animus Napisano 11 kwietnia 2016 Udostępnij #3251 Napisano 11 kwietnia 2016 Cytat Tak myślę i myślę. Coś mi nie pasuje. Przeciez na nieogrzewanym poddaszu panują takie same warunki jak nad dachem jeśli chodzi o punkt rosy. Skoro kondensuje nad papą, to i pod nią kondensuje, więc niespecjalnie wiem o co kaman. Jakoś tak jest że najintensywniej kondensacja występuje w końcowym odcinku komina na zewnątrz, wystającego ponad dachem,może większy ruch powietrza,wiatr to powoduje, w dodatku spaliny przepływając przewodem spalinowym również tracą temperaturę. Kondensat leje się w dół do kanału, wsiąkając intensywniej w fugę z zaprawy oraz ścianki z cegły.Dziennie można wytworzyć w odpowiednich warunkach nawet cale wiadro kondensatu.W kominach systemowych wełna ma te szczeliny wentylacyjne od strony zewnętrznej wełny .Ingerencja w proces spalania powoduje kondensację ,powolne spalanie ,tłumienie ognia, przymykanie, zamykanie szybra z dopływem powietrza ,obniża temperaturę spalin. Link do komentarza
PeZet Napisano 11 kwietnia 2016 Autor Udostępnij #3252 Napisano 11 kwietnia 2016 Pokrycie dachu niewiele ma z tym, o czym piszesz, wspólnego, jak sądzę. Po to przecież ocieplam, żeby zniwelować powstawanie kondensatu.A punkt rosy powstaje w zewwnętrznej warstwie wełny. Nie kondensat.Więc naddal pytam: o co kaman z tym przecięciem. Link do komentarza
animus Napisano 14 kwietnia 2016 Udostępnij #3253 Napisano 14 kwietnia 2016 Trudny temat a ja nie mam za bardzo czasu. Link do komentarza
PeZet Napisano 15 kwietnia 2016 Autor Udostępnij #3254 Napisano 15 kwietnia 2016 A krótko - poprawiać to przecięcie czy nie? Jeśli jest bardzo ważne, by papą rozdzielona była część naddachowa i poddachowa wełny na kominie, to wstawię tę papę.A jeśli nie jest to aż tak ważne, to też napisz.Zatem: poprawiać przecięcie czy nie? Link do komentarza
animus Napisano 15 kwietnia 2016 Udostępnij #3255 Napisano 15 kwietnia 2016 Cytat A krótko - poprawiać to przecięcie czy nie? Jeśli jest bardzo ważne, by papą rozdzielona była część naddachowa i poddachowa wełny na kominie, to wstawię tę papę.A jeśli nie jest to aż tak ważne, to też napisz.Zatem: poprawiać przecięcie czy nie? Ja bym poprawił,a wełny pod dachem bym nie zaciągał klejem tylko spiął siatką . Link do komentarza
PeZet Napisano 21 kwietnia 2016 Autor Udostępnij #3256 Napisano 21 kwietnia 2016 *&%$%#^&*()^wełna!!! 1 Link do komentarza
PeZet Napisano 26 kwietnia 2016 Autor Udostępnij #3257 Napisano 26 kwietnia 2016 (edytowany) Co zrobiłem od około połowy marcaZamontowałem normalny wyłaz dachowy z szybąWyprowadziłem wentylację kanalizacji na dachZamontowałem systemowe daszki wentylacji kalenicowej na głównym dachu i na dachu lukarnyWstawiłem nawiewniki do wentylacji połaciZdjąłem ocieplenie w łazience na poddaszuZerwałem sznurki i siatkę i odkryłem dechyUbiłem pleśń plifasemZaimpregnowałem czymś na bazie miedziZ powrotem założyłem siatkę i osznurkowałemZakryłem dechy wełnąOciepliłem komin wełną i zakleiłem siatkąZaimpregnowałem tynkolitemSprawdziłem i poprawiłem drożność szczelin wentylujących połać między wełną a deskamiWyrąbałem szczyty ścianPołożyłem na nich ocieplenie ze styropianuZdjąłem wełnę w pokoju nad kuchniąZnalazłem pleśń wędrującą z kuchniUbiłem pleśń nie zrywając sznurków i siatkiSuszy sięZdjąłem wełnę w pokoju nad pokojemNie ma pleśni Wywaliłem płytę OSB spod okna lukarnyWyrżnąłem ocieplenie pod daszkiem ganku i dokopałem się do belki konstrukcyjnej daszkuSuszę belkęOsadziłem okno lukarny na metalowym ramiakuOciepliłem okno styropianemZaciągnę je siatką i otynkuję za jednym razem z kominemDziś przyjechało okno połaciowe imFenster 78x140W drodze jest wyrzutnia dachowa i rury flexJak tylko przyjadą, to wpakuję się do rury i wyrzutnią przeniosę tam, gdzie nie będzie prawicowych oszołomówedit: kropki i przecinki Edytowano 26 kwietnia 2016 przez PeZet (zobacz historię edycji) 1 Link do komentarza
