Skocz do zawartości

Czy warto kupić dom gotowy?


Recommended Posts

Napisano
Czy warto kupić dom gotowy –surowy lub całkowicie wykończony – słowem taki, który wymarzył i zaplanował za Was ktoś inny?

Kto więcej na tym zyskuje: sprzedający czy nowi mieszkańcy?


Czekamy na Państwa opinie na ten temat.


P.S. Najciekawsze wypowiedzi opublikujemy w Budujemy Dom
Napisano
Kując dom gotowy omijają nas wszelkie budowlane problemy stanu surowego, poza tym do takiego domu możemy sie szybko wprowadzić.


Kto zyskuje bardziej? Znam historię ludzi, którzy wybudowali dom za pieniądze ze sprzedaży segmentu w centrum miasta (Bolesławiec) i myślę że to była dobra inwestycja.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Witam
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Na budowę domu wpływa tak dużo czynników, że sprowadza to do rozpatrywania indywidualnego, każdego przypadku z osobna.
Przy kupnie domu inwestor:
- nie ma wyboru projektu (może co najwyżej wybierać wśród ofert domów wybudowanych)
- nie wie co jest żle wykonane w takim domu ( nie śledzi budowy i w momencie kupna ma wszystko zasłonięte,
- nie ma wpływu na materiał do budowy domu.
Przy budowie samemu na wszystkie czynniki może wpływać sam, ale przy braku wiedzy budowlanej jest narażony na wciskanie kitu i teraz pytanie zostanie nabrany czy nie a jak tak to ile razy? icon_surprised.gif

