Skocz do zawartości

Dom pasywny, kopuła Autorus


Recommended Posts

Cytat

Naavy

"Wow! Nie miałam pojęcia, że już wynaleziono materiały, które NIE pracują temperaturowo! o.O To po prostu trzeba jakiś wybrać i zastosować. ;P"

No, to teraz już wiesz, ze są!

Adam M.

Fajnie idzie ta budowa.
Podglądam co jakiś czas...

A.M.

To wymień kilka. Budowlanych.



Cytat

No mam nadzieję, że dorosły osobnik nie mieszka w tej budzinie za nim!!!

Ja też...
Link do komentarza
Kompozyty.
autorushd był zainteresowany to zrobiłem.
Są po testach.
Zastosuje lub nie - jak jego wola.
Rozszerzalność w zakresie 1000stC praktycznie niemierzalna.

Znasz problem kopuł Krakowskich?
Różnice zima - lato w wysokości są rzędu 6-10cm.
Wewnętrzne ściany na połączeniach grzebieniowych z sufitem i zdarza się, że "gadają".

To, że się z czymś nie spotkałaś nie świadczy - ze tego nie ma.

Adam M.
Link do komentarza
Ale Ty nie masz pojęcia, z czym się zetknęłam, a z czym nie. No, chyba, że jesteś telepatą ;]


Cytat

Kompozyty.

Te kompozyty mają nazwy? Albo chociaż skład i producentów? A może właśnie je opracowałeś i nie możesz zdradzić tajemnic przed opatentowaniem? ;)
Cóż, życzę powodzenia. Jeśli uda Ci się pokryć kopułę takim prawie nie pracującym temperaturowo kompozytem, także powodzenia w zmuszaniu pianki poliuretanowej, która znajdzie się pod nim, żeby również pracować przestała. Bo normalnie potrafi być bardzo ruchliwa (o czym z pewnością wiesz) - ale to na szczęście nie mój problem.

W ogóle muszę Cię uspokoić: ja niczego nie sprzedaję. Trafiłam na ciekawy wątek, miałam w związku z nim parę skojarzeń, uznałam, że mogą być pożyteczne, i podzieliłam się nimi. Czy autorushd zechce zapoznać się bliżej z którymś z tych rozwiązań, a może na jakieś się zdecydować, to jego wybór, w końcu i budowa jego, i on będzie w tym mieszkać. Jeśli z jakichś, nawet całkowicie subiektywnych, powodów nie będzie chciał, OK, ja na tym nie stracę.
Link do komentarza
Zupełnie nie potrzebnie wkradła się do wątku jakaś nerwowość. Tu nikt nikogo nie chce obrażać bo niby po co?

Kolega adam_mk "wymyślił" mi sposób ogrzewania i mnie do tego przekonał. Ogólnie jak to się mówi , człek ma łeb jak sklep. Byłem u niego widziałem co potrafi , to taki budowlany profesor który sam wszytko sprawdza.

Nadal szukam sposobu pokrycia dachu, ten problem jest na następny rok, wiec jeszcze czas jest. W ostateczności będzie pianka.
Link do komentarza

W sumie miałem nie kłaśc ale na forum mnie uświadomiono , że "strzeżonego Pan Bóg strzeże" wiec postanowiłem nie być sknera i zakupiłem.

Folia jest kupowana na allegro , ma 1mm grubości.

http://allegro.pl/folia-fundamentowa-pcw-1...2421736427.html

Ja mam zamiar położyć pod bloczek a potem pod sama cegłę to samo. W sumie umówmy się majątek to raczej nie kosztuje a zawsze człowiek ma spokojniejszy sen.



Budujemy dalej icon_smile.gif

69.jpg

70.jpg

71.jpg

W następnym tygodniu będziemy kończyli bloczki.

Link do komentarza
"Te kompozyty mają nazwy? Albo chociaż skład i producentów? A może właśnie je opracowałeś i nie możesz zdradzić tajemnic przed opatentowaniem? ;)"

Mają skład i mają producenta...
Jak potrzeba - ja nim jestem.
Jak bardzo Ci to spokoju nie daje - mogę je też ponazywać...

Opracowałem je już jakiś czas temu a na potrzeby autorushda dopracowałem (dodałem pełne wodouszczelnienie i alternatywnie pełną hydrofobowośc).

Jak czego nie mam a potrzebuję - to sobie robię.
I jakoś tak od ponad 30 lat...
Różne kompozyty składam.

Adam M.
Link do komentarza
Cytat

Jak bardzo Ci to spokoju nie daje - mogę je też ponazywać...


