andzia1002 Napisano 30 grudnia 2010 Udostępnij #1 Napisano 30 grudnia 2010 WitamTrzy lata temu wprowadziłam się do męża. Zrobiliśmy remont w pokoju i zamieszkaliśmy w naszym "gniazdku". Wszystko było ok do czasu pojawienia się.... w grudniu dziecka. Maleństwo musiało mieć przecież ciepło, więc teść nie żałował na ogrzewaniu a my żadziej otwieraliśmy okno. No i zaczeło się, po tygodniu w rogu na górze pokoju pojawił się grzyb, na oknach czarno-zielona pleśń. Poczekaliśmy do wiosny, użyliśmy preparatu na pleśń, wietrzyliśmy w pokoju. We wrześniu teść położył tynk na zewnątrz ściany. Zrobiło się zimno na dworze i pokój wygląda tragicznie!!!Znów w rogu jest pleśń, pojawiła się też i na drugim rogu, jest na całej ścianie przy suficie!!! Do tego za regałem, który już i tak odsuneliśmy ściana jest poprostu mokra. Przy naszym łóżku przy ziemi też jest mokra i spleśniała!!! A dziś patrzę a spod ramki, która wisi na ścianie wypływa woda, ściągnełam ramke a tam grzyb i pleśń!!! Cała ściana jest zimna.Pomocy!!! Nie wiemy już co robić. Wygląda tak jakby położenie tynku od zewnątrz pogorszyło wszystko. Ściana wygląda okropnie, nie mówiąc już że boję się co wdycha moje dziecko.Mąż kupił pochłaniacze wilgoci, zapełniają się, wymienialiśmy już wkłady ale ściana dalej "pływa".Zaznaczam,że wietrzmy w pokoju kiedy tylko można. Link do komentarza
racer Napisano 30 grudnia 2010 Udostępnij #2 Napisano 30 grudnia 2010 jest jakakolwiek wentylacja w pokoju? Link do komentarza
adam_mk Napisano 30 grudnia 2010 Udostępnij #3 Napisano 30 grudnia 2010 Nie mam dobrych wieści!Zabijacie tę budę, i to wcale nie powoli!KOMPLETNIE nie rozumiecie co tam się dzieje!Wyjście jest tylko jedno: ZROZUMIEĆ i poprawnie zareagować.Otworzyć i zostawić uchylone, rozszczelnione okno NA STAŁE!!!"Zaznaczam,że wietrzmy w pokoju kiedy tylko można."ILUZJA!!!Nic nie wietrzycie!A dlaczego akurat tak - to masz tutaj:https://forum.budujemydom.pl/Obrzed-gromnic...any-t11417.htmlhttps://forum.budujemydom.pl/o-wentylacji-c...-co-t14084.html"Maleństwo musiało mieć przecież ciepło, więc "Ciepło właściwe powietrza SUCHEGO = 1,006 kJ/kg x stKCiepło właściwe wody = 4,150 kJ/kg x stKCiepło parowania wody = 2427 kJ/kgKup hygrometr i powieś na ścianie JESZCZE DZIŚ (w markecie za jakie 30zł).Spójrz na dom jak na gąbkę PEŁNĄ wody, którą trzeba osuszyć = ODPAROWAĆ.DLATEGO trzymaj te okna uchylone!Sprowadź wilgotność względną do około 50% i zapomnij o problemie.Zanim zapomnisz, po sprowadzeniu sytuacji do stanu poprawnego - przeleć ściany jakim domestosem czy pufasem (łebka do dziadków na ten czas!).Nie popełniaj tego samego błędu w przyszłości!Pamiętaj, że człowiek to chodzący generator wilgoci.Sytuacja jest do opanowania i to nawet szybko, ale MUSISZ wiedzieć co się dzieje.Efekt będzie widoczny za jakie 4-5 dni (bo to procesy wolnozmienne).Adam M. 1 Link do komentarza
Barbossa Napisano 30 grudnia 2010 Udostępnij #4 Napisano 30 grudnia 2010 a jaki to tynk położył teściu?ocieplił chałupę, czy tylko otynkował?stara chałupa?gdzie są kratki wentylacyjne? Link do komentarza
andzia1002 Napisano 30 grudnia 2010 Autor Udostępnij #5 Napisano 30 grudnia 2010 Cytat a jaki to tynk położył teściu?ocieplił chałupę, czy tylko otynkował?stara chałupa?gdzie są kratki wentylacyjne? Teściu tylko otynkował.A chałupa? Jest to piętro postawione jakieś 30 lat temu. Kratke wentylacyjną mamy w kuchni i w łazience i to niestety wszystko Link do komentarza
