Skocz do zawartości

białe meble do kuchni


pigia

Recommended Posts

Napisano
Witam. My mieliśmy białe meble przez ładnych kilka lat w mieszakniu, jednak śladów po dotknięciu na nich nie było widać, co do żółknięcia to z czasem że tak powiem lekko pociemniały, ale w niczym to nie przeszkadzało.
Zawsze można pomalować jak pokazał retrofood icon_biggrin.gif
Pozdrawiam
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Wszystko białe - to bardzo niebezpieczne icon_smile.gif Ale meble meblami, najgorzej było zawsze z okapem, o którym zwykłem zapominać, a kiedy już łapałem się na tym, że warto byłoby wyczyścić, to z trudem mi to szło. Przy okazji może wiecie, co powinien posiadać taki okap, żeby łatwiej się go czyściło albo może raczej, co ja powinienem posiadać? icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Wszystko białe - to bardzo niebezpieczne icon_smile.gif Ale meble meblami, najgorzej było zawsze z okapem, o którym zwykłem zapominać, a kiedy już łapałem się na tym, że warto byłoby wyczyścić, to z trudem mi to szło. Przy okazji może wiecie, co powinien posiadać taki okap, żeby łatwiej się go czyściło albo może raczej, co ja powinienem posiadać? icon_smile.gif


Harvey z pewnoscią ścierkę i dobre chęci:)
Napisano (edytowany)
Cytat

Wszystko białe - to bardzo niebezpieczne icon_smile.gif Ale meble meblami, najgorzej było zawsze z okapem, o którym zwykłem zapominać, a kiedy już łapałem się na tym, że warto byłoby wyczyścić, to z trudem mi to szło. Przy okazji może wiecie, co powinien posiadać taki okap, żeby łatwiej się go czyściło albo może raczej, co ja powinienem posiadać? icon_smile.gif



polecam taki odtłuszczacz , który można zamówić u konsultantki ;) jedyny preparat który działa prawie jak te z reklam (psikasz i przecierasz, bez szorowania), sprawdzone na sobie icon_biggrin.gif Edytowano przez vip42 (zobacz historię edycji)
Napisano
mnie też się podoba biała, z białą armaturą. Znalazłam taką wizualizację, ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji co to za materiał mebli/ zwłaszcza frontów?
Brak obrazka
Napisano
Cytat

mnie też się podoba biała, z białą armaturą. Znalazłam taką wizualizację, ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji co to za materiał mebli/ zwłaszcza frontów?
Brak obrazka


To beda najprawdopodobniej fronty lakierowane.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
jak ten czas szybko leci, już prawie rok od czasu jak założyłam temat:)

decyzja co do mebli podjęta, będą białe półmat , blaty coś jak ciemny orzech, fronty takie jak te Ikea adel
zobaczymy czy będę zadowolona czy nie icon_smile.gif

na początku zamówiłam kremowe, ale jak przyniosłam próbny front do domu , to wydał mi się jak zżółknięty biały
po kilku dniach zastanawiania się zostało na białych, na co stolarz złapał się za głowę i pyta biaaaaaaaaaaałe ?????
będą się brudzić !!!!

pomyślałam że moja babcia i mama na wsi , przy piecu kaflowym miała zawsze białe meble icon_smile.gif
Napisano
Cytat

No w sumie, jak się zabrudzą, to zawsze można je przemalować, czy odświeżyć za kilka lat icon_wink.gif A na razie się nie przejmuj, tylko się ciesz piękną kuchnią icon_biggrin.gif


Hehehe ,albo zwyczajnie można je wymyć ;)
  • 3 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)
na przekór wszystkim którzy mi odradzali jest biała kuchnia, malutka blokowa i taka zwyczajna, trochę babciowa bo ja w wieku babciowym icon_smile.gif
fronty lakier biały półmat , biel 9010 ral spokojna nie rażąca icon_smile.gif jak na blacie znać każdy paproszek to fronty umyłam raz po montażu, a tak się bałam tej bieli, jest super polecam niezdecydowanym icon_smile.gif Edytowano przez pigia (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Mi osobiście białe mebelki w kuchni nie podobają się, wolę ciemniejsze kolory



ciemne też lubię, ale mam maleńką kuchnię i by bardzo przytłoczyły:) a ponad to różnorodność jest wskazana icon_smile.gif
  • 5 miesiące temu...
Napisano
Cytat

mnie też się podoba biała, z białą armaturą. Znalazłam taką wizualizację, ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji co to za materiał mebli/ zwłaszcza frontów?