Wolałabym poznać skład, ale widzę, że się na to nie zanosi. Szkoda, bo z braku informacji przyszło mi do głowy kolejne pytanie: skoro wymyśliłeś te kompozyty już jakiś czas temu, i skoro mają takie genialne właściwości, to czemu nie jesteś znanym na cały świat producentem tego przełomowego materiału, i nie negocjujesz jego zastosowania z biura własnego wieżowca. Przecież powinien się sprzedawać jak ciepłe bułeczki... Nie, nie odpowiadaj...

Autorushd, masz rację, do tego wątku wkradła się nerwowość, ale z mojej strony jest to jakieś 5%. Nie byłoby nawet tego, jednak nieco irytuje mnie, gdy ktoś wygłasza stwierdzenia typu "to się nie sprawdzi" bez podania choćby jednego sensownego argumentu. Czemu parę zdań, które napisałam, wywołało tak stanowczy (choć fatalnie umotywowany) protest, zastanów się sam.
Wszystko, co najważniejszego chciałam przekazać, już napisałam, myślę, więc, że najlepiej będzie, jeśli wycofam się z dalszej dyskusji. Jeśli będziesz miał jakieś pytania (np. z czego były robione kafle dla Gaudiego - czego kompletnym przypadkiem niedawno się dowiedziałam) - wyślij wiadomość, zamierzam co jakiś czas tu zaglądać.
Link do komentarza
autorushd
Wybacz oftop...

Naavy

Dlaczego nie zapytasz o ten skład?
Poczytaj O CO pytasz!
icon_lol.gif
Może zbyt dosłownie rozumiem to, co do mnie gadają...
Ale ja "ściślak" jestem. Logikę tłukli mi do łba kupę czasu...
Stawiasz problem:
"Czemu parę zdań, które napisałam, wywołało tak stanowczy (choć fatalnie umotywowany) protest, zastanów się sam. "
Wyjaśniam:
Są bardzo dokładnie opisane i przebadane zjawiska fizyczne dotyczące dachów, krycia ich, sił na nich występujących od wiatru, opadów i wynikających z tego katów, ograniczeń itp, itd.
Wydawało mi się, że życzliwie poddajesz rozwiązania ŁADNE, ale niestety, w naszych warunkach nie sprawdzające się.
Aby dokładnie wyjaśnić CZEMU to trzeba by małą rozprawkę napisać (co w kilku miejscach już zrobiłem, widać "tam" nie byłaś).
Inwestor wybrał jeden z najtrudniejszych dachów wykonywanych na świecie.
Do tego - w strefie klimatycznej, jaką mamy, gdzie są i upały i mrozy a woda bywa po kilka miesięcy w różnych stanach skupienia.
Czasem - jednocześnie.
Trzeba by było, abyś kiedyś zajrzała do mojego Malborka, to osobiście POKAZAŁBYM Ci czym skutkują niewielkie nawet zmiany temperatury, nasłonecznienia, nagłego ochłodzenia (deszcz) na takich powierzchniach.
Zabawka w tym kształcie trzymana w ręku nie pokazuje tych zjawisk wystarczająco wyraźnie.
Trzeba by to kilka razy zobaczyć w skali makro aby przewidywać co będzie i w jakich warunkach.

Większość ludzi zna świat w warunkach NORMALNYCH.
To jest w 20stC na poziomie morza (1 atmosfera ciśnienia).
Wszystkie swoje doświadczenia odnoszą do tych właśnie warunków.
Dach bardzo rzadko w nich przebywa!
A ten jest dachem arcytrudnym tam, gdzie czasem zalegają śniegi...
A do tego - ma wyglądać!

Tego co piszę nie bierz przeciw sobie tylko co najwyżej przeciw swoim poglądom.
Przykład?
Służę!
"czemu nie jesteś znanym na cały świat producentem tego przełomowego materiału, i nie negocjujesz jego zastosowania z biura własnego wieżowca. Przecież powinien się sprzedawać jak ciepłe bułeczki..."

Dlatego, że go nie produkuję a tylko stosuję jak mi potrzeba a czasem doradzam innym jak go zastosować i jak różne kompozyty sobie składać.
W markecie nie kupisz bo się handlowcom normalnie "nie opłaca".
Robi się to na budowie - i każdy sobie sam.
Zwykle jednak działają wtedy atawizmy, wkradają się leki i zapadają decyzje - lepiej nie ryzykować!
Weźmy coś gorszego, ale na fakturę i z gwarancją!
To najczęściej brak wiary w siebie i swą wiedzę!
A czy tak trudno czasem tę swą wiedzę zweryfikować i nieco zmodernizować?
Powyrzucać atawizmy, mniemania a wstawić konkrety doświadczalnie (najlepiej samemu) potwierdzone?