ewamariusz Napisano 26 kwietnia 2016 Udostępnij #3258 Napisano 26 kwietnia 2016 Witam. To się narobiłeś. Brawo TY Pozdrawiam Link do komentarza
Baszka Napisano 26 kwietnia 2016 Udostępnij #3259 Napisano 26 kwietnia 2016 Cytat W drodze jest wyrzutnia dachowa i rury flexJak tylko przyjadą, to wpakuję się do rury i wyrzutnią przeniosę tam, gdzie nie będzie prawicowych oszołomów Masz może miejsce dla pasażera? A co do działań. Imponujące i nie tak monotonne jak moje. Link do komentarza
PeZet Napisano 19 maja 2016 Autor Udostępnij #3260 Napisano 19 maja 2016 Wymieniłem butlę z gazem. Próbuję znaleźć informację, kiedy ostatni raz wymieniałem, ale nie sposób. Tam była anegdota o panu sprzedawcy co mnie pytał czy wolę butlę pełną i brzydką czy ładną i pustą. Link do komentarza
sepoy Napisano 19 maja 2016 Udostępnij #3261 Napisano 19 maja 2016 Sporo pracy wykonałeś i wszystko tak pięknie opisane. Brzmi jak pieśń wojownika Cytat Zdjąłem wełnę w pokoju nad kuchniąZnalazłem pleśń wędrującą z kuchniUbiłem pleśń nie zrywając sznurków i siatkiSuszy się Może wełnę warto jeszcze potraktować preparatem antypleśniowym np. w sprayu, albo w rozpylaczu? Cytat Jak tylko przyjadą, to wpakuję się do rury i wyrzutnią przeniosę tam, gdzie nie będzie prawicowych oszołomów Nie opłaca się, za dużo strat. Przenoś lepiej oszołomów 1 Link do komentarza
PeZet Napisano 19 maja 2016 Autor Udostępnij #3262 Napisano 19 maja 2016 Sepoy, racja, racjonalizacja. jak pięknie zwróciłeś uwagę, faktycznie brzmi jak pieśń wojownika. Batalia trwa nieustannie od początku kwietnia. Właściwie to jest kampania. Dziś na ten przykład Lectera eksmitowałem pod kalenicę. Rury się plotą wentylacyjne.Ach, pomysł z antypleśniowym potraktowaniem wełny jest zacny, mnie tez taka myśl chodziła po głowie. Jednak nie zrobię tego, bo wełny NIC nie ruszy. To jest taka bladź parciana, taka wredota, że nic, ale to nic jej nie ruszy. DOdam, że moim zdaniem ludzie zajmujący się zawodowo ocieplaniem, co to mają z wełną kontakt nieustający, to muszą być no sam nie wiem ale normalnie jacyś niesamowici albo co najmniej inaczej skonstruowani, że tak pozwolę sobie eufemistycznie rzecz określić, by nie przywoływać argumentów natury psychiatrycznej. Zatem tak więc i ostatecznie postanowiłem wełny nie pryskać, tym bardziej że pryśnięta jakaś się robi taka... dziwnowata. Bo próbowałem, a jakże.Robię zdjęcia, dokumentuję ten sajgon, co tu się dzieje. Któregoś dnia wrzucę, tylko musi mi się zachcieć bo ta procedura uploadowania zdjęć to mnie wykańcza.Czas zakończyć tę budowę!WENTYLACJACiekawostkę mam:Z obliczeń mnie wynikło, że anemostaty nawiewne wentylacyjne mogę dać małe, o przekroju 80mm. Dadzą radę w całym zakresie wentylacyjnym. Chociaż raczej stosowane średnice rur zaczynają się od 100mm, postanowiłem uwierzyć własnym obliczeniom. Bo w kopńcu nie po to liczęi sprawdzam, żeby potem jak dureń nie wierzyć samemu sobie. Tak więc zapodaję nawiewy rurami 80mm. Kiedyś, głęboką zimą, okopawszy się w zamieci śnieżnej, zamieszczę te projekty ku analizie powszechnej.Acha, a zakupy robię w firmie Alnor. Tak, mam do nich 15 km. Rewelacyjna firma. Jestem powalony jakością obsługi. Jestem jak żuczek maleńki obok tych tirów, na które ładowane są gigant rury. Obsługa na wózkach widłowych jak po autostradzie śmiga! Ale nawet takiego inwestora indywidualnego, jednoosobowego, obsłużą, choć on nie tira sprzętu zamawia, ale kilka trójników i naście anemostatów. jestem pod ogromnym wrażeniem tej firmy. Każdego obsłużą, oto co znaczy klasa. Normalnie Alnor rządzi.Pieśń wojownika. Tak!Pozdrowienia, Sepoy!Ach, dodam, że grzyb... grzyb... pleśń... paskuda jest opanowana, okiełznana, w kagańcu, z wyrwanymi zębami, pazurami. Uniecestwiona. Unicestwiony. Noł mor maszrum on maj ruf, i tyle! Link do komentarza
