Skocz do zawartości

wygodne spanie na narożniku


Lila

Recommended Posts

Wyobrażałam sobie, ze spanie na narożniku to musi być bardzo wygodne ale jak zobaczyłam różnorodność i mnogość funkcji spania to straciłam nadzieję, że jestem w stanie wybrać coś dla siebie. Proszę o pomoc doświadczonych "Narożnikowiczów" jakie wypełnienie siedziska i materaca (tego wyciąganego) byłoby najlepsze dla kogoś kto ma problemy z kręgosłupem a jednocześnie lubi miękkie siedzenie? icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
u mnie córka i syn uparli się zeby spać na narożnikach -po mięsiącu uzytkowania nażekali ,ze nie jest tak wygodnie jak było w normalnym łóżku mimo że dużo więcej miejsca. Po 2 latach użytkowania u córki jest już naprawiany mechanizm który rozkłada rogówkę ,mimo że nie był on codziennie rozkładany i skłądany. Dzis na pewno nie chcieliby tego zakupu icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
Cytat

Obecnie jest bardzo duży wybór narożników (nie to co kiedyś). Niektóre są tylko do użytku codziennego (do siedzenia) a inne przystosowane są do spania. Myślę, że każdy może wybrać coś dla siebie. Polecam sklep internetowy: www.kelman.pl , gdzie osobiście dokonałam zakupu narożnika do spania i jestem z niego zadowolona


Niby one nadają się do codziennego użytku icon_rolleyes.gif Ale weź to składaj i rozkładaj codziennie -to za długo te mechanizmy nie wytrzymają a dołożyć do tego użytkowanie przez nastolatków icon_rolleyes.gif ta niecierpliwość i szarpanie podczas rozkładania i składania za dobrze nie wróży długowieczności icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Hmmmm icon_neutral.gif Nie napawa mnie to optymizmem... Ale może jeszcze znajdzie się Ktoś, kto jednak ma inne doświadczenia. Dziękuję za wszystkie dotychczasowe odpowiedzi.



Ja kupiłam do spania narożnik do pokoju - z pełną świadomością, że będę musiała go składać i rozkładać - ale to był bardzo dobry zakup! Jest o wiele wygodniejszy od mojej dotychczasowej sofy, jest duży a rozkłada się go w dwóch ruchach. I do tego ma dwa duże pojemniki na pościel icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
  • 4 tygodnie temu...
Mam narożnik na którym śpię od kilku lat. Rozłożenie i złożenie to tylko chwila - moment icon_wink.gif poza tym jak nie chce się go składać... to czasem wystarczy go tylko ładnie posłać, przykryć kocem lub narzutą i z głowy icon_smile.gif
Muszę powiedzieć, że narożnik (przynajmniej mój) jest bardzo wygodny. Część na której się siedzi jest zupełnie prosta, bez żadnych przeszyć - w połączeniu z wysuniętą częścią daje to wrażenie zupełnie prostego łóżka. Jest dość twardy, przez co dobrze się na nim śpi. Cała część do siedzenia i spania jest robiona na sprężynach (bolenelach jeśli dobrze pamiętam nazwę? Tak jak stare wersalki ;P ) a nie na zwykłym materacu, przez co wydaje mi się, że jest trwalszy. Jedyne co po kilku latach w nim zaszwankowało, to popękały plastikowe osłonki na mechanizm do otwierania pojemnika - ale to nam w niczym nie przeszkadza icon_smile.gif Uznaję go za udany zakup icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Mam narożnik na którym śpię od kilku lat. Rozłożenie i złożenie to tylko chwila - moment icon_wink.gif poza tym jak nie chce się go składać... to czasem wystarczy go tylko ładnie posłać, przykryć kocem lub narzutą i z głowy icon_smile.gif
Muszę powiedzieć, że narożnik (przynajmniej mój) jest bardzo wygodny. Część na której się siedzi jest zupełnie prosta, bez żadnych przeszyć - w połączeniu z wysuniętą częścią daje to wrażenie zupełnie prostego łóżka. Jest dość twardy, przez co dobrze się na nim śpi. Cała część do siedzenia i spania jest robiona na sprężynach (bolenelach jeśli dobrze pamiętam nazwę? Tak jak stare wersalki ;P ) a nie na zwykłym materacu, przez co wydaje mi się, że jest trwalszy. Jedyne co po kilku latach w nim zaszwankowało, to popękały plastikowe osłonki na mechanizm do otwierania pojemnika - ale to nam w niczym nie przeszkadza icon_smile.gif Uznaję go za udany zakup icon_smile.gif



Narożnik ma bardzo dużą wadę w porównaniu do dużego łóżka z materacem. Mianowicie jest zbudowany z części. Nie wyobrażam sobie aby po czasie albo się nie rozchodziło na złączeniu, albo nie było miękko w dwóch częściach a na złączeniu twardo. Jeśli macie taki w którym na złączeniu nic się nie dzieje do albo super trafiliście albo korzystacie baaaardzo sporadycznie.