Adam M.
Link do komentarza
[quote name='autorushd' date='1.07.2012, 07:27 ' post='295769'
sami widzicie, niezły cyrk ;)
[/quote]
Taki mały cyrk , a raczej dwa .
Czy Ty budujesz bez projektu ? , bo wcześniej zastanawiałeś się czym pokryć te kopuły .
Czy w Twoim projekcie też planujesz wykonanie takich drewnianych przybudówek jak u Sergiela .
Link do komentarza
Dach może być , ale oglądałem czas jakiś temu u kolegi ogród zimowy z takich łuków jak u Sergiela ta Dorotka . Drewno wystawione na warunki atmosferyczne naszego klimatu po 10 latach wygląda fatalnie , całe popękane i wszystko się rozłazi .
A widziałem jak było nowe i wyglądało bardzo pięknie i solidnie . Więc jak łuki to chyba tylko alu albo jakieś tworzywo .
Link do komentarza
Panowie, odnośnie łuków to będą zamawiane gotowe z drewna klejonego, wiec go raczej nic nie ruszy, to drewno konstrukcyjne. Ale nawet jakby to cała konstrukcja będzie schowana przed działaniem deszczu. Ale oczywiście nic nie jest wieczne, gdyby była taka potrzeba można wymienić. Ale czy w szkieletorze ktoś wymienia belki nośne?
Link do komentarza
Dziś sobie tak myślałem, jaki wpływ na budowanie na forum, i powiem ze spore, w pewnych sprawach nawet strategiczne i rozstrzygające.

Przykładem najbardziej widocznym jest zmiana koncepcji ocieplenia i ogrzewania. Ale jest i będzie dużo więcej zmian. Np, zmiana stropu z drewnianego na betonowy, fix zamiast zwykłych okien, isomur, beton wodoszczelny i wiele innych.
Dzięki za wszystko i liczę na więcej icon_smile.gif
Link do komentarza
Nie za bardzo rozumiem z tymi nawierconymi dziurami w rurze. Kolega adam pisał swego czasu, że należy zrobić je dookoła rury. Ciężko mi sobie wyobrazić przepływ powietrza miedzy tymi rurami.

Zastanawiam się jak to jest z regeneracją takiego źródła. No i jakąś alternatywą. Bo obecnie włożenie dodatkowej rury nie stanowi żadnego problemu a jak będzie juz podłoga to będzie stanowiło i to spory :(

W jaki sposób technicznie można się przełączać między jednym źródłem a drugim?
Link do komentarza
Chciałbym na wstępie pogratulować wybrania projektu i samozaparcia przy jego realizacji. Swoją drogą są to jedne z najlepszych blogów budowlanych. Na prawdę szukasz rozwiązań, a nie robisz co Ci powiedzą icon_smile.gif

Dlatego pozwolę sobie zadać Tobie i kilku innym osobom parę pytań.

Zdecydowałeś się na ocieplenie zewnętrzne w przeciwieństwie do domu w Markach. Co o tym zadecydowało?? Szczerze mówiąc sam nie jestem przekonany do takiego rozwiązania szczególnie po wizycie u Pana Sergiela.

Druga sprawa. Negowane było użycie płytek ceramicznych/terakoty jako okładziny. Czemu ?? Czym to się różni od wykończenia elewacji płytką klinkierową ?? Osobiście bardzo podoba mi się to rozwiązanie i częściowo chciałbym je zaadoptować na zewnątrz. Lata temu wykonałem próbę na zewnątrz i płytki trzymają się do dziś. Niestety nie na budynku ogrzewanym. Wewnątrz również nie mam problemów ze swoją "pierderą". Płytki trzymają się miejscami na otynkowanej piance montażowej.


Brak obrazka


Kamień polny to rzeczywiście problem głównie transportowy icon_smile.gif Na szczęście ja mieszkam w Łodzi i mam moreny czołowe pod nosem. Kilka lat zbierania i mam kilka ton icon_smile.gif

Tak czy inaczej masz kolejnego wiernego fana, który będzie śledził losy Twojej budowy z zapartym tchem icon_smile.gif
Link do komentarza
Wiec sytuacja wyglądała tak, że zmieniłem zdanie po wizycie u kolegi Adama_mkw Sosnowcu, siedzieliśmy razem z architektem i wykonawcą kilka bitych godzin na rozmowach. Bezsprzecznie kolega Adam ma ogromna wiedzę.

O co poszło.

