Skocz do zawartości

Czemu jak chce cos napisac to temat jest zablokowany?


jimt

Recommended Posts

Chciałem sie wypowiedziec w temacie stokrotki 35 i ponownie nie dano mi szansy. Ponownie bo zablokowano tez temat o tym" co byśmy chcieli" i nie zdążyłem podziękować za odpowiedzi.

Więc se założyłem własny temat i napisze co chciałem. Sie namęczyłem. I w ogóle.

Cytat

Panie dadzą sobie spokój,
bo tylko ten może nas wszystkich uratować


icon_lol.gif
katarzyna10
"Czytając twoje posty, mam wrażenie (a mieć wrażenie mi wolno), że jesteś panią w mocno średnim wieku, która nie ma się na kim lub na czym wyżyć i pewnie dla tego tak aktywnie działa na forum - szkoda tylko, że nie w kwestii rzeczy ważnych i merytorycznych... "

Ja mam inna psychologiczną wizje Stokrotki: Ma 35 lat, dwoje dzieci, męża budowlańca(dekarza albo coś zbliżonego). Urządza dom, w którym jest błąd w wykonaniu ocieplenia połączenie ścian i dachu. Nie lubi jak jej o tym przypominać. Dzieci są małe i nie lubi jak sie kręcą w pobliżu jak gotuje. Sądzę, że sa to chłopcy. Jeden z nich lubi koty. Stokrotka nie za bardzo, ale toleruje je ze względu na dzieci. Ma psa-pekińczyka(mały). Lubi dużo pisać i ma na to czas, więc wnioskuje, że jest na macierzyńskim.
Takie mam wrażenie.
Ja powiem tak, nie czytam tylko postów których nie rozumie i mi się nie chce zrozumieć. Leniem jestem i sie do tego przyznaje. A dyskusje fajnie sobie pooglądać. Są odświeżające.

A temat pewnie zamknieto bo był "gorący" icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Ty dostałaś?




kiedyś zwróciłam kwiatuszkowi uwagę na priv w związku z błędem jezykowym jaki popełnia na forum , mianowicie pisze : umię, rozumię.... a powinno być : umiem , rozumiem ...
żeby nie było, że jestem zołza - napisałam Jej to na priv .... no to mnie wysłała do 4 klasy szkoły podstawowej , bo Ją tak w szkole uczono ....
wiec staram się na priv juz z kwiatuszkiem nie rozmawiać ...
natomiast wiem, że inni otrzymują ... coolibeer dostał priv'a od kwiatuszka na którego nie mógł odpowiedzieć bo został zablokowany ...
Link do komentarza
Z humorem i żartobliwie – z nutką złośliwości: icon_lol.gif

Bellis perennis – gatunek rośliny z rodziny astrowatych, często udaje Aster amellus, a chce się upodobnić do RosaWaterloo. icon_biggrin.gif

Cytat

Morfologia

Łodyga
Głąbik o wysokości 4-20 cm, prosto wzniesiony, delikatnie owłosiony. Roślina wytwarza podziemne rozłogi. Kłącze walcowate i rozgałęzione.
Liście
Zebrane w różyczkę, łopatkowe lub odwrotnie jajowate, jednonerwowe, nieco karbowane lub ząbkowane. Zwężają się w ogonek liściowy.
Kwiaty
Zebrane w pojedynczy koszyczek na szczycie głąbika. Okrywa koszyczka składa się z tępo zakończonych listków ułożonych w dwu szeregach, krótko owłosionych. Dno koszyczka jest wypukłe, puste i ma powierzchnię pokrytą brodawkami. Na zewnątrz koszyczka jeden szereg białych lub różowych kwiatów języczkowych żeńskich. Wewnątrz koszyczka żółte, rurkowe kwiaty obupłciowe, długości ok. 2 mm. Korona kwiatów rurkowych dzwonkowata, 4–5 ząbkowa. Pylniki całkowicie zrośnięte w rurkę wokół słupka, nitki pręcików wolne. Kwiaty przedprątne, zapylane przez motyle, błonkówki lub muchówki. Kwitnie przeważnie od marca do listopada, czasem również w zimie, jeśli jest bezśnieżna i nie ma mrozów[3].
Owoc
Odwrotnie jajowata, gładka i żółtobrunatna niełupka długości ok. 1 mm.
Biologia i ekologia