Like in heaven icon_smile.gif sorki ale to jakaś masakra, poważnie można tam spotkać anioła?
Meble do kuchni powinny tworzyć klimat przytulności oraz domowego ogniska.
Ja kierował bym się w stronę cieplejszych i bardziej intensywnych kolorów.
Jak tu

  • 5 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Moi znajomi mieli białą kuchnię, ze żłobieniami i po trzech latach jest okropnie. Szafki pożółkły, ale nierównomiernie, więc nie można udawać, że są takie od nowości - tam, gdzie jest najbardziej narażone na opary z gotowania są żółte, w innych miejscach białe. Kremowe, gładkie meble owszem - nie widać brudu. Sam takie mam - bez zbędnych żłobień i gładkie, żeby łatwo było przetrzeć szmatką i żeby nie gromadził się bród.
Napisano
Cytat

[attachment=17610:sas.bmp]nic szczególnego bo funduszy nie było na szaleństwa, a i kucheneczka malusia icon_biggrin.gif jest babciowo , stoliczek do pomalowania, ale nie wiem na jaki kolor, no i półka przewidziana na tej wolnej ścianie na "kubeczki w kropeczki" icon_biggrin.gif



bardzo ładnie icon_smile.gif stoliczek i krzesła zostawiłabym tak, jak są, ewentualnie przemalowała całość na biało.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Mi się bardzo podobają białe kuchnie. Szczególnie w takich wnętrzach, gdzie są duże powierzchnie i można pozwolić sobie na połączenie z kuchni z innymi funkcjami, np. jadalnią. Znalazłam idealną wizualizację, jeśli kiedyś uda mi się zakupić większe mieszkanie, to chyba nic bym nie chciała zmieniać, tylko zrobić sobie dokładnie tak samo. Szczególnie mnie urzeka to połączenie surowej bieli i graficznej tapety z klasycznym, drewnianym stołem i dywanem, który wygląda na lekko zużyty.

DSC01446.jpg

  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

chyba poszłabym w to aluminium.. jeśli tylko są takie dwie opcje..
gdyby była jeszcze opcja boków w kolorze blatów, czyli ciemny beton, to zrobiłabym właśnie tak, żeby nie było zbyt wielkiego misz-maszu..




polecam skontaktować się z projektantem, projekt 3D i wycena zwykle nic nie kosztuje tak jest w http://famadesign.pl

na meble 5 lat gwarancji
montaż gratis
20% rabatu

projektant doradzi rozwiązanie kolorystyczne i układ w pomieszczeniu.

pozdrawiam robert
Napisano (edytowany)
Ale mozna sobie wybrać to i owo. robertk ma rację. Kuchnia wyłącznie na zamówienie, zarówno kolory jak i dodatki.
Nie mówię nawet o takich drobiazgach jak sposób i kierunek otwierania drzwiczek i zabudowę do sufitu.

Tylko ten adres do rzyci, bo takie mecyje to u każdego stolarza jest. Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Ale mozna sobie wybrać to i owo. robertk ma rację. Kuchnia wyłącznie na zamówienie, zarówno kolory jak i dodatki.
Nie mówię nawet o takich drobiazgach jak sposób i kierunek otwierania drzwiczek i zabudowę do sufitu.

Tylko ten adres do rzyci, bo takie mecyje to u każdego stolarza jest.



Z tym stolarzem to lekka przesada, zamówiłem dębowy stół i kredens z sosny. blat pękł, reklamacja i ponownie szpary w blacie, sam musiałem naprawiać.
kredens z pozoru dobrze zrobiony, okazało się zawiera wady materiału, pęknięcia zabarwienia materiału.

a co do firmy to mam inne zdanie, zresztą nie tylko ja, wystarczy przeczytać oceny na forach.

pozdrawiam

Cytat

Ale mozna sobie wybrać to i owo. robertk ma rację. Kuchnia wyłącznie na zamówienie, zarówno kolory jak i dodatki.
Nie mówię nawet o takich drobiazgach jak sposób i kierunek otwierania drzwiczek i zabudowę do sufitu.