System z ociepleniem w środku to typowy szkieletor, szkieletory są ok, ale buduje się je z drewna a nie z cegieł.
Budując szkieletor z cegieł gubię właściwości cegieł które to są świetnym , naturalnym akumulatorem , jak jest gorąco to odbierają ciepło, jak jest zimno to oddają itd. To wszystko byłoby niewykorzystane. Ot i właśnie dla tego.

W swoich rozważaniach szukam jeszcze rozwiązań na zewnętrzną warstwę kopuły. Na pewno chciałbym dać piankę pur w celach izolacji, ale to nie znaczy że nie dam jeszcze ostatniej warstwy np mieszanki perlitu jako tynku umieszczonego na siatce z tworzywa icon_smile.gif

reasumując, najpierw muszę mieć pewność ze na łeb mi się lać nie będzie a potem to wszystko dozwolone icon_smile.gif A czy ta ceramika by się sprawdziła tego nie wiem, trzeba będzie sprawdzić icon_smile.gif
Link do komentarza
Awadon
Usiądź i pomyśl...
JEŻELI przykryjesz taką ceramiczną/betonową/laną/murowaną kopułę termoizolatorem ABSOLUTNYM, TO przy swojej wielkiej akumulacyjności jej wymiary będą "stały w miejscu" tak jak temperatura wewnętrzna = temperaturze ścian.
Trzeba znaleźć termoizolator absolutny i do tego - wodoodporny lub hydrofobowany TRWALE!!!

Ostatnio były wściekłe upały...
Jak zachowuje się np. blacha w takich warunkach mogłeś się przekonać dotykając np. dachu autka.
POŁOWA kopuły jest w cieniu a ta druga - w pełnym słońcu.
A do tego - to popieprzone słoneczko sobie ją obiega!
MUSZĄ powstawać naprężenia wynikające z rozszerzalności objętościowej materiałów. (litych)
Tego żadne "normalne" pokrycie nie wytrzyma przez całe lata.
MUSI popękać, a w szczelinach woda sobie może zamarzać , a dalej - to wiesz... (mam nadzieję).

Trzeba znaleźć materiał, który NIE MA rozszerzalności objętościowej.
Takie właściwości ma np. perlit.
Trzeba go skleić i uwodoodpornić lub hydrofobować.
(no, to ja to zrobiłem)
I to wszystko.

Adam M.

Poprawka!
Pokrycia ciągłe się pomarszczą lub popękają.
Pokrycia nieciągłe, segmentowe (dachówki) zostaną zdjęte przez wiatr...
DLATEGO tak, jak opisałem powyżej...

Adam M.
Link do komentarza
Więc plan odnośnie zakopywania jest taki:
- malujemy czernidłem, przyklejamy styropian i na to kładziemy folie kubełkową
- kładziemy dreny, piasek, żwir i geowłókninę, przysypujemy piaskiem a następnie do poziomu "0" gruntem rodzimym.

