budownicza1 Napisano 23 lutego 2011 #1 Napisano 23 lutego 2011 Planujemy w ogrodzie drzewka owocowe.Oboje jesteśmy laikami w temacie . Jakie drzewka są najmniej obsługowe ?Najlepiej żeby wsadzić w ziemie i samo rośnie Wiem , ze trzeba przycinać , ale z tym może sobie jakoś poradzimy / nauczymy się / , ale pryskanie czymś mnie przeraza , bo chemia a i nie wiem całkiem co i jak .
kropeczka_ns Napisano 23 lutego 2011 #2 Napisano 23 lutego 2011 wychowałam się w sadzie ale trochę też się podepnę do pytania:)Wiesz po pierwsze nie da się raczej hodować na działce współczesnych odmian jabłek. Te wszystkie piekne, ogromne jonagoldy i inne które teraz można dostać takie prosto z chłodni, wymagają specjalistycznej obsługi i oprysku. Nie wierz w niepryskane jabłka:) Wszystkie wspólczesne się pryska. A jeśli sobie opryskasz koło domu, dzieci nie będa mogły kilka dni wyjśc, dotknąc drzewka itp. Ja myśle że bez problemu można wsadzić wiśnię i czereśnię (i mam zamiar to zrobić na wiosnę) Moi rodzice mają w ogródku, nigdy nie pryskane. Wiśnie mają bardzo ładne, dekoracyjne drzewka które są wiosną pięknie obsypane kwiatami. Czereśnię ja wsadze karłowatą są teraz takie dostępne, rosną na niskim pniu i nie takie wielkie. Wiśnia ci wielka nie wyrośnie. Nie wiem jak ze śliwką, ale raczej też się je pryska, zapytam tatę Poza tym mam zamiar wsadzić sobie przy ogrodzeniu trochę malin- u rodziców owocuja od lipca az do mrozów! Można zrobić pyszny własny sok domowy Planuję też krzaczek porzeczek czarnych i czerwonych tak na domowe zużycie. Też są bezobsługowe. Całe lato jak byłam dzieckiem u mnie w domu wychodziło się rano z koszyczkiem i ze świeżutkich mieszanych owoców prosto z krzaczka mama gotowała kompot rewelacja, dla mnie do dziś lato smakuje owocami zrywanymi prosto z ogrodu.A jeśli ktoś mógłby polecić konkretne odmiany smaczne i słodkie wiśni czy czereśni to prosimy:)
mariusz05 Napisano 23 lutego 2011 #3 Napisano 23 lutego 2011 U moich dziadków były jabłonie antonówki i bez pryskania dobrze rosły, tylko drzewo miało z 5-6m wysokości, śliwki węgierki miały ze 2m,polecam czerwone porzeczki no i wiśnie, są dużo mniej robaczywe od czereśni (wiśniówka itp)
budownicza1 Napisano 23 lutego 2011 Autor #4 Napisano 23 lutego 2011 Dziękuję Wam za sugestie . Chyba najlepiej będzie posadzić po trochu wszystkiego , zawsze coś będzie owocowało
kropeczka_ns Napisano 24 lutego 2011 #5 Napisano 24 lutego 2011 tak, antonówka- jeśli dostaniesz gdzies takie drzewko- to bardzo stara odmiana, z czasów jeszcze tradycyjnych przedwojennych sadów, ona może nie wymagać oprysków.
bajbaga Napisano 24 lutego 2011 #6 Napisano 24 lutego 2011 Ja do tego dodam odmiany też bardzo stare ale odporne na wszystko:- kosztela.- reneta (zwłaszcza złota),- glogierówka,- smalcówka,- malinówka (mało odporna na mrozy).Wszystkie te odmiany rosną wysoko i owocują (obficie) co dwa lata – zgodnie z naturą.
budownicza1 Napisano 24 lutego 2011 Autor #7 Napisano 24 lutego 2011 Cytat Ja do tego dodam odmiany też bardzo stare ale odporne na wszystko:- kosztela.- reneta (zwłaszcza złota),- glogierówka,- smalcówka,- malinówka (mało odporna na mrozy).Wszystkie te odmiany rosną wysoko i owocują (obficie) co dwa lata – zgodnie z naturą. Rozwiń Mieć kosztele byłoby fantastycznie .Chyba moje ulubione kiedyś jabłka .Teraz nie można takich kupić .Renety - marzenie w swoim ogrodzie .Dziękuję .Trzeba popatrzeć co maja na allegro . Warto takie drzewka kupić na allegro ?
