Skocz do zawartości

Odpadająca Farba - Diagnoza problemu


Recommended Posts

Witam

mam taki problem po około 4 latach od pierwszego malowania zaczeły pojawiać się takie dziwne "puchnące" miejsca na ścianie . ( zdjęcia w załącznikach ) . Proszę o pomoc co może być przyczyną ?

Dodam że w domu nie ma wilgoci, i ten problem występuje prawie w całym domu, na ściankach działowych , jak i na ścianach zewnętrzynych.

technologia wykonania :
- tynk cementowo wapienny ( tradycyjny)
- gruntowanie
- 2 razy gipsowane ściany ( dość rzadkim gipsem ) , czy to może być przyczyną ???
- gruntowanie ściany ( grunt rozcieńczony pół na pół )
- farba emulsyjna ( typu jedynka, cieszynka ) 2 razy malowane

w domu mam jedno pomieszczenie w którym ta sytuacja nie występuje ( gipsowane było tam dość grubo , i gęstym gipsem )

podczas drapania ściany w tych miejscach farba odpada płatami , a gdzie indziej trzyma się mocno

proszę o wasze sugestie

dzięki

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Pokazane na zdjęciach uszkodzenia są charakterystyczne dla powłok malarskich nałożonych na zawilgocone podłoże, a użyta farba ma niską paroprzepuszczalność. Nie można też wykluczyć niskiej jakości gładzi, która nie ma dostatecznej przyczepności do podłoża. Na zdjęciu widać bowiem odparzenia farby wraz z gładzią gipsową.
Link do komentarza
Cytat

Witam

mam taki problem po około 4 latach od pierwszego malowania zaczeły pojawiać się takie dziwne "puchnące" miejsca na ścianie . ( zdjęcia w załącznikach ) . Proszę o pomoc co może być przyczyną ?

Dodam że w domu nie ma wilgoci, i ten problem występuje prawie w całym domu, na ściankach działowych , jak i na ścianach zewnętrzynych.

technologia wykonania :
- tynk cementowo wapienny ( tradycyjny)
- gruntowanie
- 2 razy gipsowane ściany ( dość rzadkim gipsem ) , czy to może być przyczyną ???
- gruntowanie ściany ( grunt rozcieńczony pół na pół )
- farba emulsyjna ( typu jedynka, cieszynka ) 2 razy malowane

w domu mam jedno pomieszczenie w którym ta sytuacja nie występuje ( gipsowane było tam dość grubo , i gęstym gipsem )

podczas drapania ściany w tych miejscach farba odpada płatami , a gdzie indziej trzyma się mocno

proszę o wasze sugestie

dzięki



A przypadkiem tynk cementowo-wapienny nie był za krótko sezonowany .
Link do komentarza
Cytat

A przypadkiem tynk cementowo-wapienny nie był za krótko sezonowany .



Witam

tynk był sezonowany ok 6 miesięcy więc raczej nie w tym tkwi problem
zauważyłem też ze podczas póby zmycia ściany wodą na drugi dzięń w tym miejscu pojawiaja się właśnie takie " spuchnięte miejsca , oczywiście nie wszędzie
Link do komentarza
Jak dla mnie, sprawdza się tu powiedzenie; „grunt, to grunt” – no może z modyfikacją; grunt, to gruntowne zagruntowanie podłoża przed zamalowaniem.

Dopisałem:

Możliwe również, że farba była zbyt gęsta i nakładana wałkiem, co mogło "naderwać" strukturę – zwłaszcza przy 2 krotnym malowaniu, kiedy pierwsza warstwa (albo grunt) nie wyschła dostatecznie.
Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Jak dla mnie, sprawdza się tu powiedzenie; „grunt, to grunt” – no może z modyfikacją; grunt, to gruntowne zagruntowanie podłoża przed zamalowaniem.

Dopisałem:

Możliwe również, że farba była zbyt gęsta i nakładana wałkiem, co mogło "naderwać" strukturę – zwłaszcza przy 2 krotnym malowaniu, kiedy pierwsza warstwa (albo grunt) nie wyschła dostatecznie.