Jestem zdecydowanie za łóżkiem jednoczęściowym i poza meblem do salonu + rozłożenie dla gości nikt nigdy więcej nie namówi mnie na narożnik.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Przez ponad 10 lat spałam na narożniku nie było mi bardzo wygodnie. Właściwie gdyby nie przeprowadzka to nic bym nie zmieniała. Inna sprawa,ze wtedy byłam młodsza , bardziej sprawna fizycznie i inaczej to odpierałam. Dzisiaj zapewne po nocy na narożniku nie mogłabym wstać
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Dla mnie już tytuł tematu "wygodne spanie na narożniku" - jak gdyby powoduje uzasadnione odpowiedzi.
Bo narożnik z racji nazwy wskazuje - że wygodnie nie będzie.
Kiedyś usłyszałem mądre stwierdzenie ktre zapamietałem do dzisiaj.
Że w butach i łóżku spdzamy ołowę swjego życia.
I że te dwie rzeczy powinny być wygodne i zdrwe.
I o te dwie rzeczy dbam bardziej niz o resztę - chociażby z racji ponoszonych wydatków
Zasługują.
PS:
nie wspomina sie o wygodnym samochodzie, telewizorze, drukowanej duzymi literami gazecie isposobie ogrzewania domu - widocznie są warte jednak mniej niz wymieniane -icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
  • 9 miesiące temu...
  • 6 miesiące temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
Cytat

Wyobrażałam sobie, ze spanie na narożniku to musi być bardzo wygodne ale jak zobaczyłam różnorodność i mnogość funkcji spania to straciłam nadzieję, że jestem w stanie wybrać coś dla siebie. Proszę o pomoc doświadczonych "Narożnikowiczów" jakie wypełnienie siedziska i materaca (tego wyciąganego) byłoby najlepsze dla kogoś kto ma problemy z kręgosłupem a jednocześnie lubi miękkie siedzenie? icon_rolleyes.gif




Nic nie zastąpi wygodnego jednoczęściowego materaca. Jeśli nie masz możliwości i musisz mieć narożnik, to zwróć uwagę na to aby część przeznaczona do spania była jak najbardziej równa, do tego możesz na noc układać specjalną nakładkę na łóżko, która wyrówna powierzchnię spania.
Link do komentarza
Cytat

To prawda naraożniki najczesciej stosouje się z powodu braku miejsca. Natomaist jesli kupi się dobry mebel to spanie nie musi byc zle. Nalezy pamietac o tym by materac byl jednoscia a nie przepolowiony. To polowa sukcesu. Druga to po prostu dobry materac.



Pacz pan, jakie mądrości. "jesli kupi się dobry mebel to spanie nie musi byc zle"
Daję to do "Złotych myśli"! Bardzo odkrywcze.
Link do komentarza
Narożniki to fajne rozwiązanie zwłaszcza gdy ktoś ma na nie miejsce i można je wykonać na wymiar.

Wiadomo najlepsze jest łóżko sypialniane z materacem, ale czasami nie ma takiej możliwości w domu czy mieszkaniu i nny mebel musi spełniać tą funkcję. Mówicie że narożniki mają (nie)wygodne spanie, ale stosuje się różne rodzaje rozkładania. Czy taki jak przedstawiony na poniższych zdjęciach macie u siebie czy może coś innego?
Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka
Nie chcę tutaj zaśmiecać forum więc jakby ktoś był zainteresowany to zdjęcia pochodzą z http://mebles.pl/narozniki.php i mają duży pojemnik Edytowano przez mebles.pl (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 3 tygodnie temu...
  • 3 miesiące temu...
Co powiecie na taki system rozkładani jak ma narożnik Folly producenta Wajnert ?

Kliknijcie w niego i tuż pod nazwą i krótkim opisem będzie prezentacja jego rozkładania.

W funkcji spania zastosowano materac bonellowy, całość leży na pasach sprężynujących.

Niestety nie ma już tego narożika w ofercie, pozostała nam ostatnia sztuka, taka jak na fotografii!