bajbaga Napisano 24 lutego 2011 #8 Napisano 24 lutego 2011 Cytat A jeśli ktoś mógłby polecić konkretne odmiany smaczne i słodkie wiśni czy czereśni to prosimy:) Rozwiń Wiśnie to Łutówka ma stosunkowo małe owoce, ale przepyszne i aromatyczne – rośnie trochę jak wierzba – wyjątkowo nadaje się na nalewki, konfitury, itp. Wymaga cięcia.Też stara odmiana Szklanka – duże owoce w miarę słodkie – niezbyt duża.Czereśnie, tak mi „wpada” tylko Kordia (chyba czeska) – duże drzewo odporne na mrozy, owoce przepyszne.Ja miałem w ogrodzie czereśnię na podkładzie z dziczka, której zaszczepiono dwie odmiany (w tym jedna czerwona, Kasztanka) – rewelacja, bo jedna była wszcześniejsza taka żółto czerwona, a druga (kasztanka, czerwona) późniejsza . 1
bajbaga Napisano 24 lutego 2011 #9 Napisano 24 lutego 2011 Trochę nie w temacie – ale taka ciekawostka.Dodanie do smalcu (takiego wytapianego „własnoręcznie” ze słoniny) antonówki lub smalcówki, uczyni z niego naprawdę wykwintne smarowidło do pieczywa, oraz doskonałą omastę do ziemniaków i boską bazę dla sosów.
kropeczka_ns Napisano 26 lutego 2011 #10 Napisano 26 lutego 2011 o dzięki sa konkrety myślę że z jabłek wczesna papierówka też by sobie poradziła bez oprysku może?
budownicza1 Napisano 26 lutego 2011 Autor #11 Napisano 26 lutego 2011 Cytat Trochę nie w temacie – ale taka ciekawostka.Dodanie do smalcu (takiego wytapianego „własnoręcznie” ze słoniny) antonówki lub smalcówki, uczyni z niego naprawdę wykwintne smarowidło do pieczywa, oraz doskonałą omastę do ziemniaków i boską bazę dla sosów. Rozwiń mniam , mniam Papierówki to moje ulubione jabłka obok koszteli
kropeczka_ns Napisano 27 marca 2011 #12 Napisano 27 marca 2011 w moim ogródku jest już:-antonówka (dzięki waszym radom)-dwie wiśnie-czereśnia-porzeczki, agrest, maliny:) Zagospodarowałam część z tyłu działki gdzie nic nie było na owocowy raj a co z tego wyjdzie... napiszę
budownicza1 Napisano 4 maja 2011 Autor #13 Napisano 4 maja 2011 Ciekawe co zostanie z tych drzewek po dzisiejszej nocy ?
retrofood Napisano 4 maja 2011 #14 Napisano 4 maja 2011 Drzewka z liśćmi. Kwiaty chyba nie wszystkie zakwitły, jeszcze zakwitną. U mnie jeszcze wszystkie wiśnie też nie kwitły. Jeszcze jest szansa.
Draagon Napisano 4 maja 2011 #15 Napisano 4 maja 2011 Dzięki za drzewka - ich wykaz. malinówka jest najlepszym jabłkiem A jakie biologiczno-ekologiczne metody walki z robalami w jabłkach można stosować ?Zero oprysków jak dla mnie ma być. Ja radzę uważać bardzo na szkodniki leśne typu zające i krety :/Z 50 drzewek ostało mi się 7 sztuk - brzoskwinię kret załatwił ( albo mysz polna ?? )Nie pomogła siatka leśna - małe skubańce przez najmniejsze otwory w siatce przechodziły. widziałem po śladach na śniegu.Wniosek - na zimę zerwę perz, owinę drzewka każde z osobna i jeszcze siatką zawinę.Moje pole na uboczu stoi ale wujkowi zające w centrum wsi poobrgryzały też drzewka.
