Skocz do zawartości

Kto buduje bez kredytu?


Recommended Posts

Napisano
Jetka sry ale zejdz na ziemie. Malo kto zarabia statystyczna srednia krajowa. Jak przy zarobkach 2x 18.000zl(a to juz dobrze) rocznie (powtorze - zarobkach - nie odlozonych pieniadzach) odlozyc 100.000 czy w ogole jakakolwiek kase na budowe? A jeszcze wakacje do tego? A moze frytki? Trzeba za cos dojechac do pracy,trzeba zjesc,trzeba sie ubrac,trzeba zrobic podstawowe oplaty,itp,itd. Nie kazdy zarabia po (strzelam) 10.000 miesiecznie x2 i moga sobie pozwolic na odkladanie takiej gigantycznej sumy pieniedzy.. Ty naprawde myslisz,ze Ci wszyscy ludzie tutaj sie wypowiadajacy gdyby mieli taka sytuacje jak Ty,ze budowa bezkredytowa domu moze ich w najgorszym razie wyniesc AŻ 5 lat to by brali takie kredyty?? Naprawde w Polsce jest ciezko i niewielu obraca pieniedzmi o jakich tutaj piszesz i dajesz do zrozumienia. Nie odbieraj tego jako atak a jako nakreslenie sytuacji.
Napisano
to tylko do Jętki skąd miałam na wkład do TBS..- (37 tysięcy) - połowe z pracy w USA w domu starców i podmywania dziadków. 24 h na dobę. Troche z tłumaczeń pisanych po nocach na 6 roku medycyny pomiędzy 13 egzaminami. 15 tys rozlożone na raty.
Mnie tylko chodzi o to że dla mnie budowanie bez kredytu nie jest wyczynem tylko luksusem. Niemożliwym dla większości z nas bo tak jak zauważacie i wie każdy kto sam się utrzymuje odłożenie kwot o jakich piszemy jest nierealne. Nikt kredytu nie bierze bo uwielbia płacic odsetki....
Dam wam przykład rozmowy jaka kiedyś prowadzilam z jedną taka laseczką kiedy nawet nie marzyłam ze bede miała dom.
Młoda laska, niewiele zarabiająca (tyle co ja wtedy czyli mało) mówi luzacko że oni się buduja i spoko i nie biora kredytu. (mąz zarabiający trochę więcej od niej ale nie dużo)
ja na to- no a kto ci pilnuje dwójki dzieci?
Noi jak to ? Mama. (wtedy koszt opiekunki do 2 dzieci u nas to powiedzmy 800 zl)
No a ile wydajesz na życie?
Jak to na życie? Rodzice kupują jedzenie mama gotuje
A skąd masz samochód?
Tata nam kupil
A ile macie opłat miesięcznie ? (oczy jak spodki)
OPŁAT? jak to rodzice płaca.
No. To sie budują bez kredytu:) Tak to tez bym sie zbudowała:)
to nie jest do kogoś, to jest tylko przykład.... że są sytuacje że ktoś jest na pełnym czyims utrzymaniu i wydaje mu sie ze tak wlasnie ma byc.
Co do dzieci to ja poprostu nie odłozyłabym decyzji o dzieciach na późny wiek z powodu budowy. Odłozyłabym jakbym nie miała pracy, gdzie mieszkac albo z czego życ- tak.
W praktyce jest tak- ja to przeciez widze zawodowo- że wiele z tych kobiet starających sie o dzieci dopiero w wieku 35 czy nawet 40 lat poprostu nie udaje im sie to- i juz czesto za późno żeby się leczyc czy coś zrobic. Natury sie nie przeskoczy.
Organizm po 35 roku zycia juz nie jest taki sam, nawet jesli kobieta jest zdrowa, to jednak rośnie szybko ryzyko rozmaitych problemów i powiklań. Dlatego medycznie zaleca się planowac ciąze w przedziale powiedzmy 25-35 jako optymalne zdrowotnie. (nie 15 czy 18 jak ktos napisal..). Przede wszystkim chodzi tu o pierwsza ciąze.
Napisano
kropeczka_ns podałaś dobry przykład z tą laską co jest na utrzymaniu rodziców icon_smile.gif W sumie to jak ktoś tak ma to może w 100% przeznaczyć pensję na budowę - u mnie w rodzinie tak było tyle że jakieś 20 lat do tyłu - wybudowali się bez kredytu w 8 lat

ja dla przykładu niestety mam opłaty za przedszkole około 200, kredyt studencki 300 , opłaty domowe , media, obiady itp. 500 zł, paliwo na dojazdy do pracy 600 zł, auto kupione za własne zarobione icon_smile.gif mam sie nijak do w/w laski icon_sad.gif a gdzie ubrania , rozrywka, jakaś namiastka wakacji icon_sad.gif trzeba wszystko to jakoś godzić - raz jest lepiej raz gorzej - ważne aby obrać sobie cel i do niego dążyć - nawet małymi kroczkami icon_smile.gif

co do dzieci - to mamy już 2.5 letnią pociechę i myslimy powiedzmy za 2 lata o kolejnym a mamy na karku po 30 lat wiec raczej w tej kwestii wszystko w zdrowotnej normie icon_smile.gif Jakby nie było to dla tych pociech budujemy gniazdo , aby miały się gdzie zdrowo rozwijać , dorastać , spędzać czas ze swoimi staruszkami , a jak przyjdzie odpowiedni czas to same zadecyduje czy zostaja z nami czy budują swoje gniazdo .
Gość arturo72
Napisano (edytowany)
Cytat