Bylina, hemikryptofit. Rośnie na łąkach, pastwiskach, przydrożach. W górach występuje po piętro kosówki. W klasyfikacji zbiorowisk roślinnych gatunek charakterystyczny dla All. Cynosurion, Ass. Lolio-Cynosuretum. Preferuje gleby zasobne w składniki mineralne i średnio próchniczne.
Surowiec zielarski: surowcem zielarskim jest kwiat – Flos Bellidis. Kwiat zawiera substancje gorzkie, garbniki, kwasy organiczne, śluz, saponiny, olejki eteryczne oraz znaczne ilości soli mineralnych.




d o p i s a ł e m : cytat oryginalny, ale można niepotrzebne skreślić, lub charakterystyczne pogrubić - ankieta w tym celu - nie polecana. icon_mrgreen.gif Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
jimt ... co z tymi opisówkami , hę? icon_biggrin.gif

to może ja ... o sobie samej ..... na podstawie tego co pisałam na forum ...

daggulka ..... osoba w wieku 35 lat , pracująca w takim miejscu i charakterze które pozwala jej udzielać sie na forum , zamężna , dwoje dzieci - córki, wybudowała już dom co pozwala jeszcze więcej czasu spędzać na forum . Ma ogromną chęć poznawczą ludzi - dzięki czemu ma tak wielu "znajomych" dodanych w profilu forum BD.
Jest głośna , rozkrzyczana , wszędzie jej pełno . Staje się wredna, złośliwa i zołzowata w momencie kiedy ktoś personalnie staje na Jej osobę - przy czym stara się nie ubliżać tylko merytorycznie i logicznie argumentować rozmawiając. Nie odpuszcza, jest trudna , wiedźmowata i niezbyt urodziwa przy czym ma także niewielką nadwagę z którą od niedawna stara się walczyć co sprawia , że jest jeszcze bardziej choleryczna i nerwowa.
Zalet - nie stwierdzono.


nie wiem .... może być?
Link do komentarza
Jimt rozmawiał z szefową, więc nie mógł z Daggulką icon_wink.gif

Daggulkę ciężko sportretować inaczej niż powyżej zrobiła to sama. Dodam, że odchudza się permanentnie. Tylko dla własnej wewnętrznej satysfakcji, bo nikt nie uważa jej za grubą. A panowie widzący naocznie jej zgrabną sylwetkę łagodnie falująca w powietrzu podczas podskoków, nie mogą oderwać wzroku. Planują na kolejnym zlocie sprzedawać wejściówki dla chętnych pooglądania latających smoczyc.
Daggulka lubi ozdabiać swoje ciało od głów do stóp z szczególnym uwzględnieniem pazurów jej drapieżnych. Chociaż przeszkadzają w zbieraniu martwych komarów i mszyc. Lubi kupować zdrową żywność, ale nie gardzi tuczącymi trunkami.
Rodzinę trzyma razem, męża tuli( każdy mąż chciałby być tulony więcej i częściej). Pomaga mu i kocha a dla równowagi znęca się nad nim każąc kosić trawę. I jeszcze wypomina mu publicznie, że regipsy źle są na poddaszu zrobione. Nad dziećmi się nie zastanawia, wie jak je wychowywać by wyrosły na dorodne smoczyce. Nad kotami płacze i tęskni.
Lubi robić coś sama, w ramach powiedzenie „jak coś zrobisz sam to wiesz ze zrobione jest dobrze” Jak ją coś dręczy to nie spocznie dopóki nie będzie tak jak ma być i może to zająć trzy tygodnie w kotłowni. Daggulka jest barwną postacią i nie każdemu się to podoba, a bo pisze inaczej, bo nie po polsku albo po polsku ino inaczej, bo ma swoje zdanie, bo się unosi, bo po pewnym czasie się miarkuje, i że ma grono znajomych, którzy w dym za nią pójdą. A i tak czasem czuje się samotna i słucha smutnych piosenek.