Barbossa Napisano 30 grudnia 2010 Udostępnij #6 Napisano 30 grudnia 2010 no to klopstynk sam niewiele daje, ocieplenie z pewnością więcejpozostaje sprawdzenie ciagu w kratkach, rozszczelnienie okna, nie zamykanie drzwi do pokoju i łazienki,odsunięcie mebli, za którymi wyłazi pleśń od ściany, a najlepiej przestawienie gratów na ściany wewnątrznewyro dziecka osłonić jakimś parawanem, żeby nie wiało na nie i starać się utrzymać ciągłość wentylacjinajgorzej to z praniem i suszeniem, nie da rady gdzie indziej? (jak mieszkasz na piętrze, to na parterze itp) i odseparowanie tego i gotowania od kondygnacji, gdzie przebywaciei tak do wiosnya potem ocieplenie chałupy wymiana okien co się da, aby ściany zewnętrzne były "cieplejsze"inaczej co roku to samo, aż dziecię podrośnie i obniżycie intensywność grzania, prania, gotowaniai sprawdźcie, czy jest drożność kanałó wentylacyjnych, bo to co macie powinno wystarczyć, nie ma potrzeby na więcejuhu - zaraz poleci zadaniowe niecentralne sterowane satelitą Link do komentarza
andzia1002 Napisano 30 grudnia 2010 Autor Udostępnij #7 Napisano 30 grudnia 2010 Pranie susze w przedpokoju a kuchnie mam na przeciwko pokoju (pokój, przedpokój, kuchnia). Drzwi są pootwierane.Dziecko myjemy w pokoju to pewnie też nam "załatwiło" sprawe. (Do kąpieli podgrzewamy do 24 stopni potem otwieramy okno i drzwi aby wychłodzić do ok 20-21 stopni) Link do komentarza
adam_mk Napisano 30 grudnia 2010 Udostępnij #8 Napisano 30 grudnia 2010 Może poleci, a może nie...Barbossa daje przepis, a ja go rozwinę...Masz przypadek chałupy, gdzie wentylacja grawitacyjna została POPSUTA (te linki).Naprawia się wiertarką. SKUTECZNIE!Zróbcie nawiewniki w oknach. Dużo takich małych, coby nie pizgało wściekle dokuczliwie.Pizgać będzie, bo MUSI, ale może pizgać zimnem mało, za to w wielu miejscach.Wyjmijcie to gniazdo kawki, co JEST w kanale wentylacyjnym!!! (wentylacja kompletnie nie działa)(Wyrwać kratkę, wsadzić w kanał (jak wejdzie! ) łapę z lusterkiem i ZOBACZYĆ to... gniazdo od dołu - lub, jak jest dobrze, niebo.... ).Potem te meble od ścian, a jak są do samej podłogi - to dodatkowo na jakie klocki (nogi mają mieć, coby i pod nimi był ruch powietrza).Potem ta cała reszta...I - uszy do góry!Kumaty, co załapał, o co idzie, to poradzi se w 2 dni a potem tylko poczekać!Szczęśliwego Nowego Roku!Adam M.O tynkowaniu i cieple....Ciepło tracimy PRZEZ powierzchnię!Najmniejszą powierzchnię przy zadanej objętości ma kula!Potem - sześcian (dom-kostka)Potem - cała reszta świata....Dom murowany i nietynkowany (ze zniszczonym tynkiem) ma powierzchnię bardzo ROZWINIĘTĄ!Bywa, że ściana 10 x 3 ma nie 30m2 tylko 60m2 !!!!Otynkowanie NA GŁADKO sprowadza ten parametr do najmniejszego możliwego = 30m2 = wzrost termoizolacyjności = zmniejszenie kosztu grzania. (w tym przykładzie).To zrobiono - i DOBRZE.Szkoda, że nie dodano ocieplenia...Byłoby LEPIEJ.Adam M. Link do komentarza
jimt Napisano 31 grudnia 2010 Udostępnij #9 Napisano 31 grudnia 2010 Zgadzam się z przedmówcami, wietrzyć i grzać. Grzyb usunąc czymś z wybielaczem. Ostatnio żona kupiła ciś do czyszczenia płytek -działa tez na grzyba bo ma wybielacz(teraz mam bielutkie fugi pod prysznicem).Ja polecam osuszacz. W Castoramie jakieś 160zł a u mnie działa. Wilgoci mniej.Cos w tym stylu:http://allegro.pl/osuszacz-powietrza-clima...1386602427.html Link do komentarza
