racer Napisano 6 lipca 2010 #451 Napisano 6 lipca 2010 Pragnę coś ogłosić: idzie mi całkiem dobrze. Jem mądre rzeczy, obwody spadają z dnia na dzień, czuję się lepiej.
elutek Napisano 6 lipca 2010 #452 Napisano 6 lipca 2010 Cytat Pragnę coś ogłosić: idzie mi całkiem dobrze. Jem mądre rzeczy, obwody spadają z dnia na dzień, czuję się lepiej. racer - napisz, co to za "mądre rzeczy" muszę porównać do moich
Piczman Napisano 6 lipca 2010 #453 Napisano 6 lipca 2010 Mądre rzeczy to :chude przetwory mlecznepotrawy gotowane a nie smażonechleb razowy pełnoziarnistyryz brązowy/kasza gryczanarybyTo tak na szybko !
racer Napisano 6 lipca 2010 #454 Napisano 6 lipca 2010 Cytat Mądre rzeczy to :chude przetwory mlecznepotrawy gotowane a nie smażonechleb razowy pełnoziarnistyryz brązowy/kasza gryczanarybyTo tak na szybko ! kurczak, indyk, tylko bez skórykasza i ryż nie za często bo mają ponad 50% węglowodanów, kasza bardziej potrzebna bo ma błonnikjajachude mięsa i wędlinyowoce morzaPowiem, że da się z tym żyć. Przy odrobinie fantazji takie jedzenie może być urozmaicone i naprawdę smaczne. Ale trzeba chcieć!
daggulka Napisano 6 lipca 2010 #455 Napisano 6 lipca 2010 Cytat owoce morza fujjjjjj ..... bleeee ......
racer Napisano 6 lipca 2010 #456 Napisano 6 lipca 2010 Szaleństwo, to jest tak pyszne! Szaleje za tym, bardzo lubię wszystkie- kraby, homary, rozwielitki.
daggulka Napisano 6 lipca 2010 #457 Napisano 6 lipca 2010 fuuuuj ... nie lubię krewetek odkąd pływały u mnie w akwa i widziałam, że to żyje ..... i nie tkne niczego co ma macki, wąsy itp .... bleeee...... a co do wagi .... stanęła w miejscu , ale obwody w dół .... po ciuchach widzę różnicę .... to chyba dobrze ....
Piczman Napisano 6 lipca 2010 #458 Napisano 6 lipca 2010 Daga.Waga będzie stała jeszcze 1-2 tygodnie.Ale TAK MA BYĆ !!!Pocieszyłem ?
daggulka Napisano 6 lipca 2010 #459 Napisano 6 lipca 2010 tak całkiem zaś nie stoi .... od zlotu 12 czerwca straciłam 3 kilo ...
Piczman Napisano 6 lipca 2010 #460 Napisano 6 lipca 2010 Spadek wagi następuje "schodkowo" !Przez pierwsze 2 tygodnie leci, potem stoi.Przynajmniej u mnie tak było.
dzempel Napisano 6 lipca 2010 #461 Napisano 6 lipca 2010 Daga jak znajdziesz tego murzynka prowadzącego fitness to daj znać na którym kanale ,może i mnie skusi na ćwiczonka. Mi jakoś przeszła ochotka na odtłuszczanie właśnie wcinam delicję mam nadzieję ,że te kaprysy miną
racer Napisano 6 lipca 2010 #462 Napisano 6 lipca 2010 dżempel, otrzymujesz mandat w wysokości niejedzenia jutro kolacji i punkt karny za każdą delicję. Przywołujemy Cie do porządku!
daggulka Napisano 6 lipca 2010 #463 Napisano 6 lipca 2010 Cytat Daga jak znajdziesz tego murzynka prowadzącego fitness to daj znać na którym kanale , noż kurde ..... w tv już nie ma od lat ...... w necie znaleźć nie potrafię ..... a może ktoś z zaglądających tutaj może polecić jakąś stronkę z takimi ćwiczeniami? chodzi o sesję godzinną - ćwiczenia na pracę całego ciała .....
elutek Napisano 7 lipca 2010 #464 Napisano 7 lipca 2010 Cytat Spadek wagi następuje "schodkowo" !Przez pierwsze 2 tygodnie leci, potem stoi.Przynajmniej u mnie tak było. a długo tak stoi?/bo właśnie mnie dotknął ten przypadek/musi ruszyć, zanim się zniechęcę, a tak dobrze mi szło...