Z powyższego można wywnioskować, że Daggulka jest kobietą. icon_lol.gif
Link do komentarza
Cytat

Jimt rozmawiał z szefową, więc nie mógł z Daggulką icon_wink.gif

Daggulkę ciężko sportretować inaczej niż powyżej zrobiła to sama. Dodam, że odchudza się permanentnie. Tylko dla własnej wewnętrznej satysfakcji, bo nikt nie uważa jej za grubą. A panowie widzący naocznie jej zgrabną sylwetkę łagodnie falująca w powietrzu podczas podskoków, nie mogą oderwać wzroku. Planują na kolejnym zlocie sprzedawać wejściówki dla chętnych pooglądania latających smoczyc.
Daggulka lubi ozdabiać swoje ciało od głów do stóp z szczególnym uwzględnieniem pazurów jej drapieżnych. Chociaż przeszkadzają w zbieraniu martwych komarów i mszyc. Lubi kupować zdrową żywność, ale nie gardzi tuczącymi trunkami.
Rodzinę trzyma razem, męża tuli( każdy mąż chciałby być tulony więcej i częściej). Pomaga mu i kocha a dla równowagi znęca się nad nim każąc kosić trawę. I jeszcze wypomina mu publicznie, że regipsy źle są na poddaszu zrobione. Nad dziećmi się nie zastanawia, wie jak je wychowywać by wyrosły na dorodne smoczyce. Nad kotami płacze i tęskni.
Lubi robić coś sama, w ramach powiedzenie „jak coś zrobisz sam to wiesz ze zrobione jest dobrze” Jak ją coś dręczy to nie spocznie dopóki nie będzie tak jak ma być i może to zająć trzy tygodnie w kotłowni. Daggulka jest barwną postacią i nie każdemu się to podoba, a bo pisze inaczej, bo nie po polsku albo po polsku ino inaczej, bo ma swoje zdanie, bo się unosi, bo po pewnym czasie się miarkuje, i że ma grono znajomych, którzy w dym za nią pójdą. A i tak czasem czuje się samotna i słucha smutnych piosenek.

Z powyższego można wywnioskować, że Daggulka jest kobietą. icon_lol.gif




pięęęęękne .... ale nazbyt łaskawe .... icon_biggrin.gif icon_wink.gif
dziękuję ..... icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Na prośbę Coolibeera:

Czyli facet, co jest spoko i ma powyżej 18lat.
Pomocny osobnik, ale czasem lubi bujać. Chce być wkurzający, ale do mistrzów wkurzania mu daleko. Jego myśli są przejrzyste a słowa dosadne. W jego horoskopie na dzień dzisiejszy możesz przeczytać:

?Nie załamuj się tym i nie wyładowuj złości. Nie ulegaj niczyim wpływom. Spokojnie przeczekaj zły czas. Inspiracje, pomysły, bardzo kreatywny okres życia, widoki na lepszą przyszłość, poprawę sytuacji. Zabawa, przyjemne chwile spędzone w gronie przyjaciół.?
Chyba wiedzą tam na górze coś o zlocie?!

Tajniki forum mu nie straszne. Lubi być w centrum, niekoniecznie uwagi. Tam gdzie zadyma tam i on. Ma styl, a czasem dźwięk zgrzytania zębów towarzyszy jego wypowiedzą. Wiotki jest jak ta wiosenna bazia. Tez się odchudza? Wątpię, bo ślinka mu cieknie na myśl o jedzonku i jego lepsza połowa musi w weekend przyrządzać wymyślne frykasy. Na świat patrzy przez opcję ?i tak było, jest i będzie? i czasem ?Beer Or not Beer?
Lubi wygrywać, czyli facet jak każdy informatyk icon_wink.gif .
Link do komentarza
Ja oglądam to, co włączę w TV. Nie wybieram sobie wolnego czasu niestety, jestem w 100% podporządkowana dziecku, budowie i ewentualnemu za....walaniu w kuchni żeby rodzinę nakarmić icon_smile.gif
Jak już znajdę wolną chwilę, to nie mam czasu wybierać, tylko oglądam jak leci. Albo komputer sobie włączę jak już jest sam chłam icon_smile.gif
Link do komentarza
Daggulka – analiza internetowego ekshibicjonizmu

