Skocz do zawartości

Pies czy kot?


Recommended Posts

:P Nie wiem jak ty ale ja uważam, że małe dzieci będą bardziej akceptowane przez sąsiadów niż psy:P Ale jak bawimy się w takie analogie: to rozumiem że akceptujesz też np. granie na gitarze elektrycznej do 22 czy na skrzypcach i nie miałabyś żadnych uwag co do takiego stanu?

Poza tym jest jeszcze jedna uwaga co do Twojej analogi pies-dziecko. Dziecko nie jest raczej pozostawiane same w domu i raczej nie spotkałem się z sytuacją, żeby płakało ( czy w twojej terminologi darło japę) cały dzień, w przypadku psów...icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Ja miałem kiedyś i koty i psa. Aktualnie mam jednego, niesfornego kota, który nie daje mi spać po nocach:P Jego hobby to zamykanie drzwi od sypialni i potem skakanie na nie, aby je otworzyć... Nie pomaga żadna blokada do drzwi, ponieważ umiejętnie je przesuwa, albo i tak swoim ciężarem je przeważa.
Ale wracając do tematu - koty są większymi indywidualistami i nie trzeba ich wyprowadzać na dwór - a zima nadal trwa i właśnie zaczęło padać za oknem... Edytowano przez Coen (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 rok temu...
  • 2 miesiące temu...
Cytat

Ilu znajomym kot uciekł... A pies jedynie jak młody i w 90% się znajdywał.


I dlatego psy są żle traktowane i przywiązywane w lesie do drzewa i porzucane. icon_confused.gif Psa trudniej sie pożyć w cywilizowany sposób a kot jest bardzo samodzielny jak jest mu źle to sobie idzie, ale jak jest mu dobrze to i potrafi po paru miesiącach z odległości 100 km wrócić do domu (jak było mu dobrze i to był prawdziwy dom a nie sypialnia naćpanych japiszonów)
Link do komentarza
Cytat

Bo koty niezależne są - to one wybierają sobie właściciela.
Właściciela - nie pana.

A że ich inteligencja dorównuje niezależności, to od jełopów stronią.
Do czasu kiedy w Egipcie "bogiem" był kot, to Egipt rozkwitał.


To fakt, ja koty lubie, ale nie myślałem ze to aż tak było icon_eek.gif Edytowano przez gawel (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Było lepiej.
Za zabicie kota, nawet przypadkowe (nieumyślne) - karą była śmierć sprawcy.

Także w Europie (germanie) kot był łączony z bogami.

W dziewiątym wieku w Walii obowiązywało prawo za zabicie kota. Mówiło ono, że winowajca, który dopuścił się zbrodni musi zrekompensować właścicielowi kota stratę. W tym celu martwe zwierzę wieszano za ogon i osypywano zbożem dopóty, dopóki nie zostało całkowicie przykryte.

W kulturze islamskiej wyjątkowość tych zwierząt powiązana jest z postacią samego założyciela tej religii - Mahometa. Tamtejsze podania mówią, że ów wolał odciąć rękaw w którym spały te zwierzęta niż je obudzić.

W tradycji japońskiej znany jest także kot Maneki Neko. Ta figurka zwierzęcia z uniesioną łapą przynosić ma szczęście, pieniądze, chronić przed chorobami i demonami i wszelkim ogólnie pojętym złem. Noszona jest przez kobiety, trzymana w domach i w sklepach.


A pies ?

Marynarze, wyjątkowo przesądni ludzie, nie wypowiadają słowa „kot” na pokładach swoich statków, jednak obecność kota na łodzi przynosi szczęście. Bywa, że w razie katastrofy kot jest ratowany w pierwszej kolejności. Szczególnie dobrym omenem jest sytuacja, gdy kot wchodzi na pokład z własnej woli i postanawia zostać. Nikomu nie przyjdzie do głowy, by go ścigać.



Można powiedzieć, że kota ludzie czczą, a psa wykorzystują.

Ps. Królem zwierząt jest kot icon_mrgreen.gif

Link do komentarza
Dobre icon_cool.gif


Cytat

Także w Europie ...


