się gotuje we własnym sosie i nie ma kontaktu z dymem i jego ewentualnymi szkodliwościami."Klatkowa" ma nad "foliową" taką przewagę, że ma z dymem kontakt i nabiera jego aromatu ....... Zatem wędzarka także w odstawkę? Link do komentarza
Trzylwy Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #25 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat Zatem wędzarka także w odstawkę? Trudno będzie na grillu w zimnym dymie wędzić ..... ostaw wędzarnię w spokoju. Link do komentarza
bajbaga Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #26 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat Zatem wędzarka także w odstawkę? A niby dlaczego ? Przeca sosną nie "opalasz". Link do komentarza
Barbossa Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #27 Napisano 11 czerwca 2013 jak jest popielnik w grillu "odpinany" to można pokombinować Link do komentarza
Trzylwy Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #28 Napisano 11 czerwca 2013 Kuna ... wędzenie samo w sobie jest innym zupełnie procesem niż grilowanie. Przy grilowaniu najokrutniejsze trutki powstają jak tłuszcz kapie na węgle, spala się na nich i produkty spalania unosząc się z dymem przenikają z powrotem do jedzenia.W wędzarni taki proces raczej nie może mieć miejsca.Czy ja czasem nie wykładam łopatologii? Link do komentarza
jeea Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #29 Napisano 11 czerwca 2013 Cytat Czy ja czasem nie wykładam łopatologii? Raczej mniemanologię stosowaną Link do komentarza
Draagon Napisano 11 czerwca 2013 Udostępnij #30 Napisano 11 czerwca 2013 Ale jaki macie z tym problem towarzyszu ?Bardziej by mnie martwił fakt, jak reagują związki chemiczne zawarte w przysłowiowej kiełbasie podczas grillowania, a nie sama metoda grillowania - obecnie w kiełbasie nie masz prawie w ogóle mięsa Więc po co w ogóle jeść kiełbasę, która w nazwie ma nawet "biesiadna" , "grillowa" ?!?Po co popijać piwkiem, w którym nie ma nawet aromatu chmielu ?!?Po co podawać do tego sałatkę z nowalijek pompowanych chemicznie ?!?Więc to jednak nie grill jest głównym problemem.Jak ktoś ma blisko do Krakowa - to polecam wycieczkę do muzeum w podziemiach Sukiennic - tyle odnośnie tematu żarcia dań z ogniska i tego wpływu na zdrowie. Link do komentarza
Chef Paul Napisano 14 czerwca 2013 Udostępnij #31 Napisano 14 czerwca 2013 Cytat Naczytałem się, nasłuchałem że jedzenie z grilla to samo niedobro. ... Pozwolicie, że dorzucę swoje kamyczki do tego ogródka ?... sprzeciwu nie widzę ... więc: Cytat ... Myślę że gdyby stosować sie do zasady,że jedzenie jest zawsze na tackach ... ... a z jakiegoż to powodu ? ... choć się domyślam, pewien nie jestem Cytat ... ortodoksyjnie trzymam się klasycznego grilla, z dymem i węglem drzewnym ... Kwestia wyboru (i ilości poświęconego na grillowanie czasu) ... gwarantuję, że zastosowanie grilla gazowego lub elektrycznego, nada potrawom smak zupełnie zbliżony(choć "prawie" zawsze robi różnicę) Cytat ... Ja nie grilluję "gotowców" (np. wędlin, bo tam cała tablica Mendelejewa ). Mięso zawsze marynuję w naturalnych przyprawach i zawsze zalewa jest na bazie alkoholu - jak nie "pasi" wino, to chamska wódeczka. Nie solę (marynaty) i staram się nie używać oleju.Przed podaniem (po grillowaniu) solę i ewentualnie "spryskuję" oliwą, często zaromatyzowaną (papryczkami, czosnkiem, ziołami). ... ... jakość produktów pominę, ... sposobów na marynowanie mięsa jest bardzo wiele, to kwestia smaku i rodzaju mięsa który poddajemy temu procesowi (inaczej przecież przygotowujemy baraninę a inaczej wołowinę). Cytat ... ja ostatnio grilowałam rybkę w folii i wyszła pyszna. nie lubię skóry, więc nie przeszkadza mi, że nie jest chrupiąca. ... Cytat ... Na dobrym ruszcie (żeliwnym) ryba nie potrzebuje