Brak obrazka
Link do komentarza
  • 7 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam serdecznie pierwszy raz na forum i proszę o poradę.   Chciałbym przeprowadzić kompleksową termo-modernizację sporego domu z lat 80-tych, tj. w pierwszym etapie wymienić okna i docieplić ściany. Dom wybudowany jest w powszechnej wówczas technice ściany 3-warstwowej, patrząc od wewnątrz: warstwa nośna pustak "Max" - pustka powietrzna ~5cm - warstwa osłonowa cegła kratówka Dom wybudowany jest bardzo solidnie bo budował go architekt dla siebie.    I tu pojawia się podstawowy problem na który nigdzie nie znalazłem żadnego fachowego opisu, stąd niniejsze pytanie na tym forum. Chciałbym wymienić okna skrzynkowe na nowoczesne drewniane oraz ocieplić ściany styropianem lub płytami PIR ale nie wiem w którym miejscu ściany zamontować okna. Teoretycznie okna powinny zostać zamontowane w warstwie nośnej, tylko że wtedy bo dodaniu docieplenia płaszczyzna okna będzie oddalona od lica ściany o ponad 30 cm, co będzie wyglądać komicznie. Czy da się zamontować okna w warstwie osłonowej z cegieł żeby uniknąć tego problemu?   Z w/w wiąże się drugie pytanie: czy do warstwy osłonowej z cegły można przymocować ocieplenie?   Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.  
    • Takie spalanie ma plusy i minusy, na plus to bezpieczniejsze spalanie drewna, na minus niestety z dużą stratą kominową, powietrze niebiorące udziału w procesie spalania wychładza kominek.     Szyber na kominie trzeba usunąć dla własnego bezpieczeństwa.   Procesy spalania paliwa reguluje się doprowadzaniem powietrza do komory spalania, a nie zmniejszaniem przekroju kanału odprowadzającym spaliny.    Powietrze pierwotne w palenisku powinno być podawane  u dołu z „pleców”  kominka.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku).    Powietrze wtórne powinno być podawane od wnętrza paleniska  na szybę wkładu.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku, czasami z pomieszczenia, w którym znajduje się kominek, zależne od budowy kominka).   Powietrze do paleniska nie powinno być podawane z wnętrza pomieszczenia to spora strata na ogrzewaniu.   Dno kominka powinno być pełne wyłożone szamotem, ściany boczne również, u góry  nad paleniskiem powinien wisieć  deflektor. Proszę sobie kupić i postawić.   Czujnik tlenku węgla (czadu) Kidde K10LLDCO LCD (10 lat bateria)    https://allegro.pl/oferta/czujnik-czadu-kidde-k10lldco-z-wyswietlaczem-lcd-12171431511?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=YzQxNjE1ZmItNGYxNS00Njk4LWE0MzUtYjYwNzA0YzNkMTExAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=bf605530-0a24-4b81-946b-75cf2d5cd1b8    
    • Napotkałem artykuł https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/. To pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się, że nie jest obowiązkowe posiadanie JDG, aby wystawiać fakturę. Czy ktoś już korzysta z takiego rozwiązania? Mój budowlaniec zaproponował i nie wiem jak na to reagować
    • To dokładanie powinno wyglądać inaczej, żar przesuwasz na bok i układasz drewno, następnie masz dwa wyjścia, albo szufelką wsypujesz żar na górę wsadu bardziej od tylnej ścianki, drugi sposób to przysuwasz żar z boku drewna i spalasz go sposobem kroczącym.  Jak położysz polano na żar, to gaz drzewny się nie spali, tylko ucieknie kominem, a to spora strata w opale.  Ruszt jest zbędny, powoduje stratę w trakcie spalania drewna.
    • Ja mam piec kaflowy, ale zasady palenia są takie same. Tylko szybra nie ruszam, a reguluję jedynie dopływ powietrza. I zauważyłem, ze wyznacznikiem dobrego palenia są dwie rzeczy. Brak sadzy, o czym wspominaliśmy, oraz obecność popiołu na drugi dzień. Przy czym tu jest dokładnie odwrotnie niż z sadzą. Im więcej popiołu (czystego popiołu) w popielniku, tym lepsze było spalanie. Ekonomiczniejsze. Bo ciąg powietrza ani nie wywiewał ciepła, ani popiołu. Bo nie czarujmy się, duży ciąg oznacza wywiewanie popiołu przez komin. A wraz z nim ucieka i ciepło.    A szybra nie ruszam, bo go zwyczajnie nie mam.  Kanał z pieca do komina jest wykonany na stałe. Z tego też powodu nie kupuję czujnika czadu, bo nie ma racji bytu. Jeśli rozpalam i nie ma ciągu (bardzo rzadko, ale to się zdarza), to po prostu nie palę, bo się nie da. A jak już rozpalę i ciąg kominowy jest, to nie ma siły, wszystkie produkty spalania pójdą w komin, bo nie ma jak tej drogi zamknąć. Chyba, że ktoś zatkałby wylot komina na dachu.   Kiedyś tak bywało, w wieczór wigilijny złym sąsiadom kładziono na kominie szybę. Żeby światło prześwitywało, gdy będą szukać przyczyny.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...