Wybór zawsze należy do Inwestora. Ja osobiście wole żyć i wiedzieć co mam żle zrobione icon_idea.gif , bo w przypadku ewentualnego remontu mogę to naprawić icon_biggrin.gif , niż żyć w nieświadomości i doprowadzać do degradacji i ruiny swoią własność icon_cry.gif
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Nikt mnie nie namówi na kupno rozgrzebanej budowy. I nie tylko mnie – nie od dziś wiadomo, że ten, kto chce sprzedać dom w stanie np. surowym, ma nie lada kłopot. Zwykle nawet agencje nie są zainteresowane tego typu ofertą. Takie nieruchomości po prostu „nie idą”. Powód jest jeden: dom w budowie to wielka (i rzadko słodka) tajemnica. Jeśli samemu nie przeszło się przez wszystkie etapy, trzeba brać go po prostu na wiarę. A komu, poza najbliższą rodziną, można wierzyć bez zastrzeżeń?
Napisano
Nie zdecydowałbym się na zakup gotowego domu. Ale jeżeli już kupować, to tylko gotowy - stan surowy to właściwie tylko max. 2 miesiące zaoszczędzone - pozostaje cała wykończeniówka. Każdy dostosowuje dom do własnych potrzeb, trybu życia, gustów itp. - zwłaszcza rozmieszczenie pomieszczeń i ich wielkość, i dlatego warto poświęcić te 2 miesiące na budowanie od fundamentów. Idąc dalej tym tropem: pomijając koszty (zakup jest droższy), nie wiadomo, co w takim gotowym domu siedzi (no, może w stanie surowym można to jeszcze wybadać, ale w przypadku wykończonego - niemożliwe).
Napisano
Więcej optymizmu! Dwa lata temu kupiliśmy prawie skończony dom, w naszym przypadku była to tzw. konieczność życiowa. Jesteśmy młodym małżeństwem o sporej zdolności kredytowej (niezłe zarobki), ale brakowało nam czasu. Wcześniej wynajmowaliśmy drogo mieszkanie, więc pieniądze szły co miesiąc „w niebo”. Gdy zapowiedziały się dzieci (bliźniaki), nie było czasu na długie budowanie. Postanowiliśmy za to przeznaczyć go więcej na poszukiwania odpowiedniego lokum. Obejrzeliśmy wiele domów wystawionych na sprzedaż i powiem uczciwie: nie jest łatwo znaleźć coś interesującego w dobrej cenie. Sprzedający zwykle starają się odzyskać zainwestowane pieniądze i jeszcze zarobić. Ważne, żeby poznać, i w miarę możliwości sprawdzić, powody sprzedaży. W naszym przypadku był to wyjazd za granicę, więc właścicielom zależało bardziej na czasie, niż na dużym zysku. Dom budowali dla siebie, toteż solidnie. Odpowiadała nam także jego wielkość i rozkład. Dzięki szybkiej decyzji zaoszczędziliśmy mnóstwo czasu i co najmniej kilkadziesiąt tysięcy, które co roku pochłaniałoby wynajmowanie mieszkania. Dom jak dotąd niczym niemiłym nas nie zaskoczył, a to dlatego, że nie żałowaliśmy tych kilku miesięcy na jego znalezienie.
Napisano
Moim zdaniem nie warto kupować domu na żadnym etapie budowy. Zastanówmy się, czemu ludzie sprzedają domy? Podają rzecz jasna rozmaite powody: a to rozwód, a to wyjazd, ale to zwykle przykrywka, kamuflaż dla powodów prawdziwych. Sprzedają, bo od początku mieli taki plan (budowali na handel, czyli jak najtaniej, nie myśląc o trwałości, energooszczędności i późniejszych kosztach) – takich „detalicznych deweloperów” jest coraz więcej. Sprzedają, bo ujawniły się nagle jakieś felery otoczenia: hałas, smrodliwe dymy, nieciekawe towarzystwo i balangi za płotem. Sprzedają też, bo przeliczyli się z kosztami – a to dobrze o domu nie świadczy. Na pewno nie jest prosty, oszczędny ani funkcjonalny. Zresztą, właściciele, którzy popadli w kłopoty finansowe, będą chcieli z was zedrzeć jak najwięcej. Za takie pieniądze lepiej zbudować dobrze zaprojektowany, własny dom. To tak, jak z psem: lepiej wychowywać go od szczeniaka. Wtedy wiadomo, czego się po nim spodziewać.
Napisano
wow a co w tym zlego ze ktos buduje dom na sprzedaz i z tego zyje...
taki ktos moze i musi byc uczciwy i rzetelny jezeli naprawde chce z tego zyc i sprzeda takich domow wiecej...
Napisano
To jest warunek - musi byś uczciwy i rzetelny, jeżeli masz namiary na takiego to chętnie poznam.
Napisano
Przeciwnicy kupowania domów w budowie rozumują tak, jakby budowa domu od zera nie niosła ze sobą żadnego ryzyka. Może tak być pod warunkiem, że inwestor też jest budowlańcem i doskonale zna się na rzeczy; wtedy umie skontrolować robotników na każdym etapie. Ale po pierwsze, niewielu jest omnibusów, którzy znają się na wszystkim, a po drugie – większość budujących czerpie wiedzę jedynie z pism fachowych i naprawdę łatwo ich nabić w butelkę, nawet jeśli sami robili wykop pod fundamenty. A stan gotowego domu może przecież sprawdzić fachowiec – to dziś żaden problem.
Napisano
Właśnie. Z tego prosty wniosek, że najlepiej kupować stany surowe. Tu niewiele można ukryć, a co schowane – można jeszcze bez większych strat wybebeszyć. Gorsza sprawa z tymi „prawie” wykończonymi. Znajomi kupili pół takiego bliźniaka. Sprzedający – dusza człowiek, do rany przyłóż. Dom budował niby dla syna, więc wszystko zrobił (jak twierdził) na tip-top! A syn zmienił plany. No i mają taki tip-top, że zimą na poddaszu wieje, aż gwiżdże. Sprawdzili: facet dał 8 cm wełny, a folie położył na minimalne zakłady. Wszystko się zrolowało, zwinęło i teraz gniotą się na parterze, a z górą będą się szarpać od zera – zrywać i robić nowe izolacje. I na koniec ciekawostka. Drugą połowę bliźniaka (jak się później od nowych sąsiadów dowiedzieli) facet też robił dla syna. Tyle, że sprawdzili – ma jednego.
Napisano
Na stanie surowym też można się nadziać. Nasz był bardzo porządny i solidny – kupiliśmy ściany ze stropem i więźbą. Wszystko grało, dopóki nie przyszło do inwentaryzacji powykonawczej; jakież było zdziwienie geodety, kiedy okazało się, że dom stoi o 2,5 m bliżej płotu, niż w projekcie! Przyznajemy – tego nie sprawdziliśmy. Ale na swoje usprawiedliwienie mamy to, że działka jest nieforemna (trapez o jednym boku ściętym), więc trudniej taki błąd zauważyć. Dziś podejrzewamy, że były właściciel chciał się pozbyć domu właśnie w momencie kiedy to odkrył. Na szczęście udało nam się tę „samowolkę” zalegalizować. Mieszkamy już dwa lata, ale kosztowało nas to mnóstwo zdrowia.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Dom gotowy ma zalety takie że nie trzeba się martwić o pozwolenie na budowę oraz przyłącza mediów. Mamy kłopot z głowy i jest szybko do zamieszkania. MINUSY .
Taki dom gotowy jest przeważnie droższy ,od domu budowanego samemu metodą gospodarczą i praktycznie nie wiemy z jakich materiałów został wybudowany. Firmy i ludzie budujący domy na sprzedaż oszczędzają na materiałach budowlanych . Interesuje ich szybki zysk. icon_redface.gif
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Popieram w całej rozciągłości poprzedni post. Znam taką osobę co budowała na sprzedaż, za dom w stanie surowym bez przyłączy, bez umów na przyłącza, bez ogrodzenia, zbudowany z najtańszych materiałów i zarobiła na tym 150 tys zł. To jest uczciwe?
Napisano
Czy to źle ze ktoś zarabia?
jak zarabia to i wydaje,a jak wydaje to daje zarobić innym.
Tak sie wszystko kręci.
A to że ktos kupuje towar to juz kupującego sprawa że się godzi na cene i towar.
Napisano
Dziwią mnie opowieści o nieuczciwych sprzedawcach. Przecież nigdy nie kupujesz kota w worku, przed kupnem sprawdza się projekt, materiały z jakich miał być budowany dom a z jakich budowano. Zakup domu to nie to samo co samochód i nie trwa to godzinę czy dwie, tylko kilka miesięcy! A przez ten czas można się o budynku dowiedzieć prawie wszystkiego.
Ja postanowiłem że razem z żoną będziemy budowali ale tylko z tego powodu że nie jesteśmy zbytnio zamożni i nie stać nas na zakup gotowego.
Budowa domu przysparza mi wielu siwych włosów, nieprzespanych nocy, kłutni z żoną i nie tylko, a zaczynam budowę dopiero w maju.
Pozdrawiam wszystkich odważnych i życzę wytrwałości w dążeniu do własnego kącika. Nie ważne czy kupując nowy czy budując samemu.
  • 8 lata temu...
Napisano
Rozważaliśmy z mężem obie opcje, mimo, że ja od początku byłam zwolenniczką wystawienia domu, nie kupna już rozpoczętego, czy gotowego w stanie surowym. W naszym przypadku przeważyło to, że mieliśmy działkę, wybraliśmy więc projekt domu i rozpoczęliśmy budowę. Jeśli nie mielibyśmy działki, być może podjęlibyśmy inną decyzję.
Osobiście nie chciałabym żeby ominęło mnie to wszystko - projekty domów, wszystko jedno gotowe, czy indywidualne są teraz takie fantastyczne, że nie pozbyłabym się tej frajdy wyboru icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Osobiście nie chciałabym, żeby ominęło mnie to wszystko - projekty domów, wszystko jedno gotowe, czy indywidualne są teraz takie fantastyczne, że nie pozbyłabym się tej frajdy wyboru icon_smile.gif



