podczytywacz

Dlaczego ma nie dać się? Ale to widać za proste... no i kasa Ten do wyrzucenia... A gdyby wymieniali - to zostaw z 5 cm odstępu do szkła kabiny...

Ten wyższy po prawej stronie, czy ten sportowy?

Zauważ, że ten Twój grzybek jest/może być niebezpieczny dla bawiących się dzieci, a i dorosły też może się nieźle załatwić, jak zaczepi czubem buta o te klamry i wywinie orła na - że tak powiem - twarz, z nogą w klamrze...

Chodzi Ci o miejsce do spania, czy takiej antresoli w formie korytarzyka nad salonem? Jakie z grubsza wymiary, o jakich materiałach myślisz - stal, drewno... Schody na nią, czy drabinka... Dla dzieci, czy dorosłych... Na to Twoje pytanie odpowiedź brzmi - od 1000 zł do 15 000 zł... a może nawet i więcej...

Za zmywarką na ścianie przymocuj jakieś kątowniki, na których oprze się blat - jest dość wytrzymały i u Ciebie niezbyt długi, ale jak będziesz ugniatać na nim ziemniaki na puree, to może on przechylać się z szafką... A co w dziurze 20 cm pod blatem obok szafki ma stać?

Wiesz, że może to i dobrze wyszło... Masz dostęp do szkła, które od czasu do czasu trzeba umyć z obu stron... postawisz biały kosz, czy szafeczkę na kółkach z szufladą na "brudy"... Mam taki zakamarek obok kabiny o szerokości ok 4 cm i głębokości 20 cm i mycie szyby od strony zakamarka, to jest niezła gimnastyka

Ta zmywarka stoi przy samej ścianie? I blat ma 104,5 cm? Z czego jest zrobiony?

Ale kary nie będzie...

Ooooo, to już pełna profeska

Nikt Cię do beleczego nie namawia... Jak masz to swoje betonowe cudo tuż przy wejściu - moja teściowa mawiała: POCHWALNE JAJCO - to warto się bawić jak brat , ale jak to cudo stoi gdzieś tam, w ogródku na zboczu, to wystarczy skręcić z dociętych, wyheblowanych i zaimpregnowanych dech i... położyć

Rozmawialiście o możliwości aneksowania z jakiegoś ważnego powodu? Jaki grunt jest na Twojej działce? Geodeta był? Wytyczył miejsca pod fundamenty?

To dużo zależy od rodzaju gruntu na działce... no i od pogody - ilości i "jakości" opadów... Co tam masz na działce? Nie musisz "KRZYCZEĆ" dużymi literami, choć rozumiem Twoją obawę przed karą... Ma do tego podstawę?

Twój grzybek, Twój wybór, choć ja osobiście nie widzę sensu... W razie czego będziesz miał jednoosobowy schron przeciwatomowy Tyś nie wujek i fuszerki deskowej nie odwalisz... wybierzesz 1 1/2 cala, zaimpregnujesz akuratnie, skręcisz kwasoodpornymi wkrętami i jeszcze prawnuki będą na tym tańcować

To jeszcze zrób sterowanie ze smartfona. a cooooo... idź na całość... Wymieniaj to z desek co dwa lata, bez względu na wygląd i stan... Jak nie zrobisz z drewna, to zrób z blachy dziesiątki... Albo obij to drewniane blachą...

I do tego doda się jeszcze rozporządzenie, że nie wolno używać przenośnych grzejników elektrycznych, a może nawet i ich konfiskatę, bo mało prądu w sieci i już...

To znaczy - zrobiłbym to tylko z desek, wtedy będzie to na tyle lekkie, że o dźwigniu nie będzie mowy... Będzie to na tyle mocne, że jak ktoś na tym stanie, to się nie załamie... Krzyżak od spodu nie pozwoli na niekontrolowane przesuwanie i otwieranie, coby nikt nie wpadł... Ten beton wyrzuciłbym, albo w pobliżu zakopał... jako bezużyteczny...

Czego oczekiwaliście od tego fragmentu szafki? Szuflady miały być szersze? Czy tylko blat, a pod nim miejsce na pojemnik na pościel i resztę do prania?

Oczywiście - jak są ZAPLANOWANE przed opłytowaniem... a co jak po fakcie ktoś wymyśli szafkę?

Że też do tej pory chciało Ci się takie cóś dźwigać i przesuwać Cztery deski, trochę gwoździ, wyrzynarka do obrobienia, krzyżak pod spodem - coby samo nie "odeszło"... cała robota... Szczelne nie będzie i nikt nie wpadnie...

Jak ściana z płyt k/g to taka, jak pokazałeś - STOJĄCA U mnie prawdziwa ściana - stąd szafka WISZĄCA

Taka może być? Zrobiona własnoręcznie...

Dom murowany? Te 6 metrów - to mam nadzieję że wzdłuż ściany budynku... Na jaki spadek dachu masz miejsce? Myślałeś o sposobie doszczelnienia spojenia blachy ze ścianą?

Które to piętro i ile pięter nad Tobą? Kiedy zaplanowana jest wymiana (jeśli w ogóle ) reszty pionu? Bez sensu jest zwężenie "w tym kierunku"!!! Jeśli już - to dla bezpieczeństwa - w miejsce tej mufy 110 umieściłbym rurę z rewizją... właśnie po to, żeby przy zatkaniu zareagować w miarę bezinwestycyjnie... Niby tak, aleeeee.... w obudowie k/g i tak będziesz robił okienko z dostępem do zaworu, więc byłby dostęp i do rewizji...

Znasz powiedzonko, że CZAS TO PIENIĄDZ... kiedyś sam dłubałem przy obsłudze samochodu, ale doszedłem do wniosku, że szybciej - i często taniej - będzie, jak oddam samochód doświadczonemu mechanikowi, a sam, w międzyczasie zarobię z nawiązką na naprawę i szynkę na chleb... Masz warunki i chęć, to się wyprowadzaj teraz... poczekasz na swoim, doświadczysz problemów z zamieszkaniem, wyciągniesz wnioski o swoich potrzebach w tym względzie... nie stracisz na mieszkaniu, które odsprzedasz w odpowiednim momencie... tym bardziej, że inflacja nie zeżre ci znacznego ułamka Twojej kasy... Wtedy wybudujesz coś NA MIARĘ... a może już z partnerką... z uwzględnieniem i jej podpowiedzi...

Przyjąć - przyjmie, jak się wysuszy... ale wytrzymałości mechanicznej nie odzyska... Teraz trzeba wymienić podkład... prosta sprawa, rozbierać od zalanej ściany, wystarczy do suchego, niezamokniętego miejsca, wymienić podkład, zmontować bez żadnych docinek panele... Nie dopuść do montowania listew przypodłogowych przed wymianą podkładu i wysuszeniem folii i posadzki/wylewki pod nią... Przy rozbieraniu podłogi, aby nie pomylić rozmieszczenia paneli i nie musieć ich od nowa docinać możesz te panele poznaczyć na przyklejonych kawałkach taśmy malarskiej...