folii, można ja również umieścić w "klatce". ... Cytat ... "Foliowa" ma tę przewagę nad "klatkową", że się gotuje we własnym sosie i nie ma kontaktu z dymem i jego ewentualnymi szkodliwościami."Klatkowa" ma nad "foliową" taką przewagę, że ma z dymem kontakt i nabiera jego aromatu ..... Polecam również sposób "na deseczce" ... pstrąg może być tutaj tylko przykładem, Ciemiężycielka uwielbia filet z łososia tym sposobem Cytat ... co do kiełbasek... to też lubię przyfajdolone ... Możesz sobie "przyfajdolić" pod warunkiem, że kiełbasa będzie z mięsa nie peklowanego a "przyfajdolenie" nie będzie "spalenizną" Cytat ... takie są najlepsze...nie przypalą się...tłuszcz się nie przykleja... ... Przykład grillowania "pośredniego" ... pod warunkiem, że tłuszcz z "kiełbasek" nie będzie kapał na żar Cytat ... Przy grilowaniu najokrutniejsze trutki powstają jak tłuszcz kapie na węgle, spala się na nich i produkty spalania unosząc się z dymem przenikają z powrotem do jedzenia. ... ... mowa tu oczywiście o mięsie (i produktach mięso zawierających) ... warzywa i owoce to inna bajka (taki na ten przykład grillowany arbuz) Cytat ... Grilowanie jest taką samą formą przygotowywania posiłku jak np gotowanie czy smażenie. Jak się spoli w kuchennym garze, na idukcji to się najpierw wietrzy chałupę, a potem spaloną porażkę kulinarną wywala się ... gdzieś. Nie zjada się tego co czarne i zwęglone .. i trujące. To czemu inaczej postępować przy grilu? ... Tyle i aż tyle ... nie ujął bym tego inaczej.... jak to zwykle bywa, "punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia" ... tzn grilla używam przez 12-cie miesięcy w roku.od wielu już lat używam grilla gazowego, (z wielu powodów), najważniejsze to: szybkość przygotowania potraw i utrzymanie czystości.Kiedy moi Biesiadnicy zapragną "rytuału", zawsze mogę rozpalić węgiel drzewny w "niecce ogniska" i położyć na to kratkę Posmak "prawdziwego dymu ze spalonego drewna" w przypadku korzystania z grilla gazowego lub elektrycznego, zawsze możemy uzyskać korzystając z blaszanego (lub żeliwnego) pojemnika, wypełnionego drewnianymi zrębkami (można również zrębki zawinąć w folię aluminiową a "zawiniątko" podziurawić widelcem) Samych grillowych przyjemności życzę Wszystkim ...... niezależnie od wyznawanych "grillowych religii" ps - "wewontek" nadawał by się chyba bardziej do tematu o kulinariach ... ? Link do komentarza
Trzylwy Napisano 14 czerwca 2013 Udostępnij #32 Napisano 14 czerwca 2013 Qrrr....ka ........ no brakowało mi wyważonej opinii kogoś kto się zna .. no to mam.Thx Chef. Cytat Kwestia wyboru (i ilości poświęconego na grillowanie czasu) Cytat ... niezależnie od wyznawanych "grillowych religii" Oczywiście, że tak.Nie przypadkiem użyłem słowa "ortodoksyjnie": ... przecież nawet ortodoksyjny chasyd, może zgolić brodę i pejsy ... i przyszyć ten kawałek skóry (przy tym ostatnim nie będę się upierał ) .. kwestia wyboru i ... hehe .. religii ..... Cytat ps - "wewontek" nadawał by się chyba bardziej do tematu o kulinariach ... ? Jak my już przy wierzeniach ... no święte słowa .. ŚWIĘTE. Cytat ... mowa tu oczywiście o mięsie (i produktach mięso zawierających) ... warzywa i owoce to inna bajka (taki na ten przykład grillowany arbuz) Czy ... grillowana wódeczność .. całkiem inna bajka .. i zawartość tłuszczów .... Link do komentarza
Chef Paul Napisano 14 czerwca 2013 Udostępnij #33 Napisano 14 czerwca 2013 Cytat ...Czy ... grillowana wódeczność .. całkiem inna bajka .. i zawartość tłuszczów .... ... no Bomba po prostu ... "bomba kaloryczna" ... choć tłuszczu niewiele Link do komentarza
racer Napisano 3 kwietnia 2017 Autor Udostępnij #34 Napisano 3 kwietnia 2017 Sezon w tym roku już otwarty. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się