I w sumie już by się tego nie odkopywało

Tylko czy po 2 dniach można już ocieplać? trochę krótko.
Druga sprawa to wywinięcie folii kubełkowej na ścianę której nie ma bo powinna być wywinięta ponad poziom "0"
Jak się nieprawidłowo wywinie to od strony budynku może podczas opadów lać się woda :(
A czas leci...
Link do komentarza
Gość gawel
Wiesz z poziomem 0 to ja , poniewaz miałem dom w powietrzu czyli bardzo wyniesiony ponad poziom to poradziąłme sobie tak ze od krawedzi sciany odmierzyłem 0,5 metra i to był i jest poziom zero z tym ze póżniej musiałem podwyższyc dzialke. nie zaluje . nadmieniam ze fundament był podnieziony o ok 90 cm tzn cały od z ławą ma 1,5 metra ale nie jako podjechał cały do góry ze względu na wody gruntowe. Ocieplenie miałem robione trochę inaczej i później tzn styropian na "plackach" na to klej siatka klej i na to czernidło a drenaż tez w sumie na koncu z tym ze u mnie i tak cały fundament z ww wzgledów był na wierzchu. Wydaje mi sie ze na razie odpusc niech to spokojnie sobie trochę wyschnie
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam. Wykonałem drenaż opaskowy wokół domu podpiwniczonego. Rura czarna kaczmarek ciężki dren o średnicy 11cm, w obsypce żwiru 16-32 i to wszystko owinięte włókniną 150g o wodoprzepuszcalności 90L/min. Dren będzie zasypany płukanym piaskiem z 10-20 cm a dopiero na to dam grunt z wykopu (glina zmieszana z piaskiem). Na 3 ścianach dolna powierzchnia drenu jest poniżej górnej płaszczyzny ławy a co za tym idzie poniżej posadzki piwnicy. Problem pojawił się na ostatniej ścianie z uwagi że w ławie znajduje się rura kanalizacyjna 160 której górna krawędź znajduje się tylko ok 6 cm poniżej posadzki. Dodając do tego izolację reaktywną którą pokryta jest ta rura kanalizacyjna i to że rura drenażowa jest ułożona na niej więc z jakimś odstępem dylatacyjnym 1-2cm więc zbierać będzie zaledwie jakieś 2-3 cm poniżej posadzki w piwnicy, ale jak ułożyłem dren ze spadek 0,5% to wychodzi na to że po lewej stronie dren będzie powyżej posadzki w piwnicy. Ściany piwnicy są bardzo dobrze zaizolowane masą reaktywną aż po same ławy więc tu akurat bym się nie obawiał że będzie coś przeciekać, ale trzeba brać na poprawkę jakieś niedoskonałości i zastanawiam się teraz nad funkcjonalnością tego drenu znajdującego się powyżej posadzki. Bo jeśli to wszystko jest w podsypce żwirowej i poziom ewentualnej wody gruntowej się wyrówna to nawet przy tak ułożonej rurze drenarskiej woda powinna być odbierana z odcinka znajdującego się poniżej posadzki piwnicy prawda? Więc nie ma w zasadzie obaw że będzie stała w miejscu gdzie rura jest powyżej posadzki bo zleci po prostu do najniższego punktu tylko że będzie to zachodziło wolniej aniżeli miało by być ściągane przez rurę? Wiem że dren można układać nawet z bardzo małym spadkiem czy też nawet pionowo i wyrównująca woda znajdzie ujście do najniższego punktu, ale nie chce mi się już tego poprawiać. Poniżej na pomarańczowo rura drenarska, na czerwono obrys żwiru 16-32 we włókninie.     Druga sprawa jeśli na jednej ze ścian rura ma jakieś 1 cm, wzniesienia, czy w niektórych miejscach więcej to czy grozi to zamuleniem w tym miejscu? Jakieś zanieczyszczenia staną w tym miejscu i nie będą mogły trafić do studni osadnikowej? Dren jest elastyczny i podczas zasypywania jak się na nim nie stoi to potrafi się podnieść a kamień spod niego ciężko jest wyciągnąć, stąd takie fale.          
    • Mam jętki dość mocno wygięte w łuk. Różnica poziomu pomiędzy niektórymi to nawet 5cm. Możliwe, że więcej. Nad nimi ma być strych nieużytkowy. Drewno jest suche, bo leżało tak kilka lat. Czy jętki nadal mogą się mocno wyginać, nawet o kilka centymetrów, czy raczej już tak zostanie? Na ile to jeszcze może wciąż pracować? Powinienem teraz dążyć do wyrównania i wypoziomowania jętek np. za pomocą spinania ich poprzecznie robiąc kratownicę czy może lepiej już zostawić to tak jak jest i podczas montażu podłogi podkładać jakieś deski itp.? Niektóre z jętek "wiszą" nad ścianami działowymi, a inne dotykają - to wynika pewnie z tego, że niektóre się wygięły z biegiem czasu i tego, że chyba powinny być montowane nieco wyżej nad ścianami. No ale jest jak jest.   Zależy mi na dwóch rzeczach: - w miarę równej (żeby wiochy nie było) podłodze strychu - żeby sufity (g-k) w pomieszczeniach użytkowych nie pękały
    • Musiała od razu pęknąć czy się po prostu ugięła albo powstały jakieś mocne naciski punktowe? Ściany piwnicy stoją na grubej papie, najgrubsza jaka była, nie pamiętam ile mm ale wydaje mi się że to też mogło mieć wpływ. W żadnej że ścian nie ma słupa żelbetonowego. Zanim stawiałem ściany to szukałem po forach i wszyscy doradzali takie słupy właśnie żeby unikać rys na ścianach. Rys jest więcej na ścianach piwnicy, poniżej pokazane. Praktycznie na każdym łączeniu wewnętrznych ścian nosnych i narożnikach.    A ponadto tu gdzie zaznaczono na żółto to są raczej na pewno naciski/reakcje pionowe bo jest to narożne okno tarasowe bez słupa i w tym miejscu pewne dochodzi do dużych nacisków na ściany piwnicy.     
    • Ława musiała pęknąć w miejscu pęknięcia tych bloczków betonowych, proszę poszukać na ścianach innych rys w tym pomieszczeniu z wykuszem.
    • To jest myśl, zupełnie nie brałem pod uwagę
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...