PeZet Napisano 20 maja 2016 Autor Udostępnij #3263 Napisano 20 maja 2016 (edytowany) Dziś wmontowałem trzy kolejne wywieniki połaciowe: 2 przy kominie dwa i 1 nad oknem połaciowym. Zagruntowałem elewację wokoło okna lukarny gruntolitem. Szykuje się ładny, słoneczny tydzień, liczę, że otynkuję wreszcie komin i otoczenie okna lukarny.Ha! Ciekawostkę mam.Odkurzacz karcher mv2. Ciągle mnie worek się zrywał, spadał, w efekcie syfił się filtr. No... sraka. Aż znalazłem w instrukcji wzmiankę o osłonie filtra! Ale weź to kup. Nie ma. Napisałem do karchera, że to i tamto i co? Odpisali!! Z Niemiec sprowadzają ten worek, bo w Polsce on jest tylko w instrukcji, poza tym niedostępny. Czekam na rozwój wydarzeń i o efektach będę raportował, niecierpliwie.No i dziś smyrnąłem chemicznie jeszcze kawałek desek, bo znalazłem jeszcze pleśń. W sumie trudno żeby jej nie było tam, gdzie wilgoć szła zimą, do tego był to pasek między tymi zagrzybionymi, co to wiadomo. ^%(&%%(^)(*)(#Aaaaaaa.... i mam problem teoretyczny, poznawczej natury. Otusz...Kładziemy rury wentylacyjne rekuperacyjne. Jak je kładziemy, to wiadomo, straty ciepła są na długości rury i na zawijasach, więc najlepiej kłaść najkrótszą drogą.Ale...Ocieplenie połaci powinno zachowywać ciągłość. Żeby tak było, to rury należy prowadzić prostymi odcinkami, które potem skręcają w przestrzeni zimniejszej pod kątem ostrym. Pytanie brzmi:Który przypadek zagwarantuje w bilansie strat mniejsze straty ciepła:a. kiedy rury rekuperacji prowadzimy dłuższą drogą, za to ocieplenie połaci zachowuje ciągłość i grubość na jak największej powierzchni?b. kiedy rury rekuperacji prowadzimy najkrótszymi trasami, dzięki czemu odzysk ciepła z powietrza wywiewanego jest skuteczniejszy, za to ocieplenie połaci jest patchworkowe?Jak żyć, panie, jak żyć? Szydło w żyć.edit: Literki, kurde. Edytowano 20 maja 2016 przez PeZet (zobacz historię edycji) Link do komentarza
animus Napisano 20 maja 2016 Udostępnij #3264 Napisano 20 maja 2016 Cytat smyrnąłem chemicznie jeszcze kawałek desek, bo znalazłem jeszcze pleśń. Jak żyć, panie, jak żyć? Szydło w żyć. Gdy ocieplenie połaci zachowuje ciągłość i grubość na jak największej powierzchni. Link do komentarza
PeZet Napisano 20 maja 2016 Autor Udostępnij #3265 Napisano 20 maja 2016 OK.Czyli co radzisz, Animusie, poprawić ułożenie rur? Puszczam je, na razie tylko dwa odcinki, najkrótszą drogą, na ukos przez połać...Acham dodam, że PIERWSZA warstwa ocieplenia połaci, ta między krokwiami, jest ciągła. Rury idą w warstwie pod krokwiami. Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 20 maja 2016 Udostępnij #3266 Napisano 20 maja 2016 Pisałeś mi żeby się tu nie odzywać ale wykorzystuje ostatnie chwile "suwerennej Polski" żeby poczuć się pełnią życia i demokrację bo ciemnogród i z nie pełną mozgoczaszka wybierajacy PIS i Kaczyńskiego za chwile mi nawet tego zabronia ;)animus ma rację,ale wystarczy myśleć i liczyć żeby to stwierdzić. Link do komentarza