auto kupione za własne zarobione icon_smile.gif


auto kupione za własne zarobione pieniądze to może być tylko Alfa Romeo 156 i to w 2,4jtd icon_wink.gif
Edytowano przez arturo72 (zobacz historię edycji)
Napisano
Jakiś czas temu delikatnie "starłam się" z jętką w innym wątku w kwesti budowania z kredytem lub bez. Przemyślałam pewne sprawy i teraz powiem tak. W naszej sytuacji nie ma opcji budowanie bez kredytu i to się nie zmieniło. Ale gdybym dwanaście lat temu miała ten rozum, co mam teraz to może bym sie porwała na budowę bez kredytu. Faktem jest, że 12 lat temu nie zarabialiśmy tyle co teraz, ale też nie mieliśmy dzieci. Niestety obecność dzieci zobowiązuje do pewnych zachowań, trzeba im zapewnić podstawowe potrzeby. Policzyłam na okrętkę ile moje starsze dziecko rocznie kosztuje i powiem, że nie przypuszczałam, że aż tyle. Wiedziałam, że sporo, ale nie że aż tyle. Wychowanie i edukację moich dzieci traktuje jako moją inwestycje na przyszłość. I mam na myśli również czas jaki trzeba dzieciom poświęcić. Nie tylko w kwestii obowiązków domowych, prania sprzątania, odrabiania lekcji, wożenia na zajęcia, bo w tym ktoś może ewentualnie pomóc, ale z dziećmi trzeba spędzać czas, wspólne wyjścia, wyjazdy, rozmowy. A przecież w tym czasie mogłabym pracować zawodowo,zarabiać kasę na budowę. Ale nie ma takiej opcji. Nie żebym, aż taka prorodzinna była, ale dzieci są dla mnie bardzo ważne. Więc gdybyśmy nie mieli dzieci i "wszystkiego co z nimi związane" to nie mówię nie. Być może byłoby to możliwe.
Gość arturo72
Napisano
Cytat

No i wszystko jasne -Witam Alfaholika icon_smile.gif też się budujemy ??? icon_smile.gif jak tam bella ma już gdzie parkować bo ja za kilka dni zaleje jej strop icon_smile.gif


Narazie się dokształcam,planuję rozpocząć po wakacjach.
Bella narazie nocuje w garażu pod blokiem ale mam nadzieję,że za rok będzie miała swoje miejsce zaraz obok właściciela icon_wink.gif
Napisano
Ale sobie narobiłam zaległości. Już odpisuję icon_smile.gif

Croc123 poprzekręcałeś i poprzeinaczałeś to co napisałam. Oczywiście, że przy zarobkach 2 x 18tys nie odłoży się 100tys rocznie - nawet tego nie sugerowałam. Pisałam o zarobkach 2 x średnia krajowa + dodatkowe zlecenia i możliwości odłożenia takiej sumy, ale też w pewnych sprzyjających warunkach: minimalizowanie kosztów życia (wakacje, frytki), dzieci po 30-stce, inne dodatkowe (legalne) możliwości... I bardzo bym chciała aby budowa trwała 5 lat ale nie wykluczam sytuacji, że będzie trwała dłużej albo, że zostanie przerwana przez nieoczekiwany rozwój wydarzeń. Jestem z tych co dmuchają na zimne. Jak mam pieniądze to je wydaję, jak nie mam to się nie porywam, bo nie mam żadnego zabezpieczenia finansowego.

kropeczka_ns ciekawa jestem czy nie potrzegasz mnie czasem jak tą opisaną laskę? icon_wink.gif Zabawne, bo wśród moich znajomych też są takie "jemiołki" pasożytujące na rodzicach bez względu na ich wiek. To jest poważny problem wychowawczy: rzucanie kół zamiast nauki pływania. Zdarza się, że później rodzce biorą na siebie spłatę kredytu swoich dzieci, bo po prostu nie nauczyli ich ponoszenia konsewkwencji swoich czynów.

Etka nie pamiętam faktu icon_smile.gif choć i teraz byśmy się zapewne posprzeczały np o to czy edukacja dziecka może być inwestycją w swoją (rodziców) przyszłość. Trzeba mieć kupę szczęścia i trafnych decyzji wychowawczych - mało komu się to udaje icon_smile.gif Jestem radykałem w kwestiach wychowawczych i nie oczekuję zadośćuczynienia za trudy wychowawcze.