Tylko ten adres do rzyci, bo takie mecyje to u każdego stolarza jest.



Z tym stolarzem to lekka przesada, zamówiłem dębowy stół i kredens z sosny. blat pękł, reklamacja i ponownie szpary w blacie, sam musiałem naprawiać.
kredens z pozoru dobrze zrobiony, okazało się zawiera wady materiału, pęknięcia zabarwienia materiału.

a co do firmy to mam inne zdanie, zresztą nie tylko ja, wystarczy przeczytać oceny na forach.

pozdrawiam

Cytat

Ale mozna sobie wybrać to i owo. robertk ma rację. Kuchnia wyłącznie na zamówienie, zarówno kolory jak i dodatki.
Nie mówię nawet o takich drobiazgach jak sposób i kierunek otwierania drzwiczek i zabudowę do sufitu.

Tylko ten adres do rzyci, bo takie mecyje to u każdego stolarza jest.



Z tym stolarzem to lekka przesada, zamówiłem dębowy stół i kredens z sosny. blat pękł, reklamacja i ponownie szpary w blacie, sam musiałem naprawiać.
kredens z pozoru dobrze zrobiony, okazało się zawiera wady materiału, pęknięcia zabarwienia materiału.

a co do firmy to mam inne zdanie, zresztą nie tylko ja, wystarczy przeczytać oceny na forach.

pozdrawiam

Cytat

Ale mozna sobie wybrać to i owo. robertk ma rację. Kuchnia wyłącznie na zamówienie, zarówno kolory jak i dodatki.
Nie mówię nawet o takich drobiazgach jak sposób i kierunek otwierania drzwiczek i zabudowę do sufitu.

Tylko ten adres do rzyci, bo takie mecyje to u każdego stolarza jest.



Z tym stolarzem to lekka przesada, zamówiłem dębowy stół i kredens z sosny. blat pękł, reklamacja i ponownie szpary w blacie, sam musiałem naprawiać.
kredens z pozoru dobrze zrobiony, okazało się zawiera wady materiału, pęknięcia zabarwienia materiału.

a co do firmy to mam inne zdanie, zresztą nie tylko ja, wystarczy przeczytać oceny na forach.

pozdrawiam
Napisano
no ja też kiedyś miałam znajomych, którzy mieli białą kuchnię.....po kilku latach zrobiła się żółta i mnie osobiście to zraziło....wiem dziś są pewnie inne technologie i większa wytrzymałość, ale nie odważyłabym się
Napisano
Dlatego jeśli biała kuchnia, to z porządnymi meblami, inaczej po 2-3 latach będzie trzeba malować lub wymieniać. Ciekawe czy są producenci mebli, którzy dają wieloletnią gwarancję na brak odbarwień?
Napisano
Cytat

Dlatego jeśli biała kuchnia, to z porządnymi meblami, inaczej po 2-3 latach będzie trzeba malować lub wymieniać. Ciekawe czy są producenci mebli, którzy dają wieloletnią gwarancję na brak odbarwień?



Pewnie są, ale to nie są producenci tych "tanich" mebli ;)
Napisano
Białe meble do kuchni wyglądają super, ale nie przy gazie,który używamy. Też nie tak dawno remontowałam mieszkanie i meble zamawiałam u stolarza - solidne,nawet nie drogo policzył.Bo wiadomo, że meble od tzw "prywaciarza" solidnego, speca postoją znacznie dłużej niż te kupione w tradycyjnych sklepach meblowych.Zresztą natrafiłam na dobry W-tat Stolarski wyposażony w odpowiednie maszyny ( Feldera) i urządzenia .Meble wyglądają imponująco, ale oczywiście każdy robi tak jak uważa za stosowne.Jednemu podobają sią z W-tu Stolarskiego inni wolą kupować w sklepie,bo szybciej. Wszystkiego naj w Nowym 2014 Roku.
Napisano
Białe kuchnie kiedyś ż.ółkły bo to był zwykły laminat małej odporności na tłuszcz i promieniowanie UV.
Nowoczesne białe kuchnie sa robione z lakierowanego MDFu, gdzie lakier ma wytrzymałośc lakieru samochodowego. Maluje się je w specjalnych komorach.
Napisano
białe wyglądają bardzo fajnie, ale chyba nie odważyłbym się dać takich w swojej kuchni. jakoś nie mam przekonania ... wydaje mis ie ze wszystko byłoby na nich widac i trzeba by było spedzić mase czasu na ich czyszczeniu ...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Jasna kuchnia jest nie tylko ładna ale i praktyczna.Mamy ją już kilka lat i nic się z nimi nie dzieje ,są matowe tak jak blaty. Natomiast podłogę też mamy kremową ale z połyskiem,jest praktyczniejsza.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Wygląda to fajnie, ale nie chciałbym mieć takiej kuchni w swoim domu ;]