Jakoś tak obawiam się, że kiedyś się zastanowisz nie raz: "I po co mi to było..." icon_rolleyes.gif
Ale jak się już wprowadzisz, wyczyścisz, posprzątasz, zapalisz w kominku, siądziecie wszyscy przy kieliszku dobrego wina - to tego momentu już Ci zazdroszczę icon_lol.gif
Napisano
A jak kupujesz mieszkanie w bloku to niby wiesz wszystko co i jak jest zrobione? Przecież kupując dom sprzedawca informauje z jakich materiałów co jest wykonane, można to sprawdzić, zabrać na budowę fachowca żeby ocenił itp. I nic w tym dziwnego, że ktoś buduje na sprzedaż - tak samo jakby budowal mieszkania, tylko, że coraz więcej osób woli dołożyć troche i kupić mały dom, w zabudowie szeregowej czy bliźniaczej, niź kisic sie w bloku. Więc jest popyt i jest podaż. A oszustów nie brakuje jak wszędzie. Trzeba być ostrożnym bo to inwestycja na lata.
Pod lublinem bardzo dużo się buduje takich domków szeregowych i bliźniaków - jak ktoś sie zdecyduje wcześniej może obserwować budowę na każdym jej etapie - też meiliśmy taką możliwość - deweloper już wie gdzie będzie następna inwestycja, jakie to będa domy i jeśli się decydujemy możemy to nadzorować a wykończenie do deweloperki robi juz pod nas - czyli ewentualne modyfikacje w układzie ścian, instalacji i inne tego typu rzeczy.