Aha i jeśli teraz te 25-35 jest optymalne (parę lat wstecz był to przedział 18-28) to nic straconego, powinnam zdążyć... na upartego dałoby radę 5 sztuk, nie licząć ciąż mnogich - ale ja nie traktuję macierzyństwa jako wyścigu czy mody.
Napisano
Edukacja dzieci oczywiście, że nie może być inwestycją w przyszłość rodziców .Ja tez nie oczekuję żadnego zadośćuczynienia za trudy wychowawcze. Może źle napisałam. Staram się, co by mi takie jemiołki nie wyrosły. Uczę pływać od małego icon_biggrin.gif
Napisano
ale to jest życie . Czy nigdy nie zmieniacie niechcący tematu jak rozmawiacie ? Mnie się to zdarza b.często. Jeśli chce sie wrócić do podstawowego tematu wystarczy coś wpisać na temat i dyskusja powinna się dalej toczyć a tak to robi się nie ciekawie icon_confused.gif??:
Napisano
A wracając do tematu -to uważam ,że każdy z nas jest inny i każdemu coś innego będzie służyć za przysłowiową marchewkę . Ja akurat bardzo nie lubię kredytów .Jeden z nas będzie oszczędzał bo widzi cel i temu kredytu nie koniecznie trzeba, drugi to co na raty odkłąda reszta przelatuję między palcami (tu by się przydał kredycik) inni liczą i widzą co wydają na wynajem a co mogą mieć za parę lat (tu też kredyt mile widziany)Gorzej z takimi co wydają kasę ,nie przewidują różnych sytuacji i zaciągają kredyt jeden drugi bo uważają że jakoś będzie.Ci co mogą z zarobków się budować jest naprawdę mało ,a i tak wśród nich będzie kupa takich co będzie im się opłacał kredyt . Także sytuacja jest naprawdę złożona i ja uważam ,ze kredyty są dla ludzi -tylko czasami trzeba trochę ostrożności i przezorności a czasami odwagi Ja pozwoliłam sobie nie zaciągnąć kredytu,ale okupiłam to mieszkaniem z mamusią (przez 20 lat a póżniej zadłużeniem firmy ) a to dlatego ,ze ja jestem tchórzem icon_smile.gif
Napisano
Mój kredyt jest spory, nie ukrywam. Kredyt mam częściowo na działke no i na budowę. Tez jestem tchórzem i nigdy w życiu nie pożyczyłabym takiej kasy nie mając żadnego zabezpieczenia. Mam mieszkanie (już spłacone), które w razie czego mogę sprzedać. Sprzedaż jest ostatecznością, bo mam zamiar wynająć je, żeby mi spłacało kredyt.
Napisano
Nie Jętka nie miałam. Przypomniała mi się poprostu rozmowa sprzed kilku lat konkretna rozmowa z konkretną młodą blond pielęgniarką (blond nie ma nic do rzeczy jak sądze...)
I mój szok wtedy że my ledwo dociągamy do pierwszego w bloku TBS a im przy takich samych zarobkach albo mniejszych rośnie własna chata...
Bardzo wiele zależy od miesięcznych kosztów utrzymania a te są bardzo bardzo różne. Np mój czynsz za mieszkanie w TBS (spore, to prawda) wynosił... 750 zl miesiecznie PLUS wszystkie opłaty i ogrzewanie gazem!!! Przez 6 lat mieliśmy nianię. W zeszłym roku niania (młodszy) plus przedszkole (starszy) wychodziło nam jakieś 1200 zł. Teraz 2x przedszkole- niecałe 600 więc mniej. 3 dni w tygodniu mój mąz robi 100 km do pracy i jeździ autem własnym , kupionym za własne, na własnej coraz droższej ropie. Auto służbowe to duża oszczędnośc jednak w naszym zawodzie niestety nie istnieje taka opcja... Każdy mój kurs specjalizacyjny robię na własny koszt. To jest ewenement, ale tak jest. Teraz 3 tygodnie w Warszawie.... policzcie dojazdy, zakwaterowanie, wyżywienie.... icon_sad.gif
Te ogromne opłaty w TBS i trudnośc odłożenia czegokolwiek skłoniła nas do budowy na kredyt. Policzyliśmy pewnego dnia że wpłaciliśmy do TBS już z 50 tysięcy. A mieszkanie nawet nie było własnościowe!
Ja mam podejście do kredytów takie że jest sens brać kredyt na INWESTYCJĘ. Pomyślcie, znam parę która kupiła w 2001 czy 2002 roku ładne czteropokojowe mieszkanie za 120 tys. TAKIE były ceny! Nie pamiętamy tego może ale tak było. W dużej mierze na kredyt. Mieszkanie poszło w zeszłym roku za 280 tys. Nie było sensu brac kredytu? Teraz mieszkaja we własnym domu. Jestem przeciwnikiem kredytu na samochód który tylko traci wartośc. Znam faceta, młodego, pracuje ze 3 lata, który wynajmuje kawalerkę a kupił na kredyt suva za ponad 100 tys. Dla mnie- idiotyzm. W mieście w którym mieszka małe mieszkanie kosztuje 150 tys...
Ja jeżdze małym , siedmioletnim samochodem który kupiłam za niewielkie oszczędności. Narazie jest ok. Nie przeszkadza mi to, autko nie psuje się i mało pali a prestiżu nie musze miec. Na wakacje szukam kwater przez internet a nie 5 gwiazdek z all inclusive żeby sie chwalic w pracy. Jak okrzepniemy po budowie pomału poskładam pare złotych na wymianę autka. Nie wezme kredytu na to, wolę kupić tańsze.
Ale dom to inwestycja życia. Dom w dobrej lokalizacji, ładny, dobrze zbudowany jest w dniu zakończenia wart więcej niż kredyt na niego. Na domu się nie traci, dlatego jest sens budowac na kredyt.
Napisano
Cytat

.....znam parę która kupiła w 2001 czy 2002 roku ładne czteropokojowe mieszkanie za 120 tys. TAKIE były ceny! Nie pamiętamy tego może ale tak było. W dużej mierze na kredyt. Mieszkanie poszło w zeszłym roku za 280 tys....


Nie bardzo moge w to uwierzyc. W jakiej miejscowosci byl taki boom?
Ogolnie z wnioskami calkowicie sie zgadzam.
Gość arturo72
Napisano (edytowany)
Cytat

Nie bardzo moge w to uwierzyc. W jakiej miejscowosci byl taki boom?


np. Gliwicach ciągle jest taki boom,ceny dzisiaj są w przedziale od 3-4tys.zł/m.kw(były droższe ale przez ostatni rok lekko poszły na dół),czyli za ok.70m.kw(4pokoje) daje nam 280tys.zł icon_smile.gif
A że cztery,pięć lat temu były za parę groszy także zarobek jest niezły icon_smile.gif Edytowano przez arturo72 (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Ja mam podejście do kredytów takie że jest sens brać kredyt na INWESTYCJĘ. Pomyślcie, znam parę która kupiła w 2001 czy 2002 roku ładne czteropokojowe mieszkanie za 120 tys. TAKIE były ceny! Nie pamiętamy tego może ale tak było. W dużej mierze na kredyt. Mieszkanie poszło w zeszłym roku za 280 tys. Nie było sensu brac kredytu? Teraz mieszkaja we własnym domu.


Jeśli udało im się spłacić cały kredyt (bo chyba tylko wtedy mogli sprzedać) przez te 8 lat i jeszcze zacząć budowę to zapewne mieli dogodną sytuację finansową icon_wink.gif
Napisano
Cytat

Jeśli udało im się spłacić cały kredyt (bo chyba tylko wtedy mogli sprzedać) przez te 8 lat i jeszcze zacząć budowę to zapewne mieli dogodną sytuację finansową icon_wink.gif



Sprzedajesz mieszkanie/dom na ktore masz kredyt hipoteczny i splacasz kredyt. Roznica po splacie kredytu jest Twoja icon_smile.gif Dlatego warto brac kredyt na mieszkania w dobrych dzielnicach - na 100% znajdzie sie kupca w razie kryzysu na koncie bankowym i mozna splacic kredyt, i zyskac jesli cena wzrosla ale jesli cena zmalala to d...pa.

Z mieszkaniami jak z akcjami - kupujesz w piku to tracisz, kupujesz w dolku - zyskujesz albo wychodzisz na zero... Tyle, ze wieksze jest prawdopodobienstwo ze ceny mieszkan pojda w gore niz w dol. Choc warto pamietac o tym co sie dzialo jeszcze dwa lata temu w Hiszpanii -bylo kupe mieszkan ale nie bylo nabywcow wiec wiele mieszkan poszlo za grosze...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Nie bardzo moge w to uwierzyc. W jakiej miejscowosci byl taki boom?