racer Napisano 7 lipca 2010 #466 Napisano 7 lipca 2010 Na początku schodzi z człowieka sporo wody, mniej jakby spuchnięty jest. Teraz dopiero zaczął się właściwy, trudny, mozolny proces odchudzania. Potrzeba wiele wytrwałości i samozaparcia.
elutek Napisano 7 lipca 2010 #467 Napisano 7 lipca 2010 Cytat Na początku schodzi z człowieka sporo wody, mniej jakby spuchnięty jest. Teraz dopiero zaczął się właściwy, trudny, mozolny proces odchudzania. Potrzeba wiele wytrwałości i samozaparcia. czyżby zeszło ze mnie 5 kg wody?
racer Napisano 7 lipca 2010 #468 Napisano 7 lipca 2010 Przy mniejszej ilości spożywanych pokarmów, mniej jest też treści w jelitach.
elutek Napisano 7 lipca 2010 #469 Napisano 7 lipca 2010 Cytat Przy mniejszej ilości spożywanych pokarmów, mniej jest też treści w jelitach. no tak, prawda...racer - dajesz tak dobre rady, że ja wnioskuję o premię dla Ciebie /bo awansować już chyba nie możesz?... /
Piczman Napisano 7 lipca 2010 #470 Napisano 7 lipca 2010 Zobaczcie co wyczaiłem :http://allegro.pl/item1114750833_garnek_wi...owar_tanio.htmlKosztuje grosze a można sobie w pracy ugotować pierś i ryż, do tego 2 pomidory i porządne żarcie gotowe.Można na parze i na wodzie.Co myślicie ?
racer Napisano 7 lipca 2010 #471 Napisano 7 lipca 2010 Jak dla jednej osoby to super sprawa. Wkład wyjmowalny do mycia, cena bardzo przyzwoita. Tylko nie masz gwarancji jak i kiedy był używany...
dzempel Napisano 7 lipca 2010 #472 Napisano 7 lipca 2010 Cytat dżempel, otrzymujesz mandat w wysokości niejedzenia jutro kolacji i punkt karny za każdą delicję. Przywołujemy Cie do porządku! Za póżno dziś to przeczytałam znaczy się kolację już zeżarłam punktów karnych z 10 mam ??: ale musiałam se humorek poprawić Dziś nie jem już słodyczy . za to wyskoczę teraz na półgodzinny rowerek spadam musimy wrócic na mecz
daggulka Napisano 8 lipca 2010 #474 Napisano 8 lipca 2010 Cytat Zobaczcie co wyczaiłem :http://allegro.pl/item1114750833_garnek_wi...owar_tanio.htmlKosztuje grosze a można sobie w pracy ugotować pierś i ryż, do tego 2 pomidory i porządne żarcie gotowe.Można na parze i na wodzie.Co myślicie ? Piczman ... rewelka .... rozważę ... racer ... jeno kawa ... idę zaraz po mleczko do kawy to se kupie jakiś dżogurt z płatkami ... a wczoraj zgrzeszyłam - zjadłam spaghetti ... ale na usprawiedliwienie mam, że naprawdę niewiele ....
elutek Napisano 8 lipca 2010 #475 Napisano 8 lipca 2010 u mnie troszkę ta waga wreszcie drgnęła a jeśli o grzechy chodzi, to w ciągu tych ostatnich 4 tygodni były 2 - więc chyba nie tak źle? mam nadzieję, że wytrwamy - bo muszę przyznać, że z upływem czasu jest coraz łatwiej...
racer Napisano 8 lipca 2010 #476 Napisano 8 lipca 2010 elutek, chciałbym abyś objęła w naszym klubie zaszczytne stanowisko Customer Experience Manager. Głownie polega to na tym, że trzeba motywować ludzi i zachęcać ich do działania. Bierzesz?
elutek Napisano 8 lipca 2010 #477 Napisano 8 lipca 2010 Cytat elutek, chciałbym abyś objęła w naszym klubie zaszczytne stanowisko Customer Experience Manager. Głownie polega to na tym, że trzeba motywować ludzi i zachęcać ich do działania. Bierzesz? mogę wziąć ale czym ja będę zachęcać? i dlaczego menadżer od sprawdzania doznań klientów? /chyba, że źle przetłumaczyłam... /
daggulka Napisano 8 lipca 2010 #478 Napisano 8 lipca 2010 to mnie zmotywujcie jakoś ... kurcze ... w przyszłym tygodniu urlop , bez dziecków .... multum wolnego czasu ... trzaby coś dla siebie zrobić .... znaczy dla swojej wagi
Piczman Napisano 8 lipca 2010 #479 Napisano 8 lipca 2010 Ja wczoraj bukiet warzyw i mięcho z udka kurczaka.Duszone w patelni bez tłuszczu.Dziś rano 3 kromki z szynką i serem.W pracy serek wiejski 200 gram, pomidor i kromka żytniego .Wieczorkiem pewnie gyros
racer Napisano 8 lipca 2010 #480 Napisano 8 lipca 2010 daga, zobacz jak zdrowo odżywia się piczman i jaką ma lufę!