abdom Napisano 3 stycznia 2011 Udostępnij #10 Napisano 3 stycznia 2011 Cytat Ja polecam osuszacz. W Castoramie jakieś 160zł a u mnie działa. Wilgoci mniej. Z całym szcunkiem jimt - działa, ale chyba na psychikę (zadowolenie z zakupu)... Przecież ta zabaweczka potrafi pochłonąć szklankę wody na dobę i to w określonych warunkach - czytaj: nigdy tyle nie osiągniesz w domu. Urządzenie o takich parametrach, to może być przydatne co najwyżej w budzie dla psa (bo dodatkowo, z tego co wiem, to pies się nie poci... ). Do "normalnego" domu, to trzebaby mieć z kilkanaście takich urządzonek, żeby to miało jakiś sens.Reasumując, na pewno Ci ta zabawka nie zaszkodzi, ale wynika z Twojego postu, ze i bez niej byłoby dobrze.... Skoro wentylacja w Twoim domu potrafi uporać się z tymi litrami wilgoci, które powstają codzeinnie, to i ta szklanka też by się gdzieć upchała Link do komentarza
DobreGrzejniki Napisano 5 stycznia 2011 Udostępnij #11 Napisano 5 stycznia 2011 Osuszacz to dobry pomysł,ale podstawą jest dobry system wentylacji. Inaczej nawet dodatkowe ocieplenie ściany i położenie tynku nie zda egzaminu. Przede wszystkim cyrkulacja powietrza. Link do komentarza
T. Brzęczkowski Napisano 5 stycznia 2011 Udostępnij #12 Napisano 5 stycznia 2011 Cytat Osuszacz to dobry pomysł,ale podstawą jest dobry system wentylacji. Inaczej nawet dodatkowe ocieplenie ściany i położenie tynku nie zda egzaminu. Przede wszystkim cyrkulacja powietrza. Cyrkulacja to nie jest wentylacja. 1 Link do komentarza
jimt Napisano 5 stycznia 2011 Udostępnij #13 Napisano 5 stycznia 2011 Cytat Osuszacz to dobry pomysł,ale podstawą jest dobry system wentylacji. Inaczej nawet dodatkowe ocieplenie ściany i położenie tynku nie zda egzaminu. Przede wszystkim cyrkulacja powietrza. Dlatego podkresliłem u mnie Ja mam taki mały pokojowy osuszacz ale do domu to sa takie za 1000zł z odpowiednimi gabarytami.Wilgoci jest mniej, te pół szklanki dziennie to zawsze mniej efekt zadawalajacy. Pozatym grzać i wietrzyć(wentylować ze tak powiem) Link do komentarza
abdom Napisano 5 stycznia 2011 Udostępnij #14 Napisano 5 stycznia 2011 Cytat Cyrkulacja to nie jest wentylacja. Myślę, że chodziło o cyrkulację w przestrzeni dom - otoczenie Czyli de facto wentylację.... Link do komentarza
adam_mk Napisano 5 stycznia 2011 Udostępnij #15 Napisano 5 stycznia 2011 "Cyrkulacja to nie jest wentylacja. ""Myślę, że chodziło o cyrkulację w przestrzeni dom - otoczenie Czyli de facto wentylację...."NIE!!!Zaburzona została cyrkulacja powietrza wewnątrz pomieszczeń.Przestało omywać ściany za meblami.Przestało transportować ciepło DO powierzchni ścian - to się wychłodziły, przekroczyły punkt rosy i zaczął się problem...Adam M. Link do komentarza
dachowka Napisano 27 stycznia 2011 Udostępnij #16 Napisano 27 stycznia 2011 w moim starym domu był ogromny grzyb akurat w moim pokoju - jednego roku zaatakowałam go antygrzybowym środkiem - skończyłam potem w szpitalu z zatruciem xD ale nie oto chodzi...grzyb był i wciąż jest mimo że jest "wentylacja" - niestety w wyniku dużej nieszczelności okien..jest duża wilgotność w samym pomieszczeniu (jest od strony południowej - słońce jest przez większość dnia)zdzieraliśmy ścianę aż do gołego - antybakteryjne i antygrzybicze środki - nic nie pomogło do dzisiaj... wciąż jest piękny grzybek... czasami mam wrażenie że układa się w kształt wielkiego uśmiechu.. jakby kpił sobie ze mnie wciąż nie mamy z rodzicami pomysłu jak sie go pozbyć... Link do komentarza