Ja w Poznaniu w 2003 roku kupiłam mieszkanie 43m2 za 80tys. W zeszłym roku sprzedałam je za 235tys. Fart, jak mi się w życiu już nigdy nie powtórzy, bo o rynku nieruchomości pojęcia nie miałam. Teraz się budujemy bez kredytu, bo jest kasa z mieszkania + przez 5 lat odłożyliśmy ponad 100tys. (nasze dochody nie są powalające, ale też nie całkiem głodowe- jakieś 50tys. rocznie). Ale jednocześnie przynaję, że to co było tu napisane o pomocy rodziny w naszym przypadku mocno się sprawdza. Naszym 1,5 rocznym synkiem zajmuje się babcia. Od sprzedaży mieszkania mieszkamy na zmianę u jednych albo drugich rodziców, chociaż to akurat nie za darmo, bo płacimy im tyle co wcześniej za nasze mieszkanie. Poza tym oszczędzamy- wakacje w Polsce, jeździmy 13-letnią fiestą, ja nie kupuję ciuchów ani kosmetyków, do kina chodzimy na kino letnie pod chmurką (za free albo 5zł). itp. Ale własny dom bez hipoteki- wart wszystkich wyrzeczeń. Chociaż podkreślam- mam świadomość szczęścia i dużej pomocy rodziny.
Napisano
ja chcę budować na wiosnę. Niestety kredytu nie dostaniemy (z żoną). W tym wypadku musimy sprzedać mieszkanie, a szkoda, bo wolałbym kredyt na dom, a mieszkanie bym wynajął i kredyt by się spłacał z samego wynajmu. A tak mieszkanie pójdzie za około 250 tysięcy (może ciut więcej bo jest świeżo po remoncie) i to mi musi wystarczyć na budowę.
Mając tego świadomość, już szukam technologii które mnie nie zrujnują finansowo, a jeszcze jakoś w miarę to wszystko będzie wyglądać.

A z drugiej strony kolega wziął spory kredyt na budowę domu, brakło mu (tak to jest jak się chce mieć w domu "złote klamki") i żona dobrała jeszcze stówę, i najbliższe kilkadziesiąt lat muszą płacić. Nieciekawa świadomość.
Napisano
Cytat

Nie Jętka nie miałam. Przypomniała mi się poprostu rozmowa sprzed kilku lat konkretna rozmowa z konkretną młodą blond pielęgniarką (blond nie ma nic do rzeczy jak sądze...)
I mój szok wtedy że my ledwo dociągamy do pierwszego w bloku TBS a im przy takich samych zarobkach albo mniejszych rośnie własna chata...
Bardzo wiele zależy od miesięcznych kosztów utrzymania a te są bardzo bardzo różne. Np mój czynsz za mieszkanie w TBS (spore, to prawda) wynosił... 750 zl miesiecznie PLUS wszystkie opłaty i ogrzewanie gazem!!! Przez 6 lat mieliśmy nianię. W zeszłym roku niania (młodszy) plus przedszkole (starszy) wychodziło nam jakieś 1200 zł. Teraz 2x przedszkole- niecałe 600 więc mniej. 3 dni w tygodniu mój mąz robi 100 km do pracy i jeździ autem własnym , kupionym za własne, na własnej coraz droższej ropie. Auto służbowe to duża oszczędnośc jednak w naszym zawodzie niestety nie istnieje taka opcja... Każdy mój kurs specjalizacyjny robię na własny koszt. To jest ewenement, ale tak jest. Teraz 3 tygodnie w Warszawie.... policzcie dojazdy, zakwaterowanie, wyżywienie.... icon_sad.gif
Te ogromne opłaty w TBS i trudnośc odłożenia czegokolwiek skłoniła nas do budowy na kredyt. Policzyliśmy pewnego dnia że wpłaciliśmy do TBS już z 50 tysięcy. A mieszkanie nawet nie było własnościowe!
Ja mam podejście do kredytów takie że jest sens brać kredyt na INWESTYCJĘ. Pomyślcie, znam parę która kupiła w 2001 czy 2002 roku ładne czteropokojowe mieszkanie za 120 tys. TAKIE były ceny! Nie pamiętamy tego może ale tak było. W dużej mierze na kredyt. Mieszkanie poszło w zeszłym roku za 280 tys. Nie było sensu brac kredytu? Teraz mieszkaja we własnym domu. Jestem przeciwnikiem kredytu na samochód który tylko traci wartośc. Znam faceta, młodego, pracuje ze 3 lata, który wynajmuje kawalerkę a kupił na kredyt suva za ponad 100 tys. Dla mnie- idiotyzm. W mieście w którym mieszka małe mieszkanie kosztuje 150 tys...
Ja jeżdze małym , siedmioletnim samochodem który kupiłam za niewielkie oszczędności. Narazie jest ok. Nie przeszkadza mi to, autko nie psuje się i mało pali a prestiżu nie musze miec. Na wakacje szukam kwater przez internet a nie 5 gwiazdek z all inclusive żeby sie chwalic w pracy. Jak okrzepniemy po budowie pomału poskładam pare złotych na wymianę autka. Nie wezme kredytu na to, wolę kupić tańsze.
Ale dom to inwestycja życia. Dom w dobrej lokalizacji, ładny, dobrze zbudowany jest w dniu zakończenia wart więcej niż kredyt na niego. Na domu się nie traci, dlatego jest sens budowac na kredyt.



Mądrze piszesz icon_wink.gif Dokładnie TAK
Napisano
Też staliśmy przed takim dylematem- sprzedać mieszkanie i miec gotówkę czy wynająć i spłacać z tego kredyt. My akurat wybraliśmy sprzedaż, bo z wynajmem różnie bywa. Poza tym mieszkanie w wielkiej płycie i nie jest pewne czy jednak nie zacznie tracić (chociaż lokalizacja super). Do tego jedno z nas ma pracę całkiem stabilną a drugie wręcz przeciwnie- baliśmy się, że z 1 pensji kredytu nie uciągniemy.
  • 4 lata temu...
Napisano
Mój partner tak ma. Ja osobiście nie zaciągnęłabym kredytu na dużą sumę ale na mniejsze sumy żeby powoli cos z budową ruszyć i dać radę to w krótkim czasie spłacić to czemu nie icon_smile.gif
  • 3 miesiące temu...
  • 8 miesiące temu...
  • 4 miesiące temu...
Gość arturo72
Napisano
Cytat

Hej.
My z mężem budujemy bez kredytu i jest trochę ciężko ale myśl, że kiedyś będziemy mieć cisze spokój dodaje nam skrzydeł i chęci.