PeZet Napisano 20 maja 2016 Autor Udostępnij #3267 Napisano 20 maja 2016 (edytowany) Brawo.edit: edit edit ;)Well, a co konkretnie masz na myśli pisząc, że trzeba myśleć? Edytowano 20 maja 2016 przez PeZet (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Gość arturo72 Napisano 20 maja 2016 Udostępnij #3268 Napisano 20 maja 2016 (edytowany) Cytat Well, a co konkretnie masz na myśli pisząc, że trzeba myśleć? O stratach energii w jednym i drugim przypadku.Lepiej stracić 1000kWh kosztem zysku 300kWh ?I tutaj jest adekwatna sytuacja polityczna do ciemnogrodu wybierającego Kaczyńskiego i PIS ;)W jednym i drugim przypadku,bezmyślność Wiesz ile Twój dom traci energii ze względu na określoną wentylację ? Na określoną izolację ?Jak to wpływa na ilość dostarczonej energii do domu na ogrzewanie ? Edytowano 20 maja 2016 przez arturo72 (zobacz historię edycji) Link do komentarza
PeZet Napisano 21 maja 2016 Autor Udostępnij #3269 Napisano 21 maja 2016 Cytat Lepiej stracić 1000kWh kosztem zysku 300kWh ?... bla bla...adekwatna sytuacja polityczna......bla bla...bezmyślność Wiesz ile Twój dom traci... Na określoną izolację ?Jak to wpływa .... To są frazesy, Arturo72. Jakie 1000kWh? Skąd 300? Jak to wyliczyłeś?Jedyne co wiadomo, to że najmniej energii traci dom, którego nie ma. ZADANIE ma postać:Mamy daną połać P. W połaci możemy puścić rurę nawiewną po przekątnej albo wzdłuż krótszego boku.Jakie są realne różnice między stratami energii z tytułu puszczenia odcinka rury po przekątnej połaci lub wzdłuż jej boków, skoro wiemy, że:x. całkowita powierzchnia ocieplonej części dachu:97m2x. przekrój dachu: - papa, - deski, - pustka powietrzna 3cm, - izolacja międzykrokwiowa 15cm, - izolacja podkrokwiowa 20cm, a w niej rzeczona rura, - folia paroizolacyjna, - gipskartonx. połać P ma wymiary 9mx3mx. rura nawiewna ma średnicę 80mmx. rura zostanie puszczona w części podkrokwiowej ociepleniax. zimy są raczej ciepłe a lata gorącex. kubatura ogrzewana: 316m3x. powierzchnia ogrzewana: 129m2x. roczne zapotrzebowanie domu na ciepło: 5145kWh/rokx. całkowita projektowa strata ciepła: 5153Wx. cena mb rury fi 80: 3złMiłego dnia! Link do komentarza
PeZet Napisano 21 maja 2016 Autor Udostępnij #3270 Napisano 21 maja 2016 (edytowany) Problem jest nietrywialny, więc pozwoliłem go sobie zilustrować:Prowadząc rury diagonalnie zyskam na zmniejszeniu oporów przepływu (większa sprawność), zmniejszeniu długości rur, jak również uproszczę instalację, bo mniej rury będą się wić na strychu. Ewidentna korzyść.Wydłuża się za to odcinek, na którym grubość połaci jest mniejsza.Bo przecież rura schowana w izolacji dachu zabiera miejsce wełnie. O ile jest mniej wełny tam, gdzie idzie ta rura? 35 cm to grubość ocieplenia.8 cm to średnica rury.Zatem grubość ocieplenia zmniejszy się do 27cm.Ale chwilunia. Przecież ta rura przechodzi przez połać i w jednym i w drugim przypadku.Diagonalnie prowadzona rura ma łączną długość: 2x5.4m= 10.8mbRura prowadzona wzdłuż boku ma 2x3m=6mbWięc w ociepleniu dachu mamy o 4.8mb rury więcej, co daje powierzchnię 4.8mx0.08m=0.43m2Zatem mniej niż pół metra kwadratowego połaci jest pocienione o 8cm.Stąd też bodajże Adam_mk napisał kiedyś, że nic nie stoi na przeszkodzie by rury prowadzić najkrótszą drogą.A nie wspomnę już o tym, że rura prowadzona po bokach musi potem skręcić pod kątem ostrym, do tego kłębią się te rury na strychu generując kolejne straty energii.Koniec dowodu, amatorskiego.Kolejna zaleta - u mnie! - prowadzenia rury po przekątnej to możliwość ukrycia rur bez konieczności budowania dodatkowych kształtów z profili. Tu i estetyka zyskuje, i również pojawia się oszczędność kosztów.dopisałem:pół metra ocieplenia pocienione. Takich miejsc będą w sumie dwa.Zatem chodzi o jeden metr kwadratowy wobec 97m2 całej powierzchni ocieplonej dachu.Wnioski:Arturo72, siadaj, dwója! Edytowano 21 maja 2016 przez PeZet (zobacz historię edycji) 1 Link do komentarza
PeZet Napisano 21 maja 2016 Autor Udostępnij #3271 Napisano 21 maja 2016 Co obrazowo wygląda tak:po prawdzie, to nawet nie będzie 1m2, ino mniej. Coś koło 0,7m2. Link do komentarza
