podczytywacz
Uczestnik-
Posty
8 415 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
129
Wszystko napisane przez podczytywacz
-
MOCNO przesadzasz!!! Wilgoć widać tylko na kancie wanny, bo była pachwina źle zaizolowana... ściana wyżej jest normalnie sucha... Płytki 15x15 kładzione niezbyt umiejętnie pewnie w dziewięćdziesiątych latach na cement, fuga "na zapałkę", miały prawo odpaść... Teraz trzeba usunąć resztę fugi, wysuszyć i chemicznie wytruć grzyba, zagruntować ściany i normalnie, na klej, nakleić nowe płytki, no i solidnie zafugować i zasilikonować... Nie jest to takie proste, może lepiej wziąć kogoś kumatego niż samemu się bawić, choć podobno nie święci garnki lepią... Docinki płytek, otwory pod zawory... potrzebne jakieś podstawowe narzędzia i wiedza - trochę większa niż ta z filmików z YT...
-
A gdzie? W Szczecinie, czy w Ustrzykach?
-
Nie podejrzewam, że kiedykolwiek będziesz używała tego okapu z pełną wydajnością jego wentylatora, chociażby ze względu na hałas... Nie powinno być odcinków przewodów wentylacyjnych, w których powietrze miałoby mieć kierunek, niż do góry - przy rurach "poziomych" też powinien być wzrost do góry w kierunku do kratki - tu pracujący WENTYLATOR da sobie radę... Grawitacja nie da rady, hamowana dodatkowo niemal do zera przez filtr tłuszczowy, czy też węglowy okapu... Nawiewniki okienne są higrosterowalne?
-
A ta druga kratka to jest wentylacja grawitacyjna?
-
Mala chatka na zgloszenie
podczytywacz odpisał ariaprimo w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
No i PIĘKNY -
-
Jaka grubośc styropianu?
podczytywacz odpisał Monika Olkowska w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
Ktoś to sugerował? -
Jaka grubośc styropianu?
podczytywacz odpisał Monika Olkowska w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
Jak dopilnujesz tego, żeby wentylacja była sprawna, to grzyba nie wyhodujesz... -
Jaka grubośc styropianu?
podczytywacz odpisał Monika Olkowska w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
Ale będzie TOBIE oszczędniej, cieplej!!! Za jakiś czas sąsiedzi Cię dogonią w grubości styropianu... -
Odpuść sobie tą wodę w podłogówce... dodatkowe straty ciepła, ta cała instalacja rurowo-rozdzielaczowa... a i tak grzejesz prądem... może i drogim, ale chyba najprostszym inwestycyjnie... Myślisz, że ma taką kalkulację?
-
https://www.fakt.pl/wydarzenia/szczytno-lokatorzy-tego-bloku-sami-produkuja-sobie-prad/lkcsqv3 Część prawdy...
-
No, ale chwytasz o co chodzi...
-
Do brania między nogami i odprowadzania do kanalizacji moczu...
-
Jaka zagadka??? Toż to damski pisuar do sikania na stojąco
-
Zrezygnowałem po lekturach i przemyśleniach... Są tu userzy, którzy mają opanelowane gospodarstwa - gospodarstwa, nie mieszkania - i chwalą sobie to rozwiązanie, ale na taką naszą skalę per saldo - moim zdaniem - nie warte zachodu... Co do spółdzielni - to też jest problematyczne... jest wiele różnych wymagań do spełnienia... W zamieszkałych budynkach spółdzielczych prąd jest najbardziej potrzebny wtedy - z grubsza mówiąc - kiedy panele najmniej go produkują... Nie da się całkowicie odciąć od sieci elektrycznej, sprzedaż/kupno energii, nie konsumowanej w większości na miejscu oraz bez olbrzymiego "magazynu" wyprodukowanej energii, zupelnie się nie kalkuluje, dlatego spółdzielnie nie walą drzwiami i oknami do firm, które instalują panele... Są oczywiście wyjątki, z różnymi doświadczeniami...
-
Przecież tam się nie wypróżniałem!!! Zdjęcie w sieci... wrzuciłem do googlowego obiektywa, znalazło w sieci setki takich i podobnych "urządzeń" z opisami w wielu językach, w tym większość "krzaczkami"... Jakość niezbyt wielka... Ten pojemnik na ścianie, to zapewne z papierem toaletowym... A to w rogu - to wygląda na krzesełko??? nie wpadłbym na to Tu podobnie urządzony kibelek
-
To jest do sra...to znaczy do wypróżniania się w pozycji "na Małysza „ I nie jest to bynajmniej jakieś jednostkowe zastosowanie... jest popularne na południu, południowym wschodzie i na wschodzie - z tego co znalazłem... nieco inne kształty, ale idea taką sama...
-
Drobiazg... Też o tym myślałem, ale jeszcze przed tym tekstem zrezygnowałem...
-
-
No, tak - teraz chcemy uratować wygląd sufitu, ale wiele osób chciałoby uniknąć powstania tej "delikatnej struktury", tego delikatnego "baranka"... Ale potrzebna jest bardzo matowa, rozpraszająca światło - farba...
-
Otóż to!!! Kiedyś, kiedyś, jak uczył mnie majster malowania, malowałem ścianę, podszedł on do mnie i pyta: - Co robisz? - Maluję... - odpowiadam, - Czym malujesz?, - No, wałkiem, panie majster... - Farbą maluj, farbą, nie wałkiem! No, właśnie - wałek nie może być suchy!!!
-
Stwierdzenie, że GARAŻ ma być magazynkiem powinno być zawarte w pierwszym zdaniu, bo to określa - przede wszystkim - rodzaj i wytrzymałość posadzki..., a tu rozwija się dyskusja o GARAŻU z przeznaczeniem takim, jakie ma zwykle garaż... Aż tu nagle piszesz, że to ma być MAGAZYNEK No i to mnie rozbawiło Nie mam działki, narzędzia trzymam w szafkach w GARAŻU - takim prawdziwym, murowanym.. Pieniądze trzymam - dowcipasku - w banku, a proszku do zębów nie mam w ogóle, bo używam pasty... A bielizna czysta leży w szafie, a brudna nie w worku, tylko w plastikowym koszu, do tego przeznaczonym...
-
Tiaaa... a na kupi sobie garaż blaszany