Budowa bez kredytu hipotecznego zwyczajnie nie kalkuluje się mając gotówkę na dom.
Natomiast budowa domu przez X dziesiąt lat odkładając coś tam z wypłaty jest dla mnie głupota bo "kiedyś" może nigdy nie nadejść ;)
  • 5 miesiące temu...
Napisano
O budowie domu z wypłaty mogą pogadać osoby, które mega dobrze zarabiają, albo takie które są na utrzymaniu rodziców. Mnie na taki luksus nie stać, bo wynajmujemy mieszkanie.
  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano

Taka prawda, że w obecnych czasach tylko nieliczni mogą sobie pozwolić na budowę domu bez kredytu. Niestety 99% społeczeństwa chcąc mieć własne mieszkanie/dom jest zmuszona do wiązania się na 20/30 lat z kredytem.

  • 1 miesiąc temu...
  • 6 miesiące temu...
Napisano
52 minuty temu, zebra pasiasta napisał:

Znam wiele takich osób, budowa systemem gospodarczym, mieszkanie kątem u rodziców, w jednym pokoju z 2-3 dzieci i budowa po 10-15 lat, dziękuję bardzo ;) Ja mam w tym czasie komfortowe życie i 1/3 kredytu spłacone.

no niby Tak - znaczy się zgadzam z tym że :

co niektórzy budowali w czasie dobrej koniunktury za duże kredyty i jeszcze nie złotowe , koniunktura padła na pysk , ceny poszły w dół , a waluty w górę i teraz nawet gdyby sprzedali dom to i tak zostają z długami bo kredyt jest 2 krotnością wartości zastawu .

Innymi słowy kredyt tak - ale z głową .

  • 2 miesiące temu...
Napisano

Buduje piąty rok, planuje w 18r wziąć z 50 tys kredytu i już na gotowo się wprowadzić z kostka pod domem itd. Czy żałuję że 6 lat zajmie mi budowa? Nie, wolałem poczekać niż brać 300tys kredytu.

Napisano
19 godzin temu, birdybi napisał:

Bez kredytu budować i pół życia wszystkiego sobie odmawiać?

A pół życia oddawać to jest zycie. A gdy nie starcza na spłaty - to jest życie. A jak w ostateczności weźmie wszystko komornik i dlej trzeba spłacać - to jest życie.

Jak sie bierze kredyt - trzeba mieć pewność spłaty. Albo ryzykować. Rzecz do wyboru.

Dnia 25.09.2017 o 19:58, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

Innymi słowy kredyt tak - ale z głową .

No tak - tylko mądrym sie jest zwykle po szkodzie - tym bardziej że nie każdemu sni się przyszłość, jak niejakiemu Jackowskiemu. A i on czasem śni rzeczywiście, czasem bredzi. Tylko bank sie nie myli - zawsze zarobi, w ostateczności jego prezes, nawet w kryzysie i upadku.

  • 3 miesiące temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano

my będziemy starali się budować dom bez kredytu, jedynie na wykończenie planujemy wziąć z 50 tyś. O tyle jestesmy w dobrej sytuacji, że po slubie mamy gdzie mieszkać ( i nie z rodzicami ani teściami dzięki bogu).

  • 9 miesiące temu...
Napisano (edytowany)
Dnia 18.12.2017 o 19:01, birdybi napisał:

Bez kredytu budować i pół życia wszystkiego sobie odmawiać?

Można z kredytem - i pół życia płacić oraz modlić się, by było czym zapłacić. I też sobie odmawiać, żeby starczyło na raty.

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Napisano
27 minut temu, zenek napisał:

Można z kredytem - i pół życia płacić oraz modlić się, by było czym zapłacić. I też sobie odmawiać, żeby starczyło na raty.

Czyli wg Ciebie wszyscy powinni budować bez kredytu. Kogo stać buduje bez, kogo nie stać niestety bierze kredyt. Sądzisz, że ktoś od razu dysponuje taką gotówka aby wybudować dom?

Kto bierze kredyt musi być świadom, że przez okres kilkudziesięciu lat różne rzeczy mogą sie zdarzyć, to ryzyko, kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.

Napisano
1 godzinę temu, mhtyl napisał:

Czyli wg Ciebie wszyscy powinni budować bez kredytu. Kogo stać buduje bez, kogo nie stać niestety bierze kredyt.

Kredyt = kwota pożyczki + odsetki. Kogo na to stać - bierze kredyt.

Napisano
1 minutę temu, zenek napisał:

Kredyt = kwota pożyczki + odsetki. Kogo na to stać - bierze kredyt.

Kredyt bierze się nie tylko na budowę domu, na zakup mieszkania, zakup domu i chcesz powiedzieć że wszyscy mają odłożone kilkaset tysiaków na książeczce w banku i kupują/budują bez kredytu.

Wiesz co jest głupotą? głupotą jest wg mnie jak ludzie wynajmują mieszkania i płacą krocie za wynajem, nigdy mieszkania nie będą ich a pieniążki trza płacić, w to miejsce gdyby kupili mieszkanie na kredyt to w miejsce wynajmu spłacali by kredyt a mieszkanie po jakimś czasie będzie ich własnością. 

Napisano
3 godziny temu, mhtyl napisał:

Kredyt bierze się nie tylko na budowę domu, na zakup mieszkania, zakup domu i chcesz powiedzieć że wszyscy mają odłożone kilkaset tysiaków na książeczce w banku i kupują/budują bez kredytu.

Wiesz co jest głupotą? głupotą jest wg mnie jak ludzie wynajmują mieszkania i płacą krocie za wynajem, nigdy mieszkania nie będą ich a pieniążki trza płacić, w to miejsce gdyby kupili mieszkanie na kredyt to w miejsce wynajmu spłacali by kredyt a mieszkanie po jakimś czasie będzie ich własnością. 

Masz dużo racji. Z  drugiej strony jest masa tych, co polegli od kredytu. I jest ich coraz więcej. Niewypłacalnych.