PeZet Napisano 21 maja 2016 Autor Udostępnij #3272 Napisano 21 maja 2016 (edytowany) Kończąc temat, naszła mnie refleksja, że większe straty generuje wyłaz strychowy niż rury puszczone na ukos. Ale nie mój wyłaz strychowy. Mój jest taki i ma 20cm ocieplenia:Szczegóły na temat budowy wyłazu strychowego: Klapa strychowa ocieplona DIYMogę więc pozwolić sobie na taką nonszalancję energetyczną i puścić w kosmos energię diagonalnie prowadzonych rur, bo bilansuje mnie się i tak dzięki ciepłemu wyłazowi strychowemu. Edytowano 21 maja 2016 przez PeZet (zobacz historię edycji) 2 Link do komentarza
bobiczek Napisano 21 maja 2016 Udostępnij #3273 Napisano 21 maja 2016 Pięknie, mądrze i niedrogo. Pomocna porada. Link do komentarza
PeZet Napisano 10 czerwca 2016 Autor Udostępnij #3274 Napisano 10 czerwca 2016 Przeszła dzika ulewa. Papa na dachu mi przecieka miejscami. Dotychczas, jak się przekapało, to poszło na betonowa podłogę i wyschło, bo cieknie latem, bo latem przechodzą takie ulewy, ze dwie w roku. przeciekło, przekapało i wyschło.Ale jak założę folię,, folią zamknę wełnę, to gdzie mnie to przekapie? Gdzieś popłynie nim wyparuje. Gdzie? Będę miał, awruk, zacieki na ścianach i sufitach? W mordę. Krótka ta kołdra jak motyla noga. Kur Mac! Link do komentarza
animus Napisano 10 czerwca 2016 Udostępnij #3275 Napisano 10 czerwca 2016 Cytat Przeszła dzika ulewa. Papa na dachu mi przecieka miejscami. Dotychczas, jak się przekapało, to poszło na betonowa podłogę i wyschło, bo cieknie latem, bo latem przechodzą takie ulewy, ze dwie w roku. przeciekło, przekapało i wyschło.Ale jak założę folię,, folią zamknę wełnę, to gdzie mnie to przekapie? Gdzieś popłynie nim wyparuje. Gdzie? Będę miał, awruk, zacieki na ścianach i sufitach? W mordę. Krótka ta kołdra jak motyla noga. Kur Mac! Bo nikt Ci nie podpowiedział jak kryłeś papą ten dach ,żeby pod papę dać grubą folie ,miałem 7 lat pod papą z folią nawet w jednym miejscu nie przeciekało . Link do komentarza
Gość gawel Napisano 11 czerwca 2016 Udostępnij #3276 Napisano 11 czerwca 2016 (edytowany) ja po prostu pod blacho dachówka mam 2 warstwy papy wzdłuż i w poprzek . Edytowano 11 czerwca 2016 przez gawel (zobacz historię edycji) Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 11 czerwca 2016 Udostępnij #3277 Napisano 11 czerwca 2016 Cytat Bo nikt Ci nie podpowiedział jak kryłeś papą ten dach ,żeby pod papę dać grubą folie ,miałem 7 lat pod papą z folią nawet w jednym miejscu nie przeciekało . Ale ułożenie foli pod papę nie jest zabiegiem standardowym.Tak prawdę mówiąc nie spotkałem się z tym aby pod papę kłaść folię. Z drugiej strony papa jako pokrycie przejściowe pod pokrycie docelowe przeważnie leży krótko nie przykryta, a u Piotra już trochę wody upłynęło od położenia papy. Link do komentarza
PeZet Napisano 11 czerwca 2016 Autor Udostępnij #3278 Napisano 11 czerwca 2016 Cytat Tak prawdę mówiąc nie spotkałem się z tym aby pod papę kłaść folię. Z drugiej strony papa jako pokrycie przejściowe pod pokrycie docelowe przeważnie leży krótko nie przykryta, a u Piotra już trochę wody upłynęło od położenia papy. Ja podobnie, nie spotkałem się z takim rozwiązaniem. I faktycznie, papa leży u mnie już dokładnie dziesięć lat. Podcieka na na niektórych łączeniach czyli na zakładach. Papę kładłem pionowo, bo tak mi było łatwiej. Niektóre miejsca zakładów mam obsmarowane, tam jest w porządku. Niektóre niedawno smyrnąłem robiąc wentylację połaci. Pozostaje mi zaklajstrować lepikiem pozostałe łączenia. I położę - może! - poziomo papę. Albo docelowy gont...::..::..::..::..::..::..::PYTANIE:Czy to byłoby prawidłowe rozwiązanie, gdybym położył papę przeznaczoną do zgrzewania na papie przybitej papiakami? Marzy mi się pokrycie dachu papą pomarańczową, poziomo. I zastanawiam się, czy to dobry pomysł. Link do komentarza