Bezsprzecznie kobieta! Z krwi (nader często wzburzonej) i kości (rym do złośliwości) oraz nadmiaru tłuszczu, z którym walczy nawet na forum budowlanym.
Choć przyznała się do imienia Dagmara woli być nazywana daggulką, co od razu brzmi milej i budzi sympatię. Nie da się ukryć, że tym osobistym zdrobnieniem staje się dziecinna. Jako najulubieńsze filmy wymienia: „Czerwony Kapturek - prawdziwa historia” i „7 krasnoludków historia prawdziwa”. Syndrom Piotrusia-Pana uwidacznia się przede wszystkim w sytuacjach konfliktowych. Dagmara nie lubi bowiem odpowiadać za swoje słowa i czyny. Odpowiedzialność i konsekwencja są niezgodne z jej naturą. W takich chwilach najczęściej ulatnia się z forum. Jednak zawsze powraca licząc na krótką pamięć współforumowiczów. I wścieka się, gdy jest jej to wypomniane.
Tu warto zapytać: ile ma rzeczywiście lat? Trudno stwierdzić jednoznacznie ale istnieją przesłanki, że z pewnością po 35. Ma awersję do młodszych koleżanek!
Co robiła we wcześniejszym życiu nie wiemy. Nie wiemy też jak funkcjonowała, gdy nie było Internetu. Czy chodziła wtedy do szkoły i podkładała pinezki kolegom? Czy skarżyła i donosiła nauczycielom? Jej wykształcenie to pustka. Ile by nie szukać nie znajdzie się punktu zaczepnego. Brak zainteresowań, brak hobby, brak merytorycznych wypowiedzi w jakiejkolwiek dziedzinie stawia Ją w grupie osób z wykształceniem ponadpodstawowym. Zaraz potem wynaleziono Internet.
Analizując ilość i częstotliwość wpisów daggulki, nadmiar wolnego czasu jakim dysponuje, powodują u Niej wewnętrzne rozterki. Tu szepnie coś miłego, tu puści oczko, tam posłuży się metaforą a za chwile opluje w prvie, wyśmieje na forum. Zbyt ryzykownie dobiera towarzystwo, gdyż prywatne opinie wydostają się poza krąg wtajemniczonych. Może dlatego na co dzień zmuszona jest zakładać maskę.
Z pewnością nie docenia naturalnego piękna. Nałogowo odwiedza fryzjera i tipsiarę. Zasłuchując się w ostrej muzyce, czuprynę barwi na róż (widoczne dążenia dodystyczne). Napawa się byciem w centrum nawet za cenę głupich wypowiedzi. Kieruje się maksymą: nie ważne co mówią – ważne, żeby gadali! A jej własny Nergal. Gdzież towarzysz niedoli? Był Majdan, jest Nergal. Tu doszukuję się źródła złośliwości Pani Dagmary. Brak wsparcia w mężczyźnie sprawił, że zaczęła szukać akceptacji w życiu wirtualnym. Pierwszym razem nie wyszło nic poza córką. Drugi strzał też okazał się niewypałem, choć decyzja o dziecku pojawiła się równie szybko. Teraz daggulka jeździ na zloty i koncerty sama. Wiemy jednak, że drugi partner zna się na jajkach. Może dlatego, że Dagmara nie lubi gotować a jak wiadomo facet jeść musi.
A może jest inny powód? Ten brzydki, dwuznaczny, erotyczny. To na pewno pasi daggulce. Ona lubi te zabawy. Świńtuszka! Teraz marzy o trampolinie.
Nierozumiana przez kolejnego męża i niedowartościowana w codziennej pracy odreagowuje na forum. Zapewne pracuje w instytucji, gdzie ma możliwość obserwować mobbing pracowników i doświadczenia z tego pola z lubością przenosi na forum. Wraz z podporządkowaną sobie grupą stworzyła przykład zbiorowego trollingu, łamiącego zasady netykiety. Ambitnie szuka akceptacji bez względu na cenę i padające trupy. Chce porywać tłumy, być wielbioną i szanowaną.
Czy jej się uda? Tego dowiedzą się państwo w następnej odsłonie.
Link do komentarza
Heeeee.
Dobre – zwłaszcza jak na "pierwszy" wpis. icon_biggrin.gif