Jeśli gęsta to pewnie Dulux icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Witam
zauważyłem też ze podczas póby zmycia ściany wodą na drugi dzięń w tym miejscu pojawiaja się właśnie takie " spuchnięte miejsca , oczywiście nie wszędzie



W takim razie to wina źle zagruntowanej ściany ,w miejscach niedomalowanych gruntem gips nie przystał odrywa się z podłożem ( kamyczkiem ) zatartego tynku w innych miejscach grunt związał wierzchnią warstwę tynku tam szpachel nie odchodzi .Czy tynk jest wapienny ,lub mało w nim cementu?
Link do komentarza
Cytat

Myśliisz że się "spaliły" na ścianach z suporeksu ?



Sciany z Suporeksu ( prefabet )

Cytat

W takim razie to wina źle zagruntowanej ściany ,w miejscach niedomalowanych gruntem gips nie przystał odrywa się z podłożem ( kamyczkiem ) zatartego tynku w innych miejscach grunt związał wierzchnią warstwę tynku tam szpachel nie odchodzi .Czy tynk jest wapienny ,lub mało w nim cementu?



Tynk jest Cementowo wapienny właśnie sporo w nim cementu , o ile sobie przypominam to szedł worek cementu na betoniarkę ok 150 litrową ( gwoździa nie da się wbić )
Link do komentarza
Cytat

no i to pewnie powoduje teraz takie pękanie - skrajnie rożna praca mocnego tynku i słabego suporka, ewentualnie wilgoć w suporku



Nie farba odłazi z cieniutką warstwą gipsu .
Wilgoć można wyeliminować

Ja stawiam na słabo zagruntowane podłoże , i zbyt cienką warstwą gipsu . Jak już wspominałem problem nie występuje tylko w jednym pomieszczeniu gdzie faktycznie ktoś inny wykonywał gładzie i z tego co pamiętam używa do tego dość gęstego gipsu i nakładał go dość sporo .

Dzięki wszystkim za sugestie . Teraz czeka mnie drapanie tych wszystkich " spuchnięć" dramat
Link do komentarza
Cytat

Witam

mam taki problem po około 4 latach od pierwszego malowania zaczeły pojawiać się takie dziwne "puchnące" miejsca na ścianie . ( zdjęcia w załącznikach ) . Proszę o pomoc co może być przyczyną ?

Dodam że w domu nie ma wilgoci, i ten problem występuje prawie w całym domu, na ściankach działowych , jak i na ścianach zewnętrzynych.

technologia wykonania :
- tynk cementowo wapienny ( tradycyjny)
- gruntowanie
- 2 razy gipsowane ściany ( dość rzadkim gipsem ) , czy to może być przyczyną ???
- gruntowanie ściany ( grunt rozcieńczony pół na pół )
- farba emulsyjna ( typu jedynka, cieszynka ) 2 razy malowane

w domu mam jedno pomieszczenie w którym ta sytuacja nie występuje ( gipsowane było tam dość grubo , i gęstym gipsem )

podczas drapania ściany w tych miejscach farba odpada płatami , a gdzie indziej trzyma się mocno

proszę o wasze sugestie

dzięki


Pod warstwą gipsu występują puste przestrzenie, rysy skurczowe tynku.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Cytat

Witam

mam taki problem po około 4 latach od pierwszego malowania zaczeły pojawiać się takie dziwne "puchnące" miejsca na ścianie . ( zdjęcia w załącznikach ) . Proszę o pomoc co może być przyczyną ?

Dodam że w domu nie ma wilgoci, i ten problem występuje prawie w całym domu, na ściankach działowych , jak i na ścianach zewnętrzynych.

technologia wykonania :
- tynk cementowo wapienny ( tradycyjny)
- gruntowanie
- 2 razy gipsowane ściany ( dość rzadkim gipsem ) , czy to może być przyczyną ???
- gruntowanie ściany ( grunt rozcieńczony pół na pół )
- farba emulsyjna ( typu jedynka, cieszynka ) 2 razy malowane

w domu mam jedno pomieszczenie w którym ta sytuacja nie występuje ( gipsowane było tam dość grubo , i gęstym gipsem )

podczas drapania ściany w tych miejscach farba odpada płatami , a gdzie indziej trzyma się mocno