My nadal mamy dylemat kupować czy budować -wolałabym wolnostojący na własnej działce, ale póki co kupna całkiem nie przekreślamy.
Napisano
Oj powiem Ci, że z tymi domami to nie jest tak pewne jak z blokiem. Blok wykonuje deweloper i daje na to rękojmie. Dom wykonuje indywidualny inwestor - i może robić z czego mu się tam podoba. To tak jak z samochodami. Ludzie przy sprzedaży ukrywają wszystko co można ukryć.
Napisano
Cytat

Oj powiem Ci, że z tymi domami to nie jest tak pewne jak z blokiem. Blok wykonuje deweloper i daje na to rękojmie. Dom wykonuje indywidualny inwestor - i może robić z czego mu się tam podoba. To tak jak z samochodami. Ludzie przy sprzedaży ukrywają wszystko co można ukryć.



No ale jeśli jest tp firma która zajmuje sie budową na sprzedaż to chyba jest to w miarę podobne. GDy my oglądaliśmy maż pytał o gwarancję - to wszyscy mówili, że dają na jakieś tam elementy czy całość już nie pamiętam i że jeśli coś by się działo przychodzi ekipa i poprawia, ale lepiej żeby nie było takiech akcji. Na ile się taka gwarancję daje tez nie mam pewności - wydaje mi sie, że była mowa o dwóch latach.

Jednen dom z których oglądaliśmy (akurat po takich intensywniejszych opadach na lubelszczyźnie) wyglądał tak, że sciana w łazience była w dużej mierze zalana, facet się coś tłumaczył że coś tam przecieka, że można to syzbko poprawić, ale oprócz tego na zewnętrz coś było nie tak przy dachu (nie umiem fachowo nazwać o co chodziło) ale ogólnie stwierdziliśmy, że facet trochę zrobił chałę, choć twierdził że budowal dla siebie. A jak zapytaliśmy o obwodnicę to już wogóle masakra, bo się okazało, że będzie biegła bardzo blisko i choć nas przekonywał, że to nic nie słychać to już nei chcieliśmy słuchać.

Kupić dom to na prawdę trzeba przemyśleć i wziąc pod uwagę masę rzeczy.
Napisano
Jest takie przysłowie, albo prawda życiowa: "Pierwszy dom budujesz na sprzedaż, drugi dla siebie".
I taka jest prawda, również z przyjemnością pozbyłbym się mojego. Jeśli ktoś buduje sam, a nie ma eksperckiej wiedzy budowlanej - nie ma opcji, żeby nie naciął się na czymś. Dopiero w trakcie mieszkania wychodzą mniejsze lub większe defekty. Osobiście obecnie bym wiele rzeczy zrobił inaczej, na wiele rzeczy zwróciłbym większą uwagę.
Napisano
Cytat

Jest takie przysłowie, albo prawda życiowa: "Pierwszy dom budujesz na sprzedaż, drugi dla siebie".