Gość mhtyl Napisano 11 czerwca 2016 Udostępnij #3279 Napisano 11 czerwca 2016 Cytat PYTANIE:Czy to byłoby prawidłowe rozwiązanie, gdybym położył papę przeznaczoną do zgrzewania na papie przybitej papiakami? Marzy mi się pokrycie dachu papą pomarańczową, poziomo. I zastanawiam się, czy to dobry pomysł. W zasadzie chyba to nie błąd aby papę do zgrzewania położyć na tej co już masz.A myślałeś może o papie 3D? Taka imitacja blachodachówki. produkuje ja jak dobrze pamiętam firma Icopal. Link do komentarza
PeZet Napisano 11 czerwca 2016 Autor Udostępnij #3280 Napisano 11 czerwca 2016 Tak, znam 3D. Odpada. Nie podoba mi się. Link do komentarza
animus Napisano 11 czerwca 2016 Udostępnij #3281 Napisano 11 czerwca 2016 (edytowany) Cytat Ale ułożenie foli pod papę nie jest zabiegiem standardowym.Tak prawdę mówiąc nie spotkałem się z tym aby pod papę kłaść folię. Z drugiej strony papa jako pokrycie przejściowe pod pokrycie docelowe przeważnie leży krótko nie przykryta, a u Piotra już trochę wody upłynęło od położenia papy. Zgadza się nie jest standardem taki zabieg, ale wszystko się planuje. Pokrycie wstępne musi być szczelne na lata, nie bagatelizuj go tak zwłaszcza pod dachówką czy blachą.To nie jest pokrycie przejściowe. Edytowano 11 czerwca 2016 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
PeZet Napisano 11 czerwca 2016 Autor Udostępnij #3282 Napisano 11 czerwca 2016 A czy da się gont bitumiczny układać idąc od góry w dół? Link do komentarza
animus Napisano 11 czerwca 2016 Udostępnij #3283 Napisano 11 czerwca 2016 Cytat A czy da się gont bitumiczny układać idąc od góry w dół? Nie. Link do komentarza
PeZet Napisano 11 czerwca 2016 Autor Udostępnij #3284 Napisano 11 czerwca 2016 To kiepsko. Dach ma kąt nachylenia 42 stopnie. Trzeba przybijać łaty na świeżo położonych płatach gontu?Czy wisieć na linie? Link do komentarza
animus Napisano 11 czerwca 2016 Udostępnij #3285 Napisano 11 czerwca 2016 (edytowany) Cytat To kiepsko. Dach ma kąt nachylenia 42 stopnie. Trzeba przybijać łaty na świeżo położonych płatach gontu?Czy wisieć na linie? Nie, zakładasz drabinkę za kalenicę.Drabinę robisz z łat dachowych ,może być bardzo cienka bo opiera się o dach na całej długości dachu. Edytowano 11 czerwca 2016 przez animus (zobacz historię edycji) 2 Link do komentarza
PeZet Napisano 11 czerwca 2016 Autor Udostępnij #3286 Napisano 11 czerwca 2016 I ją przesuwam.Animusie, jak sądzisz, ile czasu zajęłoby mi samodzielne przybicie gontu? Dach ma powierzchnię 180m2. Dziennie ile da radę m2 położyć - robiąc powoli i samemu?I drugie pytanie:Czy zamiast montować obróbki blacharskie na szczytach, mogę zawinąć gont i z niego zrobić krawędzie?Obecnie mam na szczytowych krokwiach papę. Link do komentarza
animus Napisano 11 czerwca 2016 Udostępnij #3287 Napisano 11 czerwca 2016 (edytowany) Cytat I ją przesuwam.Animusie, jak sądzisz, ile czasu zajęłoby mi samodzielne przybicie gontu? Dach ma powierzchnię 180m2. Dziennie ile da radę m2 położyć - robiąc powoli i samemu?I drugie pytanie:Czy zamiast montować obróbki blacharskie na szczytach, mogę zawinąć gont i z niego zrobić krawędzie?Obecnie mam na szczytowych krokwiach papę. Dwa tygodnie .Możesz zawijać po podgrzaniu albo w upalne dni,ale w upały trzeba uważać żeby nie zniszczyć końcówkami butów posypki zewnętrznej i nie dostać udaru.Po zawinięciu nabijesz na to deskę wiatrownicę , zakryjesz nierówności, pomalowaną jakimś drewnochron z teflonem.W koszach tak robisz . Edytowano 11 czerwca 2016 przez animus (zobacz historię edycji) 1 Link do komentarza