adam_mk Napisano 27 stycznia 2011 Udostępnij #17 Napisano 27 stycznia 2011 Cytat wciąż nie mamy z rodzicami pomysłu jak sie go pozbyć... No, chyba żartujesz....Ugotuj drania...Jak się robi grzybową - to wiesz? Zdzierasz tynk (i tak jest do du... , znaczy - do niczego).Sprawdzasz gdzie są tam rury i kable (i jakie).Odpalasz palnik do papy, taki propanowy, z butli, na kiju....Grzejesz ostro tę ścianę i gotujesz grzybka!Potem, jak ostygnie, spryskujesz ścianę takim badziewiem ogrodowym do oprysków (dałem 12zł za to w Castoramie).Do urządzenia wlewasz roztwór siarczanu miedzi (takie śliczne, niebieskie kryształki) lub innego środka przeciwgrzybicznego nabytego w dziale - dom i ogród (i tak be4dzie na bazie siarczanu miedzi!).Potem tynkujesz.Do tynku, jako woda zarobowa, można wlać resztę ze spryskiwacza....Ale piszesz "jest duża wilgotność w samym pomieszczeniu"No to nie mam dobrych wieści...TAM NIE MA WENTYLACJI!!!Zrób coś, żeby była, bo jak nie - to grzybek i tak wylezie po jakimś czasie...Adam M. 1 Link do komentarza
Piotr G Napisano 27 stycznia 2011 Udostępnij #18 Napisano 27 stycznia 2011 Skraplanie pary wodnej wychodzi w miejscu, gdzie powstaje mostek termicznyZwykle jest to przy oknach albo przy wieńcach (zapewne nieocieplonych) - przy podłodze i suficiea najczęściej w narożnikach, gdzie przepływ powietrza jest utrudnionyNajlepszym rozwiązaniem jest założenie nawiewek w oknach i przede wszystkim sprawdzenie sprawności wentylacji grawitacyjnej. Jeśli jest mało sprawna, dobrym rozwiązaniem będzie zamontowanie na kominie wentylatora albo nakładek, które zwiększą ciąg Link do komentarza
DekorLid Napisano 28 stycznia 2011 Udostępnij #19 Napisano 28 stycznia 2011 Tak jak mówili przedmówcy, ale według mnie, najpierw i pierwszorzędnie wentylacja - albo jest zapchana, albo źle zrobiona. Ta druga sytucja może narobić trochę kłopotu.Niejednokrotnie spotkałem sie już z faktem, że tam jest grzyb gdzie nie ma ciągu i dużo się gotuje. Reszta jest wypadkową wentylacji. Pozdrawiam Link do komentarza
DobreGrzejniki Napisano 1 lutego 2011 Udostępnij #20 Napisano 1 lutego 2011 Cyrkulacja w znaczeniu obiegu powietrza wewnątrz pomieszczeń domu,o to mi chodziło:) Link do komentarza
T. Brzęczkowski Napisano 1 lutego 2011 Udostępnij #21 Napisano 1 lutego 2011 Cyrkulacja w znaczeniu obiegu powietrza wewnątrz pomieszczeń domu,o to mi chodziło:)[/quote]Dokładnie tak to odebrałem : obiegu powietrza wewnątrz pomieszczeń : - dlatego napisałem, że to nie jest wentylacja. Link do komentarza
Pazza Napisano 22 lutego 2011 Udostępnij #22 Napisano 22 lutego 2011 (edytowany) Edytowano 22 lutego 2011 przez Pazza (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Barbossa Napisano 22 lutego 2011 Udostępnij #23 Napisano 22 lutego 2011 temat przeczytała?nic nie pasuje?a odpowiadając na zadane pytanie: tak, jest to możliwe Link do komentarza
KRAKUS007 Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #24 Napisano 20 sierpnia 2015 Cytat Teściu tylko otynkował.A chałupa? Jest to piętro postawione jakieś 30 lat temu. Kratke wentylacyjną mamy w kuchni i w łazience i to niestety wszystko Pani Andziu, ktos pyta pania gdzie sa kratki wentylacyjne a Pani pisze , ze w kuchni i w lazience. Z czego jasno wynika, ze w pokoju gdzie mieszkaja 3 osoby nie macie Panstwo ZADNEJ wentylacji ! Sciany sa zimne w zimie, Wy oddychacie i sie pocicie minimalnie ale zawsze. Prosze mi powiedziec gdzie te litry wody maja wyleciec na zawnatrz??????? Wiec co robi wigloc z powietrza? Ano skrapla sie na zimnej scianie w miejscach najchlodniejszych! Za regalem, za obrazkiem, na szybie okiennej i scieka na rame okienna gdzie z dodatkiem kurzu tworzy czarna ochydna warstwe plesni. Ubrac dziecko cieplej, wietrzyc pokoj czesciej, wstawic do pokoju jakis grzejnik i grzac podczas wietrzenia! Plesn nie zniknie i nalezy ja usunac mechanicznie. Szczotka ryzowa z woda, ale wtedy jeszcze wiecej wody Pani wpakuje w pokoj.Jedyna rada, wilgoc z pomieszczenia nalezy wywalic przez okno lub otwory wentylacyjne na zewnatrz. Nawet jesli w innym pomieszczeniu ktos gotuje to wilgoc rozlazi sie po calym domu i skrapla tam gdzie jest najzimniej.Domyslam sie, ze Wasz pokoj jest od strony polnocnej budynku? Czy przy scianie i Waszym oknie rosnie wysokie drzewo?Sciana musi widziec slonce aby schla, nawet w zimie.PLESN JEST BARDZO NIEZDROWA DLA LUDZI !!!!!!!!!!!!!!!pozdrawiam serdecznie.Krakus Link do komentarza