Także w Europie (współcześnie Polanie) czczą zwierzę... ludzkie zwierzę, zwane powszechnie "świętą krową" icon_mrgreen.gif
Ta oryginalna, w Hinduizmie jest czczona do dzisiaj i żyje sobie na specjalnych prawach.
W rodzimych zagroda nigdy tego statusu jednak nie osiągnęła, choć i polski rolnik krowę szanował... bardziej od psa i kota.
Co kraj to obyczaj icon_razz.gif
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • To jedna z najprzyjemniejszych chwil jak do tej pory Podlewanie powierzchni płyty fundamentowej. Zajmujemy się tym równe 10 dni - być może niepotrzebnie tak długo ale ciepłe i słoneczne dni powodują szybkie schnięcie betonu. Ponadto odkuwamy zabetonowane kielichy rur kanalizacyjnych, gdyż chcemy je mieć wyciągnięte już na wierzch tak aby w przyszłości bez problemu podpiąć w nie poszczególne punkty sanitarne.    
    • Faza 1.     Książka to są palety i na nich położone  dwie warstwy paneli naprzemiennie, z przesunięciem z lewej od osi budowanej bryły.      Faza 2.   Książka to są palety i na nich położone  dwie warstwy paneli naprzemiennie, z przesunięciem do prawej od osi budowanej bryły.      Nie ma problemu, na parterze będzie  lepiej schło.
    • Koniecznie! Jeśli tylko podparty panel się ugnie, to należy natychmiast wszystko rozebrać i zwiększyć ilość podkładek.  I jeszcze jedna uwaga techniczna. Podkładki należy układać w miejscach podparcia, czyli nad sobą! Albo inaczej podkładki mają wyznaczać linię pionową. Tego się należy trzymać jak się nie ma doświadczenia.
    • Nie szukałem rozmiaru paneli, ale moim zdaniem koniecznie musisz podeprzeć od samego podłoża na którym będziesz suszyć panele nie tylko na końcach paneli, ale i w dwóch, trzech miejscach na ich długości... A porada co do przekładek, którą tu wrzucił @retrofood jest dobrym wyjściem!!!     Z tym że ciąłbym raczej WZDŁUŻ...          
    • Bardzo Wam wszystkim udzielającym się dziękuję. Poprosiłem o pomoc na 4 forach, tylko tutaj wywiązała się szeroka dyskusja, która pozwala mi nabrać wiedzy i wyklarować dalszy sposób działania.   Wasza pomoc jest porównywalna do konsultacji z profesjonalnym rzeczoznawcą, to bardzo budujące, że jeszcze istnieją ludzie, którzy chcą się podzielić wiedzą i pomóc innemu człowiekowi, tak po prostu.  Bardzo możliwe, że uchronicie mnie i moją małżonkę od dotkliwych szkód, jeszcze raz serdecznie dziękuję zarówno redakcji jak każdemu kolejnemu z Was który zechciał wziąć udział w dyskusji.   Ubolewam nad tym głęboko, że jako konsument, muszę teraz świecić oczami na każdym etapie za wszystkich, poczynając od dewelopera, dostawców materiałów, a kończąc na robotach wykończeniowych i błędach w projekcie kuchni. Na każdym kroku jest babol na babolu.      1/ Wiem, że to może być trochę komiczne, ale prośba o zerkniecie, czy dobrze rozumiem jak mam tą bryłę budować z paneli do suszenia, czy nie zrozumiałem źle, bo jak już ułożę to będzie po sprawie:   FAZA pierwsza:   Na samym dnie podłoże z legarów lub palet i taką konstrukcję powiela, jedna na drugiej (końce równo do siebie dolegają nic nie wystaje poza bryłę:     FAZA DRUGA (po tygodniu?):     2/  Jest jeden mankament, muszę to suszyć w nowym lokalu nie ma innej opcji. Robiąc proces wygrzewania, zacznie posadzka parować skoczy wilgotność powietrza. Planuję ułożyć to na parterze, bo tam jest posadzka 2-3x bardziej sucha od piętra, po pierwsze suszyli ją miesiąc po zalaniu i to tak bardzo grubo suszyli, po drugie od miesiąca było centralne włączone i tam nie ma podłogi położonej więc dodatkowo odparowywało swobodnie.    3/ Czy Panowie macie może jakąś rekomendację dla podkładu oraz foli jaką po wygrzaniu powinienem zastosować?   Z wypowiedzi Pana redaktora zrozumiałem, że przy moim ogrzewaniu, może zostać ten podkład co mam:   https://www.obi.pl/podklad-pod-panele/home-inspire-podklad-pod-panele-xps-floor-protect-2-mm/p/6963565?wt_mc=gs.pla.Mieszkać.Podłogi.Panelepodłogoweipodłogidrewniane&wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=?wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=&wt_mc=gs.pla.smart.mieszkac.&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiAire5BhCNARIsAM53K1gNgPjmuvVrz-nH2cpsIg-II41wX4Q1sZEezCCQIwwLe3X36eW7gBoaApk7EALw_wcB   Teraz pytanie jaką folię tam zastosować.     PS. (ciekawostka) Wczoraj strawiłem cały dzień nad zachodzeniem w głowę braku prądu w jednym z pomieszczeń. Dzięki przypadkowi, że sąsiad na swoim segmencie zrobił zdjęcia instalacji elektrycznej na etapie stanu surowego (deweloper nie udostępni jej bo nie) i ślęcząc z detektorem kabli nad ścianami, ustaliłem, że deweloper zagipsował w ścianie jedną z puszek tzw. gniazda rozgałęźnego, gdzie jest faza i trzeba to zarobić, aby zamknąć obwód i puścić prąd na to konkretne pomieszczenie....brak słów, do dłubania dziura w ścianie, która jest wykończona w 100% pomalowana i wszystko.  Detektorem znalazłem w ścianie kabel z fazą dokładnie w miejscu w którym sąsiad ma gniazdo i zweryfikowałem na projekcie instalacji elektrycznej, że jest tam przewidziane, u mnie ściana. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...