Barbossa Napisano 4 maja 2011 #16 Napisano 4 maja 2011 zero oprysków?chyba raczej zero oprysków preparatami chemicznymi,do dyspozycji są biologiczne, choć zapewne nie każde chemiczne są bebez oprysków - wpadnij do mnie na ranczo jak będą dojrzewać owoce, zobaczysz co to jest "bez oprysków"
bajbaga Napisano 4 maja 2011 #17 Napisano 4 maja 2011 Cytat A jakie biologiczno-ekologiczne metody walki z robalami w jabłkach można stosować ?Zero oprysków jak dla mnie ma być. Rozwiń Wystarczy mroźna zima i taka pogoda wiosną (w maju) jak u mnie (teraz ). To co się uchowa, w zasadzie, będzie zdrowe i bez robali.
gorgona Napisano 20 maja 2011 #18 Napisano 20 maja 2011 ja mam tylko jedną czereśnię i będę w tym roku o nią walczyć z mszycami i innymi robalami.
molytek Napisano 20 maja 2011 #19 Napisano 20 maja 2011 Cytat ja mam tylko jedną czereśnię i będę w tym roku o nią walczyć z mszycami i innymi robalami. Rozwiń a na szpaki masz już pomysł?
retrofood Napisano 20 maja 2011 #20 Napisano 20 maja 2011 Cytat a na szpaki masz już pomysł? Rozwiń Polubić.
molytek Napisano 20 maja 2011 #21 Napisano 20 maja 2011 Cytat Polubić. Rozwiń no, ja je lubię bardzo. mój kot też (spokojnie-nigdy jeszcze żadnego ptaka nie udało mu się złapać ) , ale na czereśnie też mam chęć - niech się podzielą
Felix Napisano 26 maja 2011 #22 Napisano 26 maja 2011 Cytat a na szpaki masz już pomysł? Rozwiń Trzeba być szybszym od nich i zjeść owoce zanim one to zrobią
gorgona Napisano 30 maja 2011 #23 Napisano 30 maja 2011 to na razie jest mała czereśnia. więc wydaje tylko kilkanaście owoców i szpaki jeszcze się nią nie interesują bo sąsiad ma wielgachną czereśnię i raczej tam żerują. trzeba uważać na szkodniki takie na dwóch nogach.
Elfir Napisano 24 lutego 2012 #25 Napisano 24 lutego 2012 Wybierając drzewka owocowe musisz kierować się miejscem zamieszkania, glebą w ogrodzie i poziomem wód gruntowych.Przykładowo:Grusze wymagają gleb żyznych, o dobrym dostępie do wody, ale nie podmokłych. Zwłaszcza okazy szczepione na pigwie maja najwyższe wymagania glebowe, bo tworzą małe drzewka, z niewielkim systemem korzeniowym, a przy tym szybko wchodzą w owocowanie. Przy czym grusza jest dość wrażliwa na wiosenne przymrozki - przede wszystkim odmiany francuskie (Konferencja, Gen. Le Clerc).Jabłonie - im gorsza i bardziej sucha gleba tym mniej karłowa podkładka musi być użyta. Na północnym wschodzie kraju poleca się głównie odmiany rosyjskie. Stosunkowo dobrze z suszą radzą sobie brzoskwinie i wiśnie. Niestety w amatorskiej uprawie wiśnie masowo zapadają na brunatną zgniliznę drzew pestkowych. Na glebach klasy V i VI to chyba tylko aronia. Chyba, żeby nawozić obornikiem i podlewać.Ja bym rozważyła uprawę mało popularnych roślin owocowych, typu jagoda kamczacka (nie choruje, wczesny owoc, starczy jej przeciętna gleba), aktinidia (mini-kiwi) czy śliw japońskich (w cieplejszych rejonach kraju)
stokrotka.35 Napisano 25 lutego 2012 #26 Napisano 25 lutego 2012 aktinidia ? u nas ? zapomnij ! nie przetrwa naszych zim.Próbowałam kiwi hodować, jedynie w doniczkach mi się udało - było to kilka lat temu gdy miałam hopla na cytrusy w domu
Elfir Napisano 27 lutego 2012 #27 Napisano 27 lutego 2012 Cytat aktinidia ? u nas ? zapomnij ! nie przetrwa naszych zim. Rozwiń W domu? Przecież to normalne pnącze które zimuje na dworze Mamy nawet nasze, rodzime odmiany, np. "Dr Szymanowski" Stokrotko - ja nie pisałam o aktinidii chińskiej, czyli kiwi.Ja pisałam o aktinidii ostrolistnej. Ma małe owoce, bez "włosków" o smaku niemalże zblizonym do kiwi.Sama je jadłam, z polskiego ogrodu.