proszę o wasze sugestie

dzięki



Witam,
Na opisany przez Pana problem prawdopodobnie mogło się złożyć kilka przyczyn. Grunt położony na tynku mógł ograniczyć przyczepność (nałożony zbyt obficie powoduje „zeszklenie” powierzchni). Kolejną kwestią jest grubość warstwy gipsu – zbyt cienka warstwa nie jest w stanie bezpiecznie odebrać wilgoci z materiałów stosowanych w następnych etapach. Potwierdza to odmienne zachowanie na grubych warstwach gipsu. Poza tym, podczas normalnego użytkowania pomieszczenia występuje proces pochłaniania i oddawania wilgoci i pary wodnej, które powoli i minimalnie mogą osłabiać wiązanie gipsu z podłożem.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ja ostatnio też miałem 72, ale po zmianie auta na 60KM i powiedziałem, że jeszcze tydzień wcześniej, jakbym miał 110KM, to na pewno byłoby więcej niż o 23, ale zapłacić 200zł musiałem. Ale ogólnie też na wesoło. Ja też kopie po internecie, a często jest tak, że pod nosem mam ten sam towar czasem nawet 30-40% taniej. Tylko trzeba dobrze poszukać, choć niezawsze to co najtaniej jest ok. Ale różnie to bywa, np z cementem na najbliższym składzie mam po ~20zł ale w workacha papierowych, gdzie cement po dwóch tygodniach zaczyna sam twardnieć. 8km dalej mam po 19zł w workach od środka foliowych, gdzie podejrzewam może stać nawet na deszczu. Na tym pierwszym składzie OSB mają z dostawy, kiedy kupili drogo i się bujają z tym. 3km dalej jest skład, gdzie OSB są najtańsze w Małopolsce, ale nie chcą wozić. Po wykonaniu telefonu do szefa, że będzie tego za ponad 1.5 tysiąca z dowozem nie było problemu. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Może wejdzie lekko pod kątem, dwa kolana nyplowe i w środku filtr lekko wychylony w stronę rewizji.   No to się nabrałem, wsadziłeś tam przedłużkę.  Plombuje się wodomierz  tylko od strony zasilającej ze względu na potrzebę wymiany zaworu odcinającego, kiedyś owszem była plomba z drutu i przechodziła przez oba śrubunki.  \    
    • Dlatego napisałem, trzeba mieć czas i chęć. Jednocześnie. Jeśli czasu nie ma, to trzeba płacić. Nie życzę Ci tego, ale pytałeś skąd ceny. Firmy nie czekają i nie szukają. Ja czas miałem, bo mnie się już nigdzie nie spieszy. Niebieski zapytał mnie na radarze dokąd mi się tak spieszy. Miałem 73 w zabudowanym. Odpowiedziałem, że ja się już nigdzie nie spieszę, tylko auto widocznie z górki przyspieszyło. Był tak zaskoczony oryginalnością wyjaśnienia, ze kazał mi jechać. Bez mandatu.
    • Ale wystarczy poszukać, oczywiście jak się ma czas i chęć. Ja ostatnio kupowałem gładź, taką profesjonalną. W Bricomarche, gdzie w zasadzie wszystko jest najtaniej kosztowała 65zł, ale nie dowiozą mi. Na Allegro 75 plus 20zł za dowóz. Parę linijek poniżej w Google okazało się, że 5km ode mnie chłopak ma 12 wiaderek po 40zł na OLX, podjechałem i mam 19kg profesjonalnej gładzi za pół ceny. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Dlatego ja bym się nie przejmował jak głęboko, bo na tym zboczu i tak ją śnieg zasypie. Dwa, że osadniki, które zapobiegają przedostawaniu się między innymi liści do rury i część z nich, takie które np ja mam są podobnej budowy jak syfon i woda jak ma zamarznąć, to najpierw tam. Btw, jak się liści nie wyciągnie, a na jesień czasem raz w tygodniu wyciągam, to też te liście razem z wodą zamarzną. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Tak, pomarańczowa. Tylko jak będziesz zasypywał ten zbiornik, to zapytaj producenta jak głęboko ma być zakopany, bo sąsiadowi ostatnio taki piękny niebieski jak batyskaf połamało na następny dzień. Producent nie uznał reklamacji, bo powiedzieli, że zasypali mokrą ziemią. A ja zapytałem sąsiada, co jakby zasypał suchą, a na następny dzień polałby deszcz. Po prostu naładowali tam chyba z metr wysoko ziemi, a powierzchnia tego zbiornika to taka kwadratowa beczka z dziurą w środku, jest z 10m2, więc szacuję, że naebali tam z 15 ton ziemi na ten piękny zbiorniczek i pomimo tego że wyglądał solidnie, to połamał się jak pudełko zapałek. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...