Targa mną jednak odczucie – że styl nie jest całkiem obcy, choć stara się to ukryć, dalej „personalizuje” z małej litery, choć przyznaję tylko raz się „wymskło”, ale stare nawyki pozostały.

Stawiam, na „Bellis perennis” – w nowej kolejnej odsłonie, jednorazowego wpisu, tak jak poprzednio na FM. icon_cool.gif
Link do komentarza
Cytat

Bo Ty lubisz M jak Miłość, a to nie zmienia faktu że serial klasy b. Widzisz, moje wewnętrzne wrodzone poczucie purystyki lingwistycznej podszeptuje mi ze opisik kiepściutki... icon_razz.gif



Ja nietypowy Polak jestem, bo w domu odbiornika Tv nie posiadam. Nie oglądam polskich,popularnych seriali. Chociaż czasem ściągnę coś z internetu np. Colombo icon_biggrin.gif Czasem mi brakuje tej telewizji ze względu na Discovery, ale da się zyć.
To był świadomy wybór.
Link do komentarza
czyli to poniżej , to była jętka?
tak napisała, że jest autorem postu o który posądzono kwiatuszka .....
hm .... to wiele wyjaśnia ..... icon_rolleyes.gif
jętka pomyliła się tylko w jednym - to bajbaga obstawiał kwiatuszka .....
kwiatuszek jednak ma inny sposób pisania ..... ja rozważałam kogoś z FM , i myślałam tez o jętce .... ale nie myślałam, że jako moderator - mogłaby .....
a jednak ..... icon_rolleyes.gif