bajbaga Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #25 Napisano 20 sierpnia 2015 (edytowany) 1. Pani Andzia to już nie pani, tylko panna z odzysku (i to od 4 lat). 2. Pojęcie o wentylacji to masz - raczej mniej niż mierne.3. Adam wytłumaczył - przeczytaj. Edytowano 20 sierpnia 2015 przez bajbaga (zobacz historię edycji) Link do komentarza
KRAKUS007 Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #26 Napisano 20 sierpnia 2015 Cytat w moim starym domu był ogromny grzyb akurat w moim pokoju - jednego roku zaatakowałam go antygrzybowym środkiem - skończyłam potem w szpitalu z zatruciem xD ale nie oto chodzi...grzyb był i wciąż jest mimo że jest "wentylacja" - niestety w wyniku dużej nieszczelności okien..jest duża wilgotność w samym pomieszczeniu (jest od strony południowej - słońce jest przez większość dnia)zdzieraliśmy ścianę aż do gołego - antybakteryjne i antygrzybicze środki - nic nie pomogło do dzisiaj... wciąż jest piękny grzybek... czasami mam wrażenie że układa się w kształt wielkiego uśmiechu.. jakby kpił sobie ze mnie :Pwciąż nie mamy z rodzicami pomysłu jak sie go pozbyć... Co do powracajacego GRZYBA i PLESNI w pomieszczeniu....... slyszalem i nawet gdzies widzialem na YOUTUBE, jak na samym dole sciany nosnej, czyli na styku: FUNDAMENT - PAPA - SCIANApanowie FACHOWCY ukladali przewody elektryczne nieizolowane i podlaczali do zasilania niskim napieciem STALYM czyli DC.NISKIE NAPIECIE STALE okolo 5-7 Voltow STALEGO Przeplyw pradu powodowal, ze wilgoc nie byla ssana w gore przez sciane.Na tym koncze moje info bo opiera sie ono tylko na dawno ogladanym filmie. Zainteresowanych a skrupulatnych namawiam do pogrzebania na Internecie, bo jesli macie problem z plesniami i grzybami w mieszkaniu, to znaczy, ze ma ten problem kilka milionow ludzi.Kto pyta, ten nie bladzi.Mowi nasze przyslowie.Ja tez zabieram sie do poszukiwan. Jesli znajde cos nowego, zaraz tu napisze.pozdroKrakus Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #27 Napisano 20 sierpnia 2015 Witamy kolejnego archeologa na forum Krakus, odpowiadasz na pytanie zadane pięć lat temu, a autorka tematu pokazała się zaledwie kilka razy na forum i więcej jej nie widzieli. Link do komentarza
Gość stach Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #28 Napisano 20 sierpnia 2015 Cytat PLESN JEST BARDZO NIEZDROWA DLA LUDZI !!!!!!!!!!!!!!!Krakus Szczególnie ta z serów pleśniowych Aleś Krakusie błysnął ...Wykopałeś post sprzed pięciu lat, nie przeczytałeś całego wątku - wszystko tam jest wyjaśnione i podane są rady, jak dalej postępować - dziecko już pewnie w szkole, a Ty zalecasz, żeby je ubrać cieplej i wietrzyć pokój.Razem prawie śmy wysłali Po za tym wszystkim, niech Ci się zechce używać klawisza Alt i pisać po polsku na polskim forum, tym bardziej, że Twój nick sugeruje, że pochodzisz z KRÓLEWSKIEGO KRAKOWA - to do czegoś powinno zobowiązywać... Link do komentarza