daggulka Napisano 8 lipca 2010 #481 Napisano 8 lipca 2010 Cytat daga, zobacz jak zdrowo odżywia się piczman i jaką ma lufę! a co, zazdrościsz Mu .... ?
racer Napisano 8 lipca 2010 #482 Napisano 8 lipca 2010 (edytowany) Odżywiania? tak, lubię gyros Edytowano 8 lipca 2010 przez racer (zobacz historię edycji)
daggulka Napisano 9 lipca 2010 #484 Napisano 9 lipca 2010 boszesz ty mój .... jak ja wczoraj nagrzeszyłam ....powinnam sama sie ubiczować za kare.... gości forumowych miałam .... nawet nie wymienię co pochłonęłam, bo było tego z 2000kcal za cały dzień
Piczman Napisano 9 lipca 2010 #485 Napisano 9 lipca 2010 Ja też nagrzeszyłem Zeżarłem 3 pity z gyrosa.W Biedronce były, pszenne
agus181 Napisano 9 lipca 2010 #486 Napisano 9 lipca 2010 Witajcie! kiedy tak czytam Wasze wpisy to jestem pełna podziwu. Moja dieta skończyła się... zanim na dobre się rozpędziła chodziłam zła i sfrustrowana, że nie moge zjeśc tego na co akurat mam ochotę, a to odbijało się na najblizszych.. Więc zarzuciałm ją w czortu. Poprostu mniej jem bo latem to apetyt jakby mniejszy. Troszkę więcej poruszam się i zobaczym co z tego będzie Gdyby ktoś mnie mobilizował i pilnował tego co jem a nie powinnam to moze byłoby inaczej. Samozaparcie i samodyscyplina w tej kwestii to zdecydowanie moja słabiutka strona.Podziwiam Wasze samozaparcie i trzymam kciuki
Piczman Napisano 9 lipca 2010 #487 Napisano 9 lipca 2010 Też to przechodziłem. Dieta może wykończyć psychicznie w kilka dni.Pamiętaj tylko że tu najważniejsza jest jakość a nie ilość.To że mało jesz to niekoniecznie dobry kierunek.Jeśli w Twoim jadłospisie są potrawy smażone lub produkty z dużą ilością węglowodanów prostych oraz cukier to efektu nie będzie !Ja podchodziłem do tematu odchudzania wiele razy bezskutecznie.Po kilku dniach miałem dość.Teraz jest inaczej, obżeram się ze świadomością że nie przytyję.Może dołączyć do nas ?
agus181 Napisano 9 lipca 2010 #488 Napisano 9 lipca 2010 Hm... i tak będziemy się wzajemnie mobilizować?Ok. nie wiem tylko jaki kierunek diety obrać żeby za bardzo na psychice się nie odbiła i żeby pozwoliła zrzucić jakies 10 kg
Piczman Napisano 9 lipca 2010 #489 Napisano 9 lipca 2010 Najlepiej powoli.Nie zmieniaj jadłospisu nagle.Napisz na początek co jesz na co dzień i o jakich porach.Spróbujemy Ci coś rozpisać.
elutek Napisano 10 lipca 2010 #490 Napisano 10 lipca 2010 podzielę się moimi prywatnymi doświadczeniami - może komuś się przydadzą? /a odchudzam się odkąd pamiętam, tylko, że jakoś do tej pory schudnąć nie mogłam - teraz wiem dlaczego/podstawową sprawą /wg mnie, oczywiście/ jest konsekwencja - jeśli decydujemy się na jakąś dietę, to "wypadałoby" wytrwać - no bo po to przecież się odchudzamy, i w zasadzie nie jest istotne co to za dieta - jest ich tyle, że każdy znajdzie coś dla siebie...po drugie - jeśli zdarzy się nam jakaś "wpadka" - nie wolno od razu zrezygnować! a wiele osób tak robi /ja do tej pory również / mówi się trudno i działa dalej, przecież tak naprawdę to nic wielkiego się nie stało, w wielu dziedzinach życia trafiają się różne "wpadki" więc dlaczego tutaj miałoby być inaczej? przecież nikt nie zaniechał nauki chodzenia, bo się kilka razy przewrócił...uważam też, że nie wolno mówić: no, tak z 10 kg w 2 lub 3 miesiące to chciałabym zrzucić...waga jest zbyt duża i czas zbyt odległyczyż nie lepiej brzmi: w tym tygodniu zrzucę 1 kg... lub jak kogoś nawet ten 1 kg przeraża to może być 0,5 kg.od razu inaczej wtedy reagujemy - u mnie to się bardzo sprawdziło...a przecież ten 1 kg przez tydzień to ponad 4 w miesiąc na FM ktoś miał bardzo fajny podpis, często o nim myślę:"Nigdy nie rezygnuj z czegoś, co wymaga upływu czasu - czas i tak upłynie..."