Raczej: " pierwszy dom budują dla wroga, drugi dla przyjaciela (ew. na sprzedaż), a trzeci dopiero dla siebie".
Napisano
Cytat

Raczej: " pierwszy dom budują dla wroga, drugi dla przyjaciela (ew. na sprzedaż), a trzeci dopiero dla siebie".


Tego nie słyszałem - bardziej życiowe niż to co znałem icon_biggrin.gif Niestety patrząc na swoje doświadczenia, przyznaję rację (chociaż zaliczyłem dopiero "pierwszy level" z tego przysłowia)...
Napisano
Cytat

Czy warto kupić dom gotowy –surowy lub całkowicie wykończony – słowem taki, który wymarzył i zaplanował za Was ktoś inny?

Kto więcej na tym zyskuje: sprzedający czy nowi mieszkańcy?


Czekamy na Państwa opinie na ten temat.


P.S. Najciekawsze wypowiedzi opublikujemy w Budujemy Dom


Moim zdaniem warto co najmniej z 3 powodów:
1) mieszkając w bloku nie mamy pojęcia jak będzie wyglądało nasze życie w domu. mamy oczywiście aspiracje i rozmach do zmiany stylu życia, Owszem bierzemy pod uwagę przyjemności a więc hobby, imprezy i tabuny gości do białego rana oraz kwitnące ogrody i mnóstwo wolnego czasu. To wpływa na układ funkcjonalny domu oraz powiększa jego metraż. A tym czasem proza życia jest nieco inna, czasu wolnego nie ma bo dochodzą dojazdy, hobby staje się sprzątanie stu kilkudziesięciu m2 podłogi + 2-3 łazienek oraz koszenie trawnika co 2 tyg z ozorem na brodzie bo akurat "jest pogoda". Wybierając gotowy dom widzimy co jest i co jak zaaranżujemy i jest on do wzięcia od razu bez durnych pomysłów projektanta i co najważniejsze jest to już ukończony dom albo nas na niego stać albo nie. Mówiąc w skrócie sprzedający nam dom realniej stąpa po ziemi i ma zdrowsze i ekonomiczniejsze podejście w zakresie przeistoczenia marzeń o domu w produkt gotowy.
2) W gotowym domu można się wkurzać na wybory sprzedawcy domu a nie na siebie samego lub co gorsza partnera/ współmałżonka icon_biggrin.gif ;
3)Droga do gotowego domu jest szybsza a przez to tańsza, bo kontynuowanie inwestycji przez choćby kilkanaście miesięcy związane jest z obsługą kredytu oraz dodatkowymi kosztami samej inwestycji. Ktoś powie, że nie bo dochodzi narzut inwestora/sprzedającego. Cóż trzeba się targować i wytykać błędy. To sprzedający ma problem bo dom wykończony niezamieszkały niszczeje dlatego zależy mu na sprzedaży. Nie należy łykać ceny wywoławczej jak młody pelikan tylko twardo się targować i tyle.

Kto więcej zyskuje na budowie domu?

Wydaje mi się że 50/50 dlatego że budujący domy na sprzedaż korzystają z korzyści skali to znaczy mają lepszą pozycję negocjacyjną budując 5 domów niż inwestor indywidualny. Pamiętam jak mój wykonawca powiedział że przy budowie 5 domów to ten piąty byłby gratis. Kupujący zyskuje nieposiadanie siwizny oraz nie ryzykuje rozwodu (akurat z powodu budowy). Też zyskuje bo szybciej jest w swoim domu. I nie ma presji banku na tempo inwestycji co jest koszmarne bo z jednej strony pogania ekipy a z 2 strony udaje w banku że nie ma opóźnień aby nie naruszyć harmonogramu i warunków umowy.
Napisano
To tak naprawdę zależy tylko od nas.
Gotowy dom ma swoje plusy, nie musimy się martwić o wiele aspektów związanych z budową domu. Jeśli ktos nam zaplanuje dom, możemy uniknąć wielu błędów, wszystko będzie bardziej przemyślane.
Jednak budowa własnego domu, projektowanie go, może być niesamowitym doświadczeniem jak i wspaniałą przygodą. Mimo, iż poswiecimy na to dużo czasu, to satysfakcja z posiadania domu, który sami zaprojektowalismy bedzie niezwykła.
Napisano
Cytat