PeZet Napisano 11 czerwca 2016 Autor Udostępnij #3288 Napisano 11 czerwca 2016 (edytowany) Rozumiem. Dzięki. A do kiedy mogę spokojnie kombinować? Do końca września?No i pytanie mam, czy jak jest mokro, to też mogę kłaść? Czy tylko w suche dni, na suchym dachu?Podobną do twojej drabinkę powołałem jak kładłem papę, kilka lat temu! Tylko nie była tak zawodowa, jak ta Twoja. Moja była przerzucona za kalenicę i ten kawałek za kalenicą był jakąś belką ciężką.Patent ze spięciem kawałkiem małym jest geeeeenialny.Zawsze mnie obezwładniają wynalazki, jakie funkcjonują w różnych branżach budowlanych. Na przykład sposób z poziomym kawałkiem na tej drabince, żeby się nie rozłożyła.Genialna w istocie w podobny sposób jest też kielnia. Edytowano 11 czerwca 2016 przez PeZet (zobacz historię edycji) Link do komentarza
joks Napisano 11 czerwca 2016 Udostępnij #3289 Napisano 11 czerwca 2016 Jeżeli nie masz pistoletu na papiaki to będziesz ten gont kładł trzy miesiące , z pistoletem w pojedynkę miesiąc... 1 Link do komentarza
PeZet Napisano 11 czerwca 2016 Autor Udostępnij #3290 Napisano 11 czerwca 2016 Dzięki, Joks. Cenna informacja, dałeś mi do myślenia. Za 500 można już kupić papiarkę. Potem był sprzedał.Czy coś takiego by mi się nadało? Link do komentarza
joks Napisano 11 czerwca 2016 Udostępnij #3291 Napisano 11 czerwca 2016 Cytat Dzięki, Joks. Cenna informacja, dałeś mi do myślenia. Za 500 można już kupić papiarkę. Potem był sprzedał.Czy coś takiego by mi się nadało? Nie pracowałem czymś takim więc nie doradzę , ja robiłem pistoletem na sprężarkę.Bicie ręczne papiaków.............................................lepiej nie robić wcale.. Link do komentarza
PeZet Napisano 11 czerwca 2016 Autor Udostępnij #3292 Napisano 11 czerwca 2016 Cytat Bicie ręczne papiaków.............................................lepiej nie robić wcale.. Opapowałem dach, więc wiem o co chodzi. Przybijanie gontu chyba jest mniej pracochłonne, jak sądzę. Link do komentarza
joks Napisano 11 czerwca 2016 Udostępnij #3293 Napisano 11 czerwca 2016 Cytat Opapowałem dach, więc wiem o co chodzi. Przybijanie gontu chyba jest mniej pracochłonne, jak sądzę. Jest bardzo pracochłonne i upierdliwe , uwierz ... Link do komentarza
animus Napisano 11 czerwca 2016 Udostępnij #3294 Napisano 11 czerwca 2016 (edytowany) Cytat Rozumiem. Dzięki. A do kiedy mogę spokojnie kombinować? Do końca września?No i pytanie mam, czy jak jest mokro, to też mogę kłaść? Czy tylko w suche dni, na suchym dachu? Możesz kłaść i po deszczu byle by dach już trochę obsechł, zacznij od mniej nasłonecznionej strony dachu, bo jak Ci długo zejdzie, to z południowej będzie we wrześniu cieplej, ale znam Ciebie wiem że szybko opanujesz to. Moim zdaniem bić ręcznie młotek pas i papiaki ,w jeden pasek wbijesz 6 papiaków ,a maszynę to dla ekipy jak podają paczki z gontami, sam się umordujesz nosząc ją.. Edytowano 11 czerwca 2016 przez animus (zobacz historię edycji) 1 Link do komentarza
PeZet Napisano 11 czerwca 2016 Autor Udostępnij #3295 Napisano 11 czerwca 2016 (edytowany) Cytat Jest bardzo pracochłonne i upierdliwe , uwierz ... Ale mniej czy bardziej niż przybijanie papy? Mniej gwoździ, więc mniej upierdliwe, nijak nie może być inaczej. Bez podkładek, więc mniej upierdliwe, tak? Jeśli się mylę, to mnie naprostuj. Cytat Moim zdaniem bić ręcznie młotek pas i papiaki ,w jeden pasek wbijesz 6 papiaków ,a maszynę to dla ekipy jak podają paczki z gontami. Racja.Animus, Joks, dradźcie, jaki gont kupić? Powiedzmy, że odrzucam z listy Ovens Corning i marketowy.I powiedzmy, że GAF też odrzucam. Co kłaść, tanio i dobrze? Cytat (...) ale znam Ciebie wiem że szybko opanujesz to. Dzięki, też sądzę, że poradzę sobie. Kłopot mam z kasą. Mam budżet okrojony i w choooj tych metrów dachu do przykrycia. Najchętniej położyłbym najtańszy gont marketowy, ale boję się, że będzie kiepski i wytrzyma tyle co papa, czyli 10 lat.edit: wstawiłem cytat z Joksa, bo w międzyczasie pojawił się wpis Animusa Edytowano 11 czerwca 2016 przez PeZet (zobacz historię edycji) Link do komentarza