Cytat

Daggulka – analiza internetowego ekshibicjonizmu

Bezsprzecznie kobieta! Z krwi (nader często wzburzonej) i kości (rym do złośliwości) oraz nadmiaru tłuszczu, z którym walczy nawet na forum budowlanym.
Choć przyznała się do imienia Dagmara woli być nazywana daggulką, co od razu brzmi milej i budzi sympatię. Nie da się ukryć, że tym osobistym zdrobnieniem staje się dziecinna. Jako najulubieńsze filmy wymienia: „Czerwony Kapturek - prawdziwa historia” i „7 krasnoludków historia prawdziwa”. Syndrom Piotrusia-Pana uwidacznia się przede wszystkim w sytuacjach konfliktowych. Dagmara nie lubi bowiem odpowiadać za swoje słowa i czyny. Odpowiedzialność i konsekwencja są niezgodne z jej naturą. W takich chwilach najczęściej ulatnia się z forum. Jednak zawsze powraca licząc na krótką pamięć współforumowiczów. I wścieka się, gdy jest jej to wypomniane.
Tu warto zapytać: ile ma rzeczywiście lat? Trudno stwierdzić jednoznacznie ale istnieją przesłanki, że z pewnością po 35. Ma awersję do młodszych koleżanek!
Co robiła we wcześniejszym życiu nie wiemy. Nie wiemy też jak funkcjonowała, gdy nie było Internetu. Czy chodziła wtedy do szkoły i podkładała pinezki kolegom? Czy skarżyła i donosiła nauczycielom? Jej wykształcenie to pustka. Ile by nie szukać nie znajdzie się punktu zaczepnego. Brak zainteresowań, brak hobby, brak merytorycznych wypowiedzi w jakiejkolwiek dziedzinie stawia Ją w grupie osób z wykształceniem ponadpodstawowym. Zaraz potem wynaleziono Internet.
Analizując ilość i częstotliwość wpisów daggulki, nadmiar wolnego czasu jakim dysponuje, powodują u Niej wewnętrzne rozterki. Tu szepnie coś miłego, tu puści oczko, tam posłuży się metaforą a za chwile opluje w prvie, wyśmieje na forum. Zbyt ryzykownie dobiera towarzystwo, gdyż prywatne opinie wydostają się poza krąg wtajemniczonych. Może dlatego na co dzień zmuszona jest zakładać maskę.
Z pewnością nie docenia naturalnego piękna. Nałogowo odwiedza fryzjera i tipsiarę. Zasłuchując się w ostrej muzyce, czuprynę barwi na róż (widoczne dążenia dodystyczne). Napawa się byciem w centrum nawet za cenę głupich wypowiedzi. Kieruje się maksymą: nie ważne co mówią – ważne, żeby gadali! A jej własny Nergal. Gdzież towarzysz niedoli? Był Majdan, jest Nergal. Tu doszukuję się źródła złośliwości Pani Dagmary. Brak wsparcia w mężczyźnie sprawił, że zaczęła szukać akceptacji w życiu wirtualnym. Pierwszym razem nie wyszło nic poza córką. Drugi strzał też okazał się niewypałem, choć decyzja o dziecku pojawiła się równie szybko. Teraz daggulka jeździ na zloty i koncerty sama. Wiemy jednak, że drugi partner zna się na jajkach. Może dlatego, że Dagmara nie lubi gotować a jak wiadomo facet jeść musi.
A może jest inny powód? Ten brzydki, dwuznaczny, erotyczny. To na pewno pasi daggulce. Ona lubi te zabawy. Świńtuszka! Teraz marzy o trampolinie.
Nierozumiana przez kolejnego męża i niedowartościowana w codziennej pracy odreagowuje na forum. Zapewne pracuje w instytucji, gdzie ma możliwość obserwować mobbing pracowników i doświadczenia z tego pola z lubością przenosi na forum. Wraz z podporządkowaną sobie grupą stworzyła przykład zbiorowego trollingu, łamiącego zasady netykiety. Ambitnie szuka akceptacji bez względu na cenę i padające trupy. Chce porywać tłumy, być wielbioną i szanowaną.
Czy jej się uda? Tego dowiedzą się państwo w następnej odsłonie.





Link do komentarza
Cytat

ja poproszę gotowe wyjaśnienie,
w śledztwo nie będę się mieszał....




to poniżej było napisane do mnie ......
nie było innej sytuacji ......


Cytat

Redakcja nie musi się przyglądać temu procedrowi. To ja zaplusowałam wpis vega1 ponieważ jest poparty dowodem w postaci cytatu. Czarno na białym widać, że Twoja opinia nie jest obiektywna a jedynie uzależniona od osobistych sympati. Od początku założyłaś, że stokrotka.35 jest "be" i każdy atak na swoją osobę odbierasz jako szpileczkę z jej strony. I tu grubo się mylisz. Jeden z moich wpisów od razu rozszyfrowałaś jako twórczość stokrotki... po prostu wszystko przemawiało, że to ona. Otóź nie. To byłam ja. Też mam osobiste sympatie i antypatie - dlatego zawsze będę broniła osoby konsekwentne w swoich wypowiedziach i nie wprowadzające zamieszania - bez względu na dopisek "moderator"... a może właśnie z powodu tej funkcji

Link do komentarza
Może odgrzałam... lecz wchodzę na FBD, jak jestem po robocie i wszystko na co trafiam to obrzucanie się łajnem przez parę osób... a do tego dołączają inni...

Zamiast zapasów w kisielu czy w błocie, to tu już można zapasy w łajnie organizować...

zaraz nie będzie tematu, w którym nie zarobisz bobkiem od któregoś z przeciwległych obozów...