To tak naprawdę zależy tylko od nas.
Gotowy dom ma swoje plusy, nie musimy się martwić o wiele aspektów związanych z budową domu. Jeśli ktos nam zaplanuje dom, możemy uniknąć wielu błędów, wszystko będzie bardziej przemyślane.
Jednak budowa własnego domu, projektowanie go, może być niesamowitym doświadczeniem jak i wspaniałą przygodą. Mimo, iż poswiecimy na to dużo czasu, to satysfakcja z posiadania domu, który sami zaprojektowalismy bedzie niezwykła.


Ile domów już zbudowałaś i jakim systemem?
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Tego nie słyszałem - bardziej życiowe niż to co znałem icon_biggrin.gif Niestety patrząc na swoje doświadczenia, przyznaję rację (chociaż zaliczyłem dopiero "pierwszy level" z tego przysłowia)...



to prawda ... dlatego kupiłem dom od dewelopera co już postawił sporo takich domów.
Kupując widziałem konkretne pokoje., elewację, płot u siebie i sąsiada. .... i droga też już była z kostki zrobiona
Napisano
Akurat deweloper poza drugą opcje (na sprzedaż... a to inne podejście do tematu niż dla przyjaciela) nie wychodzi icon_biggrin.gif

Cytat

" pierwszy dom budują dla wroga, drugi dla przyjaciela (ew. na sprzedaż), a trzeci dopiero dla siebie".


Napisano (edytowany)
Jak jest w dobrym stanie i nie jest zbyt drogi to pewnie. Często ludzie budują sobie nowy dom, po czym wydarzy się coś, że nie są w stanie go spłacić albo wykończyć i chcą go sprzedać. Taki dom warto jest wtedy kupić. Ja sobie regularnie przeglądam portale nieruchomości, bo chcę kupić, ale nie śpieszy mi się aż tak. Edytowano przez Redakcja (zobacz historię edycji)
Gość gawel
Napisano
Cytat

wszystko ma plusy i minusy. w gotowym domu nie wiemy co piszczy a jak sami budujemy to znamy go od fundamentów


Ile domów już zbudowałaś (eś) i jakim systemem i czy własnoręcznie?
Napisano
Nie wszystkie domy z drugiej ręki są budowane na sprzedaż ludzie często budują dla siebie a później są zmuszeni sprzedać jak się dobrze poszuka to można kupić porządny dom w dobrym stanie.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Tak naprawdę spokojnie można "sprawdzić" rodzaj każdego materiału i jakość wykonania już po zakończeniu budowy. Moim zdaniem nawet łatwiej to zrobić po jakimś czasie, niż świeżo po wykończeniu. Bo strop może osiąść, działówki popękać od góry, fundamenty osiąść, itp. Ja bym zupełnie się nie bał kupowania domu z drugiej ręki. Jak technologia budowy ci odpowiada, okolica jest fajna itp itd - zrób porządną ocenę stanu technicznego z jakimś fachowcem i decyduj!
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Ja wolałabym kupić coś gotowego właśnie po to, żeby zaoszczędzić sobie biegania za pozwoleniami i tego stresu związanego z budową. Nie znam się na tym, więc i tak nie miałoby to znaczenia, że mam wpływ na dobór materiałów itp.
Napisano
Moi rodzice zaraz po ślubie kupili działkę z zaczętą budową - piwnice, parter i w części pierwsze piętro. Dom wykończyli i mieszkają w nim od 25 lat. Wtedy to było wygodne rozwiązanie (młode małżeństwo, niewiele środków, czasy trudne), ale sami twierdzą, że woleliby od podstaw budować po swojemu. Pomimo tego, że tata dużo przeprojektował i zrobił po swojemu. Ja bardzo lubię ten dom, ale też wolałabym budować od podstaw. Niestety, realia sa nieco inne i właśnie planuję remont rodzinnego domu mojego narzeczonego (notabene z podobnych lat, co moich rodziców).