joks Napisano 11 czerwca 2016 Udostępnij #3296 Napisano 11 czerwca 2016 Animusie , ile metrów położyłeś gontu?? Link do komentarza
animus Napisano 11 czerwca 2016 Udostępnij #3297 Napisano 11 czerwca 2016 (edytowany) Cytat Animus, jaki gont kupić? Powiedzmy, że odrzucam z listy Ovens Corning i marketowy.I powiedzmy, że GAF też odrzucam. Co kłaść, tanio i dobrze?Dzięki, też sądzę, że poradzę sobie. Kłopot mam z kasą. Mam budżet okrojony i w choooj tych metrów dachu do przykrycia. Najchętniej położyłbym najtańszy gont marketowy, ale boję się, że będzie kiepski i wytrzyma tyle co papa, czyli 10 lat. Szukaj taniego ale grubego o grubości 3,4 mm gdzieś w promocji albo z hipermarketu. Kup dobry ostry nóż albo same ostrza z ostrzem z haczykiem do papy, nie trzeba cisnąć sam wchodzi tylko ciągniesz do siebie. młotek dekarski pewnie jakiś masz ,pas z uchem do młotka pewnie też , papiaki ocynkowane najlepiej , miarka, ołówek z twardym gryfem , linka kredowa do znaczenia , klej do gontów do podklejania poza polem klejącym i coś tam jeszcze..... Cytat Animusie , ile metrów położyłeś gontu?? A kto to pamięta. Edytowano 11 czerwca 2016 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
PeZet Napisano 11 czerwca 2016 Autor Udostępnij #3298 Napisano 11 czerwca 2016 Młotek mam. Pas kupię, bo jakoś bez niego dawałem radę. Nóż. OK. Papiaki. Linka kredowa! I tu pytanie mam:Dach jest przekoszony lekko, bo kalenica nie jest równolegle do okapu i nie mam zamiaru tego prostować.Jaką w związku z tym wybrac metodę:1. przybijać gont równolegle do okapu i pod kalenicą kombinować?2. Czy może podzielić całą połać róno na kolejne rzędzy gontu i po trochu gubić nierównoległość?Myślę, że wariant 2 Link do komentarza
animus Napisano 11 czerwca 2016 Udostępnij #3299 Napisano 11 czerwca 2016 (edytowany) Cytat Młotek mam. Pas kupię, bo jakoś bez niego dawałem radę. Nóż. OK. Papiaki. Linka kredowa! I tu pytanie mam:Dach jest przekoszony lekko, bo kalenica nie jest równolegle do okapu i nie mam zamiaru tego prostować.Jaką w związku z tym wybrac metodę:1. przybijać gont równolegle do okapu i pod kalenicą kombinować?2. Czy może podzielić całą połać róno na kolejne rzędzy gontu i po trochu gubić nierównoległość?Myślę, że wariant 2 Gubiąc nierówności, stopniowo nikt tego nie zauważy, ale musisz się pilnować żeby nie przesadzić w drugą stronę.Co jakiś czas przemierzyć pozostałe pole do pokrycia, czy jeszcze trzeba gubić czy już odpuścić, albo nanieść znaki flamastrem niezmywalnym.Pamiętaj najpierw o rynnie zamontowanej ze spadkami i hakach rynnowych, o fartuchu z blachy. Pierwszy pas gontów obcina się z falbanek dopiero drugi jest cały. Edytowano 11 czerwca 2016 przez animus (zobacz historię edycji) 1 Link do komentarza
PeZet Napisano 11 czerwca 2016 Autor Udostępnij #3300 Napisano 11 czerwca 2016 A czy grubość gontu ma duże znaczenie? Te najdroższe mają grubość 5-6 mm.No i czy kupić gont modyfikowany SBS czy nie?Podobno gonty modyfikowane szybciej się starzeją, choć są bardziej elastyczne (patrz długość gwarancji) Mnie elastyczność gontu nie jest potrzebna, bo więźba u mnie już jest sucha. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się