kuchnia musi mieć ciepłe i żywe kolory. Ma się przyjemnie kojarzyć. Bo prawda jest taka, że spędza się tam większość czasu. Przynajmniej u mnie ;]
Napisano
Cytat

Wygląda to fajnie, ale nie chciałbym mieć takiej kuchni w swoim domu ;]

kuchnia musi mieć ciepłe i żywe kolory. Ma się przyjemnie kojarzyć. Bo prawda jest taka, że spędza się tam większość czasu. Przynajmniej u mnie ;]



o kurde budowniczy to mi pojechałeś bo ja prawie w ogóle do kuchni nie wchodze ajjj... rano tylko cos z lodówki wezme na sniadanie siadam do pracy - pracuje w domu - potem telefon do cateringu - i jak dziecko przyjdzie to mu zrobie kolacje i tyle :P

cholera co ze mnie za kobieta !!

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przepisy narzucają minimalny przekrój kanału (np. 196 cm², co odpowiada kanałowi 14x14 cm). Nie można więc po prostu zbudować węższego kanału, wentylacyjnego, równoważąc przepływ średnicą.  Poprzez częściowe przymknięcie (zastosowanie dławika) w kanale o zbyt silnym ciągu, zwiększylibyśmy opór w tym kanale. Skutkowałoby to zmniejszeniem ilości przepływającego powietrza i teoretycznie pozwoliłoby na zrównanie jego wydajności z kanałami słabszymi.
    • Zgodnie z polskimi przepisami, zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minimalna długość kanału wentylacji grawitacyjnej, liczona od kratki wentylacyjnej do wylotu ponad dach, powinna wynosić od 2,5 do 3 metrów. Źródła podają również, że dla zapewnienia optymalnej wydajności, wysokość ta powinna wynosić co najmniej 4 metry.   Przepisy dotyczące minimalnej wysokości kominów wentylacyjnych  powstawały w czasach, gdy dominującą technologią były murowane, nieocieplone kominy. Inżynierowie i prawodawcy opierali się na dekadach obserwacji i obliczeń dla tych właśnie, "klasycznych" rozwiązań. Minimalna wysokość została ustalona jako bezpieczny margines, który gwarantował wytworzenie minimalnego, stabilnego ciągu w różnych, także niesprzyjających warunkach:   Należy pamiętać, że wszystkie kanały wentylacyjne w jednym systemie grawitacyjnym powinny mieć zbliżoną długość. Znaczne różnice mogą prowadzić do zakłóceń w działaniu, gdzie dłuższe kanały o silniejszym ciągu mogą "wysysać" powietrze z krótszych, powodując ciąg wsteczny. Wentylacja grawitacyjna w domu to system naczyń połączonych. Zasada równowagi: Aby system działał poprawnie, wszystkie kanały wywiewne powinny mieć zbliżoną siłę ciągu. Zastosowanie jednego, bardzo sprawnego (ocieplonego, z mniejszymi oporami przepływu) kanału w systemie z innymi, (murowanymi) mniej sprawnymi, może pogorszyć działanie w tej części  wentylacji! Przepisy nie nadążają za technologią: Prawo budowlane często jest aktualizowane wolniej, niż rozwija się technologia. Minimalna wysokość pozostaje w przepisach jako uniwersalna, bezpieczna wartość gwarantująca działanie systemu w każdych warunkach, niezależnie od użytej technologii.  Ocieplony kanał jest sprawniejszy, ale przepisy pozostają konserwatywne. Co więcej, jego wysoka sprawność, jeśli nie będzie  zrównoważona w całym systemie, może prowadzić do problemów z działaniem wentylacji.
    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...