KRAKUS007 Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #29 Napisano 20 sierpnia 2015 Cytat Szczególnie ta z serów pleśniowych Aleś Krakusie błysnął ...Wykopałeś post sprzed pięciu lat, nie przeczytałeś całego wątku - wszystko tam jest wyjaśnione i podane są rady, jak dalej postępować - dziecko już pewnie w szkole, a Ty zalecasz, żeby je ubrać cieplej i wietrzyć pokój.Razem prawie śmy wysłali Dzien dobry.usmialem sie do lez! Jak slowa Wam daje.Faktycznie nie sprawdzilem daty kiedy Pani Andzia miala klopot z plesniami, ale na swoje usprawiedliwienie podam Wam, ze dostalem zwiastun TEMATU jak zwalczac plesn na moja skrzynke pocztowa, dzisiaj. Wiec pozwolilem sobie w dobrej intencji skreslic do Pani Andzi kilka slow.Nie przypuszczalem, ze AZ TYLU "ZYCZLIWYCH" natychmiast mi odpisze! Daje slowo, ze jest to bardzo mile. Nawet jeden z Panow, raczyl wspomniec, ze "blysnalem" oraz dodal, ze sa plesnie ktore nawet mozna papusiac i nie sa szkodliwe.Czy uwierzycie mi, iz zrobilo mi sie razniej na sercu. Pomimo, ze moze Pani Andzia juz ma nowiutenki dom bez plesni, to jestescie WSPANIALI ! wspaniali, czujni i zwarci.Zastanawia mnie tylko jedno....skoro temat ma juz 5 lat, bo ma, to po kiego "grzyba" wracacie do niego i doszukaliscie sie, ze Krakus ma zaplon za wolny az o cale 5 lat???????Serdecznie Was Wszystkich co wzieli udzial w nagonce na mnie, pozdrawiam.Nie jest wazne co o kims mowia, byle mowili.Wlasnie Wasza reakcja na moj WPIS jest dla mnie dowodem, ze FORUM jest SUPER i zyje swoim fantastycznym zyciem.uwazajcie na siebie.z powazaniemKrakus Link do komentarza
bajbaga Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #30 Napisano 20 sierpnia 2015 Cytat Zastanawia mnie tylko jedno....skoro temat ma juz 5 lat, bo ma, to po kiego "grzyba" wracacie do niego i doszukaliscie sie, ze Krakus ma zaplon za wolny az o cale 5 lat??????? Bo każdy nowy wpis, ukazuje się na stronie głównej i "bije po oczach" Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #31 Napisano 20 sierpnia 2015 Cytat Zastanawia mnie tylko jedno....skoro temat ma juz 5 lat, bo ma, to po kiego "grzyba" wracacie do niego i doszukaliscie sie, ze Krakus ma zaplon za wolny az o cale 5 lat??????? Przesympatyczny kolego KRAKUS007, co tu jest do zastanawiania, gdybyś nie zabłysnął to nikt by tu ani słowa nie napisał, sam zapoczątkowałeś swoja domniemywam świetlistą karierę na forum w tym temacie, więc jeżeli piszesz o spóźnionym zapłonie to chyba masz siebie na myśli bo nawet ślepy zauważy żeś Ty pierwszy odświeżył starego kotleta.I TY też uważaj na siebie3M się Krakusie (ale używać polskich znaków to chyba umiesz, więc używaj Link do komentarza
KRAKUS007 Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #32 Napisano 20 sierpnia 2015 Cytat Witamy kolejnego archeologa na forum Krakus, odpowiadasz na pytanie zadane pięć lat temu, a autorka tematu pokazała się zaledwie kilka razy na forum i więcej jej nie widzieli. Masz racje.Jestem Raptusem.Dostalem na skrzynke pocztowa, dzisiaj zwiastun o problemie Pani Andzi i zarejestrowalem sie co by pomoc jak tylko umiem.Zamiast doczytac, ze czas pedzi jak oszalaly i minelo 5 lat od czasu jak pani Andzia martwila sie plesniami, to ja wyskoczylem za orkiestre.Przepraszam Was bardzo za moj nietakt i bycie do tylu i z czcionka i z bystroscia umyslu i byc moze z czymstam jeszcze.Licza sie intencje, a te byly i sa szczere i dobre.To tylelacze uklonyKrakus Link do komentarza
Gość stach Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #33 Napisano 20 sierpnia 2015 Cytat lacze uklony Postaraj się zatem i nie lacz uklonów tylko łącz ukłony Link do komentarza