A więc jest kwestia ryzyka w "kapitalistyczno-demokratycznej" (a dla mnie nowopańszczyźnianej) rzeczywistości. Kwestia stabilnego zatrudnienia w dłuższym okresie.

I kwestia nerwów. Dla mnie decydująca. Nie mam nerwów do kredytów :14_relaxed: 

Napisano

bywa różnie...
w ciągu mojego długiego życia sprzedałem 3 domy
1.kupujący zapłacił gotówką ale wiem że spieniężył domek w którym mieszkał więc miał kasę

2.kupujący wziął kredyt ale miał mieszkanie warte ok połowy wartości kredytu,nie wiem  czy potem je spieniężył czy wynajmował 

3.kupujący kupił za gotówkę ,wiem że sprzedał swój dom na dalszej "prowincji" i chyba dołożył swoją gotówkę.

Napisano
11 godzin temu, mhtyl napisał:

głupotą jest wg mnie jak ludzie wynajmują mieszkania i płacą krocie za wynajem

Tak miałem , wziąłem kredyt na 15 lat w wysokości takiej aby rata nie była zbyt wiele wyższa od tego co płaciłem za wynajem .

Teraz płacę ale już za swoje , zostało mi 3 lata .

12 godzin temu, mhtyl napisał:

kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.

:D

Kredyt był na dokończenie budowy , miałem tylko 4 ściany i strop z płyt bez wieńców .

12 godzin temu, mhtyl napisał:

że przez okres kilkudziesięciu lat różne rzeczy mogą sie zdarzyć, to ryzyko,

U mnie się zdarzyło , 4 miesiące jeździłem na wózku .Lekarze już na mnie postawili krzyżyk ale ja raczej z tych ,, miętkich '' nie jestem i dokończyłem co miałem dokończyć i mieszkam .:D

12 godzin temu, zenek napisał:

Można z kredytem - i pół życia płacić oraz modlić się, by było czym zapłacić. I też sobie odmawiać, żeby starczyło na raty.