bobiczek Napisano 2 marca 2012 #28 Napisano 2 marca 2012 Cytat aktinidia ? u nas ? zapomnij ! nie przetrwa naszych zim.Próbowałam kiwi hodować, jedynie w doniczkach mi się udało - było to kilka lat temu gdy miałam hopla na cytrusy w domu Rozwiń a u mnie avocado - bez specjalnych zabiegów i chronienia - zimuje, rozrasta i ma się wyśmienicie.....nawet w zeszłym roku jakby ochotę miało owoce wydać - tylko chyba ciepłego czasu za mało jednak
stokrotka.35 Napisano 2 marca 2012 #29 Napisano 2 marca 2012 Zadziwiające .... i potrafiło przetrwać te nasze minusowe skoki temperatury ?
bobiczek Napisano 2 marca 2012 #30 Napisano 2 marca 2012 (edytowany) Też jestem zdziwiony okropnieTo był taki uschnięty w donicy w domu, do wywalenia suszek.Teściowa wyhodowała go kiedyś z pestki i podarowała nam takiego maluszka - ale po jakimś czasie uschnął.Jakoś nie lubię wyrzucać - więc wykopałem dołek i te korzenie tam wsadziłem na ogródku - sam nie wiem po co.Ale zawsze tak robię.No i proszę.W myśl maksymy - "co nas nie zabije, to nas wzmocni" - rozrósł się i dzisiaj jestem z niego bardzo dumny.Chyba bardzo chciał przeżyć i może dlatego jest taki piękny i dzielny tutaj sobie dorastał obok klonikai dalej rosną sobie oboje obok siebie - tylko mi się za ogrodzeniem pozmieniało..... Edytowano 2 marca 2012 przez bobiczek (zobacz historię edycji)
stokrotka.35 Napisano 2 marca 2012 #31 Napisano 2 marca 2012 Ciekawe, czy tegoroczną zime przeżyło ... bo to roślinka przecież z cieplejszych stron
edwl Napisano 11 marca 2012 #32 Napisano 11 marca 2012 Cytat Też jestem zdziwiony okropnieTo był taki uschnięty w donicy w domu, do wywalenia suszek.Teściowa wyhodowała go kiedyś z pestki i podarowała nam takiego maluszka - ale po jakimś czasie uschnął.Jakoś nie lubię wyrzucać - więc wykopałem dołek i te korzenie tam wsadziłem na ogródku - sam nie wiem po co.Ale zawsze tak robię.No i proszę.W myśl maksymy - "co nas nie zabije, to nas wzmocni" - rozrósł się i dzisiaj jestem z niego bardzo dumny.Chyba bardzo chciał przeżyć i może dlatego jest taki piękny i dzielny tutaj sobie dorastał obok klonikai dalej rosną sobie oboje obok siebie - tylko mi się za ogrodzeniem pozmieniało..... Rozwiń Teściowa ma rękę do roślinek! Szacuneczek!
bobiczek Napisano 12 marca 2012 #34 Napisano 12 marca 2012 Cytat Kiedy się sadzi drzewa? Rozwiń jak skończysz budować dom i spłodzisz syna
Elfir Napisano 12 marca 2012 #35 Napisano 12 marca 2012 w donicach cały sezon, z gołym korzeniem w stanie bezlistnym
bobiczek Napisano 12 marca 2012 #36 Napisano 12 marca 2012 Cytat w donicach cały sezon, z gołym korzeniem w stanie bezlistnym Rozwiń Elfir - sorry!SRX na razie nawet trawnika nie chce kosić z lenistwa - a co dopiero drzewka sadzić.Podejrzewam że pyta o porę - tzn czy już czy jeszcze poczekać chwilkę Trzeba jej pisać że już - i tak posadzi na przełomie maja i czerwca SRX - to nie było złośliwe.... Chyba.........................................
SRX Napisano 12 marca 2012 #37 Napisano 12 marca 2012 Chodziło mi w jakim miesiącu. A trawnika nie koszę, nie z lenistwa a z nieposiadania, a to jest różnica.
stokrotka.35 Napisano 13 marca 2012 #38 Napisano 13 marca 2012 Cytat Chodziło mi w jakim miesiącu. A trawnika nie koszę, nie z lenistwa a z nieposiadania, a to jest różnica. Rozwiń Najlepszym okresem na sadzenie drzew owocowych są jesienne miesiące. Od początku października aż do pierwszych przymrozków.Wiosną to od początku marca do połowy kwietnie ..... 1
SRX Napisano 13 marca 2012 #39 Napisano 13 marca 2012 Hmm a jakbym kupiła drzewko w sierpniu to jak je przechować do października. Musze kupić w sierpniu bo to prezent będzie.