KRAKUS007 Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #34 Napisano 20 sierpnia 2015 Cytat (ale używać polskich znaków to chyba umiesz, więc używaj Nie umiem. Slowo daje nie umiem.Laptop jest od wnuka z USA, nie ma polskich znakow, nie potrafie tego sam zrobic, wiec kilkam, sam widzisz jak umiem.Jestem pewien, ze mysl przewodnia moich dzisiejszych wpisow nie zostala przekrecowna jesli gdzies brak jest kreseczki czy ogonka.Fajne to FORUM.i to nie kokieteria z mojej strony, ani lagodzenie mojej gafy.Szybkosc z jaka zareagowaliscie, powala na kolana. Pozytywnie oczywiscie.pozostaje z szacunkiemKrakus Link do komentarza
Gość stach Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #35 Napisano 20 sierpnia 2015 I nie traktuj tego jak nagonki, tylko naszą dbałość o NASZE wspólne FORUM Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #36 Napisano 20 sierpnia 2015 Cytat Nie umiem. Slowo daje nie umiem.Laptop jest od wnuka z USA, nie ma polskich znakow, nie potrafie tego sam zrobic, wiec kilkam, sam widzisz jak umiem.Jestem pewien, ze mysl przewodnia moich dzisiejszych wpisow nie zostala przekrecowna jesli gdzies brak jest kreseczki czy ogonka.Fajne to FORUM.i to nie kokieteria z mojej strony, ani lagodzenie mojej gafy.Szybkosc z jaka zareagowaliscie, powala na kolana. Pozytywnie oczywiscie.pozostaje z szacunkiemKrakus Nie pękaj, ja na początku jak tu zaczynałem pisać też nie używałem polskich znaków bo ich nie miałem a raczej miałem źle ustawiony komputer.Bo tu jest Forumowa Brygada Szybkiego Reagowania Link do komentarza
Barbossa Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #37 Napisano 20 sierpnia 2015 no to witaj KRAKUS007 na forum te DC mnie zaintrygowało choć ciekawszym pomysłem były te "ule' pod sufitem, bo tam chyba było bez napięcia Link do komentarza
KRAKUS007 Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #38 Napisano 20 sierpnia 2015 (edytowany) Serdecznie pozdrawiam, i dziekuje za huczne przyjecie mnie do Waszego gronaKrakus Edytowano 20 sierpnia 2015 przez KRAKUS007 (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Gość stach Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #39 Napisano 20 sierpnia 2015 (edytowany) Cytat Nie pękaj, ja na początku jak tu zaczynałem pisać też nie używałem polskich znaków bo ich nie miałem, a raczej miałem źle ustawiony komputer.Bo tu jest Forumowa Brygada Szybkiego Reagowania To może podeślij Krakusowi, nawet na PW, co zrobiłeś, że teraz trafiają Ci się te różne ogonki i kropeczki Edytowano 20 sierpnia 2015 przez stach (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #40 Napisano 20 sierpnia 2015 Cytat To może podeślij Krakusowi, nawet na PW, co zrobiłeś, że teraz trafiają Ci się te różne ogonki i kropeczki A żebym ja to umiał a jeszcze pamiętał jak to się robi to bym podesłał Mój bratanek coś tam poustawiał i jest ok. Link do komentarza
retrofood Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #41 Napisano 20 sierpnia 2015 Wystarczy ustawić klawiaturę na PL. Taż nawet po chińsku można pisać, a takie tłumaczenie to tylko lenie... Link do komentarza
bajbaga Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #42 Napisano 20 sierpnia 2015 On ma laptopa Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #43 Napisano 20 sierpnia 2015 Ja też piszę z laptopa, ustawiałem klawiaturę na PL a mimo to znaków polskich nie miałem. Jeszcze ustawia się u mnie w okienku takie coś jak "Polski programista" i coś ze znakami czy z klawiaturą ma wspólnego klawisz NmLK. Link do komentarza
retrofood Napisano 20 sierpnia 2015 Udostępnij #44 Napisano 20 sierpnia 2015 Panel sterowania -> opcje regionalne i językowe -> polski Link do komentarza