To nie jest już dyskusja, to już nawet zbyt wiele wspólnego z Schopenhauerem nie ma...

i szczerze jestem po paru drinach i za przeproszeniem, ale kolorowe ptaki chcę wypuścić, jak czytam po kolei wątki...

i ojcze rydzyku broń bym nie zaczęła się zastanawiać nad wyższością ekskrementów psich od kocich icon_mad.gif




Droga Redakcjo poproszę o dodanie ikonki :throwup:


Słowem dnia (po przeskoczeniu kilku topiców) pozostało (użyta został w poście chyba większość synonimów):












..."GÓWNO"...
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • A co z fundamentem pod wykuszem?
    • Dzień dobry, interesuje mnie wykopanie w skarpie podziemnych piwniczek, na wzór tych popularnych na Węgrzech i w Mołdawii (w których trzymano wino). Pytanie jak zrobić to bezpiecznie i sucho, no i czy są w Polsce firmy, które specjalizują się w tego typu realizacjach.  
    • Dom podpiwniczony. W wykuszu pod jednym oknem mam rysę pęknięcie idącą od pierwszego do ostatniego bloczka betonowego, praktycznie na samym środku okna. Pod ostatnią warstwą bloczku na pewno nie ma zbrojenia pod okiennego bo w sumie nie wiedziałem że przy betonowych bloczkach się to daje. Chciałbym to wzmocnić żeby już więcej nie pękało i to co przyszło mi do głowy to zdjąć górną warstwe bloczka, wkleić startery po obu stronach bloczka z prętów 12mm czy 8 mm i połączyć długimi prętami + strzemiona i zalał betonem czyli zrobił takie jakby nadproze przy parapetowe. Co o tym sądzicie.     
    • Proszę przede wszystkim zaobserwować jak w czasie deszczu spływa woda po zewnętrznej krawędzi tego balkonu, który ma Pan nad głową. Bardzo możliwe, że ten balkon od góry nie ma żadnej (lub żadnej sensownej) obróbki blacharskiej. Jeżeli tak jest, to woda po prostu cieknie po krawędzi płyty balkonowej i wszystko od niej nasiąka. Później zaczyna się łuszczyć, szczególnie ta nieszczęsna gładź, która najpewniej spuchła i częściowo została wymyta pod pasem nieprzepuszczalnej farby.  Farbę i warstwę gładzi trzeba w całości usunąć. Gładź zastąpić warstwą gładzi na bazie cementu. Ewentualnie nawet zaprawą cementową, ale to już wymaga wyczucia co do jej proporcji i konsystencji. Potem być może nawet dobra farba do betonu, taka której producent dopuszcza użycie nawet na schodach zewnętrznych i tarasach, Trzeba nią pokryć cały sufit.  Ponadto mam poważne wątpliwości, czy ta jednostka zewnętrzna klimatyzatora nie została założona zbyt blisko przegród (ściany i sufitu). Proszę sprawdzić w instrukcji, jakie wymagania stawia producent.  
    • Trudno się ostatecznie wypowiadać nie znając szczegółów, w tym tych technicznych. Jednak co do zasady instalacje nie powinny być wykonane w taki sposób, że ich naprawa wymaga naruszenia elementów konstrukcyjnych. Ale w starych budynkach bywa z tym różnie, nie sposób powiedzieć jaka jest faktyczna sytuacja i możliwości naprawy.  Ostatecznie jednak, jeżeli zarządca budynku (spółdzielnia mieszkaniowa) decyduje się na dokonanie napraw od strony Pani lokalu to podstawowym jego obowiązkiem jest przywrócenie wszystkiego do stanu pierwotnego. Czyli jeżli jakikolwiek element w mieszkaniu zostanie zniszczony lub uszkodzony to spółdzielnia musi go wymienić lub naprawić. Nie ma przy tym znaczenia cy spółdzielnia ma ubezpieczenie od takich zdarzeń losowych.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...