stokrotka.35 Napisano 14 marca 2012 #40 Napisano 14 marca 2012 Cytat Hmm a jakbym kupiła drzewko w sierpniu to jak je przechować do października. Musze kupić w sierpniu bo to prezent będzie. Rozwiń To też zależy jakie drzewka ... ale jak kupisz w donicach to nic im nie powinni być
KAROI Napisano 25 marca 2012 #41 Napisano 25 marca 2012 Cytat Hmm a jakbym kupiła drzewko w sierpniu to jak je przechować do października. Musze kupić w sierpniu bo to prezent będzie. Rozwiń Nic się nie stanie jak będzie posadzone w sierpniu! Przerabiałem to!
Elfir Napisano 25 marca 2012 #42 Napisano 25 marca 2012 wszystkie rośliny w donicach sadzi się przez cały sezon, poza okresem kiedy ziemia jest zamarznięta (a więc w lagodne zimy też można!)Rośliny z tzw. gołym korzeniem wykopuje się i sadzi wyłącznie w okresie bezlistnym (listopad lub luty-marzec) 1
Slav. Napisano 8 lutego 2013 #43 Napisano 8 lutego 2013 Cytat wszystkie rośliny w donicach sadzi się przez cały sezon, poza okresem kiedy ziemia jest zamarznięta (a więc w lagodne zimy też można!)Rośliny z tzw. gołym korzeniem wykopuje się i sadzi wyłącznie w okresie bezlistnym (listopad lub luty-marzec) Rozwiń Tak powinno być ale czasami są wyjątkowe sytuacje.Przesadzałem krzewy i drzewka w okresie letnim , wszystko się przyjmowało.Ważne aby pamiętać o podlewaniu przesadzonych roślin, większe krzewy można delikatnie przyciąć.
ewamariusz Napisano 8 kwietnia 2013 #44 Napisano 8 kwietnia 2013 Witam. Ja mam trochę inne pytanie, jak i czy można coś zrobić z pniem czereśni który, pewnie dawno, pękł,a tera widać próchno w miejscu pęknięcia. Czy można to jakoś wybrać i czymś uzupełnić. Pozdrawiam
stokrotka.35 Napisano 8 kwietnia 2013 #45 Napisano 8 kwietnia 2013 wyczyść pruchnice i pęknięcie posmaruj żywiczną maścią ogrodniczą (cena między 10-20zł)Powinno pomóc Przynajmniej drzewo nie będzie chorowało
ewamariusz Napisano 8 kwietnia 2013 #46 Napisano 8 kwietnia 2013 Czyli ta maść powinna zatrzymać postęp niszczenia drzewa, gdzieś kiedyś czytałem, że takie miejsca zalewali też betonem, ale to jakieś dziwne rozwiązanie, chyba Pozdrawiam
stokrotka.35 Napisano 8 kwietnia 2013 #47 Napisano 8 kwietnia 2013 Przede wszystkim zadaniem takiej maści ogrodniczej jest zatrzymanie procesu chorobowego drzewka, bądź niedopuszczenie do niego ...takie zabieg pielęgnacyjny powinien pomóc
ewamariusz Napisano 8 kwietnia 2013 #48 Napisano 8 kwietnia 2013 Dzięki. Poszukam tej maści u mnie w jakimś sklepie, wyczyszczę pień i maścią wszystko posmaruję. Pozdrawiam
ewamariusz Napisano 10 kwietnia 2013 #49 Napisano 10 kwietnia 2013 Witam. Rozmawiałem z ogrodnikiem, który polecił zastosować do uszkodzonego drzewa zamiast maści / opcjonalnie/ glinę którą należy umieścic w drzewie i całośc zabandażować. Może komuś się i to przyda, ja jak nie dostanę w sklepie maści to zrobię to właśnie gliną. Pozdrawiam
stokrotka.35 Napisano 10 kwietnia 2013 #50 Napisano 10 kwietnia 2013 Ja próbowałam reanimować gliną i nawet żywicą drzewka owocowe uszkodzone przez zające czy sarenki, ale niestety nic to nie dało - drzewka padły. Później kupiłam tą maśc i tamtego roku udało mi się uratować parę drzewek.Nie mam odrodzenia w sadzie i mieszkańcy okolicznego lasu nawiedzają mój sad ( jakby w lesie drzewek nie było)
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się