Kredyty są dla ludzi ...tylko trzeba umiejętnie i z rozsądkiem ...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Każda inwestycja budowlana czy instalacyjna, niezależnie od jej skali, powinna być prowadzona w sposób zgodny z prawem, zasadami sztuki budowlanej i dobrymi praktykami branżowymi. Jednym z absolutnie kluczowych elementów takiej realizacji jest rzetelna dokumentacja z prowadzonych prac.   W Raccoon 24 Home od początku naszej działalności przykładamy do tego ogromną wagę. Bo dla nas liczy się nie tylko to, co widoczne na zewnątrz, ale też pełna transparentność i pewność, że każda instalacja została wykonana zgodnie z projektem, normami i oczekiwaniami inwestora.   Co powinna zawierać dokumentacja robót instalacyjnych?   Podczas prowadzenia prac instalacyjnych — czy to przy ogrzewaniu, klimatyzacji, wentylacji czy instalacjach wodnych — dokumentacja powinna obejmować: Dziennik budowy lub robót — w przypadku instalacji realizowanych w ramach zgłoszenia lub pozwolenia na budowę. Protokóły z wykonanych prób szczelności — instalacji wodnych, gazowych, wentylacyjnych. Protokoły odbioru częściowego i końcowego — dla każdej wykonanej instalacji. Protokół uruchomienia instalacji — potwierdzający poprawną pracę systemów. Protokół pomiarów i testów eksploatacyjnych — np. wydajności wentylacji, ciśnienia w instalacji C.O., parametrów pracy klimatyzacji. Dokumentację powykonawczą — czyli aktualny rysunek/schemat instalacji z naniesionymi zmianami wykonawczymi.   Kartę gwarancyjną i instrukcję użytkowania urządzeń oraz instalacji. Brak tych dokumentów to nie tylko problem w przypadku awarii czy reklamacji, ale też ryzyko przy odbiorach technicznych i problematyczne rozliczenia z inwestorem czy deweloperem.     👉 Pobierz wzór protokołu odbioru robót instalacyjnych (PDF)   Dlaczego dokumentacja jest tak ważna dla Ciebie jako inwestora?   Masz pełen wgląd w zakres wykonanych prac i potwierdzenie, że wszystko odbyło się zgodnie ze sztuką.   Łatwiejsze serwisowanie i eksploatacja — protokoły i dokumentacja powykonawcza pomagają w późniejszych modernizacjach i naprawach. Bezpieczeństwo prawne i techniczne — w przypadku kontroli, odbiorów czy ewentualnych sporów. Możliwość dochodzenia gwarancji — na podstawie podpisanych protokołów i kart gwarancyjnych.   W Raccoon 24 Home masz to w standardzie W naszej firmie każda instalacja objęta jest kompletną dokumentacją powykonawczą i protokolarną. Niczego nie robimy na słowo. Po zakończeniu robót klient otrzymuje komplet dokumentów, w tym:   protokół odbioru końcowego protokół prób szczelności protokół uruchomienia instalacji dokumentację powykonawczą   Dzięki temu masz pewność, że każda instalacja została wykonana zgodnie z projektem i przepisami.   Do pobrania — wzór protokołu odbioru robót instalacyjnych Aby ułatwić inwestorom i wykonawcom właściwe prowadzenie dokumentacji, przygotowaliśmy dla Ciebie gotowy, uniwersalny blankiet protokołu odbioru robót instalacyjnych.       Możesz go wykorzystać przy każdej inwestycji — niezależnie, czy zlecasz nam instalację, czy współpracujesz z inną ekipą. To bezpłatne narzędzie, które pomoże Ci uporządkować dokumentację i zabezpieczyć swoje interesy.   Pamiętaj: instalacja to nie tylko urządzenia i rury w ścianie. To również dokumenty, które chronią Twój budżet i bezpieczeństwo budynku na lata.   W Raccoon 24 Home nie musisz o to prosić — u nas kompletna dokumentacja to standard, a nie dodatkowa opcja.         Michał Rzepczyński +48 698 000 441  office@raccoon24.pl                       e0bdea_5761a534884c4d0988db213df10adb7f.pdf.pdf
    • Dziś niemal każdy inwestor prywatny i biznesowy, planując budowę domu, halę czy modernizację budynku, zadaje sobie jedno pytanie: kiedy zacznie się zwrot z inwestycji w instalacje? Koszty energii rosną, a systemy ogrzewania, chłodzenia, wentylacji i zasilania to nie tylko kwestia komfortu, ale też realnego wpływu na domowy i firmowy budżet. Problem w tym, że większość firm wykonawczych, kiedy słyszy od klienta hasło „zwrot z inwestycji”, zaczyna dopytywać, kalkulować, wyceniać wersję „podstawową” i „wzmocnioną”, a często finalnie proponuje rozwiązania na styk — takie, które formalnie spełnią wymogi projektu, ale realnie nie zapewnią maksymalnych oszczędności i bezawaryjności przez długie lata.   W Raccoon 24 Home nie pytamy, czy chcesz mieć instalację zoptymalizowaną pod szybki zwrot inwestycji. My od razu robimy instalacje w wersji wzmocnionej. Zawsze. Bez wyjątków. Co to znaczy wzmocniona instalacja?   W praktyce oznacza to, że każdą instalację, jaką wykonujemy — czy to ogrzewanie podłogowe, centralę wentylacyjną, instalację wodną czy systemy zasilania odnawialnego — projektujemy i montujemy w taki sposób, by:   zwiększyć jej trwałość wydłużyć bezawaryjny okres działania zminimalizować straty energii przyspieszyć zwrot inwestycji dzięki oszczędnościom na eksploatacji     Jak to robimy? Na przykład:   W ogrzewaniu płaszczyznowym stosujemy więcej rur niż minimum technologiczne. Dzięki temu system szybciej nagrzewa pomieszczenia, pracuje przy niższych temperaturach zasilania, co zmniejsza zużycie energii i przedłuża żywotność źródła ciepła. Montujemy przewymiarowane emitery ciepła, czyli większe grzejniki lub pętle podłogówki, niż wynika to z obliczeń na styk. Efekt? Lepsza wydajność przy niższym koszcie eksploatacji. System grzeje krócej, rzadziej się załącza, a Ty oszczędzasz na rachunkach.     W instalacjach wodnych i kanalizacyjnych stosujemy większe średnice rur tam, gdzie to ma sens dla bezpieczeństwa i komfortu użytkowania. W wentylacji zawsze przewymiarowujemy kanały i stosujemy lepsze izolacje, co zmniejsza opory przepływu, poprawia wydajność i ogranicza koszty pracy rekuperatora. Po co to wszystko? Żeby Twoje rachunki równały się zero.   W Raccoon 24 Home nie traktujemy instalacji jako zbędnego kosztu, tylko jako realny składnik Twojego domowego lub firmowego bilansu energetycznego. Dzięki odpowiednio zaprojektowanym i wykonanym instalacjom możesz osiągnąć bilans niemal zerowy albo znacząco ograniczyć zapotrzebowanie na energię z sieci. Wielu wykonawców ogranicza się do minimum wymaganego w projekcie lub normach. My wiemy, że warto pójść dalej. Bo im bardziej wydajna i trwała instalacja, tym mniejsze jej koszty eksploatacji i większe oszczędności dla Ciebie.   Zwrot z inwestycji — jak go przyspieszyć?   Kluczem jest odpowiedni mix energetyczny, który nie tylko zapewni Ci niezależność, ale też pozwoli zredukować rachunki praktycznie do zera.   W naszej ofercie możesz połączyć:   pompę ciepła — jako główne źródło ciepła i chłodzenia fotowoltaikę — która zasili pompę ciepła, dom i magazyn energii przydomową elektrownię wiatrową — jako uzupełnienie bilansu w okresach niskiego nasłonecznienia   Taki zestaw pozwala na uzyskanie maksymalnego efektu energetycznego i finansowego. A dzięki temu, że instalacje wykonujemy w wersji przewymiarowanej i wzmocnionej, działają one stabilnie, bez awarii i z wyższą wydajnością przez wiele lat.       