asiakamien Napisano 31 sierpnia 2015 Udostępnij #45 Napisano 31 sierpnia 2015 Dobra wróćmy do osuszaczy. Tych zwykłych plastikowych zbiorników z wielką tabletką, która pochłania i skrapla wilgoć do zbiornika nie polecam! W pracy taki mieliśmy (stara poniemiecka kamienica, grube mury, strumyk w piwnicy) i nic... wodę się codziennie wylewało i nic... sufit czarny, co chwile ktoś chory był. Dopóki nie zrobili generalnego remontu ze zbijaniem tynków, osuszaniem i zastrzykami z jakiegoś osuszającego płynu nic się nie zmieniło. Po remoncie - nic, cisza i spokój. Link do komentarza
shopkinz Napisano 14 września 2015 Udostępnij #46 Napisano 14 września 2015 Cytat Dobra wróćmy do osuszaczy. Tych zwykłych plastikowych zbiorników z wielką tabletką, która pochłania i skrapla wilgoć do zbiornika nie polecam! W pracy taki mieliśmy (stara poniemiecka kamienica, grube mury, strumyk w piwnicy) i nic... wodę się codziennie wylewało i nic... sufit czarny, co chwile ktoś chory był. Dopóki nie zrobili generalnego remontu ze zbijaniem tynków, osuszaniem i zastrzykami z jakiegoś osuszającego płynu nic się nie zmieniło. Po remoncie - nic, cisza i spokój. u nas podobnie. Po prostu trzeba porządnie osuszyć! Link do komentarza
Maksymilian-Maks Napisano 15 września 2015 Udostępnij #47 Napisano 15 września 2015 Osuszacze nie dają rady moim zdaniem... ja mam doświadczenie z pleśnią, bo mieszkaliśmy z moją żonką na stancji, gdzie non stop mieliśmy grzyba, a wszystko było właśnie winą braku wentylacji:/ Osuszacze pomogą, ale tylko na chwilę, bo w przypadku pleśni moim zdaniem trzeba atakować grzyba naprawdę szybko i skutecznie, a najczęściej pryskanie samej ściany nie pomoże, trzeba tą ścianę zerwać wraz z tynkiem, zabić źródło grzyba i wtedy poczekać kilka dni, aż się osuszy i tyle.. Nie wiem czy było to nowe mieszkanie, ale czasami ludzie oszczędzają na ogrzewaniu z początku i wtedy robi się zarodek takiej grzybni i po pewnym czasie grzyb wychodzi;/ Link do komentarza
ECORSON_ Napisano 7 października 2015 Udostępnij #48 Napisano 7 października 2015 Żeby nie dopuścić do powstania wilgoci, która jest częstym problemem na ścianach w łazience i kuchni, musimy dbać o prawidłową wentylację wnętrza. Kiedy uda nam się zlokalizować przyczynę powstania mikroorganizmu na ścianie, należy ją wyskrobać, pozbyć się starych farb i tapet, a nawet tynków, w miejscu gdzie powstał grzyb. Po oczyszczeniu i osuszeniu miejsca zalecamy użycie środka przeciwgrzybiczego marki Ecorson http://www.ecorson.com/pl/Przeciw_grzybiczne.html Następnym etapem powinno być pokrycie ścian produktem, który jest paroprzepuszczalny i posiada właściwości bakterio i grzybobójcze. Mogą to być np. tynki wapienne oraz trawertyny i stiuki. W naszej ofercie odnajdą Państwo szeroki wybór wspomnianych produktów, które zapewnią większą wentylację i nie dopuszczą do powrotu wilgoci, grzybów i pleśni. http://ecorson.pl/pl/Tynki_dekoracyjne.html Link do komentarza
adam_mk Napisano 9 października 2015 Udostępnij #49 Napisano 9 października 2015 "W naszej ofercie odnajdą Państwo szeroki wybór wspomnianych produktów, które zapewnią większą wentylację i nie dopuszczą do powrotu wilgoci, grzybów i pleśni. "Znaczy - malujemy a środek sam wykonuje/naprawia wentylację obiektu?Bez ekipy?Grzybek to oznaka braku wentylacji i niedogrzania chałupy.Samym mazidłem się tego nie poprawi.Szkoda...Adam M. Link do komentarza
bajbaga Napisano 9 października 2015 Udostępnij #50 Napisano 9 października 2015 Tiiiaaaa.Bo powszechnie wiadomo, że ściany oddychają (stąd zapewne wentylacja przez ściany) i są podatne na przeziębienia - jest dostępny jakiś antybiotyk ? Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się