Napisano
Ja z pewnością kupię gotowy dom. Miałam trochę czasu wolnego. Przyjrzałam się już ofercie kilku firm, i jestem naprawdę przekonana do tego pomysłu. Przede wszystkim ze względu na oszczędność czasu (i wygodę!).
Napisano
Cytat

Ja z pewnością kupię gotowy dom. Miałam trochę czasu wolnego. Przyjrzałam się już ofercie kilku firm, i jestem naprawdę przekonana do tego pomysłu. Przede wszystkim ze względu na oszczędność czasu (i wygodę!).


Może oszczędzisz czas, ale czy tez i pieniążki swoje?
I nie mam na myśli to, że przepłacasz kupując gotowy tylko to, że po takich deweloperach (oczywiście nie wszystkich) potem nie jedno trza poprawiać.
Napisano
To wszystko jest tak na dobrą sprawę tylko gdybaniem bo może okazać się,że gotowy dom w bardzo dobrym lub nawet surowym stanie wyniesie nas taniej niż budowa od podstaw,na wszystko składa się szereg pomniejszych czynników które należy tutaj brać pod uwagę. Jeżeli możesz to pokaż projekt domu,tak z czystej ciekawości.
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Moim zdaniem warto. Budowa własnego domu wiąże się z ogromnym stresem. My zdecydowaliśmy się na gotowy projekt, wybraliśmy tylko okna, drzwi, urządziliśmy "pod siebie".
Napisano
Jak wszędzie są plusy i minusy takiej opcji. Kupując dom gotowy musimy zaakceptować jego układ (oczywiście zawsze możemy zrobić remont, ale to wiąże się z dodatkowymi kosztami). Po drugie nie wiemy jakie "przejścia" ten dom ma za sobą. No ale plusy tez są. Nie musimy go budować.
Napisano
Jestem za domem gotowym, ponieważ od razu można się wprowadzić, nie marnujemy czasu na całościową budowę od 0.
Natomiast mój brat sam chciał wybudować dom, zajęło mu to 2 lata ;)
Napisano
A ja w życiu nie kupiłabym domu w stanie surowym, co innego dokończony, ale jednak jak juz kupować dom, to o takim rozkładzie jak oczekujemy a nie wg czyjegoś widzimisie... nie nie, to nie dla mnie
Napisano
Cytat

Oj powiem Ci, że z tymi domami to nie jest tak pewne jak z blokiem. Blok wykonuje deweloper i daje na to rękojmie. Dom wykonuje indywidualny inwestor - i może robić z czego mu się tam podoba. To tak jak z samochodami. Ludzie przy sprzedaży ukrywają wszystko co można ukryć.


No jasne a deweloper budując blok to jest śmiertelnie uczciwy, aha zdziwisz się icon_lol.gif , O ile na inwestora indywidualnego trzeba uważać bo poda do sądu i będzie problem o tyle w bloku mieszkańców jest wielu i zdań tez wiele pozwu bym sie za złe wykonawstwo nie spodziewał ale można skubnąć wszystkich profilaktycznie za usuwanie usterek i tak jest się do przodu nikt nie jest jedynym wielbicielem tylko ma do powiedzenia i decyzji 1/n czyli "0" . I co widać na Twoim przykładzie jeszcze jest z tego zadowolony (z oskubania) icon_eek.gif
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Ja to bym sie bał, że ktoś zbudował po kosztach, a teraz sprzedaje i potem okaże sie że dom ma masę niedociągnięć, najtańszych sypiących sie materiałów i usterek.
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Może być również i tak,szczególnie jeżeli cena takiego domu jest trochę zaniżona. Zawsze lepiej mieć to na uwadze,bo potem będziemy narzekać na wiele elementów,w tym złe wykonanie co zawsze wiąże się z kosztami.
Napisano
Jeżeli nie narzekasz na nadmiar wolnego czasu, to oczywiście, że warto. Mniej załatwiania formalności, mniej nerwów, szukania wykonawców... Pieniądze i tak musisz mieć. Jeżeli nie przeszkadza Ci, że dom odbiega nieco od Twoich pierwotnych planów.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...