Dlaczego inne firmy tego nie robią? Bo liczą na krótkoterminowy zysk i klienta, który nie zadaje pytań. Większość wykonawców chce wykonać usługę możliwie najniższym kosztem własnym, z minimalną ilością materiału, by zwiększyć swoją marżę. My w Raccoon 24 Home patrzymy inaczej. Dla nas liczy się długofalowa relacja i rekomendacje zadowolonych klientów, a to można osiągnąć tylko dzięki jakości i uczciwemu podejściu.     Podsumowanie Jeśli chcesz mieć instalacje, które: działają stabilnie i bezawaryjnie są przewymiarowane, a nie robione „na styk” realnie przyspieszają zwrot z inwestycji pozwalają ograniczyć rachunki do zera to zapraszamy do Raccoon 24 Home.   U nas nie pytamy, czy chcesz mieć wzmocnioną instalację — bo każdą robimy w wersji premium już w standardzie. Tak pracują wykonawcy, którzy naprawdę rozumieją inwestycję w energię i komfort.   Chcesz sprawdzić, jak może wyglądać Twój domowy bilans energetyczny? Skontaktuj się z nami i poznaj propozycję systemu szytego pod Twoje potrzeby.   Usługi Raccoon 24 Home   Instalacje C.O. Instalacje centralnego ogrzewania (C.O.)   Ogrzewanie Ogrzewanie grzejnikowe Ogrzewanie podłogowe   Pompy ciepła Pompy ciepła dla Twojego domu   Kotły gazowe Kotły gazowe kondensacyjne   Klimatyzacja Klimatyzatory Split Klimatyzatory Multi-Split Systemy klimatyzacji VRF Klimakonwektory Przeglądy okresowe klimatyzacji Serwis klimatyzacji   Wentylacja Rekuperacja Wentylacja mechaniczna Kanały wentylacyjne — rodzaje Serwis wentylacji Wentylatory wyciągowe Systemy odciągowe dla hal i garaży   Sterowanie Sterowanie ciepłem   Cennik usług Cennik usług instalacyjnych   O firmie O nas   Kontakt Formularz i dane kontaktowe     Michał Rzepczyński +48 698 000 441  office@raccoon24.pl
    • W świecie usług budowlanych i instalacyjnych od lat funkcjonują dwa zupełnie różne podejścia do kwestii wycen i rozliczeń z klientami. Z jednej strony mamy wykonawców, którzy nie boją się jasno przedstawiać swoich stawek, otwarcie informują o kosztach poszczególnych usług i uczciwie tłumaczą, z czego wynikają konkretne ceny. Z drugiej — wciąż istnieją firmy, które wyceniają „na oko” przez telefon, a na końcowym etapie realizacji zaskakują klienta dodatkowymi pozycjami na fakturze lub tłumaczą nieuzgodnione wcześniej koszty jako „nieprzewidziane prace dodatkowe”. Ten podział doskonale zna każdy inwestor, deweloper, zarządca nieruchomości czy zwykły klient prywatny, który choć raz zlecał wykonanie instalacji wodnej, elektrycznej, wentylacyjnej czy gazowej. Dlatego w Raccoon 24 Home od samego początku postawiliśmy na pełną przejrzystość i uczciwe zasady współpracy z klientem.     Dlaczego przejrzystość cenowa w usługach instalacyjnych jest tak ważna?   W odróżnieniu od wielu branż, w których ceny można łatwo sprawdzić w cennikach online czy porównać na popularnych porównywarkach, w usługach instalacyjnych sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana. Każda inwestycja ma swoją specyfikę, zakres prac często ustala się indywidualnie, a ceny mogą się różnić w zależności od rodzaju budynku, zastosowanych materiałów, stopnia skomplikowania instalacji czy lokalizacji inwestycji. To sprawia, że niektórzy wykonawcy wykorzystują tę niepewność na swoją korzyść. Podają orientacyjne stawki bez szczegółów, nie pokazują klientowi dokładnego kosztorysu, a podczas realizacji pojawiają się „niespodzianki”, które trudno później zweryfikować. Dlatego uważamy, że uczciwy wykonawca nie ma powodu, by ukrywać swoje ceny. Przeciwnie — powinien udostępniać je w przejrzysty i dostępny sposób, aby klient od samego początku wiedział, ile zapłaci za usługę i z czego wynika dana kwota.   Jak to wygląda w praktyce? Transparentny kalkulator usług instalacyjnych   Właśnie z myślą o klientach stworzyliśmy na stronie Raccoon 24 Home kalkulator usług instalacyjnych. To proste i wygodne narzędzie, które pozwala w kilka chwil sprawdzić orientacyjny koszt wykonania wybranej instalacji lub prac modernizacyjnych. Dzięki temu klient ma możliwość porównania cen różnych usług jeszcze przed kontaktem z naszym doradcą technicznym i może zaplanować swój budżet inwestycyjny bez obaw o późniejsze „niespodzianki”. W kalkulatorze jasno przedstawiamy, jakie elementy składają się na cenę usługi — od kosztów materiałów, przez robociznę, aż po ewentualne dodatkowe prace towarzyszące. Dzięki temu klient wie, za co płaci i może świadomie podjąć decyzję o wyborze konkretnej usługi czy zakresu prac.   Czym różni się uczciwy wykonawca od nieuczciwego?   Różnic jest wiele, ale najważniejsze to: Jasne i przejrzyste wyceny jeszcze przed rozpoczęciem prac. Brak ukrytych kosztów, które pojawiają się na końcowej fakturze. Szczegółowe kosztorysy przedstawiane klientowi do akceptacji. Przejrzyste warunki współpracy, które określają, co wchodzi w zakres usługi, a co wymaga dodatkowych ustaleń.   Stała komunikacja z klientem na każdym etapie realizacji inwestycji.   W Raccoon 24 Home klaklulator właśnie według takich zasad prowadzimy każdą realizację. Naszym celem jest nie tylko wykonanie instalacji na najwyższym poziomie technicznym, ale również zbudowanie zaufania i poczucia bezpieczeństwa u klienta.   Wiemy, że inwestorzy i klienci prywatni mają dość niejasnych wycen, niedomówień i kosztów, które nagle pojawiają się w trakcie realizacji zlecenia. Dlatego pokazujemy pełen kosztorys jeszcze przed podpisaniem umowy, informujemy o wszystkich możliwych dodatkowych opcjach i pozwalamy klientowi samodzielnie sprawdzić ceny w naszym kalkulatorze. Dlaczego inne firmy wciąż boją się udostępniać swoje ceny?   Bo często ich polityka cenowa opiera się na „polowaniu” na nieświadomego klienta. Bez przejrzystego cennika można manipulować wyceną w zależności od sytuacji, nastroju klienta, lokalizacji czy konkurencji w danym rejonie.   My w Raccoon 24 Home uważamy, że takie praktyki powinny zniknąć z rynku. Klient ma prawo wiedzieć, ile zapłaci, a wykonawca, który jest pewny jakości swoich usług i uczciwie kalkuluje koszty, nie ma żadnego powodu, by ukrywać stawki.     Podsumowanie   Jeśli szukasz wykonawcy instalacji budowlanych, który: gra w otwarte karty nie boi się pokazać cen swoich usług oferuje transparentny kosztorys pozwala Ci sprawdzić wycenę jeszcze przed pierwszym kontaktem   to zapraszamy do Raccoon 24 Home. Na naszej stronie znajdziesz transparentny kalkulator usług instalacyjnych, dzięki któremu możesz od razu oszacować koszt planowanych prac i sprawdzić, jak wygląda uczciwa wycena w tej branży.   Nie warto ryzykować współpracy z firmami, które unikają konkretów i nie potrafią jasno określić ceny. Wybieraj wykonawców, którzy szanują Twój czas, pieniądze i nerwy.  
    • Nie zastanawiałbym się nad tym ale już zdążyłem przygotować pole pod ten garaż z kostki brukowej i teraz musiałbym to wszystko robić na nowo.    Jakie byłyby koszty starania się o pozwolenie?
    • Tak Rury wodnej podłogówki prowadzi się w warstwie wylewki. Rury pozostałych instalacji (woda, kanalizacja), także kanały wentylacji mechanicznej układa się w warstwie styropianu. Grubość warstw styropianu można dobrać do średnicy rur - to a propos optymalnej grubości styropianu. To rozstrzygnie instalator. Dylatacje wykonują fachowcy od wylewki, powinny być też zaplanowane w projekcie ogrzewania. Zwykle i tak wykonuje się je w otworach drzwiowych.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...