daggulka Napisano 10 lipca 2010 #491 Napisano 10 lipca 2010 melduję się przed wyjazdem: waga 66,5 kilo .... w ostatnim tygodniu pół kilo w dół .... od początku "zawzięcia" - 3,5 kilo ....w perspektywie zabiegany weekend , dziś u Miśka , jutro u kuzynki (bo ponieważ jednaj jadę sama , to co se będę żałować - odwiedze przy okazji tych co lubię ) ... nie będę miała czasu myśleć o jedzeniu .... jeszcze tylko 6,5 kilo do założonego celu .... a potem się zobaczy .... co dalej .....
daggulka Napisano 10 lipca 2010 #493 Napisano 10 lipca 2010 Cytat Daga - ślicznie jestem dumna z Ciebie ja z siebie też ..... ino , kurde .... nie mam w czym chodzić - wszystko na mnie wisi .... ale przeca nie będę teraz kupować .... jeszcze nie teraz .....
Piczman Napisano 10 lipca 2010 #494 Napisano 10 lipca 2010 Przyznam się że ostatnio za dużo piwka piję i jem wieczorami.Koniec.Zaostrzam dietę i zaczynam ćwiczyć od Poniedziałku.Przecież jeszcze 5 kilo muszę zrzucić Trzymajcie kciuki !Daga, brawo !!!Teraz zejdzie z Ciebie 2 kilo w tydzień, zobaczysz
agus181 Napisano 10 lipca 2010 #495 Napisano 10 lipca 2010 Cytat Najlepiej powoli.Nie zmieniaj jadłospisu nagle.Napisz na początek co jesz na co dzień i o jakich porach.Spróbujemy Ci coś rozpisać. Z tym jedzeniem to jest tak:1. śniadanie- 6,30 (płatki i mleczko prosto od krówki- i to tuczące ale takie dobre )2. w pracy kawka i czasem kanapka lub jabłko- czasem wogóle jeśc się nie chce i nie moge sie zmusic3. około17-18 obiadokolacja (najczęsciej ziemniaczki, kotlecik itp...)4. w międzyczasie zdarza mi sie od czasu do czasu podjadac- ale nie za dużo (za to kalorycznie: batonik, cukierek )główny problem polega chyba na tym, że ja prowadze nieregularny tryb życia i od października, gdy mam zajęcia ze studentami i pracuję jeszcze etatowo to jem njczęsciej tylko około 18-19.. Teraz za to zauważyłam u siebie kompletny brak silnej woli (zresztą chyba jakiejkolwiek- jesli chodzi o odchudzanie..)
racer Napisano 10 lipca 2010 #496 Napisano 10 lipca 2010 słuchaj, mamy elutka w ekipie, zapisz się na terapie- pomaga! (elutek pomaga, terapie nie huehue)
agus181 Napisano 11 lipca 2010 #497 Napisano 11 lipca 2010 Cytat słuchaj, mamy elutka w ekipie, zapisz się na terapie- pomaga! (elutek pomaga, terapie nie huehue) A elutek ma jakieś tajemne sposby na schudnięcie? Najlepszy byłby taki: klaszcemy w ręce i .... juz 10 kg mniej
elutek Napisano 11 lipca 2010 #498 Napisano 11 lipca 2010 agus - racer bredzi... pewnie jest na głodzie z tym klaskaniem to niestety, nie da się Niemcy mają fajne powiedzenie odnośnie w/w"Von nichts kommt nichts"
racer Napisano 11 lipca 2010 #499 Napisano 11 lipca 2010 Cytat agus - racer bredzi... pewnie jest na głodzie ach Ty!
daggulka Napisano 12 lipca 2010 #500 Napisano 12 lipca 2010 opcja "ruch" w dniu dzisiejszym ..... zbieram właśnie doope i jadę Czech ..... rowerem ..... wczoraj zrobiłam 6 km .... dziś może uda się więcej .... buźka dla wszystkich odchudzaczy .....
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się